Gry komputerowe – Co wam dają, czy mają na was pozytywny wpływ? Ogólna dyskusja

[Kasken 0]

Dlaczego gram?

Bo to rozrywka ;)

Moje ulubione gry

Wiedźmin, gothic III, CS 1.6, Assassins creed, gta IV hm długo by wymieniać

rodzaje gier

RPG, strzelanki, Strategie, MMORPG, akcje <-- mniejwiecej takie

cechy i umiejetnosci

Hm, na to to nie wiem jak odpowiedzieć xD

[Steelshadow 0]

Dzięki grom mam lżejszą kieszeń:D A nie bo brelok do kluczy od EK Wiedźmina dużo waży:D

[Thalanthas 0]

Dzięki grom komputerowym mogę się wyluzować i dobrze zabawić. Nie rozumiem czemu niektórzy mówią że elektroniczna rozrywka to strata czasu.

[Tokkarian 0]

Gry uczą mnie najbardziej języków. Jednak jak zacznę grać to nie chce mi się odrabiać "homeworków" i d*pa. Jednak gry dobrze relaksują... no... przynajmniej niektóre. Jak będę grał w survival horrory to za bardzo się nie zrelaksuję. Ale jeżeli będę się tylko relaksował to nie będę miał przyszłości... chyba że będę pracował "w grach"... nie wiem :/

[Mightmare 0]

Witam,
A ja uważam poprostu gry za czystą rozrywkę. Nie wiem dlaczego nie krórzy piszą tutaj, język ( jedynie slang ) czy dobry spędzanie czasu. Rozrywka w czystej formie, i naprawde lepiej pójść z kumplami poganiać za piłką niż siedzieć cały dzień przy kompie i grać w tibie ;)
pozdrawiam

[Pawciu45 0]

Po prostu rozrywka nic więcej. A że bardzo fajna, to spędzam przy niej trochę więcej niż przy innych czasu.
Jest się też gdzie wyżyć;). A że lubię fantastykę i przechodzenie Baldura to taka przygoda w której ja biorę udział, to też fajnie. Może nie udział w sensie dosłownym, ale to zawsze cuś...

[Almarcino 0]

Napewno moj angielski stał sie bardziej zaawansowany, ciagle się czegos nowego naucze a często tez gra zmusza do siegniecia po słownik. Grajac zawsze rozładuje emocje, chociaż ostatnio grajac arenki w wowie mialem chec wywalic monitor przez okno, ale to wyjatek :D.

[MiSiU3112 0]

Dnia 18.05.2008 o 16:14, GoldOx napisał:

Grajac zawsze rozładuje emocje, chociaż

Ja mam na odwrót po złym dniu przychodze do chaty i gram w cs i mam stats 13:11 to szały dostaje(i na mieś nie gram w cs :))
Lubie gry w ktorych się nie denerwuje np. fifa, frontlines, gothic itp

[Laid_back 0]

Podobnie jak Gold0x - łącząc naukę z przyjemności liznąłem sporo angielskiego podczas grania nie rzadko sięgając do słownika i ucząc sie nowych słówek czy całych zwrotów, które występowały wielokrotnie w grze. Prócz tego grając w różne tycoony i gry ekonomiczne uczyłem się zarządzania, gospodarowania, logicznego i dalekowzrocznego myślenia. Nie mówiąc oczywiście, że granie, to bardzo dobry sposób na relaks.
Oczywiście na pewno jest sporo apsektów in minus na które gry wpłynęły... ale co tam ;)

[Madoc 0]

1. Angielski- gram w wiele gier po angielsku, a nawet jeśli są spolonizowane, to gram przez sieć. Dzięki temu uczę się wielu słów, zwrotów, nawet o tym nie wiedząc. Często sięgam po słownik, a jak nie wiem, to pytam się później nauczyciela. Naprawdę, ogromną część mojej znajomości języka wyniosłem z gier.
2. Diablo- niby taki zwykły h''n''s, ale jednak grając w niego w wieku 7 lat (cicho :P) wiele się nauczyłem. Dzięki tej grze wiem co to puklerz, berdysz, antidotum (niby oczywiste, ale wtedy jeszcze nie wiedziałem), sejmitar, kirys, znam nazwy kamieni szlachetnych :)
3. Need For Speed- dzięki grom z tej serii zainteresowałem się samochodami. Wcześniej nie za bardzo mi wychodziło odróżnienie Fiata od BMW.
4. THPS- znajomość nazw tricków i nazwisk sławnych pro skaterów (no, to właściwie zbędne dość informacje)
5. RTSy- jakoś lepiej od nich myślę, może w przyszłości ustawianie wojsk mi się nie przyda :P, ale różne rozplanowywanie miejsca, organizowanie pracy i takie tam, pewnie się przydadzą.
6. FPSy, samochodówki- refleks. Quake i CS wyrobiły u mnie świetną wręcz koordynację oko-ręka, która jednak zaczyna zanikać, bo dawno już w żadne FPSy nie grałem. Ogólnie z refleksem u mnie całkiem nieźle, szczególnie podczas chodzenia, gdy trzeba unikać niespodziewanych babć, kolesi na rowerach, gałęzi i takich tam :P
Jeszcze pewnie dużo tego, ale poprzestańmy na razie na tym :)

[kriss 0]

Co mi dają gry? Prostą, aczkolwiek niezwykle wciągającą rozrywkę, poza tym okazję do uczestniczenia w wielu genialnych historiach (BioShock, Fallout). Nie zapominajmy, że umożliwiają mi również szlifowanie języka angielskiego.
Jednak twierdzenie, że gry uczą logicznego myślenia, to dla mnie, za przeproszeniem, sranie w banie. Każda gra, czy to shooter, czy strategia, polega na tym, by działać szybciej niż komputerowy przeciwnik, a do tego nie potrzeba sprawnych szarych komórek, tylko szybkiej ręki. Poza tym sami przyznajcie - czy po wyłączeniu gry pamiętacie o tych wszystkich misternie skonstruowanych strategiach? I czy naprawdę zaliczenie Warcrafta na najwyższym poziomie trudności sprawiło, że wykonywanie codziennych czynności stało się prostsze? Już lepiej pograjcie w szachy, nauczą was o wiele więcej.
Nie zgodzę się także z przekonaniem, jakoby gry RPG wpajały w nas umiejętność dokonywania właściwych wyborów. Moralność „growa”, a rzeczywista, to dwie róże sprawy. W grze jesteś postacią wszechmogącą, dla której zabicie kogoś to jak splunięcie, w realu natomiast jest troszeczkę inaczej. Decyzje podejmowane w grze nijak się mają do sytuacji z życia wziętych. Nie wmawiajcie mi więc, że po ukończeniu Gothica czy Baldura jesteście lepszymi ludźmi, bo tak nie jest. Nigdy nie będziecie mieli okazji do ratowania świata przed najazdem orków czy innych smoków, toteż wartości edukacyjne gier fabularnych są zerowe.
Oprócz wspomnianych przeze mnie na początku zalet w kwestii lingwistycznej gry niewątpliwie mogą przyczynić się do zainteresowania historią okresu przedstawionego w danej produkcji, jednak większość tytułów nie jest wolna od rozmaitych błędów merytorycznych, dlatego po zagraniu w ciekawą grę radzę zajrzeć do stosownych książek, niż czerpać wiedzę historyczną z briefingów przed misjami.

[Revanchist 0]

Jak najbardziej pozytywny. Pozwalają się odstresować bądź przeżyć emocje stojące między tymi dawanymi przez książki a filmy (gry są pośrodku), a przede wszystkim najważniejsze - są doskonałym narzędziem do nauki angielskiego, to że umiem ten język zawdzięczam właśnie grom (i temu, że mam już ok. 15-letni staż). Dodatkowo niewątpliwie polepszają refleks, a sporo tytułów pozwala graczom zdobyć jakieś umiejętności, które być może im się przydadzą. W każdym razie co będę dużo pisał, w Tipsomaniaku 2008 w CDA był o tym całkiem spory art ;).

[Alchenik 0]

Co mi dają gry hmm oprócz tego że staje się coraz uboższy to na pewno poprawił mi się refleks przez strzelani podszkolił angielski z pewnością umiejętności strategicznego myślenia :PP i pewno jeszcze wiele innych rzeczy ;))

[Bezimienny1993 0]

Cześć.
Myślę, że gry poza rozrywką przynoszą nam jedynie naukę języka angielskiego tak jak uważa kolega, który napisał tem temat.

[HH-style 0]

Gry dają mi odprężenie umysłowe i fizyczne.Jestem podczas gry rozluzniony ale nie przy wszystkich przy wielu grach czuje stres i ciarki np.przy stalkerze.Pozdro

[fenio9 0]

Tak szczeże to gdyby nie gry to byśmy chodzili i żylibyśmy w stresie zmęczeniu i niewygodzie one nas jak by to powiedziec LUZUJĄ NAS !!!!!!!!!!

[Heimdall 0]

Gry rpg pozwalaja mi przezyc super przygody, rozwijaja wyobraznie. Samochodowki (seria ToCA i GTR) wyrobily mi zdolnosc szybkiej analizy sytuacji na drodze, ogromny refleks, gdy prowadze auto (to prawdziwe), a fpsy nic mi nie daja poza mozliwoscia rozladowania nerwow (ale tylko te oldskulowe przy ktorych nie trzeba myslec, tylko "hulaj dusza, piekla nie ma"). I kazda z gier daje mi +1 do "awantur" z zona, ze nic nie robie tylko gram... co prawda akurat nie jest :)

[Tyraf 0]

Gry dają mi możliwość oderwania się od rzeczywistości... Przejście do innego świata - pięknego i pełnego przygód, ale w takim stopniu, aby tam nie zostać. Dają mi możliwość rozerwania się, odreagowania, uspokojenia, a również i co najważniejsze uczą mnie angielskiego. Nie ukrywam, że najwięcej jeśli chodzi o ten język nauczyła mnie Tibia gdzie większość pisania była po angielsku. ;) Również pewną naukę czerpiemy z gier historycznych, ale czy tak na prawdę zapamiętujemy te fakty historyczne nie myląc je z fikcyjnymi? I czy w ogóle je zapamiętujemy? ;) Te pytania zostawiam do własnej refleksji ;)

[Zen 0]

Gry rpg dają możliwość oderwania się od nudnej rzeczywistości. FPSy i Samochodówki wyrabiają refleks i szybką ocenę sytuacji :)). Mozna się rozerwać. W MMO trzeba się porozumiewać po angielsku i czasem się czegoś nauczyć.
Ale ogólnie to rozrywka

[Colder 0]

Lubię gry trzeba to przyznac. Praktycznie każdy rodzaj gier mnie kręci oprócz sportowych. Gothic, NFS, GTA itp. Jest to dla mnie oderwanie się od świata rzeczywistego i wyluzowanie się całkowite. Gry mi bardzo przypominają film. Może niektóre nie są lepsze niż filmy ale cenie je właśnie za to że możemy tworzyc własny scenariusz. Uczestniczymy jakby we własnym filmie w którym jesteśmy bohaterem. Gry typu NFS pozwalają się skupic, Gothic namęczyc i pomyślec a GTA odstresowac poprzez przemoc lub w inny sposób. Tak samo z grami multiplayer. Niesamowicie wciągają i rozluźniają. Zwykle gdy gram na multi np w COD4 to rozmawiam przez Skype z kolegą. Lepiej się gra z nim w tą samą gre wtedy. Od pewnego czasu mam problem z dźwiękówką i muszę z tego zrezygnowac na jakiś czas...