Zaloguj się, aby obserwować  
AssaxoN

Wywiadówki - czy trzeba się ich bać?

232 postów w tym temacie

Gdy mówi się o wszystkim rodzicom to wywiadówka straszna nie jest. Ale w tych czasach młodzież uważa, że rozmowa ze "starymi" to wstyd wśród rówieśników i największa kara... Ja osobiście jestem uczniem trójkowym (w klasie maturalnej się za siebie wezmę :P) i jak wiadomo zdarzy się, że wpadnie jakaś jedynka. Nie ma co ukrywać. Po prostu ide do któregoś z rodziców i wale prosto "Dostałem pałę". Przecież nie skarzą mnie za to na chłostę, hę?
Podsumowanie: Rozmawiajcie dużo z rodzicami, a wywiadówki będą Wam sprawiały frajdę :]

Edit: Zamiast "Dodaj post", nacisnąłem "Odpowiedź"... My bad. Wybacz Aragloin :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.06.2008 o 18:02, Moras1990 napisał:

Edit: Zamiast "Dodaj post", nacisnąłem "Odpowiedź"... My bad. Wybacz Aragloin :P

Wybaczam:) A jak powiedziałem wprost tacie rok temu jak dostłaem PIERWSZĄ pałę w życiu nie grałem cały dzień. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się nie bałem wywiadówek, nie boję i nie będę się bał. Może dlatego, że zawsze mam czerwony pasek i średnią 5.0^ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja sie wywiadowek nie boje i nigdy nie balem ze wzgledu ze niezle sie ucze , tylko czasami dostawalem za zachowanie i chamstwo ale to tak troche ^^... Ale mimo to uwazam ze ten temat jest bardzo ale to bardzo subiektywny ze wzgledu na to kto ma jakich rodzicow i jakie maja oni ambicje i wymagania wobec nas, bo np moja kolezanka z klasy dostala szlaban, bo z ocen w 3 klasie gimnazjum wychodzilo jej "tylko" (sic!) 5.0 ... xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 19:42, VertigoŁDZ napisał:

Ja sie wywiadowek nie boje i nigdy nie balem ze wzgledu ze niezle sie ucze , tylko czasami
dostawalem za zachowanie i chamstwo ale to tak troche ^^... Ale mimo to uwazam ze ten
temat jest bardzo ale to bardzo subiektywny ze wzgledu na to kto ma jakich rodzicow i
jakie maja oni ambicje i wymagania wobec nas, bo np moja kolezanka z klasy dostala szlaban,
bo z ocen w 3 klasie gimnazjum wychodzilo jej "tylko" (sic!) 5.0 ... xD


No i dlatego w wiekszosci rodzice robią krzywdę swoim dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2008 o 19:42, VertigoŁDZ napisał:

moja kolezanka z klasy dostala szlaban,
bo z ocen w 3 klasie gimnazjum wychodzilo jej "tylko" (sic!) 5.0 ... xD

Ty jakbym ja miał taką średnią w 3-ciej gimnazjum to by mnie matka chyba na rękach nosiła :D
Tak na poważnie to ja miałem na koniec gim. średnią coś koło 4.3 i matka na to, że mogło by być lepiej, a ojciec że się nie uczę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja może odswieże temat.I jeśli chodzi o oceny to raz miałem nieźle przekichane w domu.Rano idę zeszytem do taty z informacja ,że 2 jedynki prawdopodobnie zostaną wpisane ;/.Tata podpisał i git.Dzwonię do mamy jak wróciłem,że w szkole nic sie nie stało itp.A tu mama mówi"Co to za dwie jedynki?".W domu się na mnie wydarła ,ale potem na drugi dzień powiedziała ,że to w sumie moje oceny.Dobrze,że nie wie o 2 z 5 klasy z sprawdzianu :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co się bać wywiadówek.
Kiedyś do mnie na zebrania chodziła starsza, ale raz starsi musieli wyjechać i poszła siostra. No i tak zostało. Na wywiadówki zawsze chodzi siostra, a jak wychowawczyni coś chce od starszych to dzwoni.
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.09.2008 o 11:58, Damianuss1 napisał:

Całe szczęście, że ja już mam to za sobą xd. Pamiętam jak się bałem tych wywiadówek bo
zawsze coś było do gadania xd.


Ja tam się ich nie boję, bo zawsze jest to samo, coś tam mówią i mam spokój, raz tylko było niespokojnie, w zeszłym roku, po pierwszym semestrze w pierwszej gimnazjum stary mnie zaskoczył. Wkurzony wszedł, powiedział, że mam przerąbane, średnia 3.8. Sam byłem zdziwiony, ale trudno. Potem przez trzy miesiące miałem ciężko, ale skończyło się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja od 4 klasy podstawówki zawsze bałem się wywiadówek :P Oczywiście nie tych pierwszych, ponieważ nie mieliśmy jeszcze ocen, chociaż pamiętam, że raz w pierwszej klasie gimnazjum na pierwszym zebraniu po tygodniu nauki już miałem dwie albo trzy jedynki ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja się nigdy nie bałem wywiadówek, mama pokrzyczała pokrzyczała i był spokój, a poza tym jak mama wróciła z wywiadówki to ja już spałem.Hehe, dobry sposób bo mama na drugi dzień już się tak nie wydzierała po mnie ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale dziwne życie macie. Jest jedna sprawa: uczyć się( u mnie wystarczy ta średnia: 3,3 i nie ma sie o co czepić, bo to w sumie nie przesądza o maturze)(jestem w 2. klasie liceum). A jak jest strasznie no to mówie, że sie będe bardziej starał. I tak siedze ze 2 tygodnie mocniej nad książkami dostaje sie ze 2-3 oceny dobre i jest git. Bałem się wywiadówek o takie głupoty jak ze 2 jedynki, ze 4 dopuszczające, ale nigdy mnie o to nie opierniczyli ;x. I powiem tak: w tamtym roku moja matka była na 2 wywiadówkach i skakała na mnie, że nie mówie jej o ocenach i co: ano skończył się rok szkolny to dostałem Olympusa od ojca za dobre ocenki :P (nie miałem żadnej dopuszczającej na koniec) i matula zdziwiona ;P

EDIT: Hehe, mam nadzieje, że ten rok będzie w 90% podobny, ale sie nie zapowiada: nowa nauczyciela od matmy mnie niszczy tłumaczeniem materiału: znaczy się nic nie tłumaczy x(, a fizyka- obawiam się, że nie zdam, bo to bardzo trudny przedmiot, a mam w rozszeżeniu- w tamtym roku ani jednej pozytywnej oceny ze sprawdzianu nie dostałem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jasne, jasne. Szkoda, że na ostatnim francuskim powiedziałeś, że to "pie*". :PP Ly fhrhąse!
Pierwsza wywiadówka 18 września. PÓKI CO nie ma się czego obawiać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze się bałem, oceny nie mam najlepsze. Pewnie jak nauczyciele mówili najpierw o ocenach to matka się denerwowała. Ale później pewnie przechodzono do poszczególnych uczniów i o mnie są same dobre opinie. Więc mama kiedyś tylko wracała zdenerwowana, teraz już test dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować