Subkultury młodzieżowe

[Jaki_Gahn 0]

Cięta riposta. ;D

@AdrianShepard, zapewne Twoje zainteresowania muzyczne się nie zmienią, ale wizerunek tak. Człowiek dorasta, dojrzewa, stara się dopasować do szarego, stonowanego, wyciszonego społeczeństwa. Zaczniesz się ubierać "jak człowiek", nie będziesz przywiązywać uwagi, żeby Twoja muzyka była wyrażana przez ubiór. Np. w moim wypadku wiele osób nie wierzy, że słucham metalu, bo nie wyglądam jak metal. Jako, że moje hobby wymaga ubrań nie krępujących ubrań często jakaś nieznajoma istota potrafi mnie przyporządkować nawet do "skejtów", co mnie akurat śmieszy.
Młodzież ma silną potrzebę pokazywania swojej odmienności, szczególnie poprzez strój. To się zmieni, nawet jeśli uważasz inaczej. Oczywiście, wiele osób z tego nie wyrasta, stają się muzykami i po prostu taki wygląd muszą mieć, żeby być bardziej, ehm, cool? :P Nie wyobrażam sobie pagan metalu bez odpowiednich kreacji i strojów ;D

[Zoltan27 0]

Jeszcze co niedziela do kościoła muszę chodzić bo rodzice mi każą. A wzrok ludzi jest zabójczy

[Jaki_Gahn 0]

Widzisz, subkultura to nie tylko ubiór, to także swoje wartości, poglądy i przekonania. Chodzenie do kościoła skoro jest dla Ciebie przymusem, to znakiem tego nie chcesz do niego chodzić. Więc najprawdopodobniej jesteś ateistą, ale jednak nie masz odwagi poinformować o tym rodziców. Ja w wieku 13 lat poinformowałem, że KK mi nie odpowiada, i będę szukał dla siebie innego wyznania, koniec końców nonteizm najbardziej mi odpowiadał. Dlatego u Ciebie to raczej jest bunt, który z czasem przejdzie ;)

[Zoltan27 0]

Dnia 27.12.2010 o 17:05, Jaki_Gahn napisał:

Widzisz, subkultura to nie tylko ubiór, to także swoje wartości, poglądy i przekonania.
Chodzenie do kościoła skoro jest dla Ciebie przymusem, to znakiem tego nie chcesz do
niego chodzić. Więc najprawdopodobniej jesteś ateistą, ale jednak nie masz odwagi poinformować
o tym rodziców. Ja w wieku 13 lat poinformowałem, że KK mi nie odpowiada, i będę szukał
dla siebie innego wyznania, koniec końców nonteizm najbardziej mi odpowiadał. Dlatego
u Ciebie to raczej jest bunt, który z czasem przejdzie ;)

Do kościoła nie lubie chodzić ale wierze w Boga.W kościele czuje się jakoś tak dziwnie

[Jaki_Gahn 0]

Dziwnie, to znaczy? Pamiętaj, że nie tylko Kościół Katolicki wierzy w Boga. Ja po prostu nie uznaję ziemskich zwierzchników Boga na Ziemi, dla mnie to absurd. Chrześcijaństwo w Polsce to bardziej tradycja z dziada pradziada aniżeli religia.

[Shiraco 0]

Jeżeli już chodzi o religię , to ja może i wieże w Boga , ale do kościoła nie chodzę , jest ku temu kilka czynników :P :

- Do kościoła chodzi się by rozmawiać z Bogiem , a przecież Bóg jest wszędzie to czemu akurat tam mam iść ?
- Ksiądz i Proboszcz powinni godnie reprezentować kościół , niestety w mojej parafii tak nie jest .

No i ogólne jest wiele rzeczy nie wyjaśnionych przez kościół :P

- Czy człowieka zrobił Bóg , czy człowiek jest od małpy ?
- Czy w końcu narodziny Chrystusa miały miejsce w początkach wieku czy tak jak ostatnio nawet mówili jakiś 4 wiek ?
- Jeżeli Bóg wie wszystko to czemu nie zapobiegł powstaniu szatana ?
- Czemu Bóg dał nam choroby , złodziei , przemoc itd. ?
\I ogólnie jest wiele spraw które są często podważane , na co księża i inni nie wiedzą jak odpowiedzieć .

[Strange101 0]

Dnia 30.12.2010 o 00:02, Shiraco napisał:

No i ogólne jest wiele rzeczy nie wyjaśnionych przez kościół :P

- Czy człowieka zrobił Bóg , czy człowiek jest od małpy ?
- Czy w końcu narodziny Chrystusa miały miejsce w początkach wieku czy tak jak ostatnio
nawet mówili jakiś 4 wiek ?
- Jeżeli Bóg wie wszystko to czemu nie zapobiegł powstaniu szatana ?
- Czemu Bóg dał nam choroby , złodziei , przemoc itd. ?
\I ogólnie jest wiele spraw które są często podważane , na co księża i inni nie wiedzą
jak odpowiedzieć .

Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w Biblii, w KKK, jak i w rozważaniach filozofów chrześcijańskich (tutaj głównie słynne pytanie "skąd zło" i dzisiejszy stosunek Kościoła do ewolucjonizmu) [btw - teoria ewolucji nie zakłada, że człowiek pochodzi od małpy, tylko, że ludzie i małpy mieli wspólnego przodka, który ani człowiekiem ani małpą w dzisiejszym rozumieniu nie był, ale to tak nawiasem i to nawet tym prostokątnym ;) ].

[Szynkars 0]

Dnia 30.12.2010 o 00:02, Shiraco napisał:

Jeżeli już chodzi o religię , to ja może i wieże w Boga , ale do kościoła nie chodzę
, jest ku temu kilka czynników :P

Nie ma żadnych czynników i nie ma co się oszukiwać. Tak naprawdę jedyny powód niechodzenia do kościoła jest taki, że się nie chce. Żeby nie było - sam rzadko chodzę do kościoła jak zresztą spora część osób praktykujących tą wiarę. Reasumując wymyślanie powodów nie chodzenia do kościoła jest bez sensu bo to oszukiwanie samego siebie (bez obrazy).

[Jaki_Gahn 0]

Widzisz, to po raz kolejny popiera moje twierdzenie, że religia chrześcijańska w Polsce to tradycja, nie wiara. Wiara to coś, czego wręcz pragniemy, więc skoro dopełnieniem naszej wiary miałoby być uczęszczanie do kościoła, chodzilibyśmy do niego. A jako, że nie każdemu ta tradycja z dziada pradziada się podoba, to co niektórzy ją olewają ;)

[Szynkars 0]

Oczywiście można by to nazwać tradycją, jednak należy przy tym zauważyć, iż jest wiele osób które praktykują tą wiarę, a nie chodzą do kościoła. Tak więc tradycją można nazwać uczęszczanie do kościoła, a nie wiarę.

[Jaki_Gahn 0]

Częścią praktykowania tej wiary jest też uczęszczanie do kościoła, jest to wręcz główna cecha chrześcijaństwa, dlatego osoba niepraktykująca w zasadzie nie jest katolikiem. Wiele religii ma podobne zasady, cechy, prawa itp., dlatego jeśli ktoś nie chodzi do kościoła trudno zakwalifikować go, czy to prawosławny, chrześcijanin czy też protestant, więc nie zgodzę się z tym co napisałeś ;]

[Marked_One 0]

Dnia 30.12.2010 o 00:02, Shiraco napisał:

Jeżeli już chodzi o religię , to ja może i wieże w Boga , ale do kościoła nie chodzę
, jest ku temu kilka czynników :P :

- Do kościoła chodzi się by rozmawiać z Bogiem , a przecież Bóg jest wszędzie to czemu
akurat tam mam iść ?
- Ksiądz i Proboszcz powinni godnie reprezentować kościół , niestety w mojej parafii
tak nie jest .

No i ogólne jest wiele rzeczy nie wyjaśnionych przez kościół :P

- Czy człowieka zrobił Bóg , czy człowiek jest od małpy ?
- Czy w końcu narodziny Chrystusa miały miejsce w początkach wieku czy tak jak ostatnio
nawet mówili jakiś 4 wiek ?
- Jeżeli Bóg wie wszystko to czemu nie zapobiegł powstaniu szatana ?
- Czemu Bóg dał nam choroby , złodziei , przemoc itd. ?
\I ogólnie jest wiele spraw które są często podważane , na co księża i inni nie wiedzą
jak odpowiedzieć .

Hahaha...rozbroil mnie ten poscik. ;D

1.Czlowieka stworzyl Bog nie zrobi(zrobil to cie ojciec)nie pochodzi od malpy,czlowiek to czlowiek malpa to zwierze.
2.NIe znamy dokladnej daty narodzin Jezusa,rozne zrodla roznie podaja.
3.Bog a Szatan to odrebnosc jak plus i minus czarne i biale.
4.Haha..to jest najlepsze :D Bog nam dal choroby,zlodzieji i przemoc?Skad to wymysliles?Czlowiek ma wolna wole i sie nia kieruje.Jeden jest zodziejem inny sieje przemoc,a choroby powstaly wraz z rozwojem cywilizacji a nie o od Boga.

Gdyby czlowiek znal odpowiedzi na kazde pytania byl by doskonaly czyli byl by Bogiem.

[Szynkars 0]

W Polsce blisko 90% osób to chrześcijanie. Wśród tych ludzi jest zarówno młodzież, dorośli, osoby starsze itp. Jak myślisz, ile z nich chodzi do kościoła, ze szczególnym uwzględnieniem młodzieży?
Zdecydowana większość osób poniżej 20-25 roku życia nie chodzi do kościoła. Osób w przedziale 25-55 chodzi najwyżej 60%. Najwięcej osób starszych chodzi do kościoła - ok. 80%. Te pozostałe 20% osób starszych nie chodzi do kościoła najczęściej z powodu chorób.
Należy także zauważyć, że statystyki osób praktykujących tą wiarę są nieco zawyżone. Za przykład niech posłużą chociażby moi znajomi - ok. 30% jest ateistami.
Podsumowując ok. 50 - 60% chrześcijan chodzi do kościoła. Dlaczego zatem te 50 - 40% osób nie chodzących do kościoła jest zaliczanych do tych praktykujących wiarę rzymsko - katolicką? Być może boją się przyznać do ateizmu lub innej wiary. Tak czy inaczej - są zaliczane do chrześcijan.

[Marked_One 0]

Dnia 31.12.2010 o 19:53, Szynkars napisał:

W Polsce blisko 90% osób to chrześcijanie. Wśród tych ludzi jest zarówno młodzież, dorośli,
osoby starsze itp. Jak myślisz, ile z nich chodzi do kościoła, ze szczególnym uwzględnieniem
młodzieży?
Zdecydowana większość osób poniżej 20-25 roku życia nie chodzi do kościoła. Osób w przedziale
25-55 chodzi najwyżej 60%. Najwięcej osób starszych chodzi do kościoła - ok. 80%. Te
pozostałe 20% osób starszych nie chodzi do kościoła najczęściej z powodu chorób.
Należy także zauważyć, że statystyki osób praktykujących tą wiarę są nieco zawyżone.
Za przykład niech posłużą chociażby moi znajomi - ok. 30% jest ateistami.
Podsumowując ok. 50 - 60% chrześcijan chodzi do kościoła. Dlaczego zatem te 50 - 40%
osób nie chodzących do kościoła jest zaliczanych do tych praktykujących wiarę rzymsko
- katolicką? Być może boją się przyznać do ateizmu lub innej wiary. Tak czy inaczej -
są zaliczane do chrześcijan.

Skad ty wytrzasnales te statystyki?Ksiezyc,Mars czy Orion ?
Te niby 40-50 % jest zaliczanych poniewaz przyjeli sakramnet chrztu oraz I komunii swietej,a co za tym idzie zostali zintegrowani z wiara katolicka.To co robia dalej ze swoim zyciem to ich sprawa...czy sa nie wierzacy w nic( LOL) czy tez wierza w garbate elfy to ich sprawa...

[Szynkars 0]

Statystyki są obliczone na podstawie obecności w kościele parafian i przynależących do tej parafii osób. Tak czy inaczej, osoby nie chodzące do kościoła, które przyjęły wiarę rzymsko - katolicką poprzez chrzest i I komunię św. są również zaliczane do chrześcijan. Poza tym - pełnym katolikiem "z własnej woli" zostaje się dopiero po przyjęciu sakramentu bierzmowania, a nie samego chrzestu i I komunii św.

PS. Warto ciąć długie cytaty.

[Marked_One 0]

Dnia 01.01.2011 o 15:30, Szynkars napisał:

Statystyki są obliczone na podstawie obecności w kościele parafian i przynależących do
tej parafii osób. Tak czy inaczej, osoby nie chodzące do kościoła, które przyjęły wiarę
rzymsko - katolicką poprzez chrzest i I komunię św. są również zaliczane do chrześcijan.
Poza tym - pełnym katolikiem "z własnej woli" zostaje się dopiero po przyjęciu sakramentu
bierzmowania, a nie samego chrzestu i I komunii św.

PS. Warto ciąć długie cytaty.

Taaa z wlasnej woli..ciekawe co powie jeden i drugi w domu o swoim wyborze nie przyjmowania bierzmowanie.. heh..potem kolejne schody w postaci innych sakramentow np. malzenstwo..nie masz bierzmowania nie mozesz wziac slubu..i tak dalej...
chrzestu LOL chrztu !

[Szynkars 0]

To, co powiedzą inni na decyzję nie przyjmowania bierzmowania nie ma znaczenia. Chrzest przyjmuje chyba każdy, kogo rodzice są katolikami. Podobnie z I komunią św. Do wspólnoty Kościoła zostaje się przyjętym co prawda już po chrzcie, ale dopiero przy sakramencie bierzmowania można zadecydować, czy chce się przyjąć ten sakrament, czy nie. Poza tym o ile mi wiadomo nie ma obowiązku przyjmowania sakramentu małżeństwa lub kapłaństwa. Toteż jak już wspomniałem prawdziwym chrześcijaninem zostaje się dopiero po przyjęciu sakramentu bierzmowania.

[Marked_One 0]

Dnia 01.01.2011 o 18:58, Szynkars napisał:

Toteż jak już wspomniałem prawdziwym chrześcijaninem zostaje się dopiero po przyjęciu
sakramentu bierzmowania.

Prawdzimy chrzescijaninem jest sie wtedy kiedy przestrzega sie 10 przykazan i zyje zgodnie z chrzescijanska wiara. ;)

[Szynkars 0]

Dnia 01.01.2011 o 19:01, Marked_One napisał:

Prawdzimy chrzescijaninem jest sie wtedy kiedy przestrzega sie 10 przykazan i zyje zgodnie
z chrzescijanska wiara. ;)

Niestety trzeba przyjąć przynajmniej chrzest, chociażby z tego powodu, iż uwalnia on nas od grzechu pierworodnego, którym obarczyli nas Adam i Ewa, pierwsi ludzie. 10 przykazań oczywiście też trzeba przestrzegać :)

[Gvyn 0]

Zawsze można ubiegać się o apostazje. Ale co ma religia do subkultury?