Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bungie pokazało swój upominek dla Nathaniela

94 postów w tym temacie

Nom też mu zazdroszczę, ale śmieszy mnie też fakt odpowiedzi microsoftu, dopiero po tym jak dostał te wszystkie bajery, pewnie musieli cos napisać, żeby się ze wstydu pod ziemię nie zapaść, żalosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

O jeny ,wielkie Halo o jakies autografy. Czasami sie zastanawiam czy ludzie przy tych podpiskach sie zaspokajaja? Kawal kartki z bazgrolem i tyle krzyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jac22, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego co mówisz... Dla wielu fanów podpis, czyli autograf osoby, który ubóstwiają jest czymś więcej niż tylko bazgrołem na kawałku papieru. To ma sens o wiele głębszy- by nie rzec duchowy. Wartości takiego autografu nie da się przeliczyć na pieniądze. Jest to jednocześnie wyraz tego, jak wielkimi fanami jesteśmy. A satysfakcja płynąca z faktu, że posiadasz podpis autora/projektanta/kogokolwiek kto maczał palce w tworzeniu Twojej ulubionej gry jest niewypowiedziana. Chyba jednak nie wszyscy potrafią to zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Tobą, jac22. Sam mogę sobie tak pobazgrać ot choćby po PC''cie i będzie i tak lepiej wyglądał, niż porysowany przez kogoś z rzekomo znanym nazwiskiem. Paranoja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2008 o 11:46, Leizar napisał:

Jac22, nie wiem czy zdajesz sobie sprawę z tego co mówisz... Dla wielu fanów podpis,
czyli autograf osoby, który ubóstwiają jest czymś więcej niż tylko bazgrołem na kawałku
papieru. To ma sens o wiele głębszy- by nie rzec duchowy. Wartości takiego autografu
nie da się przeliczyć na pieniądze. Jest to jednocześnie wyraz tego, jak wielkimi fanami
jesteśmy. A satysfakcja płynąca z faktu, że posiadasz podpis autora/projektanta/kogokolwiek
kto maczał palce w tworzeniu Twojej ulubionej gry jest niewypowiedziana. Chyba jednak
nie wszyscy potrafią to zrozumieć...


Heh, to chcesz mój autograf? Będzie bezcenny, nikomu innemu go nie dam. ;-)
Ale tak na serio, to rozumiem i już nie męczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Leizer masz racjję i w pełni się z tobą zgadzam. Bo wiele bym dał za np. plakatn z gears of war na którym widnieje podpis Bleszińskiego i Gatesa. To by było coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podpis to nie tylko roztarty marker na plastiku ale i wspomnienia. Ten chłopak musiał się nieżle namęczyć nad zebraniem tych podpisów. I to jest teraz naprawdę dużo warte bo jedyne i niepowtarzalne. Ale dla prawdziwego gracza który kocha daną grę pieniądze są niczym w porównaniu do radości z posiadania unikatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla niektórych pierwszy samochód np. maluch jest więcej wart niż jakieś ferrari. Bo nie chodzi o wartość materialną ale o wartość najwyższą bo wartość duchową. =D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

OMG to mi tez mogliby wysłać uszkodzonego XBOXA, a później w ramach przeprosin mógłbym otrzymać taki skromny prezencik na otarcie łeż, tak jak Nathaniel...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nigdy nikomu nie zazdrościłem, ale teraz nie mogę się powstrzymać :-) Bungie naprawdę się postarało, jednak moim zdaniem, dla prawdziwego fana najważniejsze są te autografy, które zdobywa się samemu. Pamiętam jak kiedyś po koncercie Kasi Kowalskiej udało mi się zdobyć jej autograf z dedykacją na płycie; byłem szczęśliwy jak nigdy. Kolega miał podobnie, gdy zdobył autograf Neila Gaimana. Takiego "polowania" nigdy się nie zapomni ;-) Nathaniel pewnie jest "cały w skowronkach", ale daję głowę, że czasami będzie mu brakowało swojej podpisanej 360. Co do Microsoftu, to się nie wypowiadam, bo brzydkich słów nie wolno tu pisać, ale gdyby Bungie nie zareagowało, to by NIC nie zrobili; a teraz jest im poprostu głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że wy poprostu mu zasdrościcie i tylko tak gadacie że stracił xboxa z autografami a ten hełm juz ie taki fajny. Ale tego hełmu nie dostał za darmo. Też coś przeszedł i będzie coś wspominał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widać, że Bungie dba o swoich klientów :)

Według mnie to miły gest, że postanowili chłopakowi wynagrodzić stracone przez serwis Microsoftu autografy i rysunki na obudowie od konsoli. Taka paczka naprawdę robi wrażenie, jest w niej sporo fajnych rzeczy, które na pewno jest trudno kupić, bądź w ogóle się ich nie da, a jak są, to za kosmiczne pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować