Zaloguj się, aby obserwować  
Firefly94

Zimna Wojna - Gra forumowa

19 postów w tym temacie

Koniec 1963 - profesor David Sokolow znika bez śladu...
Początek 1964 - Nikita Chruszczow dzwoni do prezydenta z informacją, że Sokolow jest przetrzymywany w kniei w zachodniej Syberii przez kilkunastu ludzi z GRU (oraz kilkudziesięciu ludzi ze Specnazu, którzy podlegają GRU), którzy najprawdopodobniej chcą wywołać wojnę z USA.
Czerwiec 1964 - Chruszczow wyraża zgodę na wysłanie kilku amerykańskich komandosów z organizacji Fox. Jednakże nie powiedział, że on także wysyła swoich ludzi z KGB...
Sierpień 1964, okolice zachodniosyberyjskich kniei - kilku ludzi pojawia się na niebie, wykonując pierwszy raz w historii skok HALO (duża wys., niski pułap przy otwieraniu spadochronu). Od teraz będą musieli walczyć z GRU, Specnazem, oraz KGB. Jednak będą mieli wielkiego sojusznika - las. Ale ten sojusznik może obrócić się przeciwko nim...

Imię: Jonh;
Nazwisko: Doe;
Pseudonim: Snake;
Data urodzenia: 10.06.1933;
Ubiór: (vide obrazek);
Broń (trzeba dawać obrazki, na razie każdy ma taką mieć): MK22 (+ tłumik), nóż;
Plecak: prowiant, dwa granaty dymne M18, 3 magazynki do MK22, dwa magazynki do XM16E1 (zdobędziemy później);
Umiejętności/cechy: specyficzne trzymanie pistoletu i noża (vide obrazek), walka wręcz.

ZASADY


1. NIE obrażać.
2. NIE kończyć bitew, ani nie wymyślać nowych.
3. Słuchać MG (mnie) bądź MG zapasowego (domikańczyka).
4. Rasizm, komunizm itp. IDZIE w zapomnienie, tj. autor postu jest wydalany.
5. Storytelling obowiązuje.
6. Każdą czynność opisywać w nawiasach.

Życzę wspaniałej zabawy!


(Gra wzorowana na grze wideo Metal Gear Solid 3: Snake Eater)

20080423161605

20080423161636

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EDIT (siódma zasada):
7. Aby żyć - trzeba jeść. Na razie mamy prowiant, ale później będzie trzeba polować na zwierzęta. Jeżeli nie będziemy jeść będziemy tracić na kondycję (1 dzień czasu rzeczywistego bez jedzenia = -10 kondycji). Jeżeli będziemy mieli długo jedno jedzenie w plecaku, ono się zepsuje i jeśli zjemy je, będziemy mieli zatrucie i można je uleczyć specjalną pigułka lub... to wymiotować ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Ghost Recon - Gra forumowa"
"II Wojna Światowa w Jugosławii - forumowa gra"
"Wietnam ''''67 - Gra forumowa"
"Brytyjscy komandosi - gra forumowa"
"Akhlaen - forumowa gra RPG"
"Najemnicy - Gra forumowa"
"Wojna na Pacyfiku"
"Jednostki Specjalne - Gra forumowa"
"StarCraft: Special Force - Gra forumowa"
"Zimna Wojna - Gra forumowa"

Nie za dużo tych gierek Twojego autorstwa?
Zamiast zakładać kolejną, proponowałbym prowadzenie wcześniej założonych, bo większość w ogóle nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 17:13, swietlik94 napisał:

[Jak Ci się nie podoba to nie graj. Część była niewypałem.]


To moze zaloz albo prowadz jedna gre, bo nad kilkoma jest strasznie ciezko zapanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.04.2008 o 17:10, Union Pacific napisał:

"Ghost Recon - Gra forumowa"
"II Wojna Światowa w Jugosławii - forumowa gra"
"Wietnam ''''67 - Gra forumowa"
"Brytyjscy komandosi - gra forumowa"
"Akhlaen - forumowa gra RPG"
"Najemnicy - Gra forumowa"
"Wojna na Pacyfiku"
"Jednostki Specjalne - Gra forumowa"
"StarCraft: Special Force - Gra forumowa"
"Zimna Wojna - Gra forumowa"

Nie za dużo tych gierek Twojego autorstwa?
Zamiast zakładać kolejną, proponowałbym prowadzenie wcześniej założonych, bo większość
w ogóle nie działa.


Niech otworzy forum o tych grach xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imię: Jack;
Nazwisko: Dove;
Pseudonim: Raiden;
Data urodzenia: 10.06.1940;
Ubiór: kamuflaż w "tygryska" (czarno-zielony);
Broń (trzeba dawać obrazki, na razie każdy ma taką mieć): MK22 (+ tłumik);
Plecak: prowiant, dwa granaty dymne M18, 3 magazynki do MK22, dwa magazynki do XM16E1 (zdobędziemy później), radio;
Umiejętności/cechy: ustawianie częstotliwości w radio, walka wręcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imię: John
Nazwisko: Kawalsky
Pseudonim: Polak
Data urodzenia: 15.01.1940
Ubiór: czarne moro i czarne bojówki
Broń : MK22 (+ tłumik), nóż
Plecak: prowiant, 3 magazynki do MK22, dwa magazynki do XM16E1 (zdobędziemy później), apteczka
Umiejętności/cechy: duża celność, first aid, skuteczność w polowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imię:Steve
Nazwisko:Gonzalez
Pseudonim:Burner
Data urodzenia:!3.06.1938
Ubiór:czarna Kamizelka
Broń:AK47,nóż
Plecak:woda,Prowiant,5 magazynków do AK47,bandaże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imię:Michael
Nazwisko:Robson
Pseudo:Speed
Data. ur.:05,10,1945
Ubiór:czarne moro i bojówki
Broń:MK22 (+ tłumik), nóż
Plecak:prowiant na kilka dni, kilka magazynków do pistoletu,
Umieję.:Skradanie się, zabijanie z średniej odległości, rzucanie nożem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Imię: Jack;
Nazwisko: Dock;
Pseudonim: Tiger;
Data urodzenia: 10.06.1934;
Ubiór: zółto-zielona kurtka moro, spodnie moro;
Broń: MK22 (+ tłumik), nóż;
Plecak: prowiant, dwa granaty dymne M18, 3 magazynki do MK22, dwa magazynki do XM16E1;
Umiejętności/cechy: b. dobre maskowanie się, strzelanie z dużych odległosći.

20080519203012

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Operacja "Światło w Ogrodzie"
7:00

Siedzieliśmy w samolocie. Podobno wykonujemy pierwszy skok HALO w historii. Samolot był transportowy, gdyż oprócz nas, z samolotu "skakał" zasobnik ze sprzętem i żywnością.
- Dobra chłopcy, przygotujcie się! - krzyknął pilot.
"Wyjście" zaczęło się otwierać. Była nas piątka, skakałem pierwszy, za mną dwie dwójki.
Przechyliłem się, przez to skacząc. To nie był skok. To była walka z powietrzem. Na 200 m otworzyłem spadochron. Wszyscy wylądowaliśmy na polanie. Syberia kojarzyła mi się głownie z mrozami, ale w sierpniu było inaczej. Ciepło, lekki wiatr, dzika przyroda, idealne miejsce na wakacje... A dla nas na krycie się.
- Hej, Snake! Patrz! - krzyknął Polak.
- Cholera, za późno zrzucili zasobnik! - odpowiedziałem.
- Chyba wylądował gdzieś w lesie. - powiedział Tiger.
- Oby nie było tam komunistów... - powiedział lekko zdenerwowany Raiden.
- Bo damy im popalić! - powiedział Robson, śmiejąc się.
- Dobra, musimy iść. Pamiętajcie - jeśli natkniemy się na Sowietów, nie róbmy strzelaniny. Mamy mało amunicji, poza tym mamy robić większość rzeczy po cichu. A, jeszcze coś. Oszczędzajcie żywność. Tylko nie przesadzajcie z tym oszczędzaniem, bo po tygodniu będzie raczej niestrawne. - powiedziałem.
Ruszyliśmy w stronę kniei. Niech las będzie naszym sprzymierzeńcem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

-Ok. idziemy po tego cholernego zasobnika. Tylko cicho. Dalej, dalej.
Poszedłem za resztą rozglądając się dookoła i szukając komunów. Była to moja pierwsza misja na taką skalę. Byłem bardzo zestresowany. Nagle coś zaszeleściło w krzakach. Odruchowo wyciągnąłem broń i zacząłem strzelać Wystrzelałem prawię połowę magazynka, a strzelałbym dalej gdyby chłopcy nie pomogli mi przestać... Otworzyłem oczy i drzewa. Siedziałem za jakąś skałą. Wstałem i zwróciłem się Snake''a:
-Co się stało?
-Strzelałeś w te krzaki a my chcieliśmy cię jakoś odciągnąć ale nie było na ciebie mocnych i strzelałeś dalej. Jak zahipnotyzowany. Speed''y uderzył ci w twarz i zemdlałeś.
-Ile czasu byłem nieprzytomny?
-Dwie godziny.
W tym momencie za skałę przyszli Raiden i Burner.
-Patrz co upolowałeś- powiedział Burner wyciągając zza pazuchy martwego królika.
-Przecież ja wywaliłem cały magazy...
-... dwa magazynki- poprawił Snake. Spojrzałem na niego zdziwionym wzrokiem i dokończyłem:
-...Wywaliłem dwa magazynki i jakim cudem on ma tylko dwie dziury?
-Ach ci nowicjusze- powiedział cicho Raiden.- Trafiłeś go a potem on uciekł a twoje kule trafiły prosto do obozu komunistów...
-Co?!!! Zaatakowałem komunistów?!
-Nooo- Powiedział Snake- A oni się odwdzięczyli-dodał z uśmiechem.
W tej chwili wstałem i zobaczyłem... Stos trupów pod drzewem, czerwony od krwi śnieg i mnuuustwo łusek.
-Czy ktoś z naszych jest ranny?-spytałem.
-Polak... ale delikatnie. - powiedział Snake.- Ten kamień uratował nam życie!!
- A co ze Speedem?
-Poszedł na zwiad.
-Zostajemy tu?
-Nie możemy. mogą tu się zjawić posiłki.
-Co więc zrobimy?
-Założymy obóz niedaleko. Teraz idź spać. Jesteś młody. Za młody na takie wrażenia.
-Dobrze. Powiedziałem i usnąłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Sukinsyn" kląłem na Docka w myślach "Dock jest starszy ode mnie, a ma mniej opanowania ode mnie!"
Tak myślałem opatrując krwawiącą rękę.
-Polak! Trzymasz się?! - zapytał Snake nadchodzący
-Jest OK. Kula przeleciała na wylot, więc z zaszyciem i opatrunkiem nie było żadnego problemu.
-Będziesz musiał mnie kiedyś tego nauczyć. A teraz chodź! Tiger się ocknął i się zbieramy stąd.
-Dobra. A co z Speedem?
-Przed chwilą wrócił. Powiedział, że kontener wpadł do rzeki. Zaczepił się na skałach, więc nigdzie na pewno nie odpłynie, ale pospieszmy się, by Sowieci zbyt szybko go nie znaleźli.

Szliśmy jakiś czas przez las, aż doszliśmy do rzeki. A na drugim brzegu rzeki kontener zaczepił się o skały.
-Dobra... Jak to przejdziemy? - zapytał Raiden
-Rzeka jest dosyć głęboka, ale jeśli się przyjrzycie powierzchni zauważycie wystające skały. Nie są zbyt duże, więc będziemy musieli iść jeden za drugim trzymając się za rękę. Pierwszy ja idę, potem Snake, Polak, Tiger, Burner, a na koniec Raiden. Tylko uważajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[Burnera przecież nie ma ;)[
Spokojnie zaczęliśmy iść. Doszliśmy prawie wszyscy, lecz Raiden na ostatnim kamieniu stracił równowagę i wpadł do wody. Popłynął wraz z rzeką w kierunku niewielkiego wodospadu.
- Cholera, Raiden! - krzyknął Polak.
Godzinę później.
- Ciekawe gdzie jest Raiden. - powiedział Tiger.
- Tego nikt nie wie. Dobra, otwieramy zasobnik i szukamy Raidena.
Otworzyliśmy. Znaleźliśmy w nim pięć XM16E1, kilka naście magazynków do XM16E1 i S&W mod. 39 [dla niezbyt wiedzących, S&W mod. 39 to to samo co MK22.], pięć linek z kotwiczkami i kilkanaście konserw. Każdy z nas zjadł jedną. [Konserwa - +50% kondycji. 20%+50%=70% kondycji]
- Dobra, musimy ruszać. Widzicie klif po drugiej stronie rzeki? Musimy, za pomocą kotwiczek, wspiąć się na niego. Potem... ech, zobaczymy. - powiedziałem niepewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przestraszony nie wiedząc co się dzieje płynąłem wraz z rzeką...woda była lodowata. Prąd rzeki był dość silny więc na wystające gałęzie nie mogłem liczyć, lecz po odpłynięciu ok. 15 metrów zobaczyłem ogromne kamienie!!!. "Ja pierdole" pomyślałem...5 metrów do kamieni i nie wiem jakim cudem wylądowałem na brzegu. Ufff...- odetchnąłem z ulgą. Ale gdzie są inni?- zaniepokojony zapytałem. No nic na razie tu zostanę...kiedy odetchnę pójdę ich szukać...Oby kompani mnie znaleźli..oby- powtarzałem sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować