Curtiss w obronie inteligencji

[neozeus 0]

Curtiss, zmieszałeś dwa zjawiska społeczne :)

Społeczny dowód słuszności dobrze opisałeś. Natomiast rozglądanie się w przypadku , kiedy ktoś w tłumie woła o pomoc ("a może ktoś inny pomoże, pewnie zna się lepiej ode mnie" - rzecz w tym, że prawie wszyscy tak myślą :)), to rozproszenie odpowiedzialności :) Potem znów wróciłeś do społecznego dowodu słuszności.

Poza tym świetny tekst :) Ale do polemizowania, z powodu takich mechanizmów jak heurystyki, filtry uwagi i inne "chwyty ekonomiczne" mózgu. Mimo to bardzo fajne przemyślenia. Super!

[Bagieta 0]

Zaitsev mi czasami sie nie chce po kalkulator siegac to w pamieci licze 4941 i nawet mi to wychodzi, no ale taki szybki jak kalkulator to nie jestem.

[Curtiss 0]

neozeus -> nie jestem socjologiem, ale z tego co zrozumiałem inaczej jest w przypadku kiedy ktoś woła o pomoc, a inaczej kiedy potrzebuje jej domyślnie (patrz leży na chodniku i cichutko pojękuje), zwłaszcza jeżeli jest nieco sfatygowany. Kiedy jak napisałem, pojawia się pytanie czy coś mu dolega, czy też po prostu leży "zalany w trupa". W tym drugim przypadku, społeczny dowód słuszności ma dokładnie takie same zastosowanie jak i w przypadku reklamy.
To all -> Swoja droga ubawiło mnie z jak dużym poparciem spotkał się przykład tabliczki mnożenia. Sądziłem, że więcej dyskusji wywoła "krzesełko na kółkach". Mówiąc szczerze jestem niebywale zadowolony, przywracacie mi wiarę w ludzkość, coś pięknego.

[BSh 0]

Dopiero teraz odkryłem ten ciekawy artykuł. Brawa dla autora za "zmuszanie do myślenia" :)