Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bethesda: "Fallout 3 taki sam na wszystkich platformach" - fanboye płaczą

357 postów w tym temacie

Dnia 01.06.2008 o 16:34, SoundWave napisał:

Myslisz, ze moje "podobanie sie" ma cos wspolnego z tym czym jest Fallout?


Fallout jest grą cRPG. Gdyby system turowy był najważniejszy Black Isle wraz z Interplayem nie godziłoby się na sprzedanie licencji swego dzieła takiej firmie jaką jest Bethesda. Dalej...

Dnia 01.06.2008 o 16:34, SoundWave napisał:

To nastepnym razem nie zadawaj losowych pytan, bo "fpp sa do bani??" moglo sie wziac
tylko z kosmosu


Pytanie jak każde inne. Masz jakiś uraz do FPP? W innym wypadku nie rozumiem dlaczego tak go krytykujesz.

Dnia 01.06.2008 o 16:34, SoundWave napisał:

[...]ktorzy wiedza lepiej od autorow co chcieli przez swoje
dzielo wyrazic.


Bez jaj. Jeżeli Czarnowyspiarze chcieli przez swą grę wyrazić system turowy, który wcale nie jest jądrem gry, to żal mi wszystkich osób, twojego pokroju.

Słowa Tim''a Caina:

"Staraliśmy się robić grę nie liniową, która obecnie zostałaby nazwana grą z dziedziny sandbox. Chcieliśmy aby gracz mógł stworzyć dla siebie jakąkolwiek postać, a później wyruszyć nią w dzicz w jakim kolwiek kierunku i nadal miał możliwość ukończenia gry. Oczywiście niektórymi postaciami będzie trudniej skończyć grę niż innymi, ale to było właśnie naszym głównym celem.

Wiedzieliśmy, że robimy mroczną grę, bazującą na horrorach z lat 1950 w których nauka przewidziała przyszły postapokaliptyczny świat. Więc zbalansowaliśmy to z dozą humoru dokładając ją tak aby zaciekawiła terażniejszego gracza.

Kiedy już poczyniliśmy pewne ustalenia co do postapokaliptycznego świata, zaczeliśmy debatować nad różnymi możliwościami z pośród moglibyśmy wybierać. Pamiętam, że debatowaliśmy nad modernistycznym futuryzmem, jak inwazja obcych czy cybernetyczna wojna oraz nad opcją gdzie nie było żadnej wojny i byłą to jedynie iluzja czy maskarada, ale wkońcu postawiliśmy na czasy Zimenj Wojny które doskonale się wpasowywały w nasze założenia i dało się doprawić dozą humoru.

Po zagraniu w Obliviona, mam duże nadzieje odnośnie Fallout 3, że będzie taką samą świetną końcową produkcją. Bethesda ma oczywiście dobrych pracowników, których nie chciałbym obrazić oferując im rady, które mogłyby zabrzmieć jak jakieś pouczenia. Poprostu chciałbym zagrać w tą grę jak każdy inny fan, co znaczy, że będę tak samo zaskoczony różnymi plotkami odnośnie niej i będę mieć prawo do narzekania odnośnie różnych dewiacji dotyczących Fallouta."

Ich założeniem było stworzyć pewną wizję świata - brutalną, tak by pokazać ludzkie emocje związane z wojną, opartą o nieliniowość. Nie okładka książki jest ważna, a jej treść.

Dnia 01.06.2008 o 16:34, SoundWave napisał:

Twoje polemizowanie zostaw na kogos, kogo obchodzi twoja osoba.


Swoje interpretacje czyichś wizji pozostaw dla siebie. Albo wróć do szkoły - myślę, że lekcja czytania ze zrozumieniem dobrze by ci zrobiła.
Próbowałem nawiązać z tobą konstruktywną polemikę. Nie po to by z góry negować wszystko co ktoś proponuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.06.2008 o 16:52, orzech4 napisał:

Fallout jest grą cRPG. Gdyby system turowy był najważniejszy Black Isle wraz z Interplayem
nie godziłoby się na sprzedanie licencji swego dzieła takiej firmie jaką jest Bethesda.

Bzdura. Fallout jest gra crpg, ktora emuluje RPGi Pen & Paper wiec izo i tury sa niezbedne. A Black Isle rozpadl sie, Tim ze spolka poszli do Troiki, a w Interplayu kto inny zaczal byc szefem i sprzedal prawa do Fallouta.
Co jest, czemu tylko serwujesz pol prawdy?

Dnia 01.06.2008 o 16:52, orzech4 napisał:

Pytanie jak każde inne. Masz jakiś uraz do FPP? W innym wypadku nie rozumiem dlaczego
tak go krytykujesz.

Pokaz laskawie gdzie krytykuje gatunek FPP. Najlepiej zacytuj ;)

Dnia 01.06.2008 o 16:52, orzech4 napisał:

Bez jaj. Jeżeli Czarnowyspiarze chcieli przez swą grę wyrazić system turowy, który wcale
nie jest jądrem gry, to żal mi wszystkich osób, twojego pokroju.

Po raz kolejny- twoje "jezeli" malo mnie obchodzi.
A co do slow Tim Caina.
"Fallout originally started out as the first computer game based on GURPS (ref), a well-know pen and paper role-playing system. Initially, Tim Cain was the sole person involved in the project, programming the incipient game engine himself. The goal of the project was to create a computer game that was “as close as you can get to playing GURPS, short of playing GURPS.”

"When asked to talk about Fallout''s combat system, Tim Cain has noted "I think the strength of Fallout''s combat system is that it was easy to understand and use, but still complex enough to give you many options on how to fight. Turn-based combat gives you more time to think of battle tactics, so combat feels richer - and a lot of people responded to that." (ref) Additionally, Tim explained "It also showed how popular and fun turn-based combat could be, when everyone else was going with real-time or pause-based combat." (ref) Feargus Urquhart later added "If you want to exactly represent GURPs, D&D or most other PnP RPGs then you have to go turn based, which was the decision for Fallout when it was GURPs." (ref)"

I jeszcze pare slow od Lea Boyarskyego.
"Would you have made Fallout 3 isometric and with Turn Based combat or would you have followed the same principle that you''re using on this PA title?

Leonard Boyarsky: I don’t know how I would have felt about making FO3 anything but isometric and turn based. We did have an extremely high budget idea for another approach, but even in that scenario combat was isometric and turn based. Of course, it’s easy for me to say I wouldn’t have done a paused real time FO3 now, but I don’t know what I would have said if the offer was made."
O kurcze, wciaz izo i tury! Alez oni sa zacofani, cholerni fanboye!

Dnia 01.06.2008 o 16:52, orzech4 napisał:

Swoje interpretacje czyichś wizji pozostaw dla siebie. Albo wróć do szkoły - myślę, że
lekcja czytania ze zrozumieniem dobrze by ci zrobiła.

To nie jest interpretacja misiek. To jest fakt. Doedyukuj sie, jesli potrafisz czytac- http://www.nma-fallout.com/article.php?id=35764

Dnia 01.06.2008 o 16:52, orzech4 napisał:

Próbowałem nawiązać z tobą konstruktywną polemikę. Nie po to by z góry negować wszystko
co ktoś proponuje.

Ja z toba nie, bo gadasz o rzeczach, o ktorych nie masz pojecia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2008 o 16:21, Tajemnic napisał:

> gdzie powiedziane, że ich nie ma? mutanty mogą się rozmnarzać to raz, mutanty nie
zostały
> wybite do dwa. F2 tego dowodem

Wybite nie. Ale bezpłodne - jak najbardziej. Pozwól, że zarzucę fragmentem przetłumaczonej
Falloutowej Biblii, która jest dziełem twórców Fala i - cóż - zawiera informacje "oficjalne".
"FEV powoduje bezpłodność u niektórych stworzeń, na pewno robi to w przypadku supermutantów
i ghouli. Komentarz Marcusa w New Reno był jedynie żartem (niesmacznym zresztą, za co
wszystkich przepraszam)."
Mutanci może i żyją dłużej niż przeciętni ludzie, ale... ile tak w ogóle lat po F1 dzieje
się F3?


nie wiem ile dokładnie, hmm.. troche mi to nie pasi, że to był żart, bo w sumie to tak troche głupio keidy czytam kilka lat po przejściu bf2, że jakąs jego częśc była żartem itp. no cóz w takim razie uderze z drugiej strony
wg mnie jeszcze mnie klimatyczne, od obecności supermutantów, byłby ich brak. są już ikoną serii

Dnia 01.06.2008 o 16:21, Tajemnic napisał:

> w f1 miałeś specjalne eventy, gdzie dostawałeś dmg jak nie miałeś wody, albo kiedy
woda
> ci się kończyła, pozyskiwanie wody to inna para kaloszy

Eee... No dobra, ale tam potrzebowałeś wody żeby przeżyć, a nie żeby momentalnie odnowiła
Ci zdrówko. To raz. A dwa - wiecie ile zastosowań dla muszli klozetowej można wykombinować?
Uważacie, że taki "item" by przetrwał w dawnej kabinie? Według mnie ktoś by z rezerwuaru
zrobił zbiornik na wodę, a muszla - po drobnych przeróbkach - zostałaby wykorzystana
jako ekskluzywne siedzisko ;)


hehehe :)

Dnia 01.06.2008 o 16:21, Tajemnic napisał:

> co więcej w f3 sytuacja jest podobna troche do nwoego alone in the dark, to jest
nowa
> seria a nie kalka starych

W takim wypadku Bethesda działa ewidentnie na swoją niekorzyść - czy nie mogliby nazwać
swojego dzieła "The Mutants'' Scrolls" albo jakoś tak i nie psuć marki? A robotę zlecić
tym którzy woleliby Van Burena od tego co teraz powstaje? Ci którym podoba się taki F3
jaki ma być i tak by to kupiła, a to co mogłoby zostać F3 zostałoby zakupione przez wiernych
fanów (których jest, za przeproszeniem, od cholery) oraz tych wolących liczenie PA i
pól od VATS''a. Oj... chyba się gdzieś tu pogubiłem :) Ale mam nadzieję, że rozumiesz.


ejjjj, skąd wiesz zepsują markę? :P właśnie tu jest podstawowy problem. ja brew temu co być może mi się sugeruje też trochę się martwięo jakość nowego wydania, ale nie sądzisz, że to okrutne oceniać gre przed jej wydaniem? szczególnie kiedy nie zapowiada się wcale aż tak źle

Dnia 01.06.2008 o 16:21, Tajemnic napisał:

> nie wiem czy stawia na głowie, jedyne co jak do tej pory od kanonu się odrywa to
sposób
> walki, który do dzisiejsych standardów mówią brutalnie odstaje. i jawi się archaicznym.


To tutaj można by uznać jako krytykę Bethesdy ;)... A jeśli chodzi Ci o system walki
z Falloutów, to powiem Ci, że walka toczyła się tam bardziej na płaszczyźnie taktyczno
- eRPeGowej i w swojej klasie była... no, po prostu dobra. A z porównań "międzyklasowych"
może wyjść... no właściwie, to nic nie może wyjść.


eee skąd w tobie tyle pesymizmu? było pare dobrych gier rpg z walką postawioną na akcje troszke optymizmu?
dla mnei to dalej jest płaszczyzna taktyczna, bo myślę, że system który użyją naprzykład do ustalani czy się trafiło, będzie podobny do hellgate london. a tam to, że celowniczek był idealnie na środku, wcale nei znaczyło że się trafi

Dnia 01.06.2008 o 16:21, Tajemnic napisał:

> wejz na forum fallouta 3 i starcraft 2 i w jednym i w drugim ejst morze chamstwa,
nie
> mniej w starze2 widac ewidentnie druga grupe, ludzi którzy potrafią kulturalnie
powiezieć
> co się im nie podoba. jak myślisz która grupa ma u twórców większy posłuch?

A ja Ci jeszcze powiem, że "druga strona" (znaczy fanów, nie Bethesda) też nieraz zachowuje
się chamsko i... głupio. Ale nie uogólniajmy...


staram się, nie mnie zauważ choćby w tym temacie. Która strona jest bardziej agresywna? broniący f3 czy przeciwnicy f3 (saund coś tam) no powiedz? skala nieporównywalnie mniejsza a już widać przekrój. Nie neguje istnienia chamów po obu stronach barykady, poprostu zwracam uwagę, że po stronie tych co wierzą w f3 jest ich mniej.

informacja dla orzech4. Ignoruj tego człowieka, który udaje, że z tobą dyskutuje, naprawde szkoda twoich nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2008 o 16:26, SoundWave napisał:


> To ty za dużo nie myślisz bo nawet nie zrozumiałeś o co mi chodziło... Może lepiej
będę
> pisać jaśniej.
Taaak, pisz jasniej, tak zebys ty mogl zrozumiec ;]
> Czy wszystkie gry ze znakomitą turową walką ci się podobały? Czy tylko gry z takim
systemem
> walki ci się podobały? Jestem praktycznie na 100% pewien że na oba pytania odpowiedź

> brzmi: "nie"(jeśli się mylę to z góry uważam się za przegranego). Co więcej myślę
że
> walka w fallout, mimo iż znakomita, nie stanowiła tego co sprawiło że gra przeszła
do
> historii.
Na 1-sze pytanie tak, na drugie nie. Twoje "myslenie, ze" malo kogo obchodzi. Fallout
przeszedl do historii i nie masz jak udowodnic, ze to zasluga mechaniki, a nie swiata,
lub na odwrot.

> Nie sądzę też że zmiana na tym polu powinna mieć dla takiego mędrca jak ty większe
znaczenie
> - bo przecież dla ciebie walka stoi na dalszym planie, bo jak nie to gra jest automatycznie

> "miernym" HnS i zrobiono ją specjalnie dla półgłówków. Wydaje mi się za to że ty
po prostu
> się zestarzałeś, tak jak moja babcia która boi się jakichkolwiek zmian i ciągle
powtarza:
> "stare było lepsze, a te nowinki nie są nikomu potrzebne".
A mi sie po prostu wydaje, ze ty nie kapujesz fundamentalnych zalozen Fallouta i jego
jadra, o ktorym mowili jego tworcy. I znowu, twoje "wydaje mi sie" nikogo nie obchodzi.
Masz jakies fakty, czy jednye co potrafisz to przypuszczac?

> Podsumowując: myślę że ktoś taki jak ty w ogóle nie powinien wypowiadać się na podobne

> tematy, bo twoje zdanie("najlepiej niczego nie zmieniać") jest z góry ustalone i
niczego
> do dyskusji nie wnosi(co najwyżej chamskie odzywki).
Ale nie ja je ustalilem, tylko tworcy Fallouta! Ja je tylko powtarzam. A jesli ktos uwaza,
ze wie lepiej od tworcow jaki jest Fallout, jakie byly jego zalozenia itd. to jest zwyczajnie
glupi i nie ma tu co ukrywac. Twoje marne zalozenia, ze ja sobie wymyslilem, ze tury
w Falloucie sa wazne "bo tak" nie maja odzwierciedlenia w rzeczywistosci. Tworcy uznali,
ze tury sa wazne dla Fallouta. A czy to tobie sie podoba nikogo nie obchodzi.

> PS jeszcze jedno: zauważ że jedynymi twoimi argumentami jest ciągłe powtarzanie:

> 1. "fallout = turówki i KONIEC!".

Jak wyzej ;] Chcesz sie z tym klocic- pisz do Tima Caina.
> 2. "Zręcznościowa walka = gra dla tępych kmiotów".
Tak napisalem? Potrafisz zacytowac gdzie? Nie? Wiec ty jestes tepym kmiotem, a na dodatek
trollem, wpychajacym innym slowa, ktorych nie powiedzieli.


Powiem tak jesteś bezczelny i kompletnie nie masz racji!

Ale jeszcze raz spróbuję... otóż jeszcze raz o walce turowej, czy jest ona tak bardzo potrzebna? I czy są nieodłącznym elementem fallout''a i było tym co powstało jako wstępne założenia?
Otóż może posłuchajmy jakie były główne założenia twórcy(Tim Cain):
"Staraliśmy się robić grę nie liniową, która obecnie zostałaby nazwana grą z dziedziny sandbox. Chcieliśmy aby gracz mógł stworzyć dla siebie jakąkolwiek postać, a później wyruszyć nią w dzicz w jakim kolwiek kierunku i nadal miał możliwość ukończenia gry. Oczywiście niektórymi postaciami będzie trudniej skończyć grę niż innymi, ale to było właśnie naszym głównym celem."

Według mnie to są właśnie główne założenia fallout i ja to tak pamiętam. Gdzie tu jest o turowej walce???

I jeszcze jeden cytat(Tim Cain):
"Po zagraniu w Obliviona, mam duże nadzieje odnośnie Fallout 3, że będzie taką samą świetną końcową produkcją. Bethesda ma oczywiście dobrych pracowników, których nie chciałbym obrazić oferując im rady, które mogłyby zabrzmieć jak jakieś pouczenia. Poprostu chciałbym zagrać w tą grę jak każdy inny fan, co znaczy, że będę tak samo zaskoczony różnymi plotkami odnośnie niej i będę mieć prawo do narzekania odnośnie różnych dewiacji dotyczących Fallouta"

Kmiocie, znawco i obrońco jednych słusznych racji... Jesteś żałosny i twoje wypowiedzi o tym świadczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2008 o 18:59, pRed@toor napisał:

no cóz w takim razie uderze z drugiej strony
wg mnie jeszcze mnie klimatyczne, od obecności supermutantów, byłby ich brak. są już ikoną serii


Jakie supermutki? Takie z lekka zielonkawe, niekoniecznie idiotyczne, wyglądające jak byle dres z moich okolic (po kuracji uranem z przemytu)? Czy też pokraczne, trollowate "cuś" które walczy za pomocą "Potężnego, Napromieniowanego, Świecącego, Czerwonego hydrantu" i głupsze jest od karalucha po lobotomii?

Dnia 01.06.2008 o 18:59, pRed@toor napisał:

ejjjj, skąd wiesz zepsują markę? :P właśnie tu jest podstawowy problem. ja brew temu
co być może mi się sugeruje też trochę się martwięo jakość nowego wydania, ale nie sądzisz,
że to okrutne oceniać gre przed jej wydaniem? szczególnie kiedy nie zapowiada się wcale
aż tak źle


Powtarzałem już parokrotnie - gra może i nie będzie zła, ale patrząc na wszystko czego się dowiedzieliśmy, możemy być pewni, że ta gra nie będzie miała w sobie wiele z "Fallouta właściwego"...

Dnia 01.06.2008 o 18:59, pRed@toor napisał:

eee skąd w tobie tyle pesymizmu? było pare dobrych gier rpg z walką postawioną na akcje
troszke optymizmu?


Jestem człowiekiem praktycznym - jak coś działa, i to działa dobrze, to po co przy tym grzebać?

Dnia 01.06.2008 o 18:59, pRed@toor napisał:

dla mnei to dalej jest płaszczyzna taktyczna, bo myślę, że system który użyją naprzykład
do ustalani czy się trafiło, będzie podobny do hellgate london. a tam to, że celowniczek
był idealnie na środku, wcale nei znaczyło że się trafi

No, ja bym tego nie nazwał taktyką, tylko po prostu "kalkulatorem za ekranem który liczy szansę na trafienie..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż - jaka będzie sama gra to okaże się po premierze, ja mimo wszystko jestem dobrej myśli. Co do tur w poprzednich Falloutach - widać takie mieli w 1997 r. założenie i ok. Minęło 11 lat i nie wiadomo czy gdyby teraz Black Isle robiło nowego Fallouta, to nadal byłby w turach - tu już możemy tylko spekulować. Jak wiadomo Tim Cain i Leo Boyarsky po odejściu z Black Isle, założyli Troikę i zrobili 3 gry - "Arcanum" (system walki turowy i w real time), "Światynia Pierwotnego Zła" (walka turowa) i "Vampire: Bloodlines" (walka w real time). Ostatnia gra była dodatkowo w FPP - i co ? Wyszedł świetny cRPG pomimo braku tur i rzutu izometrycznego.

Wiadomo że w F3 tur nie będzie - jeśli ktoś nie potrafi się z tym pogodzić i tego faktu zaakceptować, to nie jest to gra dla niego. I tyle - to w końcu tylko gra, nie ma o co kruszyć kopii.

Co do poziomu dyskusji - najgorzej jeszcze nie jest. Oczywiscie - żeby się nie wdawać w "pyskówki" najlepiej ignorować posty Sound Wave. Gościu prezentuje tak skondensowany poziom buractwa i chamstwa, że aż ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.06.2008 o 19:25, Tajemnic napisał:

Jakie supermutki? Takie z lekka zielonkawe, niekoniecznie idiotyczne, wyglądające jak
byle dres z moich okolic (po kuracji uranem z przemytu)? Czy też pokraczne, trollowate
"cuś" które walczy za pomocą "Potężnego, Napromieniowanego, Świecącego, Czerwonego hydrantu"
i głupsze jest od karalucha po lobotomii?


w całej jedynce chyba dwóc hsupermutantów można nazwaćostrożnie inteligntnymi, w dwójce niewiele więcej ,co do ic hwyglądu to fak, przegieli lekko pałkę.

Dnia 01.06.2008 o 19:25, Tajemnic napisał:

> ejjjj, skąd wiesz zepsują markę? :P właśnie tu jest podstawowy problem. ja brew
temu
> co być może mi się sugeruje też trochę się martwięo jakość nowego wydania, ale nie
sądzisz,
> że to okrutne oceniać gre przed jej wydaniem? szczególnie kiedy nie zapowiada się
wcale
> aż tak źle

Powtarzałem już parokrotnie - gra może i nie będzie zła, ale patrząc na wszystko czego
się dowiedzieliśmy, możemy być pewni, że ta gra nie będzie miała w sobie wiele z "Fallouta
właściwego"...



moje odczucia są inne. wciąz uważam że należy pcozekać do premiery która coraz bliżej

Dnia 01.06.2008 o 19:25, Tajemnic napisał:

> eee skąd w tobie tyle pesymizmu? było pare dobrych gier rpg z walką postawioną na
akcje
> troszke optymizmu?

Jestem człowiekiem praktycznym - jak coś działa, i to działa dobrze, to po co przy tym
grzebać?


może dlatgo że jest róznica między terminem działa, a działoło 11 lat temu

co do walki taktycznej to taktyczna toona nie była w f 1 i f2, strzelało się po gałach do opru aż zmarło, jedyna ambitniejsza taktyczna zagrywka, t ochowanie sięza kolumna w walce z mistrzem

pilot.
mogłaby by być wyższa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 01.06.2008 o 19:18, J.a.k napisał:

Powiem tak jesteś bezczelny i kompletnie nie masz racji!

Ale jeszcze raz spróbuję... otóż jeszcze raz o walce turowej, czy jest ona tak bardzo
potrzebna? I czy są nieodłącznym elementem fallout''a i było tym co powstało jako wstępne
założenia?
Otóż może posłuchajmy jakie były główne założenia twórcy(Tim Cain):
"Staraliśmy się robić grę nie liniową, która obecnie zostałaby nazwana grą z dziedziny
sandbox. Chcieliśmy aby gracz mógł stworzyć dla siebie jakąkolwiek postać, a później
wyruszyć nią w dzicz w jakim kolwiek kierunku i nadal miał możliwość ukończenia gry.
Oczywiście niektórymi postaciami będzie trudniej skończyć grę niż innymi, ale to było
właśnie naszym głównym celem."

Dnia 01.06.2008 o 19:18, J.a.k napisał:

Według mnie to są właśnie główne założenia fallout i ja to tak pamiętam. Gdzie tu jest
o turowej walce???

I jeszcze jeden cytat(Tim Cain):
"Po zagraniu w Obliviona, mam duże nadzieje odnośnie Fallout 3, że będzie taką samą świetną
końcową produkcją. Bethesda ma oczywiście dobrych pracowników, których nie chciałbym
obrazić oferując im rady, które mogłyby zabrzmieć jak jakieś pouczenia. Poprostu chciałbym
zagrać w tą grę jak każdy inny fan, co znaczy, że będę tak samo zaskoczony różnymi plotkami
odnośnie niej i będę mieć prawo do narzekania odnośnie różnych dewiacji dotyczących Fallouta"

Kmiocie, znawco i obrońco jednych słusznych racji... Jesteś żałosny i twoje wypowiedzi
o tym świadczą.

Jestes slepy, glupi i nie czytasz poprzednich postow ;)
"The goal of the project was to create a computer game that was “as close as you can get to playing GURPS, short of playing GURPS.”
A tak sie sklada, ze walka w GURPS jest turowa.
Aha, gdybys sie pytal o jakim to projekcie mowa- to tylko Fallout wystartowal jako "Project GURPS" i mimo straty licencji na GURPS, zalozenia te nie zmienily sie. Wiec nastepnym razem czytaj posty koles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spróbujemy jeszcze jednego podejścia...
A więc czy uważasz że fallout bez turowej walki może być dobrą grą? Odpowiedź uzasadnij.
I zastrzegam że nie chce słyszeć odpowiedzi w stylu: "bo to nie będzie już to samo". A jak ci przyjdzie taka odpowiedź do głowy to przeczytaj jeszcze raz pytanie.
A tak w ogóle to jeśli chcesz odpowiedzieć na tego posta to zacznij od jednego z tych zdań:
Uważam że fallout nie może być dobrą grą jeśli walka nie będzie turowa gdyż...
Uważam że fallout może być dobrą grą mimo że walka nie będzie turowa gdyż...

Może wreszcie usłyszę jakieś argumenty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2008 o 21:40, J.a.k napisał:

Spróbujemy jeszcze jednego podejścia...
A więc czy uważasz że fallout bez turowej walki może być dobrą grą? Odpowiedź
uzasadnij.
I zastrzegam że nie chce słyszeć odpowiedzi w stylu: "bo to nie będzie już to samo".
A jak ci przyjdzie taka odpowiedź do głowy to przeczytaj jeszcze raz pytanie.
A tak w ogóle to jeśli chcesz odpowiedzieć na tego posta to zacznij od jednego z tych
zdań:
Uważam że fallout nie może być dobrą grą jeśli walka nie będzie turowa gdyż...
Uważam że fallout może być dobrą grą mimo że walka nie będzie turowa gdyż...

Może wreszcie usłyszę jakieś argumenty...


jeśli usłyszysz, przegram racje :). Prosiłem już kilka osób w tym temacie by go ignorować ciebie też o to prosze.
myslę że prośby nei trzeba motywować, sam rozumiesz o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2008 o 21:40, J.a.k napisał:

A więc czy uważasz że fallout bez turowej walki może być dobrą grą? Odpowiedź
uzasadnij.

Fallout bez walki turowej nie jest Falloutem, bo turowa walka jest w jadrze Fallouta. Zreszta ty ciagle popelniasz ten sam blad. Tu nie ma znaczenia co ja uwazam, albo co ty uwazasz. Jak juz Tim i reszta powiedzieli- walka turowa musi byc w Falloucie, a jako tworcy ich slowo co do Fallouta jest swiete. Heroes of Might and Magic bez turowej walki to nie HoMM, szachy bez tur to tez kiepski pomysl

Dnia 01.06.2008 o 21:40, J.a.k napisał:

Uważam że fallout nie może być dobrą grą jeśli walka nie będzie turowa gdyż...
Uważam że fallout może być dobrą grą mimo że walka nie będzie turowa gdyż...

Nie ma zna znaczenia, czy ty albo ja uwazamy, ze 2+2 = 4. Tak jest i juz. Tak samo Fallout bez turowej walki nie jest Falloutem i nie dlatego, ze ja tak uwazam, ale dlatego, ze tworcy postanowili, ze turowa walka bedzie nieodlacznym elementem Falloutow.
Fallout to nie jest tylko postnuklearny swiat, Fallout to nie tylko przeklenstwa i strzelby plazmowe. Fallout to suma wszystkich czesci (swiata I mechaniki, a nie tylko swiata) jakie widac w FO1 i FO2. Czesci te mozesz ulepszac i dodawac nowe pod warunkiem, ze nie kloca sie ze starymi zalozeniami. Fallout bez turowej walki to jak lody truskawkowo-smietankowo-czekoladowe bez smaku czekoladowego.

Dnia 01.06.2008 o 21:40, J.a.k napisał:

Może wreszcie usłyszę jakieś argumenty...

Jesli potrzebujesz wiecej niz wypowiedzi tworcow tzn, ze jestes zwyczajnie uparty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.06.2008 o 21:56, SoundWave napisał:

> A więc czy uważasz że fallout bez turowej walki może być dobrą grą? Odpowiedź

> uzasadnij.
Fallout bez walki turowej nie jest Falloutem, bo turowa walka jest w jadrze Fallouta.
Zreszta ty ciagle popelniasz ten sam blad. Tu nie ma znaczenia co ja uwazam, albo co
ty uwazasz. Jak juz Tim i reszta powiedzieli- walka turowa musi byc w Falloucie, a jako
tworcy ich slowo co do Fallouta jest swiete. Heroes of Might and Magic bez turowej walki
to nie HoMM, szachy bez tur to tez kiepski pomysl

> Uważam że fallout nie może być dobrą grą jeśli walka nie będzie turowa gdyż...
> Uważam że fallout może być dobrą grą mimo że walka nie będzie turowa gdyż...
Nie ma zna znaczenia, czy ty albo ja uwazamy, ze 2+2 = 4. Tak jest i juz. Tak samo Fallout
bez turowej walki nie jest Falloutem i nie dlatego, ze ja tak uwazam, ale dlatego, ze
tworcy postanowili, ze turowa walka bedzie nieodlacznym elementem Falloutow.
Fallout to nie jest tylko postnuklearny swiat, Fallout to nie tylko przeklenstwa i strzelby
plazmowe. Fallout to suma wszystkich czesci (swiata I mechaniki, a nie tylko swiata)
jakie widac w FO1 i FO2. Czesci te mozesz ulepszac i dodawac nowe pod warunkiem, ze nie
kloca sie ze starymi zalozeniami. Fallout bez turowej walki to jak lody truskawkowo-smietankowo-czekoladowe
bez smaku czekoladowego.
> Może wreszcie usłyszę jakieś argumenty...
Jesli potrzebujesz wiecej niz wypowiedzi tworcow tzn, ze jestes zwyczajnie uparty.


Blablabla... mimo że ci dokładnie napisałem: "I zastrzegam że nie chce słyszeć odpowiedzi w stylu: "bo to nie będzie już to samo". A jak ci przyjdzie taka odpowiedź do głowy to przeczytaj jeszcze raz pytanie.".
Jeszcze jedna próba? Może tym razem zatrybiłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.06.2008 o 06:59, J.a.k napisał:


Blablabla... mimo że ci dokładnie napisałem: "I zastrzegam że nie chce słyszeć odpowiedzi
w stylu: "bo to nie będzie już to samo". A jak ci przyjdzie taka odpowiedź do głowy to
przeczytaj jeszcze raz pytanie."
.
Jeszcze jedna próba? Może tym razem zatrybiłeś?


Ty chyba jestes ciezkomyslacy. Gdzie tam widzisz cos w stylu "bo to juz nie bedzie to samo"? Chyba, ze dla ciebie trzymanie sie wczesniej ustalonych zalozen to jest "bo to to samo" ;D No to male pytanie, zebys ty zatrybil. Kto najlepiej wie, o czym jest dana ksiazka? Jej autor czy przypadkowy czytelnik? I czy gra w rzucie izo i z turowym systemem walki, w ktorej Gordon Freeman zabija obcych moglaby sie nazywac Half-Life 3?
Ty dalej mlody nie rozumiesz, ze twoje pytanie mozna o kant d rozbic.
"A więc czy uważasz że fallout bez turowej walki może być dobrą grą? Odpowiedź uzasadnij."
Nie ma znaczenia co ja mysle, bo to czym jest Fallout to nie jest subiektywna ocena. Fallout to nie wiersz, ktory sie interpretuje, tylko gra, w ktora sie (szok) gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Komercja niszczy gry. Nic tylko czekac az zrobia Fallouta MMO + abonament jako konkurencje dla WoW''a i GW.

Pokolenie halo chce gier na konsole to dostaja , bo liczy sie $ ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 12:51, Unf napisał:

Komercja niszczy gry. Nic tylko czekac az zrobia Fallouta MMO + abonament jako konkurencje
dla WoW''a i GW.

Pokolenie halo chce gier na konsole to dostaja , bo liczy sie $

Gry zawsze były komercją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 13:17, hammerfall87 napisał:

> Komercja niszczy gry. Nic tylko czekac az zrobia Fallouta MMO + abonament jako konkurencje

> dla WoW''a i GW.
>
> Pokolenie halo chce gier na konsole to dostaja , bo liczy sie $
Gry zawsze były komercją

Niektore z nich byly tworzone po to aby: 1) zarobic 2) dla idei
Komercha sprawia, ze tworzone sa tylko po to, zeby zarobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 13:36, SoundWave napisał:

> > Komercja niszczy gry. Nic tylko czekac az zrobia Fallouta MMO + abonament jako
konkurencje
>
> > dla WoW''a i GW.
> >
> > Pokolenie halo chce gier na konsole to dostaja , bo liczy sie $
> Gry zawsze były komercją
Niektore z nich byly tworzone po to aby: 1) zarobic 2) dla idei
Komercha sprawia, ze tworzone sa tylko po to, zeby zarobic.


Tak masz rację :) ale komercja może byc ambitna nie uważasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 13:50, hammerfall87 napisał:

> > > Komercja niszczy gry. Nic tylko czekac az zrobia Fallouta MMO + abonament
jako
> konkurencje
> >
> > > dla WoW''a i GW.
> > >
> > > Pokolenie halo chce gier na konsole to dostaja , bo liczy sie $
> > Gry zawsze były komercją
> Niektore z nich byly tworzone po to aby: 1) zarobic 2) dla idei
> Komercha sprawia, ze tworzone sa tylko po to, zeby zarobic.

Tak masz rację :) ale komercja może byc ambitna nie uważasz ?

Nie taka, ktora sprowadza wszystko do jednego, prostego poziomu dla mas i boi sie rzeczy oryginalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

FalaDźwiękowa napisał:
Ty chyba jestes ciezkomyslacy. Gdzie tam widzisz cos w stylu "bo to juz nie bedzie to samo"?

FalaDźwiękowa napisał wcześniej:
"Nie ma zna znaczenia, czy ty albo ja uwazamy, ze 2+2 = 4. Tak jest i juz. Tak samo Fallout bez turowej walki nie jest Falloutem."

Przyjżyjmy się zdaniu do którego to chcę porównać: "bo to juz nie bedzie to samo".
I teraz pozwól że zachowam się jak nauczyciel w podstawówce i rozłożę ci to zdanie na części:
- Bo to(podmiot domyślny fallout) już nie będzie to samo(czym? Fallout''em, a dlaczego? Tam jest jasno napisane że chodzi mi o walkę turową). Czyli jeśli byś miał trochę więcej szarych komórek to zauważyłbyś że po wstawieniu tych słów wyszło by: "Fallout to już nie to samo bez turowej walki". I co dalej nie widzisz podobieństwa?

Doczekam sie odpowiedzi na moje pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.06.2008 o 14:30, J.a.k napisał:

FalaDźwiękowa napisał:
Ty chyba jestes ciezkomyslacy. Gdzie tam widzisz cos w stylu "bo to juz nie bedzie to
samo"?

FalaDźwiękowa napisał wcześniej:
"Nie ma zna znaczenia, czy ty albo ja uwazamy, ze 2+2 = 4. Tak jest i juz. Tak
samo Fallout bez turowej walki nie jest Falloutem
."

Przyjżyjmy się zdaniu do którego to chcę porównać: "bo to juz nie bedzie to samo".
I teraz pozwól że zachowam się jak nauczyciel w podstawówce i rozłożę ci to zdanie na
części:
- Bo to(podmiot domyślny fallout) już nie będzie to samo(czym? Fallout''em, a dlaczego?
Tam jest jasno napisane że chodzi mi o walkę turową). Czyli jeśli byś miał trochę więcej
szarych komórek to zauważyłbyś że po wstawieniu tych słów wyszło by: "Fallout to już
nie to samo bez turowej walki". I co dalej nie widzisz podobieństwa?

Doczekam sie odpowiedzi na moje pytanie?

J.a.c.u.ś.
A FIFA bez kopania pilki to wciaz FIFA? ;) Czy nie "bo to juz nie bedzie to samo?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować