Zaloguj się, aby obserwować  
niunieczki

Głośne słuchanie muzyki w autobusach, tramwajach...

22 postów w tym temacie

Jest to temat o tak uciążliwej dla innych osób sprawie jaką jest głośne słuchanie muzyki w komunikacji publicznej.
Zapraszam do wymiany poglądów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Osobiscie nie moge zniesc jak wsiadzie jakis dres z wymalowana małolatą i puszcza jakies disco polo ze swojego boskiego telefoniku. Nie dosc ze muzyka puszczona na maxa z telefonu bardzo charczy (dresy sie jeszcze nie dorobily lepszych fonow) to jeszcze denerwuje chyba kazdego siedzacego w autobusie.
I jeszcze ta dumna mina dresa i jego kolezaneczki. Bo przeciez oni sa cool, super, modni, bo sluchaja jak pozery jakiejs muzyki zeby kazdy usłyszal. Nie nawidze tego a niestety prawie codziennie zdarza mi sie wysłuchiwac jakiegos rzepolenia z rozwalonego na full telefonu trzymanego przez jakiegos małolata tudzien małolatke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym momencie ustawiam glosnosc w ipodzie na maksa psioczac przy okazji na to, ze sluchawki w tym wspanialym tworze od apple kiepsko tlumia dzwiek z zewnatrz.

Ogolnie jednak takie sluchanie muzyki przez innych powoduje powstawanie zalowych ciarek na moim ciele.

Przyszla mi kiedys jedna jedyna mysl dlaczego sluchaja tak tej muzyki. Kiedy rozmawiaja taka tapeciara z zelikiem (mam nadzieje ze okreslenia trafne, nikogo nie chce obrazic oczywiscie) z wlaczona muzyka przypomina mi to scenke z dyskoteki, moze wiec chca sobie stworzyc takie realia dyskotekowe i byc fajni?

Ja tam na to z grubsza leje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2008 o 23:42, niunieczki napisał:

Osobiscie nie moge zniesc jak wsiadzie jakis dres z wymalowana małolatą i puszcza jakies
disco polo ze swojego boskiego telefoniku. Nie dosc ze muzyka puszczona na maxa z telefonu
bardzo charczy (dresy sie jeszcze nie dorobily lepszych fonow) to jeszcze denerwuje chyba
kazdego siedzacego w autobusie.
I jeszcze ta dumna mina dresa i jego kolezaneczki. Bo przeciez oni sa cool, super, modni,
bo sluchaja jak pozery jakiejs muzyki zeby kazdy usłyszal. Nie nawidze tego a niestety
prawie codziennie zdarza mi sie wysłuchiwac jakiegos rzepolenia z rozwalonego na full
telefonu trzymanego przez jakiegos małolata tudzien małolatke

No mnie też to wkurza. Ale częściej spotykam się z tym że ktoś słucha przez słuchawki, chociaż muzyka puszczona na full z telefonu też się często zdarza. Ale co tu dużo pisać, więc kończę, po wyrażeniu swojej opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2008 o 23:49, patrYX93 napisał:

Przyszla mi kiedys jedna jedyna mysl dlaczego sluchaja tak tej muzyki. Kiedy rozmawiaja
taka tapeciara z zelikiem (mam nadzieje ze okreslenia trafne, nikogo nie chce obrazic
oczywiscie) z wlaczona muzyka przypomina mi to scenke z dyskoteki, moze wiec chca sobie
stworzyc takie realia dyskotekowe i byc fajni?

Mnie najbardziej wkurza puszczanie dźwięków z komóry na cały autobus/tramwaj/trolejbus/korytarz/ulicę
myślą że są fajni itp. nienawidzę przemocy ale kiedyś mnie zmuszą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie znosze glosnej muzyki w autobusie czy tramwaju. Sam slucham muzyki na moim iPodzie, ale wychodze z zalozenia, ze nie jestem sam, wiec glosnosc ustawiam tak, zebym dobrze slyszal a innym moja muzyka nie przeszkadzala. Niestety bardzo czesto jest tak, ze slysze muzyke z kilku roznych zrodel w srodkach transportu publicznego co wiecej nieraz muzyke z innych odtwarzaczy slysze lepiej i glosniej niz moja aktualnie odtwarzana. Niestety jak sie zwroci uwage, zeby wspolpasazer scisl muzyke zazwyczaj konczy sie to awantura i wyzwiskami od tej osoby, do ktorej prosba byla kierowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>>>...........


no tak. niektorzy tez na maxa ustawiaja glosnosc w swoim mp trojnikach. i szczegolnie są to ludzie słuchający rocka, metalu itd. Sam ostatnio teztowalem jak glosno trzeba nastawic muze zeby ktos w autobusie usłyszał i doszedłem do wniosku ze aby słuchac muzyki nie slyszac przy tym jazgotu starego jelcza wystaczy nastawic na polowe glosnosci i nikt z zew. nie slyszy. Wiec nie widze sensu i powodu dla ktorego ludzie sluchaja na maxa denerwujac przy tym innych. No ale pewnie tym powodem jest szpan i chęc bycia ,,fajnym".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2008 o 23:53, Wojman napisał:

Niestety
jak sie zwroci uwage, zeby wspolpasazer scisl muzyke zazwyczaj konczy sie to awantura
i wyzwiskami od tej osoby, do ktorej prosba byla kierowana.

Dzisiejsza cywilizacja zmusza do noszenia przy sobie co najmniej pałki teleskopowej żelu łzawiącego czy co ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2008 o 23:53, Wojman napisał:

Nie znosze glosnej muzyki w autobusie czy tramwaju. Sam slucham muzyki na moim iPodzie,
ale wychodze z zalozenia, ze nie jestem sam, wiec glosnosc ustawiam tak, zebym dobrze
slyszal a innym moja muzyka nie przeszkadzala. Niestety bardzo czesto jest tak, ze slysze
muzyke z kilku roznych zrodel w srodkach transportu publicznego co wiecej nieraz muzyke
z innych odtwarzaczy slysze lepiej i glosniej niz moja aktualnie odtwarzana. Niestety
jak sie zwroci uwage, zeby wspolpasazer scisl muzyke zazwyczaj konczy sie to awantura
i wyzwiskami od tej osoby, do ktorej prosba byla kierowana.


i niekiedy dochodzi do tego jeszcze taka rzecz, że jeszcze bardziej jeden z drugim podgłaśnia ten jazgot i czuje się jak na disco. Tylko, ze jadac na uczelnie o godz.6,45 i majac odrazu waznego kolosa jakos nie mam ochoty czuc sie jak na jakims disco w remizie.
I jeszcze bardziej denerwujaca i wołająca o pomostę do nieba jest wyraz twarzy takich dziewczyn co myślą, że są fajne jak puszcza nute na fulla. Zadowolone z siebie są wtedy, że hoho. Nikt im do pięt nie dorasta bo one mają telefon z fukncją mp3 (czasem po jakosci dzwieku to wątpie i w ten fakt bo pewnie jest to muzyka w formacie jar czy jakos tak).
nie wiem co to się dzieje z tymi ludźmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak to co? Lansowanie "na upierdliwca" jest teraz "fajne"... Wszelka komercja i w ogóle super idealne popowe/technowe/disco polowe utworki są super suitaśno-wypasione wyrąbane w kosmos... Jou... Faktycznie, wkurzające jest to na maksa, gdy człowiek chce się "odprężyć" na siedzeniu, a tu szczyle z tyłu zapuszczą swoje "hity"... Ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest takie wiecie. Lans i w ogóle robię to bo mi się podoba i mam w dupie co o tym myślicie. Co będę zaprzeczał. Sam czasami puszczam sobie jakąś ciekawą muzykę na tyle głośno, żeby okoliczni pasażerowie mieli na co ponarzekać jak już dojadą do pracy/do domu. Ale puszczam nie z telefonu, tylko mam słuchawki które dają lepiej niż te głośniczki w komórczakach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę do szkoły autobusem tylko jednej linii i w ciągu całej podróży już 5-6 razy słyszałem, jak kierowca puszcza jakieś rosyjskie "hity" (nawet nie wiem co to jest, facet śpiewa z takim wyjątkowo przepitym głosem, coś na wzór polskiego Ich Troje:P). Puszcza ją z różną głośnością, raz serio podkręcił na fulla, to jedna pasażerka powiedziała, że w autobusie nie wolno puszczać na cały głos muzyki. Mi to aż tak nie przeszkadza, ale też trzeba się liczyć z innymi pasażerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja sie ostatnio w Lublinie jadąc autobusem poczułem jak na Warszawskiej Pradze w tramwaju przed wojną. Na przystanku wsiadł podstarzały Cygan z harmonią i zaczął grać stare piękne melodie. Oczywiście miał ze sobą dzieciaka który zbierał do kubka kasę którą ludzie wrzucali. Szkoda że wysiadł po 2 przystankach. Jak dla mnie to taka muza może być zawsze w autobusach :) bo sie robi wtedy naprawde klimatycznie.

A co do głośnego słuchania - nie cierpie tego. Ludzie mają mp3 na maxa podkręcone, patrzą przed siebie i są czymś w rodzaju "ja sobie muzy słucham i wszystkich mam w d... bo ja jestem najważniejszy i ma być tak głośno jak ja chcę". Ja sam słucham muzyki w komunikacji publicznej, ale puszczając najpierw ustawiam sobie głośność taką żeby muzyka była słyszalna dla mnie pośród rozmów i silnika pojazdu, potem zawsze na chwile zdejmuje słuchawki żeby sprawdzić ile słychać na zewnątrz. Zazwyczaj robie tak żeby osoby obok mnie nie słyszały ani jednego dźwięku - może troche przesadzam, ale jestem uczulony na punkcie żeby nie być upierdliwy dla społeczeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>>>................

oO. Ja tez z Lbn. 19 lat mieszkałem na tatarach i tam nawet po osiedlu zdarzało się, że chodzili z rozwalonym na maxa radiem (jak jezscze komorek z mp3 nie bylo) i jeszcze niedawno to byla plaga jak przykładowo o 1 w nocy na placu pod blokiem zaczeli sobie przesłuchiwac swoje mp trojki. koszmar.
W grudniu przeprowadzilismy sie do Turki (dzielnica mozna by powiedziec lbn bo mpk normalnie jeździ) i mialem nadzieje, ze ta denerwujaca sprawa juz nie bedzie mnie dotyczyla. Przeliczyłem sie. Z samej turki to jeszcze nie widzialem kogokolwiek zeby słuchal w autobusie mp3 ale juz ludzie ktorzy wsiadaja na nastepnych przystankach z wiosek to juz z daleka slychac wlaczone telefoniki. przeklenstwo współczesnego świata to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja tam również jak większość nie lubię, gdy ktoś na przykład w autobusie, albo jakiejś restauracji, barze puszcza głośno muzykę.
Z reguły niestety jest tak, że puszczają to jakieś dresy i standardowo jest to polski rap. No sorry, ale ja tego słuchać nie umiem, jak zresztą inni ludzie, którzy akurat tam przebywają. Puści Ci taki utwór na maxa i szpanuje nowym telefonikiem od tatusia ;/ Jeżeli ktoś chce słuchać muzyki w takim miejscu, to niech nałoży słuchawki, bo w końcu nie każdemu może się taka muzyka spodobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę muzyka w miejscach publicznych może wkurzyć. Ja się nie przejmuję opiniami innych, ponieważ moje słuchawki dobrze wygłuszają i są słabo słyszalne z zewnątrz. Poza tym nie puszczam muzyki z telefonicznego głośnika, ponieważ w gwarze jaki potrafi panować jest to bezsensowne i niepotrzebne. Ogólnie to po prostu nienawidzę muzyki puszczanej przez słitaśne dzieffczynki, czy dresów, czy innych degeneratów (nie mam zamiaru tu nikogo obrazić, ale właściwie taka jest prawda), ponieważ jest pusta i nie trafia w moje gusta, poza tym chyba przyjemniej jest słuchać kolegę niż mieć jeszcze zakłócenia spowodowane wiksiarskimi "beatami".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 12:01, Earthshaker napisał:

Naprawdę muzyka w miejscach publicznych może wkurzyć. Ja się nie przejmuję opiniami innych,
ponieważ moje słuchawki dobrze wygłuszają i są słabo słyszalne z zewnątrz. Poza tym nie
puszczam muzyki z telefonicznego głośnika, ponieważ w gwarze jaki potrafi panować jest
to bezsensowne i niepotrzebne. Ogólnie to po prostu nienawidzę muzyki puszczanej przez
słitaśne dzieffczynki, czy dresów, czy innych degeneratów (nie mam zamiaru tu nikogo
obrazić, ale właściwie taka jest prawda), ponieważ jest pusta i nie trafia w moje gusta,
poza tym chyba przyjemniej jest słuchać kolegę niż mieć jeszcze zakłócenia spowodowane
wiksiarskimi "beatami".



z tego co gdzies wyczytałem kika miast europejskich (bodajrze gdzies w Austrii czy Szwajcarii) zabroniono całkowicie wykorzstywanie telefonow komorkowych do glosnego sluchania muzyki, cz ytakze głosnego prowadzenia rozmowy.

Wczytalem sie ostatnio w regulamin podrózowania i równiez jest zapis o zakazie uzywania tel.kom do glosnego rozmawiania czy tez sluchanai muzyki jezeli jest to uciążliwe dla współpasażerów.
Powinni cos z tym zrobic bo to istna plaga taki dresow i ,,słodziutkich idiotek" ktore myslą, że są ,,fajne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do słuchania muzyki: W większości przypadków dresiki słuchają jakiegoś polskiego HH, a to mnie denerwuje. NIe żebym miał coś do HH, ale jakoś polski HH to porażka. Ogólnie mnie to denerwuje, ale jeszcze bardziej denerwuje mnie gadanie przez kom w autobusie. Bo oczywiście nikt nie pomyśli, że głośne mówienie do komórki może komuś przeszkadzać. Ale w tym górują niestety osoby dorosłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.05.2008 o 12:18, HunterO7 napisał:

Co do słuchania muzyki: W większości przypadków dresiki słuchają jakiegoś polskiego HH,
a to mnie denerwuje. NIe żebym miał coś do HH, ale jakoś polski HH to porażka. Ogólnie
mnie to denerwuje, ale jeszcze bardziej denerwuje mnie gadanie przez kom w autobusie.
Bo oczywiście nikt nie pomyśli, że głośne mówienie do komórki może komuś przeszkadzać.
Ale w tym górują niestety osoby dorosłe...



młodziez tez nie odstaje. ja jak rozmawiam to prawie szepcze zeby ludzie z autobusu nie sluchali wszystkiego o czym mowie. A niektorzy to sie naprawde drą.

Głośne rozmowy są tez dla mnie nie na miejscu. Bo co mnie obchodzi jakas Jadzia i jej 30 letni syn ktory nie chcial wczoraj zjesc obiadu przykładowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi to osobiście nie przeszkadza. Mieszkam w małym mieście i w Warszawie przebywam okazyjnie, prawie nie miałem do czynienia z głośną muzyką w tramwaju czy autobusie. Raz napotkałem bardzo ortodoksyjnego fana metalu, który włączał jakieś kawałki strasznie głośno, połowa autobusu wołała: "O mój boże, szatan!" - nie mogłem wytrzymać ze śmiechu ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować