Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wiedźmin za bardzo seksistowski?

80 postów w tym temacie

ech.. :) przecież to wiadome że nie wszyscy którzy przeszli wiedźmina maja powyżej 18-nastki .... no ja jestem jednym z nich..;) i mi to wogule nie przeszkadza... wogule to sa tylko obrazki ktore mozemy nabyc prawie wszedzie.. czasem nawet w programie tv na ost. stronie sa... zasłonięte ale mozemy na kome zamówić... troche sie dziwie USA no i Niemcom tez .. :) po co okrajac wiedzmina przedzież to gra ktorej nic nie brakuje wszystko jest wywazone w najlepszym porzadku ... :D troche brutalnosci... no a prince of persia WW byl od 16 roku a glowy i krew leciały co chwilka ;p co do przeklenstw ktore wystepuja to w szkolach kazdy przeklina nie ktorzy mniej niektorzy wiecej ....czasami lałem ze smiechu jak cos powiedział Talar ;p... gra jest typowo polska i znajduja sie takze polskie powiedzenia... :) to nasz produkt po co go okrajac ;> glupota i tyle...

ojoj ale sie rozpisalem ^^

pozdro dla all fanow wiedzmina (bo jest wspaniały)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

słuszna uwaga - ważne jest nie to czy jest nagość, ale jak jest pokazana i jaką pełni rolę. pod tym względem w wiedźminie nie ma nic gorszącego. pokazanie pół cycka jeszcze nikogo nie zepsuło. zwłaszcza jeśli robi sie to w dobrym stylu. cenzurowanie gier jest oczywiście hipokryzją,bo co z tego że mamy zieloną, czy niebieską krew jeśli głowy i kończyny lecą na lewo i prawo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie elementy w Wiedźminie, poczynając od tej odrobiny erotyki, kończąc na wulgaryzmach i przemocy, zostały podane w odpowiedni sposób, charakterystyczny dla klimatu znanego z książek. Cieszę się, że jest to rodzima gra i jestem wielce zadowolony, że mogłem "rozkoszować się" rozgrywką w pełnym tego słowa znaczeniu... bez okrojonych motywów. Każdy z wymienionych wyżej "odłamków" złożony razem, tworzy spójną i nierozerwalną całość, która moim zdaniem ma ogromny wpływ na cały klimat jaki został zaaplikowany w Wiedźminie. Kilka kart, notabene ładnych grafik przedstawiających bohaterki z gry w odpowiednim aspekcie, to zaledwie "smaczek" i z pornografią, czy nawet erotyzmem ma niewiele wspólnego. Odrobinka nagości podanej w dobrej formie jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a tylko cieszy i dodaje pikanterii do całości.

No cóż, poprawność polityczna nie zna granic ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie to chyba najbardziej obłudny naród na świecie. Z jednej strony zakazują scen erotycznych w grach, gdzie sceny te nie są ani wulgarne i są pokazane ze smakiem. Z drugiej zaś kręcą coś takiego jak American Pie czy Scary Movie, gdzie seks jest ukazany tak wulgarnie i niesmacznie, że może zryć psychikę dziecka skuteczniej niż wszystkie brutalne gry i filmy razem wzięte, i dają takim produkcją oznaczenie R (można oglądać pod nadzorem rodziców) co jest praktycznie równoznaczne z tym, że każdy może to oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jejciuu...
Przecież w wiedźminie musiał być zawarty motyw sexualny...No, chyba, ze chcielibyśmy pozbyć się jednej z ważniejszych rzeczy która tak nas pociąga w książkach Sapka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I to jest wlasnie ten problem dzisiejszego rynku gier oraz filmow. Skoro erotyka jest zla, a mordowanie na kazdym programie w TV o kazdej porze dnia i nocy jest cacy, to gdzie tu jest logika? ;-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim osobitym zdaniem scen "erotycznych" w Wiedźminie było w sam raz, nie za dużo, nie za mało. Co kraj to obyczaj, chociaż ja wolę naszą liberalno-moherową ojczyznę, niż bezpostaciowe społeczeństwo w US i A :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Amerykanie bardzo lubią mi przypominać, iż ich naród składa się w znacznej większości z idiotów. U nich stopniowanie treści niedozwolonych dla młodzieży wygląda następująco: przemoc < przekleństwa < erotyka. Prowadzi to do wniosku, że widok kawałka cycka, czy - o zgrozo! - piczki, byłby dla podlotka bardziej destrukcyjny niż sceny krwawych mordów... Jest za to nadzieja, że dzięki temu przestaną się rozmnażać.

PS.
Z ostatniej chwili: 10 letni chłopak zakopał się głową do dołu w piaskownicy bawiąc się w Naruto! Takie rzeczy to tylko w US&A!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

nie wazne co sie daje ale jak sie podaje , to samo dotyczy informacji, calkowicie unikac tematow sexu i okolicznych a pozniej taki 15 latek wierzy ze 2 samice krolika beda mialy mlode :>
taka mala dygresja jesli faszerowac dziecko hardporno to jasne ze skrzywi jego rozwiajajaca sie psychike, ale jesli erotyke podac mu na poziomie ktory przyjmie jego mlody mozg to w czym problem ? trzymanie pod kloszem nie uodporni na zlo swiata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.03.2008 o 23:26, dTb napisał:

trzymanie pod kloszem nie uodporni na zlo swiata


Racja. Sądzę nawet, że sprawi iż dane dziecko będzie jeszcze bardziej wrażliwe. Zresztą tak samo jest w przyrodzie:
Skóra jest wytwarzana, żeby ochronić ciało przed promieniowaniem ultrafioletowym. Gdyby coś ewoluowało bez słońca, nagłe wystawienie się na jego działanie byłoby tragiczne w skutkach.
Ot, taki mały przykład. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż, zgodziłabym się z opiniami w artykule, gdyby nie jeden haczyk - erotyka w Wiedźminie jednak nie ma nic wspólnego z książkową poza aspektami wyłącznie fabularnymi a i to fragmentarycznie. Żaden ubiór spotkanych przeze mnie w grze kobiecych postaci, ani ich wygląd nie odpowiadają oryginalnemu światowi Sapkowskiego (w skrócie: w najlepszym razie wydekoltowane, silikonowe klony prymitywnie szermujące biustem Lary Croft nijak mające się do średniowieczno-antycznej kultury). W zasadzie przebolałabym to, gdyby nie fakt, że dla mnie (niekoniecznie jako kobiety, bo i znam takich mężczyzn) irytujące było, że w wielu kluczowych momentach trzeba było koniecznie przespać się z daną, mówiąc szczerze, dmuchaną lalą, by posunąć się dalej w grze. Dla mnie to był absolutnie zbędny "smaczek" i niestety po obejrzeniu artbooka tylko utwierdziłam się, że celem twórców, ze szkodą dla samej konstrukcji gry, było wyłącznie przyciągnięcie prymitywnej publiki nastolatków płci męskiej. Było to tym bardziej nielogiczne, bo fanami Sapkowskiego w równym stopniu są kobiety, a na zagranicznych rynkach, jak widać zresztą wyżej, szermowanie seksem jest ryzykowne. Ja nawet gdybym nie była miłośniczką gier, i tak kupiłabym "Wiedźmina" do swojej kolekcji. Jeszcze jedno - erotyka dla mnie w pozytywnym sensie nie ma nic wspólnego z upokarzająco wygiętymi kobietami. Nagość tak, ale niech nie będzie obsceniczna i nieprawdziwa. Szkoda, że taka dojrzała pod każdym innym względem (nie biorę pod uwagę technicznych niedoróbek) gra, jak "Wiedźmin" zupełnie wyłożyła się na tym polu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm erotyka ok, dobrze podana ok. Nie zgadzam sie jeno ze stwierdzeniem, że erotyka w grze jest jak w książce. Bzdura, jest o wiele bardziej ofensywna i co tu o grze nie mówić- kiepścizna, uderzająca w serca napalonych nastolatków (jeszcze pół roku i już nie będę nastolatkiem, to se mogę mówić! :P) jak to napisała marilla. Do tego wszechobecne wulgaryzmy, które w książce stanowiły sposób ukazania postaci, w humorystycznym stylu podkreślała moc wypowiedzi czy w może mało subtelny, ale genialny sposób po prostu pasowała do wypowiedzi. W grze tak nie jest. Kiedy ktoś tutaj bluzga to tak jakby autorzy uznali, że tak będzie fajnie i fajni uznają to za easter egga odnoszącego się do książki.

Wracając do tematu erotyki- kurde, to przecież USA jest krajem gdzie sprzedaje się najwięcej porno, a ostatnio każdy film ze stajni Holywoodu opowiadający o nastolatkach czy koledżu zawiera (mniej lub bardziej śmieszne, osobiście lubię taki niewybredny humor od czasu do czasu ;]) naprawdę czasem przedziwne dowcipy dotyczące sexu. Nie bądźmy śmieszni, ich dzieci nie żyją w niewiedzy, o to bym się nie martwił ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

HAH to takjakby pornografia byla za bardzo seksistowska. Przeciez nikt nie karze kupywac tej gry dla 10-latka jak ladnie zauwazyl pepsi :] usznowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.03.2008 o 16:15, Antykreator napisał:

Jak dla mnie jest to wytłumaczalne, czemu amerykanie tak wystrzegają się erotyki w grach.
Pomimo, że jest stosowna informacja na pudełku jakie treści zawiera gra, sprzedawcy sprzedają
takie gry młodzieży, a jeśli nie sprzedawcy to rodzice kukują swoim pociechom.


Pytanie tylko, gdzie leży granica? Po pierwsze, między dorosłością a dziecinnością, po drugie między treściami nieadekwatnymi dla dzieci a całkowicie normalnymi, po trzecie między opieką nad dzieckiem a trzymaniem go "pod spódnicą"? Ale po kolei o tym, dalej:

Dnia 08.03.2008 o 16:15, Antykreator napisał:

Podam prosty przykład, popatrzcie na gramsjaty używtkowników gram.pl. Połowa uzytkowników
co grała w wiedzina nie ma 18 lat... Czytając recenzje typu "Wiedźmin ma fajną grafikę
i system walki, na fabułe nie zwracam uwagi bo przecież nie to w grze się liczy..."
I gdzie tu są rodzice, czemu nie patrzą w co grają ich dzieci?


A czy uważasz, że 18 lat to "magiczna granica", kiedy nagle z zasmarkanego bachorka stajesz się dojrzałym człowiekiem? Bo jeśli tak, to wybacz, naiwny jesteś. Czy uważasz, że kiedy "dziecko" ma 17,5 roku to mamusia powinna cały czas patrzeć mu przez ramię, w co gra, co czyta i co robi, a już pół roku później nie mówić nic, jak przyjdzie schlany w trupa z imprezy, z lubością ogląda jakieś hard porno albo pali 3 paczki szlugów dziennie? Prawda jest taka, że człowiek dojrzewa "liniowo", powoli. I nierównomiernie. Niektórzy, mając lat 15, są bardziej dojrzali, niż inni, mający lat 20. Granica 18 lat to tylko średnia, punkt umowny, stworzony na użytek prawa i klasyfikacji. Wiadomo, że jak gówniarz 10-cio letni gra sobie z lubością we Wiedźmina i wpatruje się w sceny seksu wyobrażając sobie nie wiadomo co, to coś tu nie gra. Ale Ty, jak widzę, podchodzisz na zasadzie: "masz 17 lat i 364 dni - jesteś dziecko, masz 18 - jesteś dorosły". Bezsens.

Dnia 08.03.2008 o 16:15, Antykreator napisał:

Koljeny przykład, popatrzcie na youtuba i finiki z gry "Wiedźmin", łatwo się domyśleć
kto montował dany filmik. Czasami jak widzę Geralta podczas bitwy, a w tle idzie muzyka
techno albo co gorsza hip-hop, skręca mnie całego i tyko się denerwuje, bo czy każde
dziecko zrozumie przesłanie "Wiedźmina"? P


Wierz mi, znam wiele ludzi grubo po 20-ce, którzy przesłania nie rozumieją, jak i wielu przed 18-ką, którzy rozumieją doskonale ;] To nie wina gry, a wina społeczeństwa - nie ważne, w jakim wieku. W naszym kraju robi się "kultura techno", w której liczy się tandeta, imprezy i pustota. I wiek nie ma tu nic do rzeczy.

Dnia 08.03.2008 o 16:15, Antykreator napisał:

Powiem wam tylko tyle, jeśli gracie w gry pomimo, ze nie ukończyliście wymaganego wieku,
sami sobie szkodzicie.


To co wyżej. Uważasz, że każdy dojrzewa tak samo? I że osiągając 18 lat z dnia na dzień stajesz się dorosły? To jest dopiero dziecinne stwierdzenie.

Dnia 08.03.2008 o 16:15, Antykreator napisał:

Może ja nie miałem 18 lat, gdy przeczytałem sagę o Widźminie, ale zrobiłem to pod zgodą
rodziców. Zresztą to mój ojciec po przeczytaniu, mi ją polecił, zachęcał do przeczytania,
dobrze wiedział co czytam i na co mi pozwolił.


Przesadzasz. Rozumiem, gdy masz 10 lat, wtedy mocna kontrola rodziców jest potrzebna. Ale mając np 16, trudno, by rodzice wszystko, co masz dostać w swoje ręce, musieli wziąć do zatwierdzenia. Jest różnica między czuwaniem nad dobrem dziecka a jego infiltracją i kontrolą. Poza tym, wątpię, czy czytając z kumplami "świerszczyki", dajesz je najpierw rodzicom do zatwierdzenia ;]

Dnia 08.03.2008 o 16:15, Antykreator napisał:

Może wiele osób uzna, ze to co napisalem jest bez sensu, rodzice wiedzą co robię, i jestem
w stanie poczekać pare lat aby "zakosztować" dorosłości. Przecież ja jestem nienormalny,
być w tych czasach normalnym oznacza całkiem co innego.


Wiesz, Ty masz trochę racji, że rodzic powinien ogólnie interesować się tym, co robi jego dziecko, ale też przeginasz w drugą stronę. Trudno, by rodzic wszystko sprawdzał, co ma czytać czy w co grać jego np 16-to letni syn. Bo ma już swój wiek, i w pewnych rzeczach sam już decyduje. Rodzic może ewentualni interweniować, kiedy widzi, że coś ma bardzo zły wpływ na dziecko, ale nic poza tym. On nie ma już 10-ciu lat. A rozwój jest, jak pisałem, liniowy i progresywny.

Dnia 08.03.2008 o 16:15, Antykreator napisał:

Chciałem jeszcze dodać, o czym wspomniał wcześniej Olamagato, tytuł tego tematu
jest rzeczywiście błędny, powiino zostać to zmnienione...


Wszyscy rozumieją, o co chodzi, więc po co zmieniać? Język został wymyślony w celu komunikacji, a skoro taki temat, poprawny czy nie, jest jasny dla tych, którzy się w nim udzielają, to po co zmieniać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować