ww3pl

Steam - pomoc dla graczy czy ich zagłada?

14796 postów w tym temacie

Dnia 21.06.2014 o 11:37, SplitGrave napisał:

To jest po prostu nienormalne, że kupując oryginały mam nieskończenie
więcej problemów niż pirat, który zapewne ściąga sobie grę z wareza/torrentów, instaluje
i gra.

Jak zakładasz konto na mailu którego nawet nie pamiętasz, zapominasz hasła do konta gdzie jak sam mówisz masz gier na ~1000zł to czy jest to Twoja wina czy ich?

Poza tym, pewnie pisałeś do polskiego supportu, napisz do angielskiego, może będziesz miał więcej szczęścia. Chociaż ostrzegam, bo my, ślepi wyznawcy Steama mamy właśnie swoje święto wyprzedażowe, więc support jest na razie zawalony, pomagając swoim klientom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 12:28, bVarador napisał:

Wszystko jeszcze może się zdarzyć. Czerwoni byli daleko z tylu w pierwszym dniu. Można
więc oczekiwać, że ci zwariowani crafterzy (jakby nie było to ci którzy skończą wyprzedaż
z odznakami 100+ są siłą napędową, mimo, że w większości i tak posiadają po kilka tysięcy
gier na koncie więc nie dla nagrody to robią) z czerwonych widząc, że fioletowi odstają
in plus postanowili zachować swoje karty na kolejne dni. Może inni robią to samo. Trochę
się bawię w wymianę kart (uzbierałem jakieś 51 eventowych do tej pory gdyby liczyć te
już przecraftowane) i sporo ludzi trzyma po kilka-kilkanaście gotowych setów w swoich
zbiorach.


Prawda, teraz walczą raczej tylko fioletowi i czerwoni kradnąc sobie punkty wzajemnie (co widać), a reszta chomikuje karty. W zasadzie to nieźle wymyślili tę rywalizację, a same nagrody nie są niczego sobie. To zaczyna przypominać mundial czy giełdę :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 11:37, SplitGrave napisał:

Myślałem, że temat o "steam" * jest odpowiednim miejscem do tego typu uwag.

Tak, w tym temacie możesz między innymi komentować swoje doświadczenia z tą platformą i przekonywać innych do korzystania z niej lub jej unikania. Rzecz w tym że znajdowanie synonimów słowa "kupa" i wielokrotne ich powtarzanie w różnych odmianach już nie za bardzo pasuje do tego o co chodzi w tym temacie a wzbogacanie tego o częściowo ocenzurowany wulgaryzm jest jeszcze mniej pożądane.

Dnia 21.06.2014 o 11:37, SplitGrave napisał:

Tymczasem jest 11:30, ja nie mam dostępu do konta, nie wspominając już o grach, na które wydałem ~ 1000zł. Brak jakichkolwiek mailów na mojej skrzynce, brak odpowiedzi ze strony "wsparcia technicznego". To jest po prostu nienormalne, że kupując oryginały mam nieskończenie więcej problemów niż pirat, który zapewne ściąga sobie grę z wareza/torrentów, instaluje i gra. Przecież tą chorą platformę promującą cyfrową dystrybucję można nazwać jedynie zachętą do piracenia.

Możesz tu śmiało o tym pisać. Ja Ci nie bronię przekonywać innych że Steam to zła platforma i mówienia co nieprzyjemnego może się przytrafić tym którzy z niej korzystają, proszę Cię jedynie o to abyś merytorycznej treści swojej wypowiedzi nie wzbogacał zawartością szamba zanim ją umieścisz na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 12:28, Ring5 napisał:

> Za wygodę? Ty wygodą nazywasz marny ochłap w postaci "nie noszenia ze sobą płytek"

Dokładnie tak. Dla mnie jest to wygoda. Nie muszę mieć wszystkich gier zainstalowanych
(bo pewnie i kilkadziesiąt tera by nie wystarczyło), nie muszę się martwić o to, że w
pudełku zostawiłem CD key i tak dalej.

Warto dodać, że jak ktoś korzysta z więcej niż jednego komputera, to nie musi bawić się w przerzucanie save''ów, bo bardzo dużo gier obsługuje Clouda. Subskrybowane mody w warsztacie też się przenoszą. Jest to też przydatne w przypadku formatu i deinstalacji gier, do których mamy zamiar wrócić. Korzystam z PC i laptopa, z którym czasem wyjeżdżam do rodzinnego miasta, a dostęp do większości moich gier i save''ów mam wszędzie tam, gdzie internet.

Zresztą, bez Steama pewnie bym nie miał biblioteki takiej, jaką mam, bo zniżki w zagranicznych sklepach by wiązały się z wysyłką pudełek, a rozmaite humble indie bundle bez cyfrowej dystrybucji by nie istniały. Jasne, można udostępniać po prostu linki do downloadu zamiast kluczy do Steama, ale chyba lepiej mieć wszystko na jednej popularnej platformie niż mieć stertę linków do rozmaitych serwisów. No i ile indyków nie dotarłoby do szerszej społeczności, gdyby nie Greenlight :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 12:43, luzac napisał:

Jak zakładasz konto na mailu którego nawet nie pamiętasz, zapominasz hasła do konta gdzie
jak sam mówisz masz gier na ~1000zł to czy jest to Twoja wina czy ich?

Co ty w ogóle do mnie mówisz? Jakie zapominanie hasła i nazwy maila? Lepiej śpij dalej, albo najpierw prześledź wątek od początku, nim znowu wyskoczysz z czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 12:28, Ring5 napisał:

Dokładnie tak. Dla mnie jest to wygoda. Nie muszę mieć wszystkich gier zainstalowanych
(bo pewnie i kilkadziesiąt tera by nie wystarczyło), nie muszę się martwić o to, że w
pudełku zostawiłem CD key i tak dalej.

Ok, jednemu może się to podobać, innemu nie. Kwestia upodobań, więc ten temat można uznać za wyczerpany.

Dnia 21.06.2014 o 12:28, Ring5 napisał:

Brak możliwości odsprzedaży gier nie ogranicza się tylko do Steama. Z kwestią konta jest
podobnie - niezależnie od tego, czy mówimy o Steamie, czy o kontach PS/Xboxowych, jest
zakaz ich odsprzedaży. I tyle.

Tylko że na wersjach konsolowych możemy odsprzedawać i pożyczać gry.

Dnia 21.06.2014 o 12:28, Ring5 napisał:

Jeśli idzie o brak możliwości pożyczenia, to po raz kolejny wykazujesz się w temacie
ignorancją. Gry na Steam można pożyczać. Nazywa się to Family Sharing i można udostępniać
swoje gry znajomym oraz korzystać z tytułów w ich bibliotekach. Jest to znacznie wygodniejsze,
niż fizyczne pożyczanie płytek, bo tak się składa, że znajomych mam nie w sąsiednim mieszkaniu,
ale kilkaset (i więcej) kilometrów ode mnie. Dzięki FS możemy wymieniać się grami do
woli.
Jakie programiki musisz zainstalować, by korzystać ze Steama? O_o

Żeby zainstalować 99% legalnych gier muszę instalować również badziewie zwane steamem, nie ważne, czy tego chcę, czy nie. A instalacja stema jest równoznaczna z akceptacją innych chorych rozwiązań, których po prostu nie chcę.

Dnia 21.06.2014 o 12:28, Ring5 napisał:

To naprawdę straszne! Niedobrzy twórcy, jak oni śmieją w ogóle wypuszczać aktualizacje?!
I jeszcze sprawiać, że nie musisz szukać ich ręcznie w necie albo czekać na kolejny numer
pisemka z płytką, na której może będą interesujące Cię aktualizacje! HAŃBA!


Na ten temat pisałem już innemu użytkownikowi, więc po prostu skopiuję ci to, co pisałem wcześniej:

"Twój argument o cudownych aktualizacjach jest co najmniej śmieszny. No tak, pewnie jesteś wniebowzięty kupując grę ukończoną w 50%, a potem przez 2 lata ściągać do niej pacze-sracze, z czego 1 aktualizacja naprawia 10 problemów, a druga dodaje 100. I to własnie dzięki [xxx] pokroju Steama wydawcy gier mają kolejny powód, żeby nie wydawać w pełni ukończonych, pozbawionych masy błędów produkcji. No bo przecież istnieją takie wspaniałe "platformy" jak Steam, dzięki której można wydać w połowie ukończony crap i przez kilka lat wypuszczać aktualizacje. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

"Twój argument o cudownych aktualizacjach jest co najmniej śmieszny. No tak, pewnie jesteś
wniebowzięty kupując grę ukończoną w 50%, a potem przez 2 lata ściągać do niej pacze-sracze,
z czego 1 aktualizacja naprawia 10 problemów, a druga dodaje 100. I to własnie dzięki
[xxx] pokroju Steama wydawcy gier mają kolejny powód, żeby nie wydawać w pełni ukończonych,
pozbawionych masy błędów produkcji. No bo przecież istnieją takie wspaniałe "platformy"
jak Steam, dzięki której można wydać w połowie ukończony crap i przez kilka lat wypuszczać
aktualizacje. "

Argument wzięty z tyłka. Bugi w grach były zawsze. Nie bez przyczyny Daggerfall jest zwany Buggerfallem.
Tylko że dawniej, jak gra była zabugowana to albo musiałeś czekać aż patch pojawi się na płytce z twoim ulubionym pismem (bo Internet nie nadawał się do niczego) albo zostawałeś na lodzie.
Weźmy chociaż pierwszego MGSa. Na jednym z poziomów, jeżeli zjechałeś windą w dół i zapisałeś grę, winda już nigdy nie wyjeżdżała do góry - nie dało się iść dalej. Całkowicie, kompletnie. Czy ktoś ten bug załatał? Nope.

Inny przykład - Morrowind. Na pierwszym Xboksie to była istna padaka. Dopiero wersja GOTY miała parę usprawnień, ale i tak nie została spatchowana do końca.
To co, może inny przykład? GTA Vice City - zapisanie koło fabryki lodów mogło powodować uszkodzenie save''a. Ktoś naprawił tego buga? Nie.
Inny przykład. Diablo na PSX - bug związany z ekwipunkiem, który po wczytaniu zapisanej gry znikał. Został naprawiony? A jakże, nikt go nie naprawił.

Naprawdę nie rozumiem narzekań na aktualizacje do gier. Teraz przynajmniej jak jest jakiś poważny bug, to jest on naprawiany. Dawniej miałeś problem i nie mogłeś z tym nic zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 14:35, SplitGrave napisał:

/ciach/

No właśnie śledzę ten wątek od początku i mam z Ciebie nieziemską polewkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, bo przechodziłem Vice City wiele razy. Zarówno wersję premierową, jak i z "kolekcji klasyki" - ani razu nie natknąłem się na opisany przez ciebie problem. A o twoim przykładzie z Daggerfallem nawet nie wspomnę... Nie ma to jak mówić o bugach w grze z 1997 roku. To samo Diablo na PSX - gry równie starej co daggerfall. I na koniec - porównaj sobie ile kiedyś wychodziło tych paczy, a ile wychodzi teraz, kiedy mamy grę na tym śmiesznym stimie. Naprawdę aż tak bardzo odpowiada ci sytuacja, gdzie dostajesz w połowie ukończoną grę i potem przez kolejne 2-3 lata ściągasz "pacze"? I tak jak wspomniałem już wcześniej jeden pacz naprawia 10 rzeczy i pieprzy 2 razy tyle. Niecały miesiąc temu grałem w Painkillera HD, miałem ukończone mniej więcej 2/3 gry. Któregoś dnia włączam, pokazuje się komunikat o dostępnej aktualizacji ważącej trochę ponad 300mb, pobieram, włączam grę i dokładnie po 50-60 sekundach grę wywalało do pulpitu bez żadnego komunikatu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 15:10, luzac napisał:

> /ciach/
No właśnie śledzę ten wątek od początku i mam z Ciebie nieziemską polewkę.

Skoro śledzisz cały wątek, to w takim razie albo nie potrafisz czytać, albo czytałeś tylko to, co chciałeś. Pokaż mi, gdzie ja pisałem że "ZGUBIŁEM hasło", albo "sprawdzam NIE TEGO maila"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, skoro Ty nasze argumenty zbywasz słowami "srim to gówno" to po co mam się męczyć z głębszą analizą Twoich wywodów? Dla twojej informacji, o godzinie 15:30 odpaliłem IE, zalogowałem się do Steam, mail do Steam Guard przyszedł w dwie sekundy. Więc problem leży raczej po stronie Twojej rejdżującej główki, aniżeli tej złowrogiej platformy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie, to problem twojego nierozgarnięcia, bo inaczej się tego nie da nazwać. Na swoje konto poprzez przeglądarkę to i ja się mogę zalogować (i tam normalnie przychodzi kod aktywacyjny), ale co z tego, skoro pobierając steama na dysk i próbując go uruchomić, nie przychodzi żaden mail z kodem. Więc na drugi raz pomyśl 2 razy nim napiszesz swoje śmieszno-ironiczne wywody i przyjmij do swojej opornej "główki", że jeżeli tobie coś akurat działa, to nie znaczy, że innym też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 15:28, SplitGrave napisał:

/ciach/

No skoro milion razy instalujesz i usuwasz Steam bo masz problemy z ogarnięciem tego prostego programiku to o czym tu gadać? Nie podałeś systemu, nie podałeś dostawcy maila, jedyne co piszesz to płacze i żale.

Skoro logowanie z przeglądarki Ci działa to czemu po prostu nie aktywujesz Steam Guarda z niej a klucza nie użyjesz w kliencie? Można spróbować, c''nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 15:38, luzac napisał:

> /ciach/
No skoro milion razy instalujesz i usuwasz Steam bo masz problemy z ogarnięciem tego
prostego programiku to o czym tu gadać? Nie podałeś systemu, nie podałeś dostawcy maila,
jedyne co piszesz to płacze i żale.


Nom. A jakie to ma znaczenie, jaki email i jaki system, skoro jeszcze 2 dni temu wszystko działało na identycznym mailu i systemie?

Dnia 21.06.2014 o 15:38, luzac napisał:

Skoro logowanie z przeglądarki Ci działa to czemu po prostu nie aktywujesz Steam Guarda
z niej a klucza nie użyjesz w kliencie? Można spróbować, c''nie?


I myślisz, że tak nie robiłem? Wtedy pokazuje się informacja, że klucz jest przestarzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 15:36, nightfaler napisał:

Chcę ktoś się wymienić za monaco? Może jakies karty?


Już mogłeś darować sobie to pytanie, mające sugerować, że twój post to coś innego, niż zwykły spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To może wywal z folderu ze Steam wszystko oprócz Steam.exe i folderu SteamApps, odpal Steama, daj mu wszystko ściągnąć i spróbuj się zalogować w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

Ok, jednemu może się to podobać, innemu nie. Kwestia upodobań, więc ten temat można uznać
za wyczerpany.


A zatem skoro to kwestia upodobań, to bądź łaskaw darować sobie teksty o "rozśmieszaniu".

Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

Tylko że na wersjach konsolowych możemy odsprzedawać i pożyczać gry.


Mam dla Ciebie świetne rozwiązanie: kup konsolę. Nie będziesz musiał martwić się Steamem, automatycznymi aktualizacjami itp. Oczywiście będziesz płacił po 200-250 zł za grę, o wyprzedażach i grach AAA za 20-40 złotych możesz zapomnieć, ale ważne, że nie będzie Steama.

Zresztą, jak napisałem wcześniej (co raczyłeś zignorować, bo nie pasowało do Twojej teorii), na Steamie również można pożyczać gry. A zatem Twój argument jest inwalidą.

Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

Żeby zainstalować 99% legalnych gier muszę instalować również badziewie zwane steamem,
nie ważne, czy tego chcę, czy nie.


Bzdura kompletna. Wbrew temu, co Ci się wydaje, nie wszystkie gry wymagają Steama. Jest jeszcze Uplay, Origin... Poza tym zawsze zostają gry z GoGa, które DRMu nie mają. Nie przesadzaj zatem, że nie masz wyboru. Masz, cały czas. A skoro dokonałeś takiego, a nie innego wyboru, to nie narzekaj.

Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

A instalacja stema jest równoznaczna z akceptacją innych chorych rozwiązań, których po prostu nie chcę.


Na przykład?

Wiesz, naprawdę nikt nie przystawia broni do głowy, każąc Ci korzystać ze Steama. Da się bez niego żyć, da się bez niego grać! W tej chwili wydawcy AAA (EA, Ubi, Blizzard) korzystają z własnych platform i albo Steama ignorują, albo jest on opcjonalny w ich grach.

Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

"Twój argument o cudownych aktualizacjach jest co najmniej śmieszny. No tak, pewnie jesteś
wniebowzięty kupując grę ukończoną w 50%, a potem przez 2 lata ściągać do niej pacze-sracze,


Znowu zaczynasz z tą śmiesznością. Odpuść sobie, serio. Takie teksty sprawiają, że odechciewa się dyskutować.

Nie jest winą Steama, że twórcy mają takie, a nie inne podejście. Pamiętasz STALKERa? Pierwsza wersja praktycznie nie nadawała się do użytku. Dopiero kolejne łatki sprawiły, że dawało się jakoś grać. To też była wina Steama? A jeśli uważasz, że wydawanie niedokończonych gier bądź też wypuszczanie do nich "pseudo-DLC" z zawartością, która powinna być w podstawce, jest czymś nowym, to powiem dwa słowa: "Wing" oraz "Commander". Twórcy wypuszczali nie tylko dodatkowe mission packi, ale też kazali sobie płacić za, uwaga, SPEECH pack, dodający do gry mowę. Przypomnę, że to było jakieś 20 lat temu.

Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

z czego 1 aktualizacja naprawia 10 problemów, a druga dodaje 100.


I znowu - w jaki sposób jest to wina Steama?

Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

No bo przecież istnieją takie wspaniałe "platformy"
jak Steam, dzięki której można wydać w połowie ukończony crap i przez kilka lat wypuszczać aktualizacje. "


Nie mam pojęcia w jaki sposób dochodzisz do tak dziwnych wniosków. Zachowujesz się tak, jakby wszystkie gry, ukazujące się obecnie na rynku, były okrojone. Bzdura kompletna. Szkoda, że kompletnie ignorujesz te wszystkie gry, które mogły powstać (lub zdobyć popularność) dzięki Steamowi i programowi Green Light. Szkoda, że nie wspominasz tu o grach, których twórcy wspierają je kilka lat po premierze, właśnie dzięki Steamowi (np. Terraria).

Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

ani razu nie natknąłem się na opisany przez ciebie problem.


I to, jak rozumiem, sprawia, że problem nie istnieje. Idąc dalej Twoim tokiem myślenia, Twoje przygody ze Steamem można potraktować tak samo, bo JA się z takimi problemami nie spotkałem

Dnia 21.06.2014 o 14:45, SplitGrave napisał:

A o twoim przykładzie z Daggerfallem nawet nie wspomnę... Nie ma to jak mówić o bugach w grze z 1997 roku.


Czyli tak - do czasów Steama odwoływać się nie można, bo to śmieszne. Do czasów sprzed Steama odwoływać się nie można, bo o tym "nie wspomnisz". Wiesz co? Powiem Ci to, co kiedyś do jednego gostka powiedział nasz szef kompanii: "idź do dyżurnego, poproś o młotek, i [piiiiiip] się w łeb, bo [piiiiiiiip] jak potłuczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się