Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Alone In the Dark- wypowiada walkę piratom!

69 postów w tym temacie

Kolego alexbe :)
Mi nigdy takie rzeczy nie przeszkadzały, ale skoro 80% graczy uważa że poświęcenie tam powiedzmy 1-2min na aktywację(itp.) to jest aż tak dużo że się gry nie opłaca kupić, to to jest trochę dziwne. 2 min to mi się komp włącza.

ps. dobre z tym zejściem ze świata. muszę to sobie zapamiętać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zamówiłęm AitD w pre-order i musze przyznać że ten cały SecuRom jst troche uciążliwy....Ale mam nadzieje że to pomoże zatrzymać tych piratów i że sprawi że nie zagrają w nowego AitD[marzenie?]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: nie mam piratów - i te wszystkie zabezpieczenia antypirackie biją m.in. we mnie!

Piraci i tak swoje wyprodukują i znajda swoich nabywców – a ja sobie nie wyobrażam abym nie miał oryginalnych gier - natomiast konieczność wkładania i identyfikacji płyty przez napęd:

- niszczy płyty (nie wszystkie można przepuszczać przez wirtualne napędy a ponadto (przyznam się bez bicia) nie umiem z tego korzystać:)
- niszczy mój napęd DVD
- czasami wyrzuca przy niektórych grach na pulpit (od tak sobie bo system zabezpieczający ma taką a nie inną manierę) etc.


- czy nie można byłoby opracować systemu zabezpieczającego podobnego do aktywacji Windowsa (telefonicznie lub przez net) – czyli stworzenia sytuacji bez konieczności wkładania płyty z grą do napędu CD/DVD (mając oryginalną płytę)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja z securom miałem już styczność. I co? Mając oryginał wgrywałem cracka bo mnie szał ogarniał jak ten syf zaczynał mi bruździć. A to mu się nie podobało że mam Alcohol 120%, a to strzelał focha bo jakiś tam jeszcze program był zainstalowany (oba są LEGALNE i MAM PRAWO ICH UŻYWAĆ więc jakim prawem securom zabrania mi używania tego co chcę!?).
Ja również chciałem kupić tą klimatyczną gierkę ale w takim wypadku podziękuję i nabędę droższego Condamned 2 na Xboxa - dla zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2008 o 14:21, strajker napisał:

- czy nie można byłoby opracować systemu zabezpieczającego podobnego do aktywacji Windowsa
(telefonicznie lub przez net) – czyli stworzenia sytuacji bez konieczności wkładania
płyty z grą do napędu CD/DVD (mając oryginalną płytę)?

To by wymagało zatrudnienia dodatkowych pracowników, oraz odpowiedniej modyfikacji bazy kluczy cd, założenia bazy klientów z dostępem do internetu, wprowadzenia dodatkowego oprogramowania w grach (takiego które sprawdza czy aktywowałeś grę), a na koniec mogłoby się okazać że piraci stworzą cracka, sprawiającego że gra nie wymaga aktywacji :). Tak źle i tak nie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dosyć znana wpadka z secuROMem była w simsach :) blokował ludziom wszystkie programy do nagrywania płyt jak nero itp. ludzie nie mogli własnych nagrywarek i własnego legalnego softu używać....

Respect secuROM :)

Ale co jest najlepsze w secu? to to, że jakimś cudem dostaje uprawnienia wyższe niż administrator komputera....nie ma się co oszukiwać, secuROM to nie jest coś na co powinniśmy się dobrowolnie godzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2008 o 14:34, Fagno napisał:

oprogramowania w grach (takiego które sprawdza czy aktywowałeś grę), a na koniec mogłoby
się okazać że piraci stworzą cracka, sprawiającego że gra nie wymaga aktywacji :). Tak
źle i tak nie dobrze


1.Koszty byłyby tylko przy pierwszym zastosowaniu - wraz z rozpowszechnieniem się systemu koszty producenta zostałby mu zwrócone.

2.Piraci wszystko mogą stworzyć - łącznie z uruchomieniem Windowsa i jego działaniem bez aktywacji - a jednak Microsoft jest dumny ze swojego systemu aktywacyjnego, jego zabezpieczenia i... nie musisz wkładać płyty z Windowsem aby Twój (legalny) Windows działał na Twoim kompie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dupa :/ Jestem za tępieniem głąbów zwących się piratami, ale zmuszanie użytkownika do każdorazowego wkładania płytki do napędu w celu sprawdzenia legalności softu przy każdym uruchomieniu to już lekka przesada. Płyta się utlenia, to raz (a ja gry ZBIERAM), napęd się niszczy- to dwa (zmęczenie materiału, dla niekumatych...). Ograniczanie mojej prywatności, to trzy. Już sam fakt, że nie mogę, tak jak płyt z muzyką, skopiować i dać koledze, zakrawa na absurd (żeby nie było- z oryginała i to jednorazowo. Już ów kolega nie może tych płyt powielać). A tu jeszcze SecuROM pier**** że nie mogę nagrywarki używać, a i Daemonik mu świerzbi. LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2008 o 15:12, strajker napisał:


Pytanie tylko kto jest od tępienia piractwa - dystrybutorzy gier, filmów i innych multimediów czy policja i prokuratura ? W końcu do jasnej ciasnej jest to przestępstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2008 o 16:02, Fagno napisał:

Pytanie tylko kto jest od tępienia piractwa - dystrybutorzy gier, filmów i innych multimediów
czy policja i prokuratura ? W końcu do jasnej ciasnej jest to przestępstwo.


Zgoda - organy ścigania i sądy są od zwalczania przestępczości – ale.... co mnie ma to obchodzić skoro nie łamię prawa i dostaję po paluchach za to że ktoś lamie prawo...

Systemy antypirackie (również ten w "Alone In the Dark") uderzają głownie w użytkowników z legalnym oprogramowaniem (o czym pisałem poprzednio) - mnie nie interesuje temat kto ma zwalczać piractwo - mnie interesuje temat dlaczego mam mieć porysowaną płytę, dlaczego mam mieć w astronomicznym tempie zużywane DVD, dlaczego gra (oryginalna), na dobrym sprzęcie, wiesza się?

Ja chce tak jak z Windowsem – u mnie (i u Ciebie) działa bez płyty w napędzie!
A to że gdzies ktoś ma piraty Windowsa guzik mnie obchodzi - ja swój kupiłem legalnie za duże pieniadze tak jak i gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z tymi piratami to lekka przesada. Ja przyznam się bez bicia, że ostatnio ściągnąłem piracką wersję, a tylko dlatego, że chcialem zobaczyć czy mi ona pójdzie na moim komputerze. Poszła, pograłem, spodobała mi się i poleciałem ją kupić. Pirata usunąłem z komputera i gram na oryginale.
Sorki, ale już raz w przypadku Wiedzmina się naciąłem, bo gra odmawiała uruchomienia bo komputer nie spełniał minimalnych wymagań. Musiała przez kilka miesięcy poleżeć, zanim złożyłem sobie konfiguracje odpowiadająca grze. A producent nie informował, że gra nie da się uruchomić. Myślałem, że zjade do min z detalami i ustawieniami i pójdzie, ale nie.

Weryfikacja przez internet nie bardzo ma sens, zwłaszcza dla ludzi którzy w domu dostępu do gry nie mają. A sa niestety jeszcze tacy. A niech jeszcze gra łączy się za każdym razem z nete to już będzie porażka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Intencja cudowna, ale sposób osiągnięcia już nie do końca. : /

Żeby to nie był czwarty markowy napęd padnięty, przynajmniej jeszcze na gwarancji... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejna gra której muszę podziękować. A szkoda bo Alona chciałem sobie kupić. Jak dla mnie to te wszystkie zabezpieczenia skutecznie odstraszają od zakupu gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zapewne wam wszytskim napędy padną i komputery powybuchaja od zabebieczenia jak czytam niektóre komentarze...żenua i smiech na sali....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2008 o 21:47, walmar napisał:

Zapewne wam wszytskim napędy padną i komputery powybuchaja od zabebieczenia jak czytam
niektóre komentarze...żenua i smiech na sali....

Tu chodzi o to, że zabezpieczenia stają się coraz bardziej upierdliwe dla LEGALNYCH użytkowników.
Najpierw były CD-KEY (to w sumie nic strasznego), potem jakieś systemy sprawdzające autentyczność płyty w napędzie. Te systemy zaczynały coraz bardziej grzebać w systemie. Potem wymyślono kuriozum - gra SINGLE-player wymaga do działania INTERNETU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wiem ,że upierdliwe i nigdy jakos nie narzekałem..tylko zawsz ejakies zabebiecznie to duzo krzykaczy sie odzywa...ze nie kupia bo bla bla bla bo Securom zniszczy kompa....sorry mam oryginały gier takich jak np. Bioschock,Company of heroes :Opposing Force,SP:Chaos Theroy itp. i żadnych problemów nie miałem poadniecia,zepsucia systemu czy sprzętu...,a wiecie moze dlaczego?? bo o kompa moze tez trzeba zaczac dbac usuwac smieci,czyscic rejestry,wgrywac najnowsze stery,przedmuchiwac zakurzone napedy czasami,dbac o czystosc i porzadek w kompie i problemów nie bedzie takie moje zdanie z żadnym zabebieczniem...aktywacje sie robi windowsa przeciesz co nie...wiec nie narzekajcie....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.06.2008 o 22:12, walmar napisał:

wiem ,że upierdliwe i nigdy jakos nie narzekałem..tylko zawsz ejakies zabebiecznie to
duzo krzykaczy sie odzywa...ze nie kupia bo bla bla bla bo Securom zniszczy kompa....sorry
mam oryginały gier takich jak np. Bioschock,Company of heroes :Opposing Force,SP:Chaos
Theroy itp. i żadnych problemów nie miałem poadniecia,zepsucia systemu czy sprzętu...,a
wiecie moze dlaczego?? bo o kompa moze tez trzeba zaczac dbac usuwac smieci,czyscic rejestry,wgrywac
najnowsze stery,przedmuchiwac zakurzone napedy czasami,dbac o czystosc i porzadek w kompie
i problemów nie bedzie takie moje zdanie z żadnym zabebieczniem...aktywacje sie robi
windowsa przeciesz co nie...wiec nie narzekajcie....:)

To jest prawda, że przeważnie nie ma problemów z tymi zabezpieczeniami. Sam miałem jedną grę ze StarForcem i było OK. Z kolei czasem problemy występują - pamiętam jak wyszły jakieś patche bo SecuROM nie pozwalał na uruchomienie jakiejś gry na napędach, bodajże, Samsunga (dawno było, szczegółów nie pomnę).
Ale przyznasz chyba, że potrzeba posiadania podłączenia do neta, gdy gra jako taka tego nie potrzebuje jest bez sensu. Kupowałem jakieś 2 lata temu laptopa, który był na tyle mocny, żeby pograć trochę w nowsze gry. Ale i-neta drugiego opłacać nie zamierzałem. A stacjonarny (z netem) miałem już kilka lat i do gier już się nie nadawał (i nie nadaje). Wiem, że odsetek ludzi z mocnym kompem i bez netu jest mały, ale wciąż.... to po prostu jest upierdliwe. Jak chwilowo padnie net (zdarza się), to co? - nie pograsz? (przyznaję się, że nie wiem czy ta gra wymaga tylko neta przy instalacji, czy przy każdym uruchomieniu, ale takie zabezpieczenia albo już są, albo powstaną)
A limit instalacji to już gruba przesada. Kupiłem i mam prawo instalować kiedy i ile razy chcę (chyba, że na pudełku napiszą, że mam prawo do 3 instalacji i koniec). Gdyby mi taka informacja wyskoczyła w trakcie instalacji to bym taką grę do sklepu zwrócił (często stawiam system od zera - "hobby" :D).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować