O SecuROM-ie w grze Mass Effect

[Wojman 4]

Dnia 07.05.2008 o 12:43, fruttis napisał:

Pobierze się crack-a i po problemie :)

Ja ci zaraz pobiore cracka - BAN.

[Lordpilot 0]

No cóż - mam mieszane uczucia. Z jednej strony OGROMNY MINUS za to, że trzeba być połączonym z netem żeby w ogóle grać (a co jak komuś net padnie albo jak ktoś w ogóle netu nie ma - wtedy nici z grania). Z drugiej strony - równie wielki plus za możliwość grania bez płyty.
No i nie mogę też nie napisać, że tak wymyślne zabezpieczenia świadczą tylko o ogromnej skali piractwa na PC :(

Na 360 (bo posiadam wersję konsolową Mass Effecta) wygląda to tak - wkładam płytkę i po około 10 sek. już gram - obojętnie czy jestem offline czy połączony z live.

[przemas15 0]

Bardzo ciekawe Mass Effect to super gra grałem w nią kiedyś

[amellas 0]

A dlaczego ban za wzmiankę o cracku? Być może miałby on zostać wwalony do folderu z oryginalną kopią gry...

[MisioKGB 9]

e tam każdy wie że internet się w wiaderkach nosi więc każdy się w takowy zaopatrzy : ) ... (żart)

[amellas 0]

Internet to pieść przyszłości. Możesz się buntować ale tejże nie zmienisz :)

[Garadon 0]

Ja problemów z BioShockiem nie miałem, co niestety nie znaczy że inni nie mieli. Najlepszym rozwiązaniem dla developerów byłoby (chyba) umieszczanie swoich gier jako ekskluziw na Steamie. I to jako download ONLY. W ten sposób każdy będzie się musiał zalogować, żeby grać, co wyeliminuje potrzebe wkładania nośnika do kompa. No i Steam to wspaniała platforma do grania (duuuużo się zmieniła od czasu premiery HL2), z achievementami, komunikatorem no i już bogatym katalogiem gier.

[Blasting_Power 0]

Dnia 07.05.2008 o 12:53, kanut napisał:

> A jak kogoś nie stać na dobrego PC z dobrym CPU i GPU, a gra do uruchomienia ich
wymaga
> to też jest chamstwo?

Rotfl po prostu patrzysz na sprawę ze swojego poziomu i zupełnie nie zwracasz uwagi,
że nie wszyscy mogą mieć tak dobrze jak Ty, dlatego niektóre wypowiedzi uważasz za żałosne.

To co uznałem za żałosne odnosiło się do czegoś zupełnie innego niż to na co teraz odpowiadałeś... Ale mniejsza z tym, chodzi o to, że tak samo możesz powiedzieć że kogoś nie stać na dobrego kompa to i tak nie pogra. Idąc tym tropem należałoby robić do tej pory jedynie gry na ZX Spectrum, bo nowe gry wymagałyby nowego sprzętu, a to można by uznać za olewanie biedniejszych graczy. Przecież to jest hipokryzja, jeden ma drogiego PC, który jest w ogóle w stanie grę uruchomić, ale neta nie ma to jest dyskryminowany, ale jak kogoś nie stać na dobrego PC i gra i tak mu nie ruszy, to wtedy nikt nie napisze że jest to dyskryminacja, tylko napiszą mu "to kup se nowego kompa".

Podane są standardowe wymagania hardware, a do tego po prostu dodany jest wymóg połączenia z netem, tak jak dajmy na to w przypadku Guild Wars (nawet lepiej, bo tylko raz na 10 dni potrzeba połączenia, a nie bez przerwy), tyle że tutaj będziesz grał sam.

[Klimos 0]

Dnia 07.05.2008 o 13:02, amellas napisał:

A dlaczego ban za wzmiankę o cracku? Być może miałby on zostać wwalony do folderu z oryginalną kopią gry...

Czytałeś kiedykolwiek choć jedną umowę licencyjną, na którą musisz się zgodzić instalując grę?
Jeśli nie, polecam lekturę, a będziesz wiedział czemu dzielą tu banami za coś takiego.

[amellas 0]

Zachęciłeś mnie :)

[Zebius 0]

Najwięcej płaczą zapewne ci, którym komp chodzi 24/7 i ciągną gry z torrenta, bo sobie nie pograją w dniu premiery, albo przed premierą jak to nieraz bywało. Mi tam rybka, jeśli takie zabezpieczenia zwiększają ilość sprzedanych gier, to nie mam nic przeciw. Zresztą i tak na pewno po jakimś czasie aktywacja zostanie zniesiona, przecież wiadomo że chodzi głównie o powstrzymanie piractwa przez pierwsze tygodnie po premierze, gdy najwięcej ludzi ściąga dany tytuł.

[grzybik 0]

Ciekawe czy w polskiej wersji CD-projekt tez uraczy graczy tym zabezpieczeniem.

[amellas 0]

Uraczy, uraczy, choć wg mnie winien negocjować w sprawie ilości aktywacji... :)

[Saqool 0]

Dnia 07.05.2008 o 13:07, Zebius napisał:

Najwięcej płaczą zapewne ci, którym komp chodzi 24/7 i ciągną gry z torrenta, bo sobie
nie pograją w dniu premiery, albo przed premierą jak to nieraz bywało. Mi tam rybka,
jeśli takie zabezpieczenia zwiększają ilość sprzedanych gier, to nie mam nic przeciw.
Zresztą i tak na pewno po jakimś czasie aktywacja zostanie zniesiona, przecież wiadomo
że chodzi głównie o powstrzymanie piractwa przez pierwsze tygodnie po premierze, gdy
najwięcej ludzi ściąga dany tytuł.

Nie zostanie usunięta w żadnym patchu, na ten temat na forum Bioware już wypowiedział się upoważnieony do tego Pan .

[kanut 0]

Dnia 07.05.2008 o 13:04, ROTFL napisał:

To co uznałem za żałosne odnosiło się do czegoś zupełnie innego niż to na co teraz odpowiadałeś...
Ale mniejsza z tym, chodzi o to, że tak samo możesz powiedzieć że kogoś nie stać na dobrego
kompa to i tak nie pogra. Idąc tym tropem należałoby robić do tej pory jedynie gry na
ZX Spectrum, bo nowe gry wymagałyby nowego sprzętu, a to można by uznać za olewanie biedniejszych
graczy. Przecież to jest hipokryzja, jeden ma drogiego PC, który jest w ogóle w stanie
grę uruchomić, ale neta nie ma to jest dyskryminowany, ale jak kogoś nie stać na dobrego
PC i gra i tak mu nie ruszy, to wtedy nikt nie napisze że jest to dyskryminacja, tylko
napiszą mu "to kup se nowego kompa".

Podane są standardowe wymagania hardware, a do tego po prostu dodany jest wymóg połączenia
z netem, tak jak dajmy na to w przypadku Guild Wars (nawet lepiej, bo tylko raz na 10
dni potrzeba połączenia, a nie bez przerwy), tyle że tutaj będziesz grał sam.

Czyli jednym słowem wszystkim tym, którzy nie mają dostępu do netu (z jakichkolwiek przyczyn), ale mają wystarczająco dobre kompy powiedzmy - "to se załóżcie internet?" ;)
A wiesz co Ci oni na to odpowiedzą? ;)
"Po co mi, ściągnę sobie cracka i po kłopocie. A do tego po co mi w ogóle oryginalna gra, też sobie ją ściągnę" - takie będzie ich stanowisko. Co więcej po cracka sięgną też właściciele gier oryginalnych (jak już wyżej zapowiadali), żeby pozbyć się kłopotliwej weryfikacji klucza. Tym samym piractwo i hakowanie wcale się nie zmniejszy, bo jest popyt jest podaż. Takie błędne koło bez wyjścia. Dlatego uważam, że takie zabezpieczenie jest bezcelowe, bo niczemu nie zapobiegnie, a tylko zniechęci jakąś część chętnych do kupienia oryginału.

I żeby wszystko było jasne mam odpowiedniego kompa i podłączenie do netu, a grę na pewno nabędę :)

[Yahoo 0]

Jeśli o mnie chodzi to pomysł naprawdę kretyński. I tak każdy pirat obejdzie każde zabezpieczenia więc po co w ogóle wymyślać? Wkurza to tylko normalnych użytkowników. Jeszcze za każdym razem wpisywac klucz do gry? Totalny debilizm. Naprawdę karygodne. Mocno zniechęciło mnie to do kupna.

[Waaazuuup 0]

Dnia 07.05.2008 o 13:07, Zebius napisał:

Najwięcej płaczą zapewne ci, którym komp chodzi 24/7 i ciągną gry z torrenta, bo sobie
nie pograją w dniu premiery, albo przed premierą jak to nieraz bywało.

true, true jak z np. AC że w lutym czy marcu na ruską betę nakładali język angielski i podniecali się że grają wcześniej, tyle że po wejściu do Jerozolimy ponoc sie wieszała gra a cięła się niemiłosiernie też podobno. Ja zobaczyłem AC u kumpla na podobnym konfigu do mojego i dałem sobie siana bo na średnich 20 klatek mi się nie uśmiecha. Z ME będzie to samo. Nie mam zamiaru męczyc się na min-med więc trudno nie pogram sobie. Po drugie nie mam czasu teraz na granie więc szkoda podjeżdżac na pół godziny dziennie bo nic z fabuły nie ogarnę w połowie gry.

[MandiATO 0]

Dnia 07.05.2008 o 13:07, Zebius napisał:

Najwięcej płaczą zapewne ci, którym komp chodzi 24/7 i ciągną gry z torrenta, bo sobie
nie pograją w dniu premiery, albo przed premierą jak to nieraz bywało.

I tu się możesz sromotnie mylić. Raczej najwięcej będą płakać osoby mające komputer niepodłączony do sieci. Ja płakać nie zamierzam, po prostu nie kupię gry, która wymaga ode mnie podłączania się do sieci aby grać w SinglePlayer. Wiele gier ostatnio z listy zakupów odpadło właśnie dzięki takim zabezpieczeniom (Lost Planet chociażby, kupiłem Race: TWC i leży na półce, gdyż wymaga połączenia ze Steamem więc pieniądze wyrzucone w błoto), bo komputera do sieci nie mam jak podłączyć tam gdzie mieszkam. A wydawać kasę tylko po to bo gra ładnie na zdjęciach wygląda i ma ciekawą fabułę, ale twórca gry nie pozwoli mi w nią zagrać, to ja nie zamierzam. Będą inne tytuły bez takich bzdurnych zabezpieczeń to pieniądze się na inne tytuły przeznaczy, a nawet jeśli nie, to mam na półce jeszcze coś około 80 pudełek czekających na przejście (i muszę Cię zasmucić, gdyż wbrew Twojej teroii nie mam żadnego pirata, ani BT, czy innego programu zainstalowanego).

Może Microsoft powinien wymyślić takie zabezpieczenia? I aby odpalić system powinniśmy włożyć płytę z Windowsem, mieć połączenie z Internetem (najlepiej jeszcze z wymuszonym określonym dostawcą usług), drugą gdy chcemy uruchomić cokolwiek z pakietu Office i również sprawdzenie czy aby na pewno możemy program odpalić... To już 2 czytniki, dodajny teraz jakiś inny program (Adobe PSE lub cokolwiek innego) i już potrzebny 3 napęd... Oby tak dalej. Ciekaw jestem tylko co na to tutaj prawo i zasada domniemania niewinności, skoro twórca z góry wszystkich traktuje jak złodziei, a jak wiadomo, człowiek jest niewinny póki nie udowodni mu się winy.

[anadim 0]

W sumie sprawdzanie przez net legalnosci nie jest szczegolnie tragiczne (aczkolwiek nie lubie jak mi sie aplikacje cichcem z netem łączą, jak XP). Niemniej mam wrazenie ze to rozwiazanie to proba blokowania rynku wtórnego. Odsprzedanie gry (albo pożyczenie, wymiana z kolegą) mija sie w tym momencie z celem. Pytanie tylko czy ci ktorzy chcieli zrobic przysłowiową sciepke po prostu nie zrezygnują z zakupu.Dla producenta chyba lepiej sprzedac 1 kopie na 5 uzytkowników niż żadnej. Nie mowiac juz o tym ze ktos, kto korzysta z kilku komputerów traci te "instalacje" na dzien dobry.

P.S.
Nie wiem czemu ale mi takie przesadne zabezpieczenia zalatują lekko Micro$oftem. Bioware: niech $$$ bedzie z tobą!!!

[9PAVO1 0]

Uważam dokładnie tak jak użytkownik YahooP.. Nie zdziwię się WCALE, jak pełna wersja gry bedzie dostępna na torrentach, a my wciąż będziemy czekać :|