Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

O SecuROM-ie w grze Mass Effect

196 postów w tym temacie

Marrbacca z tego co napisano na forum podanym w wiadomości powyżej, dłuższe nieuruchamianie gry nie jest problemem. Po ponownym uruchomieniu gra po prostu zweryfikuje klucz i można grać dalej. Wychodzi zatem na to, że od ostatniej weryfikacji klucza w necie, można grać bez przeszkód przez maks 10 dni i dopiero wtedy zawiecha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2008 o 11:15, Klimos napisał:

> Co ma piernik do wiatraka?
> /.../
> żal.m$

No właśnie, co ma piernik do wiatraka? Już nie zwalajmy wszystkiego co złe na M$. Ani
gra nie jest przez nich wydwana ani też nie oni wymyślili i stworzyli ten sposób zabezpieczenia.
Tak na marginesie, za SecuROMem stoi Sony...


A gdzie ja zwalam na Microsoft? "żale" jako takie chyba można stosować, ciągle dochodzą nowe pomysły na ich konstrukcję. A to że Sony wymyśliło takie, erm, genialne zabezpieczenie to wiem, jedynie kuje mnie w oko jej skuteczność ale nie wtedy kiedy trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I jak tu nie zostać piratem?? Nawet kupując orginalną gre będę zmuszony poszukać cracka do tej gry byle w nią pograć. Do tego tylko na 3 kompach można to zainstalować?? Bardzo fajnie kiedy ktoś gra na kilku różnych komputerach, lub będzie chciał odsprzedac grę (chyba że chodzi o jednoczesna instalację). Jedyny plus to to że nie trzeba będzie płytki trzymać w napędzie. Nie rozumiem takiej polityki. Jedynymi którzy na tym zyskają będą właśnie piraci, bo będą mieli kolejną wymówkę na swoje działania. Dlaczego utrudnia sie życie ludziom uczciwym???? Pirat i tak sobie grę ściągnie skrakuje i bezproblemowo uruchomi. A uczciwy gracz znowu dostanie masę problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak na grę, to faktycznie kontrowersyjne zabezpieczenie. Jeżeli byłaby opcja, że mogę uniknąć wrzucania płyty za każdym razem, a jedyną czynnością podczas uruchomienia gry byłoby podanie hasełka, to nie widzę problemu. Na swój sposób znacznie ułatwiło by to sprawę. Zresztą parę komentarzy wyżej już ktoś wspomniał, że na ogół gry instalują się w całości na dysk, a standardowy cd-check, to zbędne wachlowanie płytą.
Każdy wie, że nie jest to zbyt skomplikowane, ale niektórych może irytować. Jeśli SecuROM nastręczy dodatkowych problemów z odpaleniem gry, to takie rozwiązanie nie jest zbyt mądrym posunięciem ze strony producenta. Jedynie opóźni na jakiś czas crackerów;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2008 o 11:42, Dentharg napisał:

Z d... na łby się pozamieniali. Ja już swojego preordera anulowałem.

Ciekawe ilu z was którzy tak piszą zrobili tak faktycznie, mam nadzieję że jak najwięcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mi tam rybka. nie mam zamiaru grac w takie gry wiec i problemow nie bede mial. ale metoda skuteczna, malo kto zapewne bedzie probowal metod ,,konwencjonalnych". chociaz pamietam ze kiedys w niektorych grach byl tez taki ysstem co sprawdzal za kazdym razem autentycznosc i byly male problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Żeby do normalnego pogrania potrzebny był crack to już przegięcie.

Gra wylatuje z listy zakupowej, szkoda mi nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Poprawność klucza instalacyjnego będzie sprawdzana przy każdym jej uruchomieniu, a jeśli nie uda się to przez dziesięć dni z rzędu - np. w związku z brakiem połączenia z Internetem - to nowy RPG studia BioWare zwyczajnie odmówi współpracy." - totalny bezsens... Ileż to czasu spędzimy na wklepywaniu tego idiotycznego CD-Keya?! Owe zabezpieczenie piraci komputerowi złamią w parę dni więc sens wydawania gry tak zabezpieczonej, która będzie utrudniać życie nie tylko "piratom" jak i nam, legalnym graczom. I właśnie przez takie idiotyczne sytuacje gracze przesiadają się na konsole (które zresztą za rok piractwem będą dorównywać PieCom) - wkładasz płytkę do napędu i nie martwisz się, czy gra ci "pójdzie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, nie wiem skąd te wszystkie płacze i stękania...Gra za każdym będzie sprawdzała cd-key w necie...wielkie rzeczy, nic nowego. Po 10 dniach bez internetu odmówi współpracy, ALE kiedy dokona znów sprawdzenia - odpali się normalnie... Gdzie tu tragedia ? Gdzie tu powód do anulowania preordera itp ? Śmiech na sali...
Właściwie to to samo co przy Steam i HL2 - bez dostępu do internetu nie pograsz. Proste. Komputer wam nie wybuchnie, nie odkręci w nocy gazu, ani nie sformatuje dysku... Takie plucie na pomysły twórców to już chyba jakiś obyczaj, nie ?

Najprawdopodobniej piraci dadzą zmodyfikowany pliczek, który odpowiadał za blokowanie (liczenie czasu ?) gry i poradzą np. odłączyć net na czas grania. Zawsze znajdą jakieś wyjście niestety, a później będzie płacz, że kolejny hit nie pojawi się na PC z powodu piractwa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli po odcięciu od netu gra kompletnie się blokuje i kaplica to nieciekawie, ale jeżeli po odcięciu od netu gra się nie uruchomi a gdy net odzyskamy to znowu bez problemu ruszy, to ja nie widzę żadnego problemu w tym zabezpieczeniu. Oczywiście piraci tak czy siak zabezpieczenie złamią. Powiedzcie mi co wam da, odmówienie pre orderów? Im więcej osób to zrobi tym mniejsza będzie sprzedaż, i tym bardziej utwierdzi to twórców w przekonaniu, że w ten rynek już nie warto inwestować a piraci i tak swoje dostaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten interface w wersji PC wyglada strasznie! Tyle tych tabelek na ekranie, ze szok! Prawie caly widok przyslania. Wersja na Xbox''a byl znacznie przyjemniejsza, no i interface byl doskonale dopasowany do pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.05.2008 o 11:35, Spector 109948 napisał:

A gdzie ja zwalam na Microsoft? "żale" jako takie chyba można stosować, ciągle dochodzą
nowe pomysły na ich konstrukcję.

Nie wiem co to za moda z tymi "żalami", ale może po prostu jestem nietutejszy i młodszego pokolenia nie dane mi już będzie zrozumieć...

Dnia 07.05.2008 o 11:35, Spector 109948 napisał:

A to że Sony wymyśliło takie, erm, genialne zabezpieczenie
to wiem, jedynie kuje mnie w oko jej skuteczność ale nie wtedy kiedy trzeba.

Ja swoje zdanie o wszelkich zabezpieczeniach mam. Z tego co się orientuję, każde prędzej czy później zostaje złamane i piraci ściągają "witaminkę" z sieci i uruchamiają grę bez żadnej płytki w napędzie. Podczas gdy legalni nabywcy nie dość, że muszą żonglować CD-kami czy DVD-kami, to jeszcze są zmuszani do instalowania jakiegoś badziewia na komputerach, a ostatnio jak widać do stałego połączenia z internetem. Ja za takie coś naprawdę dziękuję i przerzuciłem się na konsole. Rynek PC już mnie po prostu nie interesuje.

Mass Effect oczywiście kupię, ale w wersji na X360, jak tylko poprzechodzę trochę tytułów z tego co już mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To znaczy, że gracze nie mający stałego dostępu do neta sobie nie pograją...? W tym i ja. A tak czekałem na tę grę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Smutne, ale niestety w opinii producenta i co gorsza niektórych tutejszych komentatorów jesteście przeżytkami nie wartymi uwagi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sobie wymyślili... Kolejna gra do odstrzału. Jak to możliwe, że omija mnie tyle dobrych tytułów? Nie mam internetu w komputerze, na którym gram... Najpierw Bioshock, teraz Mass Effect. Jestem oczywiście przeciw piractwu, ale czemu BioWare traktuje KAŻDEGO jako potencjalnego złodzieja? Słyszałem, że rejestracji będzie można dokonać drogą telefoniczną, ale to mija się z celem (jakoś nie widzę tego, że co dziesięć dni miałbym dzwonić do Kanady)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować