Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Japońska młodzież lubi konsole i to bardzo

39 postów w tym temacie

Dnia 19.05.2008 o 15:10, master matrox napisał:

Ta ankieta coś za bardzo rozbudowana nie była ;-)

No cóż, wyniki raczej bez zaskoczenia. Japonia to pod względem konsol bardzo rozwinięty
kraj, jak same badania wskazują większość społeczeństwa ma w domu chociaż jedną konsolę.
Ciekawe kiedy dojdzie do czegoś takiego w Polsce - chyba niestety nie prędko.


No widzisz , bo u nas w Polsce duży procent ludzi jest biednych , a inni po prostu nie wiedzą , że istnieje coś takiego jak konsola. :) Ehhh... jak chciałbym , żeby u nas była taka druga Japonia. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tam po prostu w latach 80. wytworzyl sie KULT gier, my tymczasem stalismy w kolejkach po jedzenie, oni zaczynali KOCHAC bohaterow gier jak Sonic, Mario itd. I od tego kultu branza sie odbila, rozwijajac sie. A w Polsce? Szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako Japończyk mogę stwierdzić, iż komputer osobisty typu "desktop" jest naprawdę rzadkością ^^
Laptop do pracy i neta, konsola do gry.
I co sie dziwic? Gdy bylem ostatnio w sklepie przy okazji odwiedzin rodziny, to w sieci handlowej "Yamada"(odpowiednik saturn-a) nowy front mission na ds-a był w cenie 1600 yen co sięrowna okolo 30 złoty^^
Gry na ps3 nie wykraczają przewaznie poza poziom 120 zł, no i obecnosc serii "The best of ps3" ktore są po 2980 yen-ów(70zł). Nic dziwnego:P A co do automatów z grami, owszem jest dużo użytkowników, ale zdecydowanie królują handheldy. Handhelda ma kazdy stacjonara co 2gi xd yo~~~!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2008 o 17:34, Nekromantik napisał:

Jak widać japońska młodzież (średnia wieku ok 12 lat) kocha konsole, ale ich starsi koledzy,
oraz rodzice wolą automaty w centrum rozrywki.


Ciekawe, w jakim wieku taka młodzież zaczyna się interesować dziewczynami (realnymi) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2008 o 17:10, Valium napisał:

Tam po prostu w latach 80. wytworzyl sie KULT gier, my tymczasem stalismy w kolejkach
po jedzenie, oni zaczynali KOCHAC bohaterow gier jak Sonic, Mario itd. I od tego kultu
branza sie odbila, rozwijajac sie. A w Polsce? Szkoda gadac...

Zgadzam się w zupełności! :)
Bądź co bądź, Polska to dosyć zacofany nadal kraj, więc np. u naszych sąsiadów, Niemiec, które są o wiele bardziej rozwinięte popyt na konsole jest większy niż w Polsce, w której mało ludzi stać na konsolę i jeszcze gry do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego?:P Gdyby w Polsce były japońskie ceny gier, ekranó i konsol, to jużdawno co drugi gracz by miał zestaw konsolowy. Wybacz ale 100 złoty za nowy tytuł kontra 220-250(cena w Polsce) to wybacz ^^
Poza tym biala ps3 white = 700zeta, a xbox 360 arcade = 600 zeta w Japonii:P Elo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.05.2008 o 17:48, Yennefer napisał:

Ciekawe, w jakim wieku taka młodzież zaczyna się interesować dziewczynami (realnymi)
:o

Trudno powiedzieć, ponieważ to dziwny naród, tam dorosły człowiek może odczuwać popęd do bohaterki kreskówki xD
@Kalejdoskop86
Niemców oczywiście stać na konsole, ale kult peceta jest tam nadal dość silny, większość naturalnie stanowią gracze pecetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiedzieć, że w Japonii konsole są popularniejsze od pecetów to tak jak stwierdzić, że Joseph Ratzinger jest papieżem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2008 o 13:33, Zelgadis napisał:

Może. Ale to nie znaczy, że Japońska młodzież leci na wszystko, co kiczowate. Bez przesady.

Lecą szczególnie na to co z Europy.

Dnia 19.05.2008 o 13:33, Zelgadis napisał:

To, że jest właśnie dużym autorytetem, jeśli chodzi o wszelkie konsolowe sprawy.

I w robieniu wiśniówki pewnie też są autorytetem? To nie ma nic do rzeczy. Jedno nie wynika z drugiego.
W rozrywce nie ma autorytetów - w rozrywce są tylko wyniki sprzedaży - taka niestety dzisiaj rzeczywistość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"2,5% piątoklasistów od czasu do czasu uruchamia gry dla dorosłych zawierające sceny erotyczne." 0o
Nie znam żadnej gry dla dorosłych zawierających sceny erotyczne, pomiajając oczywiście tematyczne, zapewne nie jestem jedynym, jednakże taki jest urok japonskiego rynku że wiele gier nie opuszcza tamtejszego rynku, co sprawia że Azjatycki rynek gier jest tak bardzo fascynujący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2008 o 19:11, hans olo napisał:

Lecą szczególnie na to co z Europy.

Oni niczego z Europy nie potrzebują, bo sami mają wszystko.

Dnia 19.05.2008 o 19:11, hans olo napisał:

I w robieniu wiśniówki pewnie też są autorytetem? To nie ma nic do rzeczy. Jedno nie
wynika z drugiego.

No pewnie.

Dnia 19.05.2008 o 19:11, hans olo napisał:

W rozrywce nie ma autorytetów - w rozrywce są tylko wyniki sprzedaży - taka niestety
dzisiaj rzeczywistość.

Akurat w Japonii najlepiej sprzedają się właśnie najlepsze gry na konsole - vide Final Fantasy i inne jRPG-i - oraz same PS3 i Wii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.05.2008 o 20:28, Zelgadis napisał:

Oni niczego z Europy nie potrzebują, bo sami mają wszystko.

Samochodów, rowerów, telewizorów to i owszem nie potrzebują, ale kulturę masową chłoną bez pohamowania. Widzę, że nie masz pojęcia o czym mówisz, ani o czym ja mówię. Nie będę sobie więcej trudu zadawał.

Dnia 19.05.2008 o 20:28, Zelgadis napisał:

Akurat w Japonii najlepiej sprzedają się właśnie najlepsze gry na konsole - vide Final
Fantasy i inne jRPG-i - oraz same PS3 i Wii.

I oprócz tego miliony egzemplarzy tego o czym tutaj w ogóle prawie nikt nie wie (tylko najtwardsi zapaleńcy). To, że z tłumu kiczowatych mordobić wybił się jeden tekken niczego w zasadzie nie udowadnia. Z resztą popatrz chociażby jak tam się młodzieniaszki ubierają. Takiej ilości pawiogennego różu połączonego z bezużytecznymi pierdołami i koturnami rodem z pornoli nigdzie nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> to jest odpowiedź na posta dodanego przez hans olo
> Widzę, że nie masz pojęcia o czym mówisz, ani o czym ja mówię. Nie będę
> sobie więcej trudu zadawał.
A może warto trochę dowiedzieć się o kulturze Japonii i wpływie zachodu i europy na nią?

> Z resztą popatrz chociażby jak tam się młodzieniaszki ubierają.
> Takiej ilości pawiogennego różu połączonego z bezużytecznymi pierdołami i koturnami rodem
> z pornoli nigdzie nie znajdziesz.
Owszem, ale gdzie? W Roppongi czy Harajuku. Ale nie w całej Japonii.

Z mojej strony eot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować