Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zobacz gameplay z polskiej wersji Mass Effect

176 postów w tym temacie

Ktoś kto chciał ta gre juz dawno ja kupił w orginale. Ja czekałem na polonizacje ale dubbing mi sie nie podoba. Dobrze chociaz, że pozostaje ver. ang. z polskimi napisami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

może to jakiś żart ze strony CDP ?! różnie bywa, choć Turok''a też spieprzyli ;( szkoda, ale najważniejsze, że głosy oryginalne będą ;) Byle do 12 lipca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2008 o 14:56, Miodzislaw napisał:

orzech4 co ty mi zapodajesz linka do wp.pl chodzi mi o tą same sceny ale w wersji angielskiej


A co to za różnica? Chodzi przecież o to jak prezentują się głosy... Wsłuchałeś się w głos Ashley? Jak to się ma do tego bachora z polskiej wersji ??
Głos amerykańskiego Sheparda jest o niebo lepszy - nasiąknięty emocjami (a nie tak jak ten usypiający i wyprany z wszystkiego pana Dorocińskiego), pasujący idealnie wręcz.

Dnia 02.07.2008 o 14:56, Miodzislaw napisał:

masz tu linka i sobie porównaj http://youtube.com/watch?v=1G9XS2O3w04


O niebo lepsze wersja. Dzięki za linka! Teraz widać czarno na białym, która jest lepsza. Wystarczy wsłuchać się w głosy załogi by zobaczyć różnice. Polski fragment tej gry wypadł miałko, bez charyzmy, głosy brzmiały tak jakby puszczano je w ramach konkurencji dla automatycznych sekretarek.

O Sarenie i jego polskim odpowiedniku lepiej więc w tym względzie w ogóle nie wspominać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ech, co tu zresztą dużo gadać- czekamy na to jak zaprezentuje się pani Różdżka... (chyba jedyny ciekawy głos w tym crapie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten dubbing jest straszny!! Już w W11 jest lepsza gra aktorów.....
Dobrze że przynajmniej w pudełku będzie wersja oryginalna. Chyba chłopcy nauczyli się po wpadce z WIC że trzeba dawać oryginalną ścieżkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

obejrzałem ten francuski z youtube - ogólnie to spokojny fragment trudno oczekiwać większych emocji, ale widać że aktorzy sie starają potrafi od czasu do czasu mocniej zaakcentować niektóre słowa, potrafią podnieść głos o jeden ton jak trzeba. Potrafią zmienić intonację.

A ten polski szkoda pisać. bla, bla, bla - nie zapłaciłbym im za ich pracę spartolili całą robotę. I żeby nie było - nie winie CDP - w Polsce aktorzy ciągle odbierają grę ( bo to ma być gra jak w teatrze Polskiego Radia ) w grach komputerowych jak coś co chluby nie przynosi. Inna sprawa ze mamy słabiutkich aktorów... Na szczęście CDP dał możliwość stosowania napisów do angielskiej wersji. Brawo !!! tak trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2008 o 19:13, PavelZ napisał:

I żeby nie było - nie winie CDP - w Polsce aktorzy ciągle odbierają grę ( bo to ma być gra jak w teatrze Polskiego Radia ) w grach komputerowych jak coś co chluby nie przynosi. Inna sprawa ze mamy słabiutkich aktorów... Na szczęście CDP dał możliwość stosowania napisów do angielskiej wersji. Brawo !!! tak trzymać.


Nie ciągle, a raczej "obecnie odbierają gry jak coś co chluby nie przynosi". Nie wiem czy grałeś w starsze tytuły cRPG wydane u nas (PT, saga BG, IWD), jeśli nie to czas nadrobić i jednocześnie przekonać się, że Polak jak chce to potrafi. Wszystkie te gry według mnie są niedoścignionymi wzorami polonizacji, zarówno jeśli chodzi o tekst jak i dialogi wygłaszane przez aktorów.

Co do CDP: No nie wiem czy wina nie leży również po ich stronie, w końcu wydają grę na naszym rynku, płacą za to i jak widać zaakceptowali to co zagrali aktorzy. Gdyby im się nie podobało może by to zmienili więc jak najbardziej również oni ponoszą odpowiedzialność za taki stan rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Powiem tak... Wg mnie Dorociński w porównaniu z orginałem nie wypada źle, a nawet chyba jego interpretacja chyba bardziej do gustu przypada. Co do Andersona to nie mam sprecyzowanej opinii.. Wg mnie wersja polska ujdzie... Ale Panie w wersji polskiej to czysty dramat... Nie da sie tego słuchać... Nie wiem do czego podkładały głos ale chyba nie do tej gry bo ni diabła nie pasuja ani do postaci ani do sytuacji. Mam nadzieję że Pani Różczka jako zeński Shepard wypada lepiej

I jesli miałbym sie czepiać to jescze tłumaczenia. Kapitan Anderson?? Komador słucha zwykłego kapitana?? Angieski Captain w ichniejszej flocie ma sie nijak do naszego kapitana. Faktycznie jest to trudne do przetłumaczenia, ale w ostateczności mozna sie posłuzyc stopniem Andersona. W jakis materiałach anglojezycznych było napisane że to admirał. Co zresztą sam mundur sugeruje. Dziwi więc mnie to kurczowe trzymanie sie "kapitana", i szczerze mówiac wyglada to smiesznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.07.2008 o 19:13, PavelZ napisał:

obejrzałem ten francuski z youtube - ogólnie to spokojny fragment trudno oczekiwać większych
emocji, ale widać że aktorzy sie starają potrafi od czasu do czasu mocniej zaakcentować
niektóre słowa, potrafią podnieść głos o jeden ton jak trzeba. Potrafią zmienić intonację.


Całe szczęście, że jedynym aktorem w polskiej wersji, który trzyma żenujący poziom francuskiej jest Dorociński. Słuchałeś uważnie? Tam w ogóle nie można wyczuć, gdy ktoś zadaje pytanie! Żadnego "hm?", nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi się podoba. Dorociński ma specyficzną barwe głosu, ale nie przesadzajcie z tym brakiem emocjonalności!! Czy oni muszą wszędzie sztucznie podkreślać i akcentować wypowiedzi by taki jeden i drugi gracz byli w niebo wzięci?
Bez przesady PANOWIE. Wystarczy wczuć sie w klimat i zrozumiec pare faktów. Ten fragment w swojej istocie byl spokojny to po co maja byc przesadnie EMOCJONALNI. Ostatnia część tej prezentacji, czyli spotkanie przed radą nie udawajcie, ze tu bylo za słabo z okazywaniem złosci z właszcza na lini Saren a Ambasador...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no spodziewałem się czegoś lepszego ;( Nie jest całkiem do kitu ale patrząc ile czasu to trwało, ile aktorów brało w tym udział efekt końcowy według mnie wyszedł dostatecznie (przynajmniej w tym gameplay''u). Ale pojawiają się tu znakomite głosy. Na przykład Saren-kapitalnie, Kapitan Anderson też świetnie, cała rada także znakomita nie wiem jak wam ale bardzo spodobał mi się głos radnego Turian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

" Dorociński ma specyficzną barwe głosu, ale nie przesadzajcie z tym brakiem emocjonalności!!"

Faktycznie ma specyficzną barwę głosu, ale to nie znaczy, że musi mówić jak zombi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2008 o 10:17, MarcinX-amorozo napisał:

Ale pojawiają się tu znakomite głosy. Na przykład Saren-kapitalnie, Kapitan Anderson też świetnie


Kapitalnie na tle swoich odpowiedników? Wolne żarty... Wypadli całkiem nieźle, nic ponad to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Beznadzieja. Szkoda, że przez ten dubbing takie opóźnienie było. Tak to jest, jak się zatrudnia ludzi, którzy nie traktują gier na poważnie. Dla 7-latków w sam raz.
W wywiadzie Magdalena Różczka opowiada, jak słuchała nagrań Dorocińskiego i na nim się wzorowała, a nie na oryginale. A poza tym mówi:
"Na szczęście jest tak, że przy dubbingu jest reżyser, kóry bardzo dobrze zna grę. Zna kontekst, w którym pojawia się dana kwestia i zna podstawowe rzeczy, których ja nie jestem w stanie wywnioskować tak od razu po jednej kwestii, które często nagrywamy tak pomieszane, że ja nawet nie wiem na jakie pytanie odpowiadam. Więc musi być reżyser, który wie, czy ja daną osobę lubię, czy jej nie lubię. Czy mam ochotę ją zabić, czy przytulić."
No i to by było na tyle jeśli chodzi o wczuwanie się w rolę. Wchodzisz z ulicy i czytasz co ci pdsuną dzisiaj. Przecież to nic skomplikowanego: zabić albo przytulić.
Oryginał jest jak film. To jest jak kreskówa. I to nie "familijna", dla całej rodziny, tylko dla najmłodszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj zawiodłem się :(. Słyszeliście głos ambasadora w czasie rozmowy z Radą? Tragedia! Przecież on w oryginale niemal krzyczał, a tutaj ledwo głos podniesie :(. Szkoda, że się nie przyłożyli, nawet w NWN 2 dubbing był o niebo lepszy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.07.2008 o 11:05, orzech4 napisał:

Kapitalnie na tle swoich odpowiedników? Wolne żarty... Wypadli całkiem nieźle, nic ponad to.

Może i polski dubbing nie jest lepszy od angielskiego, ale mimo wszystko jest bardzo dobry. Zgoda, Shepard mówi odrobinę za spokojnie, ale to w końcu jest poważny człowiek - inaczej mówi żołnierz, a inaczej by mówił biotyk. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Ashley ma miękki głos - może i jest żołnierzem, ale cały czas to kobieta.
Nie narzekajmy tak bardzo, nie jest źle. Zresztą, zawsze zostaje wersja kinowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam mieszane uczucia. Chyba nie jest zbyt pięknie jeśli idzie o dubbing. Tragicznie też nie, ale ciężko tu mówić o jakimś wypasionym dziele, które będzie zadziwiało pokolenia.

U tej babeczki - Ashley - w głosie ewidentnie brak jest przekonania do tego co mówi. Aktorka jakby się wstydziła. W scenie kiedy Shepard wstaje ze szpitalnego łóżka jego głos jest świeży, zupełnie normalny, a każdy z nas doświadczył efektu, kiedy struny głosowe zaraz po śnie są rozluźnione i człowiek chrypi. Jemu też czasem brakuje przekonania w głosie, duka te kwestie tak nieco beznamiętnie, przekazuje minimum emocji, a czasem wcale nie przekazuje, tylko "jedzie z kartki". Pamiętam z innego wątku, w którym była mowa o próbkach głosów, że mieli tego pana nieco bardziej emocjonalnie nastroić, a tu klops.

Podoba mi się głos kapitana Andersona. To ten sam koleś, który podkładał głos do kwestii Vincenta Meissa z Wiedźmina. Jedna z lepiej "zrobionych" postaci w wieśku, jeśli idzie o dubbing moim zdaniem.

Ogólnie lektorzy inni niż lektor głównej postaci wkładają nieco więcej serca w swoje kwestie. Zobaczymy jak będzie sobie radził żeński odpowiednik Sheparda.

Ostatecznie miło, że do wyboru jest też spolszczenie kinowe, ale szkoda zaprzepaszczać całość pracy przez cienki wybór lektora na głównego bohatera. Wystarczyłoby zrobić małe przesunięcia w obsadzie, a pana Dorocińskiego dać na mniej znaczącą pozycję. I w ogóle nie wiem co tu do rzeczy ma jego dorobek filmowy. Może i grać potrafi (ale nie przypominam sobie ról za bardzo, mało TV oglądam), ale dubbing idzie mu ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować