Zaloguj się, aby obserwować  
macned

Drakensang - The Dark Eye / Das Schwarze Auge (temat ogólny)

1102 postów w tym temacie

Witaj!

Dnia 26.01.2009 o 20:03, KrzysztofMarek napisał:

To chociaż była jakaś zagadka a nie przestawianie dźwigni w lochach zamku, gdzie nie
było widać, które to drzwi sie otwieraja.

Aaaaa..... i tu się nie zgodzę. Jakbyś się rozglądał to byś zauważył, że drzwiom i dźwigniom przypisane są pewne znaki. Dokładnie już nie pamiętam, ale było tam coś w stylu:
Dźwignia, której niedaleko znajdował się znak składający się z 3 symboli(nie pamiętam jakich) (1 na dole, 2 u góry, 3 na dole) otwierały drzwi nad którymi był taki sam rysunek tarcz, i znowu np. (1 u góry, 2 i 3 na dole) otwierały drzwi z taką samą kombinacją tarcz pod sufitem.
Pewnie coś naknociłem, bo już nie pamiętam dokładnie, ale chodziło o coś w tym stylu. Należało się po prostu rozglądać.

Łowca Gier
>Twórcy Drakensanga, chcąc robić następców sławnej sagi powinni o czymś takim pomyśleć.

Standardowa pomyłka. Twórcy NIGDY nie powiedzieli, że Drakensang będzie spadkobiercą sagi BG. To recenzenci cholernie napaleni przypięli taką "łatę" tytułowi. Tak więc twórcy nie chcieli robić następcy sagi. Chcieli zrobić bardzo dobrą grę cRPG. Dla mnie ona jest rewelacyjna biorąc pod uwagę wszystkie wychodzące w dzisiejszych czasach gó*na, anie eRPeGi pokroju Wiedźmina, Obliviona, F3, G3 itp., które są reklamowane jako gry cRPG. A, że mogłaby być jeszcze lepsza? No, ba! Ale za całe to "spadkobierstwo BG" jeśli już to wiń recenzentów. Chociaż wg. mnie gra nie ma się czego wstydzić.
Potencjał jest trochę zmarnowany (ale tylko troszeczkę), ale wystarczy popatrzeć na inne "dzieła" tegoż studia to od razu się zapomina o wadach tej gry.
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 26.01.2009 o 21:49, junior17 napisał:

Witaj!
> To chociaż była jakaś zagadka a nie przestawianie dźwigni w lochach zamku, gdzie
nie
> /.../ > Pewnie coś naknociłem, bo już nie pamiętam dokładnie, ale chodziło o coś w tym stylu.
Należało się po prostu rozglądać.

A naknociłeś. Bo to nie były jedyne dźwignie otwierające drzwi. W innych nie było widać. Mogłeś się cały dzień gapić i jedyne, co byś zauważył, to dziura, z której ogień się wydobywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Yee:) właśnie skończyłem Drakensang. Gra wciągnęła mnie niesamowicie.
Nic dziwnego - przecież to świetna produkcja.
Najbardziej podobał mi się rozwój postaci. Praktycznie w każdej chwili widzimy jak rozwijamy naszego awatara dostając punkty przygody, które możemy inwestować w każdym momencie, niezależnie od sytuacji. Bardzo dobrze zrobiono również talenty i umiejętności, z których naprawdę trzeba często korzystać, a nie okazjonalnie. Nie ma też takich których użyłoby się raz, czy dwa. Wszystkie są przydatne(a przynajmniej ja miałem takie wrażenie).
Muzyka jest cudna, zaraz zgram sobie utwory z soundtracka na komputer aby słuchać od czasu do czasu:) Cały świat, lokacje itd. są bardzo ładnie zaprojektowane, ale graficznie nie powalają, choć przepiękne widoki zdarzały się nader często:) Postacie to inna bajka. Są często przerysowane, śmieszne, mają swój specyficzny wygląd, którego w innych grach jakoś nie zauważyłem:P
Większość questów to pierwsza liga. Kilku z nich naprawdę nigdy nie zapomnę:D
Największym minusem gry nie jest według mnie kamera, która potrafi płatać figle, ale fakt niewykorzystanie przez twórców ważnych momentów w grze!
1\ Wyrocznia. Latający złoty smoczek i dwóch duchownych. Mogliby zrobić wielką świątynie, mnóstwo ludy przy każdym zadaniu, krzyki i euforia a nie dwóch drętwych staruszków;/ Plac wprawdzie był ozdobiony, ale nikt się na nim nie bawił...
2\ Smocza zbroja. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo skąd ląduje w naszym plecaku. Jedynie zdobycie hełmu jakoś wyglądało - walka

Spoiler

z cyklopem.


3\ Przywitanie w mieście krasnoludów. Drętwe, nudne. Szkoda gadać:P Miasto szare, smutne...
Kowalstwo, alchemia itd. kiepsko wykorzystane;/ Mnóstwo składników, ale nic wartościowego się z nich nie zrobi. Brakowało mi możliwości ulepszania oręże, wykuwania zbroi, nakładania np. run:P Nie podano również daty Drakensang 2 w napisach końcowych:(
Spoiler

btw kurczaki to zagrożony gatunek, widzisz jakie są smacznexD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie cierpię qestów, w których nie mogę znaleźć człeka do którego mam iść...
Robię pierwsze zadanko dla tych... Ferrecośtam. (Nie, nigdy nie miałem pamięci do nazw :P) Mam iść do jakiegoś karczmarza/ gospodarza i odebrać od niego jakiś świstek. Ale gdzie on psiakrew jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2009 o 20:15, Tajemnic napisał:

Nie cierpię qestów, w których nie mogę znaleźć człeka do którego mam iść...
Robię pierwsze zadanko dla tych... Ferrecośtam. (Nie, nigdy nie miałem pamięci do nazw
:P) Mam iść do jakiegoś karczmarza/ gospodarza i odebrać od niego jakiś świstek. Ale
gdzie on psiakrew jest?


Ja bym sprawdził w karczmie;) Nie masz nigdzie napisanego gdzie masz iść czy może nie chciało Ci się czytać dialogu ze zleceniodawcą? A teraz na poważnie chodzi Ci o to zadanie w porcie? Jeśli tak to jest tam tylko jedna karczma (tam gdzie było to zadanie z zabójstwami związane z głównym questem) i to raczej tam powinieneś pójść, żeby spotkać owego karczmarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2009 o 20:15, Tajemnic napisał:

Nie cierpię qestów, w których nie mogę znaleźć człeka do którego mam iść...
Robię pierwsze zadanko dla tych... Ferrecośtam. (Nie, nigdy nie miałem pamięci do nazw
:P) Mam iść do jakiegoś karczmarza/ gospodarza i odebrać od niego jakiś świstek. Ale
gdzie on psiakrew jest?


Jeśli dobrze pamiętam, to chodzi o karczmę na Placu Praiosa, obok rezydencji i świątynii - tam, gdzie nasz towarzysz krasnolud zapijał się na umór na początku przygody;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2009 o 13:58, Don Zorro napisał:

I znowu to samo... co dalej? Wykonałem questa dla rodziny na S. i nie zlecają kolejnych.

W następnym rozdziale dostaniesz następny. Rusz wątek główny jak Ci spieszno:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2009 o 14:23, Forgotten napisał:

> I znowu to samo... co dalej? Wykonałem questa dla rodziny na S. i nie zlecają kolejnych.

W następnym rozdziale dostaniesz następny. Rusz wątek główny jak Ci spieszno:>


Czyli który? Ten ze smoczym testem? I kto rozwiąże recepturę tej babki na A. z miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2009 o 14:38, Don Zorro napisał:

Czyli który? Ten ze smoczym testem?

A jest inny:P?

Dnia 28.01.2009 o 14:38, Don Zorro napisał:

I kto rozwią?e recepture tej babki na A. z miasta?

Taki fikuśny stworek, mam akurat screenaxD Niebawem go spotkasz.

20090128144036

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.01.2009 o 23:59, matmat24 napisał:

Jeśli dobrze pamiętam, to chodzi o karczmę na Placu Praiosa, obok rezydencji i świątynii
- tam, gdzie nasz towarzysz krasnolud zapijał się na umór na początku przygody;)


Dzięki. Byłem w "Frywolnej Losze", byłem w dokach, ale na tyle inteligentny aby sprawdzić plac... nie byłem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2009 o 14:38, Don Zorro napisał:

I kto rozwiąże recepturę tej babki na A. z miasta?

To są dwa główne problemy tej gry: fatalna konstrukcja dziennika i to ''zamykanie lokacji''. Jestem na początku gry, w podobnym momencie co Tajemnic i [Don Zorro, więc mam nadzieję, ze nie jest to częste zjawisko. Ogólnie do tej pory wrażenia bardzo pozytywne (poza irytująca Szczurzyca, ale na nią przyjdzie pora ;) ), chociaż do bycia następcą BG brakuje sporo. No ale nie jest to gniot jak ME lub F3, a kawał staromodnego cRPG - za to tylko zasługuje na uwagę i duży plus :)
Also: kamera jest bardzo kłopotliwa w kątach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2009 o 20:29, Graffis napisał:

> /.../ Also: kamera jest bardzo kłopotliwa w kątach.

Nie tylko w kątach. W zaułkach, na schodach, w drzwiach...z dwa razy zginałem przez to. Bo kamera pokazywała sufit wtedy, kiedy mnie tłukli i zabrakło odrobiny życia do wygranej. Na szczęście nauczyłem się korzystać w takich momentach ze spacji... ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2009 o 20:29, Graffis napisał:

To są dwa główne problemy tej gry: fatalna konstrukcja dziennika

Mi dziennik wręcz przeciwnie, bardzo się podobał. Mało, ale konkretnie i nie łopatologicznie. Trzeba pamiętać dużo z rozmów, czytać całe, a nie klikać byle szybciej i sprawdzać o co chodziłoxD Choć przy zadaniu z odnalezieniem słodkości, na samym początku gry zaciąłem się trochę jak wróciłem do niego pod koniec eksploracji krainki. W dzienniku nic konkretnego nie było, a zapomniałem, że wspominał iż podróżował z a do b:P

Dnia 28.01.2009 o 20:29, Graffis napisał:

i to ''zamykanie lokacji''.

Zawsze się bałem, czy aby czegoś nie przeoczyłem. W gruncie rzeczy takie rozwiązanie nie jest złe. Spokojnie można wykonać 85% questów na danym obszarze idąc kroczek, po kroczku jak wymaga tego wątek główny. Poza tym po co tam wracać jak zrobiło się wszystko:P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.01.2009 o 22:50, Forgotten napisał:

> Zawsze się bałem, czy aby czegoś nie przeoczyłem. W gruncie rzeczy takie rozwiązanie nie jest złe. Spokojnie można wykonać 85% questów na danym obszarze idąc kroczek, po kroczku jak wymaga tego wątek główny. Poza tym po co tam wracać jak zrobiło się wszystko:P?


Choćby po to żeby jeśli nie wykonało się wszystkich questów w danej lokacji podążyć dalej głównym wątkiem, a gdy przyjdzie nam ochota wrócić do niej i dokończyć lub odnaleźć nowe zadania. Zadania dotyczące lokacji, które odwiedziłeś na późniejszym etapie gry, związane z NPCami, których tam spotkałeś, zadania prowadzące Cię przez kilka plansz jak pościgi, poszukiwania zaginionych ludzi, przedmiotów, artefaktów, zabawy w detektywa, wymyślać można do woli.
Kiedy gra cRPG jest liniowa do bólu mam mniejszą ochotę do niej powrócić, zwłaszcza jeśli główny wątek też nie jest zachwycający. Muszę dość długo czekać żeby od niej "odpocząć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witaj!

Dnia 28.01.2009 o 22:00, KrzysztofMarek napisał:

Nie tylko w kątach. W zaułkach, na schodach, w drzwiach...z dwa razy zginałem przez to.
Bo kamera pokazywała sufit wtedy, kiedy mnie tłukli i zabrakło odrobiny życia do wygranej.

A ja muszę stwierdzić, że u mnie kamera sprawiała się prawie idealnie. Przy czym to "prawie" oznacza to, że kamera czasami źle dobierała kąt nachylenia przy wchodzeniu z otwartego obszaru do tunelu.
Zaznaczam, że głównie grałem na kamerze max. oddalonej i przechylonej lekko pod kątem w tył.
Czasami także "eksperymentowałem" z nią tzn. testowałem różne ustawienia, w tym TPP i nie zauważyłem, żadnych problemów, prócz wyżej wymienionego.
Tak więc na kamerę narzekać nie mogę w przeciwieństwie do Was. Nie wiem skąd u Was takie problemy.
Może jakiś bug?
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech - żeby w innych grach były tylko takie problemy, jak bałagan w dzienniku zadań (to chyba jakieś subiektywne odczucie - mi w dzienniku nic nie przeszkadzało), czy chwilami kiepska praca kamery (w istocie zdarzało się - jednak kamerę zawsze można ustawić inaczej, lub przenieść miejsce walki kawałek dalej, tak, żeby wszystko było widać)... Tak przy okazji - kiedy ostatnio powstało jakieś dobre klasyczne RPG, dające masę frajdy, z ładną grafiką, ciekawym systemem rozwoju postaci, z fajnym klimatem...? Hmm... a ile było bugów w Falloucie 1 i 2, Baldur's Gate 1 i 2? Pozdrawiam wszystkich narzekaczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.12.2008 o 02:05, Vormulac napisał:

Kopalnia rudy.

Spoiler

W kopalni rudy jest takie miejsce gdzie leży gruz na ziemi. Chyba potrzebna łopata
i kilof by się dobrać do tego co pod nim jest bo zwykłym sposobem to nic się nie dzieje.
Odkopał to ktoś?
Screen:
http://i44.tinypic.com/2yyxvo7.jpg



Tam są zwłoki Hesperii jak już questa weźmiesz od deontki przy spalonym drzewie (tam są dwie jedna przy laboratorium).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować