Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Dużo czytania w trzecim Falloucie

115 postów w tym temacie

Dnia 08.07.2008 o 22:15, HELMOOT1 napisał:

Oni się rozpisują, bo tacy jak ty żadają "krwi" F3 (czytaj: informacji, chłodnych liczb)
no i Bethesda się musi dostosować wciskając ludziom takie głupie już z założenia informacje.

Bwahah, to chyba bethesda sie podnieca liczbami :D Ludzie od dawna chcieli zeby pokazali rozbudowany dialog, a oni wciskaja ludziom liczbe, ile to tekstu jest w ich gierce.

Dnia 08.07.2008 o 22:15, HELMOOT1 napisał:

No to podaj chociaż TWOJE znaczenie słowa "ewolucja". Ja bym to nazwał postępem. Ty zaraz
prosto zripostujesz że to krok wstecz... i możemy tak wymieniać bez końca.

2. «proces przeobrażeń, przechodzenia do stanów bardziej złożonych»
Pasuje! Szkoda, ze to co robi bethesda to nie ewolucja.
Wiesz co to jest, to co robi Bethesda?
To sie nazywa zmiana.
2. «zastąpienie czegoś czymś»

Dnia 08.07.2008 o 22:15, HELMOOT1 napisał:

I tak bardzo boli tego brak w F3? A znajdź którąkolwiek nowiutką grę (najwyżej sprzed
2 lat) w której seks występuje. Ile z nich było wyczekiwanymi hitami?

O kurcze, GTA sie liczy? I jaki sens ma usuwanie elementow poprzedniczek, ktore pasowaly do swiata przedstawionego w Falloucie? Tak, boli mnie to. Boli mnie to, ze bethesda nie ma jaj, by zrobic taki swiat jak Interplay zrobil w Falloucie.

Dnia 08.07.2008 o 22:15, HELMOOT1 napisał:

A ty jesteś dziennikarzem? Jak nie to jesteś piratem. I to żaden bezsens bo dema nie
ma.

Potrafisz czytac? Powiedzial "Ludzie, równie dobrze, mógłbym nazwać was piratami, bo gracie w gierkę już przed
premierą. "
Jesli osoba, ktora gra w gre przed premiera = pirat, to dziennikarze, ktorzy grali w FO3 przed premiera tez sa piratami. Czytanko ze zrozumieniem sie klania.

Dnia 08.07.2008 o 22:15, HELMOOT1 napisał:

A ty udowodniłeś że jesteś mądrzejszy od wszystkich innych i guru Fallouta. Jaka szkoda
że F1 i F2 już były i nikt nie powróci. Taka sytuacja NIE JEST mi obca. widzę że jednak
coraz więcej ludzi daje szansę F3 tylko o nazwę się piekli bo nie zasługuje na to by
być sequelem. Takie podejście da się zrozumieć, ale logo to nie jest jakiś bóg, żeby
tak go czcić. Jak nie chcesz jego profanacji, odkup od Bethesdy.

Ale nazwa to istotna sprawa, gdyby nie udawali, ze ich bekart jest nastepca Fallouta to nie byloby tego szumu. Lecz bethesda chce byc fajniejsza- chce wcisnac graczom swoja teorie o tym, czym jest Fallout i jaki powinien byc. Zmienia grupe fanow, a z rpga emulujacego rpgi P&P robi nedznego action rpga. I fani maja siedziec cicho? Wyobrazasz sobie, gdyby jacyss emo wykupili prawda do nazywania siebie Metallica, a grali emowate piosenki? Jestem pewien, ze fani Metallici by to zrozumieli i przyjeli ze spokojem.

Dnia 08.07.2008 o 22:15, HELMOOT1 napisał:

Offtop:
Ja np. kocham Mercedesy

A ja rozmowy z ludzmi, ktorzy orientuja sie w temacie. Niestety, tutaj sie zawiodlem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2008 o 20:12, orzech4 napisał:

Wystarczy tę relację przeczytać. Naprawdę, to nie boli.

Wyobraź sobie, ze przeczytałem. I mam kilka uwag dotyczących tego obiektywnego podejścia - to nie jest jednak miejsce, by rozliczać się artykułami w CD-A. Moje zdanie na temat obiektywizmu prasy jest właśnie takie, ze nie ma co na tą jej cechę liczyć. Interesują mnie fakty na temat danej gry (w tym wypadku to jest podmiot sprawy) i to jak ja na nie reaguję. To, że zdaniem autora klimat jest jak z F1 to autora, nie moja sprawa. Mnie interesuje to co już wiemy i widzimy. I opierając się o to, można śmiało powiedzieć, że gra ma prawo budzić wątpliwości fanów - podobieństwa do Obliviona, zmienianie mechaniki w stopniu zmieniającym gatunek gry, uproszczenia etc. etc. To wszystko budzi niepokój fanów, uzasadniony. Dlaczego jest to nieistotne? Bo gra nie jest robiona dla fanów, ale (tylko i wyłącznie) dla kasy. I to jest dopiero przyczyna frustracji - marginalizacja community, w celu zwiększenia przychodów. Oczywiście jak zauważyłeś to Bethesda posiada niezbędne prawa autorskie, więc może traktować licencję Fallouta jak dojną krowę i to właśnie czyni. Fani mają jednak prawo czuć niechęć do całej sprawy tym powodowaną.
Oprócz tego pozostaje jeszcze kwestia fabuły i świata przedstawionego. Tu można się opierać głównie na tym co Bethsa robiła do tej pory - nic wiec dziwnego, że przeczucia graczy ceniących sobie Fallouta są jeszcze gorsze. Fakt Bethesda stara się zachować coś z tego co było kiedyś, ale wygląda to na coś niebezpiecznie bliskiego minimum wymaganemu, by w nazwie umieścić słówko Fallout, za które tyle zapłacili.
Nie skreślam tej gry, mam co do niej bardzo mieszane uczucia i dość sceptycznie podchodzę do rewelacji Bethesdy. Opieram się przy tym na informacjach na temat gry, które sam producent podaje oraz na tym co już wydał.

Dnia 08.07.2008 o 20:12, orzech4 napisał:

W beta-teście ujrzałem rzetelne przedstawienie tego jak sprawy stoją.

Błąd logiczny. Nie masz jak stwierdzić, czy rzetelnie przedstawiono dany obiekt, nie znając samemu tego obiektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2008 o 22:33, SoundWave napisał:

Bwahah, to chyba bethesda sie podnieca liczbami :D Ludzie od dawna chcieli zeby pokazali
rozbudowany dialog, a oni wciskaja ludziom liczbe, ile to tekstu jest w ich gierce.

I wnioskuję że co Ci to da? "Taaaa jeden dialog pokazali na całą grę. Rewelacja." Dlatego nie dziwię im się że powoli zaczynają mieć powyżej uszu "prawdziwych fanów" Fallouta.

Dnia 08.07.2008 o 22:33, SoundWave napisał:



2. «proces przeobrażeń, przechodzenia do stanów bardziej złożonych»
Pasuje! Szkoda, ze to co robi bethesda to nie ewolucja.
Wiesz co to jest, to co robi Bethesda?
To sie nazywa zmiana.
2. «zastąpienie czegoś czymś»

Ewolucja to także, uwaga: "szereg stopniowych zmian". Czyżbym znalazł lukę?

Dnia 08.07.2008 o 22:33, SoundWave napisał:

O kurcze, GTA sie liczy? I jaki sens ma usuwanie elementow poprzedniczek, ktore pasowaly
do swiata przedstawionego w Falloucie? Tak, boli mnie to. Boli mnie to, ze bethesda nie
ma jaj, by zrobic taki swiat jak Interplay zrobil w Falloucie.

Zonk. Żadne PCtowe GTA nie ma mniej niż 2 lat. A Bethesda ma jaja. Interplay pewnie zbaraniał kiedy dowiedział się ile musiałby zostawić z poprzedników. "Lepiej załatać dziury w F2 i nazwać to F3". Ale Bethesda powiedziała "Chcecie klimatu? To nie u nas. U nas gra ma być dobra i grywalna, a dopiero później klimatyczna." I fani ją wygwizdali. A ona robi.

Dnia 08.07.2008 o 22:33, SoundWave napisał:

Potrafisz czytac? Powiedzial "Ludzie, równie dobrze, mógłbym nazwać was piratami, bo
gracie w gierkę już przed
premierą. "
Jesli osoba, ktora gra w gre przed premiera = pirat, to dziennikarze, ktorzy grali w
FO3 przed premiera tez sa piratami. Czytanko ze zrozumieniem sie klania.

A ty potrafisz czytać ze zrozumieniem CAŁEGO sensu zdania? Wiadomo że nie miał na myśli dziennikarzy.

Dnia 08.07.2008 o 22:33, SoundWave napisał:

Ale nazwa to istotna sprawa, gdyby nie udawali, ze ich bekart jest nastepca Fallouta
to nie byloby tego szumu. Lecz bethesda chce byc fajniejsza- chce wcisnac graczom swoja
teorie o tym, czym jest Fallout i jaki powinien byc. Zmienia grupe fanow, a z rpga emulujacego
rpgi P&P robi nedznego action rpga. I fani maja siedziec cicho? Wyobrazasz sobie, gdyby
jacyss emo wykupili prawda do nazywania siebie Metallica, a grali emowate piosenki? Jestem
pewien, ze fani Metallici by to zrozumieli i przyjeli ze spokojem.

Tu niestety wielkie, potężne, mroczne rozczarowanie. Fallout 3 nazywają to tylko dla kasy. I grę (raczej dobrej jakości, bez nawiązywania do czegokolwiek) też robią dla kasy. Pierwszy i drugi Fallout też powstały dla kasy. Wszyscy jednak wiedzą, że tylko dobry produkt się sprzeda. Bethesda nie szuka takich klientów jak ty, bo skończyłaby jak Acclaim albo Eidos. Zbankrutowałaby.

Dnia 08.07.2008 o 22:33, SoundWave napisał:

> Offtop:
> Ja np. kocham Mercedesy
A ja rozmowy z ludzmi, ktorzy orientuja sie w temacie. Niestety, tutaj sie zawiodlem

Ja też się zawiodłem. Na Twojej kompletnej ignorancji. Napuszasz się jako wielmożny fan i władca serii Fallout i nikt poza tobą nie może powiedzieć o niej nic. Widzę, że nie mogę robić nic poza spaniem, jedzeniem, WC i graniem w Fallouta abyś słuchał mojego zdania (które musi być zgodne z twoim). Świat jest chyba dla Ciebie zbyt wielki i nie kończy się na Falloucie 1 i 2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.07.2008 o 22:56, HELMOOT1 napisał:

I wnioskuję że co Ci to da? "Taaaa jeden dialog pokazali na całą grę. Rewelacja." Dlatego
nie dziwię im się że powoli zaczynają mieć powyżej uszu "prawdziwych fanów" Fallouta.

Ty moze juz odpusc sobie wnioskowanie, bo ciezko to idzie ;) Gdyby bethesda pokazala 1 screena z porzadnym dialogiem to nie mialbym innego wyboru jak przyznac, ze Bethesda potrafi pisac dobre dialogi.

Dnia 08.07.2008 o 22:56, HELMOOT1 napisał:

Ewolucja to także, uwaga: "szereg stopniowych zmian". Czyżbym znalazł lukę?

Serio? ;) http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=ewolucja

Dnia 08.07.2008 o 22:56, HELMOOT1 napisał:

Zonk. Żadne PCtowe GTA nie ma mniej niż 2 lat

Dobra, na tym koncze bo wlasnie zauwazylem, ze trace czas. Nie potrafisz czytac, nie myslisz.
Wiesz co chciales? "A znajdź którąkolwiek nowiutką grę (najwyżej sprzed 2 lat) w której seks występuje. Ile z nich było wyczekiwanymi hitami? "
Gdzie tu mowa o tym, ze gra ma byc na PC? Nie ma. Sam nie wiesz czego chcesz, nie potrafisz czytac, nie myslisz. Nie sadze, zebys byl zdatny do jakiejkolwiek dyskusji.
Ciao.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2008 o 23:06, SoundWave napisał:

> Zonk. Żadne PCtowe GTA nie ma mniej niż 2 lat
Dobra, na tym koncze bo wlasnie zauwazylem, ze trace czas. Nie potrafisz czytac, nie
myslisz.
Wiesz co chciales? "A znajdź którąkolwiek nowiutką grę (najwyżej sprzed 2 lat) w której
seks występuje. Ile z nich było wyczekiwanymi hitami? "
Gdzie tu mowa o tym, ze gra ma byc na PC? Nie ma. Sam nie wiesz czego chcesz, nie potrafisz
czytac, nie myslisz. Nie sadze, zebys byl zdatny do jakiejkolwiek dyskusji.
Ciao.

Tak się składa że nie mam żadnej konsoli, tylko PCta więc takie "tracę czas" to ucieczka od pytania. Systemy wiekowe obejmują konsole? Tego nie wiem, nie mam konsoli. Wiem tylko że od mn.w. 2 lat nagonka rodzicielska na PCtowe gry (zwłaszcza hity) jest wręcz koszmarna. I to chciałem przekazać w pytaniu. A nie dowiedzieć się w której grze można uprawiać seks. Zero w Tobie empatii. Czepiasz się najmniej istotnych szczegółów zamiast zwracać uwagę na istotę pytania. Ile ty masz lat? Produkowanie się nic już Tobie nie da. Nie napiszę nic więcej bo zarobiłbym degrada. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie mogę oceniać gry przed zagraniem w nią, to dlaczego ja czytam w niułsie o przełomowych rozwiązaniach? Ilość dialogów?!
Sami tfurcy przyznali, że failout 3 to "Oblivion with guns". Naprawdę nie widzę sensu pisać czegokolwiek więcej, wszystkie zarzuty mieszczą się w tym stwierdzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2008 o 23:19, HELMOOT1 napisał:

Wiem tylko że od mn.w. 2 lat nagonka rodzicielska na PCtowe gry (zwłaszcza hity) jest wręcz koszmarna.


To nie jest nagonka rodzicielska, ja bym powiedział, że raczej polityczna - w przypadku USA jest to chora polityka korporacyjna (wręcz faszystowska) sieci takich jak Wal-Mart. Gdyby otrzymanie od ESRB znaczka "Adults Only" nie powodowałoby żadnych skutków ubocznych, to przypuszczam, że nie dochodziłoby do autocenzury bądź też ugrzeczniania gier już na poziom projektu. W Australii do gier wściubia nos państwo. W Niemczech również, tyle że atmosferę totalnej paranoi tworzą pseudoznawcy z BPjS- współczuję tamtejszym graczom. W Europie, nie licząc Wlk. Brytanii i Niemiec, dostęp do gier zawierających treści tylko dla dorosłych, nie jest ograniczany. Fahrenheit w Europie był sklasyfikowany jako 16+, a w USA dostał "Mature" (czyli amerykański odpowiednik 16+ właśnie), dopiero po wycięciu kilku scen z cycem. Trudno mieć żal do Bethesdy, że wybierają zwrot kosztów + wycięcie kilku elementów gry, a nie pozostawienie ich + znaczne ryzyko poniesienia klapy finansowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"twórcy przywiązali niewielką wagę do walki wręcz." Już chyba gorzej być nie może :/ Pamiętam jak z przyjacielem stworzyliśmy świetną postać w F2 posługującą się tylko iwyłącznie walką wręcz, team z Sulikiem i dwoma młotami był nie do zastąpienia i pokonania... Dla mnie ta gra jest maksymalnie okrojona ze wszystkich smaczków z poprzednich wersji. Z każdym kolejnym artykułem, wiadomościami odnośnie tej pozycji trace, jakiekolwiek nadzieje, że będzie to ten stary dobry fallout.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2008 o 18:53, Azuredragon napisał:

Wiecie... ja już dawno wmówiłem sobie, że ta gra nie będzie Falloutem, a jedynie grą
cRPG z naciskiem na akcję, osadzona w postnuklearnym świecie. Jako taka pozycja będzie
to gra świetna, kto wie, czy i nie wybitna?


To jest wyzwanie rzucone legendzie - koszmarnie trudno, czemuś takiego sprostać, z bardzo prostego powodu: fani zawsze chcą wiecej tego samego. Tak było w przypadku np. nowej trylogii Star Wars. Oczekiwania były ogromne i równie ogromne było rozczarowanie (oczywiście z wyjątkami). Z tą różnicą, że Lucas sam zniszczył swoje dziedzictwo z pełną premedytacją podchodząc do tego ściśle biznesowo (choć myślę, to w DUŻEJ części również dzieło jego impotencji twórczej) - Lucas dziś jest handlowcem, a nie filmowcem. Wiesz, co mi to przypomina również? Sprawę Heroes of Might and Magic IV. IMO ta gra jest bardzo dobra, wręcz świetna, ale większość mańjaków serii jedzie po niej jak po łysej kobyle. Czemu? Bo spodziewali się wersji III z lepszą grafiką, a dostali innowacyjną strategię fantasy. We wszystkich tych sytuacjach widzę konflikt tragiczny - jeśli gra będzie nowatorska, to źle, bo to oznacza odstępstwo od tradycji, to takie wyrzeczenie się dziedzictwa. Jeśli gra będzie kopią tego, co już znane (jeno z nową, drętwą historyjką i lepszą oprawą), to też źle, bo jest sztampowa i odgrzewana. Tak więc gdzie nie spojrzeć, tam ktoś będzie niezadowolony - w tym wypadku niezadowoleni będą fani, natomiast nowym graczom Fallout 3 zapewne się spodoba. Sid Meier biorąc się za remake Piratów i sequel Civ określił naczelną zasadę: 33% starego, 33% zmodernizowanego, 33% nowego. Jak na razie ta zasada działa - pytanie, co dodać i co zmodernizować, by nie naruszyć tej kruchej równowagi?

Dnia 08.07.2008 o 18:53, Azuredragon napisał:

Więc po kiego grzyba nazywać ją Fallout?


Bo marka jest warta fortunę? ;)

Dnia 08.07.2008 o 18:53, Azuredragon napisał:

Zacytuję trenera polskiej reprezentacji: "For money".


To akurat powiedział Sędzia Webb.

Dnia 08.07.2008 o 18:53, Azuredragon napisał:

Jeżeli Fallout 3 ulegnie zoblivnieniu
(jeny... ale neologizm :P), to jedyny nowy element w Falloucie jaki mi się spodoba to
dobre wsparcie dla modów. Dlaczego będzie to takie udogodnie? Bo wszyscy wkurzeni maniacy
Fallouta przerobią sobie grę na taką jaka im się będzie podobać. :P


To też jest pocieszające - o ile oczywiście fani grę kupią, a przypuszczam, że spora część, mimo wątpliwości, pobiegnie jednak do sklepów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie jak wam sie niepodoba to sie modlic zeby bethesda szybko wypusciła ten edytor, i modujcie sobie ten psioczony tytuł jak wam sie podoba, najlepiej bedzie jak zaczniecie zbierac pomysły już teraz, ominie mnie czytanie tony żali na temat w jaki sposób rynek międzynarodowy gardzi waszą osobą. tak już jest. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 09.07.2008 o 00:25, Vojtas napisał:

Wiesz, co mi to przypomina
również? Sprawę Heroes of Might and Magic IV. IMO ta gra jest bardzo dobra, wręcz świetna,
ale większość mańjaków serii jedzie po niej jak po łysej kobyle.


Zawsze twierdziłem że IV hirosów to niezła gra, ale nie jako hirosi. To tak naprawdę zmarnowany tytuł. A wielka szkoda, bo gdyby została wydana pod innym sztandarem to myślę że wyrosła by z niej niezła i ceniona marka.

btw : w 4 była jak dla mnie najlepsza muzyka ze wszystkich części

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

PAnowie panowie wojna rozgorzała na całego,prawda jest taka, że sedno sprawy leży po środku.
Są osoby które bardzo zawiodły się na oblivionie, są takie które obliviona kochają nie wiem tylko dlczego wszyscy ci co mówią poczekamy zobaczymy tak bardzo krytykują sceptyków, tych co patrzą bardziej krzywo na tą grę co ma nosić miano poprzedniczek i ma być poniekąd jego następcą....

Prawda jest jedna, to co mówi B a to co jest na chwilę obecną stanem faktycznym to dwie rożne rzeczy, faktem jest to, że jak na razie o tej grze wie najwięcej te 16 nie zawsze obiektywnych osób a my co..?? gracze, grazce mogą się na razie cmoknąć demka nie będzie mogą się cmoknąć też, wiedza graczy i fanów jest niemal zerowa, a gdybym miał się wzorować na tym co mówi i pisze pan Todd to oczekiwalibyśmy nie gry ale cudu nad cudami na miarę ponownego nadejścia Chrystusa - ten kto śledzi pana Toda od początku wie o czym piszę...

Trochę na moje oko ta dyskusja jest jałowa, kto będzie chciał tą grę kupić i tak ją kupi, zapewne skoczy do sklepu pierwszego dnia, a gdy kupi chłam<bowiem też tak może być>to będzie potem psioczył i jęczał....

Pomijając ten wątek zwrócę się w inną stronę, są firmy tworzące grę które słuchają tego co mają do powiedzenia fani gry o ulepszeniach i zmianach które można było by zrobić/wrpowadzić/dopisać - znaleźć w tym złoty środek - i jest bethezda która fanów nie słuchała od samego początku - nie było żadnej współpracy fan-firma to może świadczyć o tym, że B. jest tak elastyczna w produkcji gier jak 90 latek podczas ćwiczeń gimnastycznych a jedyny wzorzec który ma kopiuje na inne gry...to oczywiście jest tylko hipoteza moja własna

Dla mnie osobiście ta gra na chwilę obecną będzie takim falloutem jak z przysłowiowej "koziej dupy trąbka" - i to jest moje własne zdanie -zdanie które budowałem od początku -studiowałem itd, mogę zatem na podstawie wiedzy udostępnionej przez B. wybudować sobie jakieś zdanie na temat tej GRY i o zgrozo mimo iż ta gra jeszcze nie wyszła MOGĘ JĄ KRYTYKOWAĆ...

Przyłączając się do ogólnego sporu opmiędzy dwoma panami przyznam jedno jak dla mnie F3 to żadna ewolucja, bowiem gdzie tutaj kolega widzi ewolucję skoro gra bazuje na silniku Obliviona..?? jako taka żadna to ewolucja silnik stary a że nie było innego, bądź też nie chciało się innego zrobić bądź też innego nie umiało się stworzyć bowiem móbły to być za duży wysiłek i za duża strata pieniędzy to wzięło się stary silnik upchnęło się w niego Fallouta i trąbi się o ewolicji, ja to raczej nazywam regresem... ale to też moje zdanie.. należy nad tym się zastanowić tak, jak by wyglądał F3 gdyby Bethezda tworzyła gry jako na przykład strategie turowe..?? hmmmm... to pole do popisu naszej własnej fantazji

dlatego fronty oba powinny się nawzajem tolerować, przyjmować wiadomości do siebie skomentować i tyle, pozostawić samemu sobie dalszą ich egzystencję, nie wiemy co przyniesie nam jutro ja jednak na wszystko patrzę z dystansem a wszystko to co czytam ze strony Bethezdy przesiewam przez sito tak samo jak i to co przeczytam na MNA bo tak narawde obie te strony to jak ogień i woda...

Pozdrawiam wszystkich falloutowców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.07.2008 o 01:43, arcybiszop napisał:

Zawsze twierdziłem że IV hirosów to niezła gra, ale nie jako hirosi. To tak naprawdę
zmarnowany tytuł.


Jestem dokładnie przeciwnego zdania - to kwestia otwarcia się na zmiany. Nie oszukujmy się: gracze chcieli po prostu remake''u III z nową grafiką i nowymi misjami - pomijam, że dodatków do III ukazało się od groma (w tym kilkanaście od developerów zewnetrznych). Czyż nie taka jest prawda? Chcieli więcej tego samego. Wybrzydzanie na IV IMO nie trzyma się kupy - dlaczego? Bo zmiany w HoM&M IV (w porównaniu do III) nie były aż tak wielkie, jak zapowiadane są w Fallout 3 (w porównaniu do 1-2). Mechanika gry została zachowana, rzut izometryczny został zachowany, system czarów został zachowany, zdobywania doświadczenia również bez zmian - ogólnie cały szkielet gry pozostał. IMO świetną opcją była konieczność rozważnego wyboru przy upgradzie budynków - gra się przez to po prostu trudniej. Możliwość walki bohaterem - dlaczego by nie? W końcu na polu bitwy heros przestał stać za niewidzialną szybą. Możliwość kreacji armii bez bohatera - dobry pomysł, choć nie korzystałem z niego do prowadzenia wojny, a do dostarczania posiłków. IV część ma też rewelacyjną fabułę - a właściwie fabuły, bo podzielona jest na kilka interesujących, niezwiązanych ze sobą historii (świetna była ta piracka!) - każdy poprzedni HoM&M fabularnie wypada bladziutko (wręcz tragicznie). IV część nie jest dla mnie zmarnowana - jest świetna. Przypuszczam, że część fanów serii uprzedziła się do IV jeszcze przed premierą, część narzekała grając mało (lub wcale), a tylko niektórzy z otwartym umysłem dali czwórce szansę. Ja właśnie usiadłem do niej "na zimno" i gra mi bardzo przypadła do gustu (tu trzeba dodać, że przygodę z HoM&M zacząłem od drugiej części, jeszcze pod DOS-em).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.07.2008 o 02:30, marselus napisał:

PAnowie panowie wojna rozgorzała na całego,prawda jest taka, że sedno sprawy leży po
środku.

war, war never changes...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.07.2008 o 21:52, Darros napisał:

A Fallout 3 będzie taki jak kazda gra bethesdy - bedzie mial świetny klimat, ale gameplay
bedzie zepsuty przez ich filozofię "gracz w grze powinien robić to na co ma ochotę".
Preferuję bardziej zamkniętą kompozycję ala Mass Effect albo Wiedźmin.

zgadzam się, a może to nie wynika z filozofii betheshady, tylko z braku utalentowanych ludzi do stworzenia ciekawej i wciągającej fabuły? to jest najtrudniejszy element w rpg, a jednocześnie fundament gier tego rodzaju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Napiszę swoje trzy groszę, ze spokojem - bez wdawania się w awanturę :)
Po pierwsze - lekko boli brak seksu w nowym Falloucie, szkoda że pod tym względem Bethesda się ugięła pod presją takich organizacji jak PEGI.
Po drugie - wiadomość o dialogach cieszy :)
Po trzecie - czytałem w CDA wrażenia z bety spisane przez Allora. Miałem też okazję (na innym forum) zamienić parę słów ze Smugglerem. Oboje twierdzą że jest na co czekać, że gra ma niesamowity falloutowy klimat. Że będzie dobrze - po prostu.
Oczywiście - nie każdemu się spodoba, co wyraźnie zaznaczył Allor w swoim tekście. I tych ludzi, którzy oczekiwali że zakres zmian będzie mniejszy też należy zrozumieć. Im pozostaje grać nadal w doskonałą pierwszą i drugą część, a trójkę powinni sobie odpuścić żeby się nie denerwować.
Ja ze swojej strony dam grze szansę, a po zapowiedzi Allora jestem na 90% pewien że F3 kupię. Poczekam oczywiście na recenzje i opinie osób które pograją zaraz po premierze - ale to raczej żeby się dowiedzieć o technikaliach (czy nie ma np. takich bugów jak w Gothic 3 - odpukać)

Tyle z mojej strony. No i na koniec - nie dajcie się zwariować, to jest tylko gra, ta cała awantura tutaj jest niepotrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować