Zaloguj się, aby obserwować  
DonSzabla

Uzależnienie od komputera - Czy wasi rodzice tak uważaja

493 postów w tym temacie

Dnia 16.06.2009 o 00:16, jakubcool napisał:

cut

Czytam i żal mi się Ciebie zrobiło...:( Jak to co robią? Idź na impreze, otwórz się na nowe znajomości, może dziewczyna, nie siedx TYLE(8h?! O ku*...). Marnujesz swoje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.06.2009 o 09:29, Hydro napisał:

Taka rada-jak masz niedaleko siebie boisko to idź, pograj trochę, może ktoś tam będzie
grał to się przedstaw i spytaj, czy możesz dołączyć. Albo idź do biblioteki po książki
i czytaj.


Gorzej jak ktos sie boi ludzi(jak np. ja czy ktos tam wczesniej)... Pozatym uzywaj opcjii odpowiedz.

Sam nie wiem czy jestem uzalezniony, nie ktorzy powiedza ze tak. Ale to raczej wina charakteru poniewaz jestem leniwy i nie chce mi sie ruszac dupy z domu. Na moim osiedlu nikogo nie znam, a kumple mieszkaja troche dalej(jakis 1km.) wiec nie chce mi sie wychodzic. Kiedys (jak bylem mlodszy) przesiadywalem cale dnie na dworzu grajac w pilke(nawet jak mi nie wychodzilo...). Odkad mam internet nie wychodze z domu chociaz czesciej ogladam telewizje. Innym faktem jest to ze czesto sie przeprowadzam i nie mam ochoty nawiazywac nowych znajomosci bo uwazam ze nie warto. Boje sie tez ludzi :/ Wiec w sumie mam podobny problem jak jakubcool.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 2 uzależnienia: komp i alkohol. Z jednego na pewno wyjdę (czyli z alko). Nie piję nałogowo, ale zawsze jak trafi się okazja. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że mam 16 lat (wiem, wiem, obrzućcie mnie błotem, porównajcie mnie do gościa z ,,patologicznej rodziny"). Ale jakoś zebrałem się w sobie i na ostatniej popijawie nic nie piłem, za to zajmowałem się zalanymi ;p Dobra tyle o alko nie bd robił offtopa. Jeżeli chodzi o kompa, to jakoś nie mogę wyjść jak gdyby z tego ,,nałogu". Komp zawsze przy mnie był, jest i zapewne na długie lata będzie (swoją drogą - wyobraźcie sobie siebie jako 70-letnich dziadków/babcie pocinających na xboksie ;p). Z nim wiążę swoją przyszłość - ale nic ku temu nie robię - ciągle tylko gram, gram i gram. Ale ostatnio ograniczam, bo zbliżają się wakacje i będzie co robić - z ok.6-11h zszedłem do 1h, najwięcej siedziałem ostatnio 4h, więc nie jest źle. Ograniczam też ze względu na to, że mam wadę wzroku. I to tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.06.2009 o 12:47, xadras95 napisał:

Gorzej jak ktos sie boi ludzi(jak np. ja czy ktos tam wczesniej)...

Boisz się ich w jakim sensie? Jeśli boisz się, że ktoś Cię pobije etc. to najlepiej zacznij trenować jakieś sztuki walki i nie chodzi tu wcale o samoobronę. Na treningach będziesz miał okazję poznać ciekawych ludzi i zyskać sporo pewności siebie.
A jeśli po prostu ich nie lubisz? No cóż ja też za nimi nie przepadam ;) Człowiek ma charakter (tzw. introwertyzm) jaki ma i tego raczej nie zmieni (trzeba nauczyć się go wykorzystywać), ale nie może to być wymówką do totalnej izolacja od społeczeństwa. To w dłuższej perspektywie powoduje przykre konsekwencje.

Dnia 16.06.2009 o 12:47, xadras95 napisał:

Sam nie wiem czy jestem uzalezniony, nie ktorzy powiedza ze tak. Ale to raczej wina charakteru
poniewaz jestem leniwy i nie chce mi sie ruszac dupy z domu. Na moim osiedlu nikogo nie
znam, a kumple mieszkaja troche dalej(jakis 1km.) wiec nie chce mi sie wychodzic. Kiedys
(jak bylem mlodszy) przesiadywalem cale dnie na dworzu grajac w pilke(nawet jak mi nie
wychodzilo...). Odkad mam internet nie wychodze z domu chociaz czesciej ogladam telewizje.

Cóż jeśli masz taki charakter .. tylko nie wykorzystuj go jako wymówki do nic nie robienia! Po pierwsze spróbuj spotykać się z bliskimi kolegami po szkole chociaż z raz na 1-2 tygodnie, ten kilometrowy spacer czy przejażdżka to chyba nie jest aż taki duży wysiłek... Postaraj się włożyć w to odrobinę wysiłku.
A i postaraj się o jakieś hobby (inne niż gry i masturbacja ;) ), które oderwie Cię trochę od kompa. Hm może modelarstwo, albo gry planszowe, gra na gitarze... odradzam hobby zbierackie bo są raczej mało absorbujące i wymagają dużych nakładów.

Na otuchę 2 piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=K5gEmKN6CMQ i http://www.youtube.com/watch?v=mvJukWbUXx4 (tylko piosenki - nie teledyski; nie jestem obcykany w wszystkich serwisach z muzą to na yt znalazłem ;) ). Nie ma w nich wydumanych słów, nie są moralizatorskie i mnie osobiście inspirują do walki z samym sobą. W ogóle pierwsza mogła by być hymnem dla introwertyków, takie mam odczucia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No macie racje trochę przesadzam z kompem ale na wakacje mam postanowienie: trening fizyczny, pewnie przez całe wakacje komp mnie będzie odciągał, ale będę twardy =D co do treningu to będę codziennie jeździł na rowerze (rano i wieczorem) po 6km i codziennie różne ćwiczenia siłowe- co wy na to?
Xadras95- mam podobnie przeprowadzałem się 5 razy i do tego jestem nieśmiały w podstawówce były 3 grupy bosi co ciągle się lali palili i chlali alkohol, sportowcy i ludzie wyodrębnieni od innych grup (nie lubię się nazywać frajerem). Właściwie w podstawówce spędziłem 2 lata więc nie miałem dobrej okazji aby kogoś dobrze poznać, tak samo jest teraz w gimnazjum tyle że jestem tu dopiero rok, starzy mojego najlepszego kumpla są trochę nadopiekuńczy bo w tygodniu ma aikido i musi się uczyć a w weekendy albo jedzie do babci albo przyjeżdżają do niego kuzyni albo musi odrabiać angielski, pierwszy raz był u mnie kilka dni temu, po roku znajomości =S=D
nie jestem dobry w gałę więc dożo sobie nie pogram ale się trochę w wakacje podciągne, będziecie ze mnie dumni =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D =D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sam z siebie rozchwiałem sobie podejrzenia o uzależnienie od kompa. Zaczęły się wakacje, w szafeczce czeka Stalker i Drakensang nawet nie zaczęte, Call of Juarez i Lost Planet do dokończenia, dostanę kilka gier na urodziny w lipcu a tu... lipa, odechciewa mi się grać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście nie wiem czy jestem uzależniony , fakt zawsze jak się nudzę , czy jest okazja to na nim siedzę ale jak go nie ma to trochę postękam i tyle , czasem rodzice dla żartów mówią że , jestem uzależniony , ale jednak nie jestem albo poprostu jestem uzależniony od więcej rzeczy niż tylko komp :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Heh! Rodzice rozważają decyzję nad sprzedarzą Ps2. Był to prezent 6 klasy, że nie miałem rzadnej 3,2,1. Cóż teraz może będzie mi odebrany, a prawie nie grałem na konsoli, lecz na komputerze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2009 o 20:06, Levland napisał:

Heh! Rodzice rozważają decyzję nad sprzedarzą Ps2. Był to prezent 6 klasy, że nie miałem
rzadnej 3,2,1. Cóż teraz może będzie mi odebrany, a prawie nie grałem na konsoli, lecz
na komputerze :P

Moim zdaniem jest to złe posunięcie twoich rodziców ale cóż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.06.2009 o 20:49, DonSzabla napisał:

> Heh! Rodzice rozważają decyzję nad sprzedarzą Ps2. Był to prezent 6 klasy, że nie
miałem
> rzadnej 3,2,1. Cóż teraz może będzie mi odebrany, a prawie nie grałem na konsoli,
lecz
> na komputerze :P
Moim zdaniem jest to złe posunięcie twoich rodziców ale cóż...

Też tak uważam, lecz jest też i zawsze jakieś inne "ale" otóż wydałem mnóstwo kasy na gry na konsolke. I gdyby sprzedali to kas ai tak by na nich poszła, lecz z gier na mnie i tak by wyszło ok. 500zł. :D I wtedy X360 używanego chociażby bym nie kupił.

Spoiler

Kolejna konsola stacjonarna, by była do sprzedania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych czasach na prawdę mała ilość osób nie jest uzależniona od komputera oraz internetu. Sam przyznaję się bez bicia - tak, jestem uzależniony. Ale co z tego, skoro zawsze znajduję czas na naukę, zabawę i obowiązki. W miarę możliwości rozdzielam wolny czas pomiędzy komputer, a wypady ze znajomymi. Choć jeszcze nigdy nie powiedziałem komuś otwarcie: "Nigdzie nie idę, bo gram". Zawsze gdy w ręce nie wpadnie żadne pilnowanie dzieci, czy też pomoc przy pracach domowych trzeba dobrze rozdysponować czas :). A zadanie to nie jest w cale takie trudne.
Siatkówka, piłka nożna, koszykówka. Mało ? Nie... w sam raz. I na to znajdzie się czas, a komputer nie przeszkadza w pogrywaniu w rl-sport :).
Dla rodziców zawsze będę uzależnionym od komputera i innych pochodnych rozrywek nastolatkiem. Nic nie potrafi im przemówić do rozsądku, że jest zupełnie inaczej. Jakoś nie mam ochoty tego zmieniać. Jest dobrze teraz i niech tak zostanie. A wtedy nie pozostaje nic innego jak... "Mówi się trudno" :). Na tym dziele szatana przesiaduje tylko, gdy nie mam nic innego do roboty, albo pilnuje młodszego rodzeństwa (w gry to oni sobie nie pograją na PC, ale na PS2 jak najbardziej).
Reasumując:
Jeśli rodzice uważają cie za nałogowca, to nie ograniczaj przyjemności jakie daje ci granie czy przeglądanie stron w internecie, lub pogawędki ze znajomymi przez wszelakie komunikatory. Powiedz otwarcie: "Jestem uzależniony i jestem z tego dumny, Halleluyah !".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jak gram to najmniej 3-4h lub zależy co bede robić ale jak mam w co grać a nudzi mi się to gram po 5h lub do kańca aż przejdę gre ...a rodzice muwią że to jest uzależnieniei ja się z nimi zgadzam...Ale ja się prubuję ograniczyć i więcej nadwór wychodzić bo mam wade wzroku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mówili tylko, że za długo siedzę przy komputerze, ale to się zmieniło, kiedy obejrzeli "Rozmowy w toku" (odcinek dotyczący uzależnień komputerowych), w którym wypowiadał się chłopak grający 18 godzin na dobę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2009 o 09:58, Hommicide napisał:

Mówili tylko, że za długo siedzę przy komputerze, ale to się zmieniło, kiedy obejrzeli
"Rozmowy w toku" (odcinek dotyczący uzależnień komputerowych), w którym wypowiadał się
chłopak grający 18 godzin na dobę :)

To się nazywa uzależnienie :) My praktycznie gramy dla przyjemności bądź z nudów.
PS: Na podstawie tego programu ten temat założyłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim starszym wystarczy, ze usiądę przed biurkiem i już się zaczyna ("wyłącz tego... aaa ty nie grasz" :P)
Nie ważne co robię - siedzę na jakimś forum, oglądam anime, siedzę przed tv, uczę się, jestem na uczelni - dla nich jestem cały czas przed kompem (a kolokwia i egzaminy to za mnie klony zaliczają, albo krasnoludki jakieś). W zeszłe wakacje też tylko siedziałem przed kompem (a faktu, że pracowałem [w ochronie robiłem] wtedy kiedy wszyscy inni mieli urlopy to jakoś nikt nie zauważył :P).

n/c

Wkurw... Denerwuje mnie świętoszkowatość większości rodziców. 100% idealni... bez nałogów i wad. Nie próbują (nie chcą?) zrozumieć tego czym zajmują się ich dzieci, z resztą "ty mi tu nie pyskuj bo jestem STARSZY i z racji wieku wiem LEPIEJ!" :P
Pani psychol(og) z tamtego odcinka "rozmów" powinna dobrowolnie udać się do zamkniętego zakładu zajmującego się zdejmowaniem klapek z oczu i uruchamiającego logiczne myślenie, bo to co mówiła nie trzymało się kupy ani niczego innego - "tak pani syn jest na pewno uzależniony bo cośtam robił przed komputerem, a teraz chodzi do technikum informatycznego tylko po to by tam grać" rotfl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie w domu się nikt nie czepia czasami Tata mi coś powie na temat grania. Mama się nie odzywa bo sama sobie siedzi przed kompem ale czasem przechodząc powie że zaś gram w to samo choć gram całkiem w coś innego (widzi w grach tylko potwory nic więcej xD). A gram max do 2h bo potem to już mi się nie chce i wolę sobie poczytać lub coś innego porobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice niemyślą że jestem uzależniony, nieprzesiaduje przed PC niewiadomo ile ale jak nieraz nadarzy się dzień że gram niewiadomo ile xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.06.2009 o 11:03, razor3k napisał:

Moi rodzice niemyślą że jestem uzależniony, nieprzesiaduje przed PC niewiadomo ile ale
jak nieraz nadarzy się dzień że gram niewiadomo ile xD

I tak bez końca :P
Ja pamiętam jak w ferie zimowe, wstawałem i nawet nie szedłem jeść śniadania czy się myć i tak spędzałem czas przy komputerze lub PS. Teraz jakoś bardziej o siebie zadbałem i nie spędzam tyle czasu przed komputerem, lecz więcej na boisku czy też przed laptopem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja to chyba się już uzależniłem.. xD Ale i to w Zaawansowanym Stopniu... Raz przed kompem grając w Heroes 5 Albo w Baldurs Gate 2 :D spędziłem 15Godzin + Nie zauważając tego że czas mija i to szybko Jedynie co mnie od niego odciągało to chęci Fizjologiczne i potrzeby mego mega wielkiego Głodu Czyli Jedzonko xD no i inne uzaleznienie jakim jest palenie papierosów :D:D Z domu mnie wyciągnął kumpel dzwoniąc na telefon mówiąc "Siema Lecim na Jakiś Browar" to wtedy wyszedłem w teren. Nocki to u mnie standard jest, chleb powszedni , mi za mało dnia jest. Już i tak jestem przestawiony zyje nocą a za dnia śpie... niczym wampir

Edit: Zwróćcie uwagę na godzinę posta :D 4:20 Już jasno sie robi za oknem :P

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować