Zaloguj się, aby obserwować  
bolter

Irak poco my tam jesteśmy?

69 postów w tym temacie

Dnia 18.01.2006 o 21:43, Tessio napisał:

Jakim kopem? Mógłbyś podać jakieś konkrety?

Oczywiście. jak świat światem remedium na wszelkie problemy mocarstwa była zwycięska wojna. Bo dzięki niej można odwrócić uwagę od właściwych problemów. Rozwija się przemysł i najnowsze technologie wprowadzane są do użycia. Początkowo w przemyśle zbrojeniowym, potem w cywilnym. Zarobki przedsiebiosrstw odbiją się na podatkach. Teraz budżet może być mocno ujemny, ale pozytywne skutki (ożywienie gospodarcze) będą widoczne przez szereg lat.
No i oczywiscie dostęp do irackiej ropy też gwarantuje zabezpieczenie przed dyktatem arabskim w tej kwestii. A jak ważna jest ropa, to tłumaczyć Ci nie muszę.

Dnia 18.01.2006 o 21:43, Tessio napisał:

Na razie straty szacuje sie na ok. 2 biliony dolarów. Jakim cudem chcesz dowieść że to był jednak zyskowny interes??

Jak wyżej. Bilans zysków i strat to nie tylko budżet. Jest cały szereg innych czynników, jak choćby strefy wpływów. Pentagon już planuje wojnę z Iranem. Nie robiłby tego gdyby nie było ich stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 19:54, Budo napisał:


Ta wojna to bagno, miała trwać 3 miesiące, trwa już ze 2 albo 3 lata i końca nie widać.


oflcjalna wojna trwała krótko - teraz jest okrez stabilizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2006 o 22:02, walgierz napisał:

Oczywiście. jak świat światem remedium na wszelkie problemy mocarstwa była zwycięska wojna.
Bo dzięki niej można odwrócić uwagę od właściwych problemów. Rozwija się przemysł i najnowsze
technologie wprowadzane są do użycia. Początkowo w przemyśle zbrojeniowym, potem w cywilnym.


Obawiam się, że piszesz o postepie technologicznym nie o wzroscie gospodarczym.

Dnia 18.01.2006 o 22:02, walgierz napisał:

Zarobki przedsiebiosrstw odbiją się na podatkach. Teraz budżet może być mocno ujemny, ale pozytywne
skutki (ożywienie gospodarcze) będą widoczne przez szereg lat.


Przedsiębiorstw jednej branży - dodam.
Obecna wojna doprowadziła do wzrostu cen ropy. Nie jestem ekonomistą, ale jaki ma wpływ cena tego paliwa na wiele gałęzi przemysłu i handel nie musi mnie nikt przekonywać. Poza tym chyba nikt nie oblicza jak zmieniłoby gospodarkę zainwestowanie w nią pieniędzy wydanych na wojnę.

Dnia 18.01.2006 o 22:02, walgierz napisał:

No i oczywiscie dostęp do irackiej ropy też gwarantuje zabezpieczenie przed dyktatem arabskim
w tej kwestii. A jak ważna jest ropa, to tłumaczyć Ci nie muszę.


Po pierwsze jak na razie mają taki sam dostęp do tej ropy jaki mieli już wcześniej.
Po drugie - jak to napisał niedawno jeden z publicystów ile bedzie warta ropa wydobyta w tym roku, w nastepnym i za 2 lata. Coś o tym, że starczy na nowe kamizelki dla żolnierzy koalicji i moze jakieś dodatkowe owoce w posiłkach przez miesiac. Amerykanie, za każdy miesiąc pobytu swoich wojsk w Iraku płacą około 10 mld dolarów. Musieliby chyba _kraść_ iracką ropę czterema rurociągami na raz i to przez wiele następnych lat, żeby wyjść na swoje.

Dnia 18.01.2006 o 22:02, walgierz napisał:

Jak wyżej. Bilans zysków i strat to nie tylko budżet. Jest cały szereg innych czynników, jak
choćby strefy wpływów. Pentagon już planuje wojnę z Iranem. Nie robiłby tego gdyby nie było
ich stać.


Póki co pentagon dostał od kongresu nakaz cięcia wydatków:

"Media amerykańskie, opierając się na przeciekach z Kongresu i
Białego Domu piszą, że konieczna jest redukcja amerykańskiego
budżetu obronnego na rok finansowy 2007 - zaczynający się 30
czerwca 2006 - o przeszło 15 mld USD. Tylko wtedy - ich zdaniem -
budżet resortu obrony ma szanse otrzymać akceptację Kongresu USA."

A o wojnie z Iranem na razie nie może być mowy i to z innych powodów.

Wiesz, bez urazy, ale gdybyś poparł swoje zdanie jakimiś artykułami, danymi czy czymkolwiek poza teoriami, wziąłbym je sobie bardzo do serca. Bo widzisz, do tej pory czytałem kilka komentarzy na temat opłacalności tej wojny dla Amerykanów i choć różniły sie one w ocenie kosztów, to _żaden_ nie podawał iż USA mają szanse na niej kiedykolwiek zarobić. Chętnie np. poczytałbym jak gospodarczo wyszły Stany na wojnie w Wietnamie, może wtedy zmieniłbym zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2006 o 22:02, walgierz napisał:

Oczywiście. jak świat światem remedium na wszelkie problemy mocarstwa była zwycięska wojna.
Bo dzięki niej można odwrócić uwagę od właściwych problemów. Rozwija się przemysł i najnowsze
technologie wprowadzane są do użycia. Początkowo w przemyśle zbrojeniowym, potem w cywilnym.


Obawiam się, że piszesz o postepie technologicznym nie o wzroscie gospodarczym.

Dnia 18.01.2006 o 22:02, walgierz napisał:

Zarobki przedsiebiosrstw odbiją się na podatkach. Teraz budżet może być mocno ujemny, ale pozytywne
skutki (ożywienie gospodarcze) będą widoczne przez szereg lat.


Przedsiębiorstw jednej branży - dodam.
Obecna wojna doprowadziła do wzrostu cen ropy. Nie jestem ekonomistą, ale jaki ma wpływ cena tego paliwa na wiele gałęzi przemysłu i handel nie musi mnie nikt przekonywać. Poza tym chyba nikt nie oblicza jak zmieniłoby gospodarkę zainwestowanie w nią pieniędzy wydanych na wojnę.

Dnia 18.01.2006 o 22:02, walgierz napisał:

No i oczywiscie dostęp do irackiej ropy też gwarantuje zabezpieczenie przed dyktatem arabskim
w tej kwestii. A jak ważna jest ropa, to tłumaczyć Ci nie muszę.


Po pierwsze jak na razie mają taki sam dostęp do tej ropy jaki mieli już wcześniej.
Po drugie - jak to napisał niedawno jeden z publicystów ile bedzie warta ropa wydobyta w tym roku, w nastepnym i za 2 lata. Coś o tym, że starczy na nowe kamizelki dla żolnierzy koalicji i moze jakieś dodatkowe owoce w posiłkach przez miesiac. Amerykanie, za każdy miesiąc pobytu swoich wojsk w Iraku płacą około 10 mld dolarów. Musieliby chyba _kraść_ iracką ropę czterema rurociągami na raz i to przez wiele następnych lat, żeby wyjść na swoje.

Dnia 18.01.2006 o 22:02, walgierz napisał:

Jak wyżej. Bilans zysków i strat to nie tylko budżet. Jest cały szereg innych czynników, jak
choćby strefy wpływów. Pentagon już planuje wojnę z Iranem. Nie robiłby tego gdyby nie było
ich stać.


Póki co pentagon dostał od kongresu nakaz cięcia wydatków:

"Media amerykańskie, opierając się na przeciekach z Kongresu i
Białego Domu piszą, że konieczna jest redukcja amerykańskiego
budżetu obronnego na rok finansowy 2007 - zaczynający się 30
czerwca 2006 - o przeszło 15 mld USD. Tylko wtedy - ich zdaniem -
budżet resortu obrony ma szanse otrzymać akceptację Kongresu USA."

A o wojnie z Iranem na razie nie może być mowy i to z innych powodów.

Wiesz, bez urazy, ale gdybyś poparł swoje zdanie jakimiś artykułami, danymi czy czymkolwiek poza teoriami, wziąłbym je sobie bardzo do serca. Bo widzisz, do tej pory czytałem kilka komentarzy na temat opłacalności tej wojny dla Amerykanów i choć różniły sie one w ocenie kosztów, to _żaden_ nie podawał iż USA mają szanse na niej kiedykolwiek zarobić. Chętnie np. poczytałbym jak gospodarczo wyszły Stany na wojnie w Wietnamie, może wtedy zmieniłbym zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 18.01.2006 o 23:10, myniekka napisał:

oflcjalna wojna trwała krótko - teraz jest okrez stabilizacji


No i kogo ty chcesz oszukać. Ten okres "stabilizacji" niczym się od wojny w zasadzie nie różni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.01.2006 o 23:37, Budo napisał:

No i kogo ty chcesz oszukać. Ten okres "stabilizacji" niczym się od wojny w zasadzie nie różni.


oficjalnie różni się ale w praktyce to masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.05.2007 o 21:31, RebeliaMuppet napisał:

Po co się tam wszyscy pchają?? Niewiecie???? to ja wam powiem:P Odpowiedź jest prosta.
ROPA

Tylko i wyłącznie ropa. Pamiętam jak Bush zaczął gonić Bin Ladena na Wschodzie i mu się nie udało go złapać. I żeby nie wyjść ze Wschodu z pustymi rękami to wszedł go Iraku. I siedzi nie wiadomo po co. Bo złoża to on sobie już trochę wyeksploatował. A my siedzimy i staramy się zebrać to co nam panowie ze Stanów łaskawie rzucą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cześć kolego. Zauważ, że post na który odpowiedziałeś był napisany grubo ponad rok temu...
Nie odświeżamy starych tematów bez potrzeby.
BTW Siedzimy w Iraku przez nasze szemrane układy z USA i nikt z nas tego nie zmieni... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy w Iraku, bo jeszcze George spojrzałby na nas nieprzychylnym okiem i wydłużył czas czekania na wjazd du USA bez wizy o kolejne 100 mln lat. Dzięki temu, że tam jesteśmy, Bush lubi dwie rzeczy: nas i Hop Colę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.05.2007 o 23:20, Deejay napisał:

BTW Siedzimy w Iraku przez nasze szemrane układy z USA i nikt z nas tego nie zmieni... :/


Dlaczego określiłeś te "układy" jako "szemrane"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2007 o 01:38, Vaxinar napisał:

Dlaczego określiłeś te "układy" jako "szemrane"?

Wszystko w co wplątany jest nasz rząd jest szemrane... :/ Ja tam tym ludziom po prostu nie ufam. Nie robią nic, co nie przyniosłoby im osobistej korzyści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.01.2006 o 19:16, ProChaoS napisał:

Uwazam, ze dobrze ze tam jestesmy i pomagamy w tworzeniu pokoju w tym zacofanym panstwie jakim
jest Irak.

PS. zapraszam do zapoznania sie ze slownikiem polskim.


No ba, tylko pomagamy... tylko wiesz dlaczego do teraz są w Iraq ataki terrorystyczne? Ludzie są wdzięczni, bardziej lub mniej, za obalenie Husajna, ale to było ponad 4 lata temu... więc niech juesa się w końcu wynosi! A oni co? Nic! Zostają, więc ciągle robią ataki na bazy i posterunki...
To jest już teraz tylko wojna o ropę i wpieprzanie się z butami do życia... Chyba nie chcesz, by ktoś ci się wepchał do domu i rządził na prawo i lewo, nawet jeżeli ma zbożne intencje...

A najgorsze w tym wszystkim jest to, że nasz rząd prowadzi tak lizodupną postawę wobec ameryki, że robimy wszystko co oni zechcą... to jest kpina! Chcą u nas tarczy? To niech zniosą wizy! Coś za coś a nie będą tylko brać!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2007 o 05:46, Deejay napisał:

Wszystko w co wplątany jest nasz rząd jest szemrane... :/

Polenizowałbym...

Dnia 14.05.2007 o 05:46, Deejay napisał:

Ja tam tym ludziom po prostu nie ufam. Nie robią nic, co nie przyniosłoby im osobistej korzyści...

Domyślam się, że tu miało być "mi"?
Nie mam tu zamiaru bronić PiSu, bo ich zwolennikiem nie jestem (jednak wolę ich od lewaków).
Po prostu nie mogę znieść typowego polskiego myślenia, że wszyscy politycy tylko kradną, że wszystko co robią jest "be".
Nie da się tak zrobić, aby nagle Twoje, nasze płace poszły o 2000 złotych w górę, a ceny nie zmieniłyby się, dlatego ludzkie - przepraszam polskie - myślenie, że jak wszedł nowy rząd i po miesiącu jest prawie tak jak było np z drobnymi zmianami na lepsze (jak dziś) to zaraz ten rząd kradnie, kłamie jest złe.
Co do naszych stosunków z USA i ludzi, którzy się śmieją, że "liżemy tyłki Amerykanom" to również nie mają racji. Jest rok 2007, a nie 1370 i z kimś trzymać musimy, bo może być bardzo źle, szczególnie, że Rosją rządzi pan Putin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że niepotrzebnie jesteśmy na tej wojnie bo żeczywiście USA robi nas w takiego konia że masakra mówią że nam coś dadzą tak w zamian że postawią u nas tarcze antyrakietową czy coś w tym stylu noj jak u nas w Polsce coś takiego postawją to będziemy raczej łatwym celem do zniszczenia :/. Zaczynam co raz bardziej mniej lubieć USA bo ciągle myślą tylko i wyłącznie o sobie!. Zamiast nas wystawiać na próg śmierci powinni sami WALCZYĆ O HONOR!!! a nie my za nich!!!. Jak zwykle Polska musi nastawiać za kogoś d... za przeproszeniem ale to prawda! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy naszego kraju także negatywnie oceniam tą interwencje i uwarzam jaza niepotrzebną. Inne kraje, jak choćby Turcja mają realne zyski z tej wojny, my na tym tylko tracimy. Stajemy się też potencjalnym celem tzw. "terrorystów". Największe korzyści ma USA i Arabia Saudyjska. Sam Bin Laden jest z AS, a jakoś USA tam nie interweniuje. Dzieki takim zabiegom rośnie cena ropy, a za tym idzie wszystko inne. Do tego wojna nakręca koniunkturę a dla panów z Białego Domu tylko to ma jakieś znaczenie. Co do tarczy anty rakietowej to po raz kolejny raz robimy sie w konia. Do tego nasze "wspaniałe" F-16 będą sterzegły tej tarczy za nasze pieniadze. A Amerykanie nawet niechcą tu wyrzutni SAM zamatować. Wszystkim nam przyjdzei zapłacić za głupotę tego rządu... Mówicie, że z kimś trzymać sie trzeba, ale trzeba rozróżnić trzymanie siez kimś od podkładania sie pod kogoś. Niechce mi sie już wiecej pisać, ogólnie to jestem przeciwny tej całej polityce proamerykańskiej, jak ktoś ma inne zdanie to możemy wymienić parę argumentów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.05.2007 o 11:26, Harpagan napisał:

jak u nas w Polsce coś takiego postawją to będziemy raczej łatwym celem do zniszczenia :/

A to niby czemu?

Dnia 14.05.2007 o 11:26, Harpagan napisał:

Zaczynam co raz bardziej mniej lubieć USA

xD No to bardziej czy mniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Polityka jest bardziej zagmatwana niż nam się zdaje... Rzeczywistych powodów nigdy nie poznamy:/
Powiem tak.
Nie chcę, żeby nasze państwo i naród stał się "przydupasem" USA, ale do tego zmierzamy...
A tak naprawdę, to my powinniśmy być tym dumnym narodem, który szczyci się własnym pochodzeniem. Zadufani w sobie amerykanie, którzy nie mają historii choćby w połowie takiej jak my. A to, że obecna sytuacja jest jaka jest? Sami wybraliśmy (ekhm...może powiem, LUDZIE wybrali) obecny rząd, który trafił do ludzi prostych, niewykształconych, swoimi "kolorowymi" obietnicami, na które w wieku 15 lat nie dałbym się nabrać..:S Powiem wam szczerze, że szlag mnie trafia, kiedy widzę co się dzieje. To, jacy ludzie rządzą Polską... Niejeden gimnazjalista lepiej by się do tego nadawał. Mam tylko cichą nadzieję, że ludzie już zdążyli sparzyć (ja już tego doznałem, gdy ogłoszono prezydenta i już tylko kwestią czasu było obsadzenie własnego brata na stanowisku
szefa rządu...) i następne wybory, będą oznaczać ZMIANY!
Może wam się wydać, że ten post nie jest związany z tematem, ale jeśli się wczujecie, odkryjecie źródło obecnej sytuacji...
Mówię NIE Stanom Zjednoczonym- temu zacofanemu narodowi, który szuka rozrywki w jedzeniu robaków (itp.:P), nie posiadającym żadnej kultury, nie wiedzącym jaka jest stolica ich własnego kraju, /../ i jeszcze na koniec- nie wiedzącym skąd do cholery bierze się mleko (:P):/
Życzę tylko sobie i wam lepszej przyszłości, bo nie zamierzam znowu opuszczać kraju:/ Niech skorumpowany, "rządzący" crew nie daje nam sposobności do opuszczania własnej ojczyzny. Zresztą według McKwacza możemy wyjeżdżać - sprowadzi się "azjatów" do roboty:/

Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować