Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

EA Sports wróci do pecetów

26 postów w tym temacie

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

Nie? Ja tego nie napisałem. Ale sorry, jeśli w USA cena jednej gry na pc to około 1/1000
ich pensji a w Polsce 1/100 pensji, gdzie trzeba jeszcze zapłacić masakrycznie duże podatki
za prąd, wodę, gaz, trzeba kupić jedzenie które drożenie niewspółmiernie do zarobków,
utrzymać rodzinę, trzeba się w coś ubrać, czasami gdzieś wyjechać (bo ile można pracować?),
przeczytać, posłuchać muzyki itp. O ile na te podstawowe rzeczy człowiek może sobie pozwolić,
to już na kupowanie gier, muzyki, filmów, nie.


Tak bywa, mówi sie trudno. Można zawsze oszczędzać.

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

Musi je ściągnąć


Musi to na Białorusi.

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

bo inaczej albo zagra za pare lat, ale nie zagra w ogóle, tak samo z filmami, i muzyką.


Tyle że gry, filmy i muzyka nie są niezbędne do życia - wiesz o tym?

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

Jak bym miał kupować wszystkie filmy które obejrzałem to chyba musiał bym nie jeść. Zrozum, są ludzie którzy
dobrze zarabiają i nie ściągają, ale są odsetki takich ludzi, którzy mimo że mają kasę
ściągną czego nie pochwalam.


Ale sam się do tego przyznajesz, co za hipokryzja...

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

No i jeszcze chciałem dodać, że jest takie coś jak testowanie gry.


Testowanie gry. ... aha. ... wersji gold. Nie alpha, nie beta. To coś nowego dla mnie.

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

Jeśli nie ma dema gry, to jak sprawdzić czy gra jest godna kupna?


Mając Internet możesz sprawdzić recenzje wszelakie - jest ich od groma. Mając Internet, możesz czytać fora - opińji znajdziesz od groma. Nie mając internetu możesz kupić czasopisma z recenzjami. Nie chcąc ryzykować, możesz poczekać, aż gra stanieje, bądź czyhać na okazję na Allegro. Możliwości jest tak wiele.

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

Można kupić (ale jest znaczne ryzyko że wyrzuca się pieniące, których nikt nie zwróci),


Pomstujesz, gdy po zjedzeniu jogurtu stwierdzisz, że to był nieudany zakup? Czy wyciągasz wnioski?

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

można też ściągnąć, pograć, jak się spodoba to kupić (większość gier które
posiadam zostały kupione bo pełniak się spodobał, po za super starymi jak Rune, którego raczej już nie kupię).


Czyli krótko mówiąc przyznajesz się, że gry ściągasz z Torrenta, czy tak? No cóż... Poza tym można kupić lub nie kupić. Równie dobrze można narzekać, że jakaś książka jest do bani - i co, oddasz ją z powrotem do księgarni, bo pisarz skopał zakończenie albo okazała się nudna? Ile razy ściągnąłeś grę i jej nie kupiłeś? Co to za usprawiedliwienie? Ludzie, którzy robili Crysisa nie zasługują by im zapłacić za pracę? Skoro raz się nadziałeś, nie kupujesz więcej od tej firmy. Ale nie kradniesz.

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

Jak płacę to wymagam, obecnie twórcy gier są niesamowicie nieinnowacyjni.


Próbujesz usprawiedliwiać piractwo? Płacisz jak jesteś pewien, że chcesz coś kupić. Nie chcesz ryzykować, nie płacisz.

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

produkcjach, które nic nie oferują. Taki Deus Ex, połączenie shootera i rpga. Do dziś
nie ma równie rozbudowanego połączenia obu gatunków. StarCraft... gra legenda, Diablo,
seria Might and Magic, Heroes 3... większość starych gier przewyższa nowe produkcje,
jedynie nie dorównują im na polu graficznym (chociaż te starsze są bardziej klimatyczne).


Skoro Cię irytują najnowsze produkcje, to graj w stare.

Dnia 30.07.2008 o 18:05, Firexive napisał:

I za co my płacimy?


My płacimy za produkt. Ty ściągasz. Moderator?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>Tyle że gry, filmy i muzyka nie są niezbędne do życia - wiesz o tym?

Sorry ale jak człowiek ma pracować 24/7 to ja podziękuję. Trzeba czasami usiąść i coś poczytać, obejrzeć film, posłuchać muzyki.

>Ale sam się do tego przyznajesz, co za hipokryzja...

Powiedz mi, że nigdy w życiu niczego nie ściągnąłeś...

>Testowanie gry. ... aha. ... wersji gold. Nie alpha, nie beta. To coś nowego dla mnie.

Jesteś niezwykłym ignorantem.

>Mając Internet możesz sprawdzić recenzje wszelakie - jest ich od groma. Mając Internet, możesz czytać fora - >opińji znajdziesz od groma. Nie mając internetu możesz kupić czasopisma z recenzjami. Nie chcąc ryzykować, >możesz poczekać, aż gra stanieje, bądź czyhać na okazję na Allegro. Możliwości jest tak wiele.

Za przeproszeniem w du*pie mam takie recenzje. Jak Crysisowi wystawia się 9/10, Mass Effectowi też coś koło tego... jeszcze nie natrafiłem na serwis, który oceniał by gry wg moich gustów, jakoś trzeba sobie radzić.

>Pomstujesz, gdy po zjedzeniu jogurtu stwierdzisz, że to był nieudany zakup? Czy wyciągasz wnioski?

To nie to samo co jedzenie. Ale tak, wyciągam wnioski i więcej nie kupuje, po za tym narzekam że te jogurt ssał.

>Czyli krótko mówiąc przyznajesz się, że gry ściągasz z Torrenta, czy tak? No cóż... Poza tym można kupić lub >nie kupić. Równie dobrze można narzekać, że jakaś książka jest do bani - i co, oddasz ją z powrotem do >sięgarni, bo pisarz skopał zakończenie albo okazała się nudna? Ile razy ściągnąłeś grę i jej nie kupiłeś? Co to za >usprawiedliwienie? Ludzie, którzy robili Crysisa nie zasługują by im zapłacić za pracę? Skoro raz się nadziałeś, >nie kupujesz więcej od tej firmy. Ale nie kradniesz.

Co do mojego przyznawania się, czytaj wyżej. Co do książki to legalnie mogę pójść do sklepu, poczytać (nawet całość jak chce mi się tam tyle stać), nie spodoba się to odkładam na półkę. Nikt nie mówi że uprawiam piractwo książkowe. Podobnie ma się ro z grami, niestety jest więcej ludzi, którzy za grę która się im podoba nie zapłacą choćby nie wiem co. Ja gram, jak mi się nie podoba to po prostu wywalam z dysku, tak jak bym książkę na półkę odkładał. Jest jeszcze problem z demami, zwykle (nie zawsze) przygotowuje się najciekawszy moment z gry, ludzie są naciągani na produkt który tak naprawdę jest nudny. W księgarni otwieram książkę i czytam dowolny interesujący mnie fragment. A co do twórców Crysisa. Pieniądze się im należą, osoby którym się ta gra spodobała (a nie jest ich mało) powinni ją kupić. Ja osobiście nie wytrzymałem więcej jak 4 godziny. Gra mi się nie spodobała to nie kupuje. A, jeszcze zależy co masz na myśli mówiąc piractwo. Jeśli masz na myśli samo ściągnięcie gry no to jestem piratem, pewnie tak samo jak Ty. Jeśli masz na myśli granie w grę, która Ci się podoba a za nią nie płacisz no to to nim nie jestem. Problem jest też taki że jak pójdziesz to sklepu i powiesz że chciałeś zwrócić grę bo Ci się nie spodobała to nikt kasy nie odda. Jak kupuje buty i okazują się niewygodne (a są np. używane 1 dzień) to mogę je zwrócić. Widzisz różnicę?

>Próbujesz usprawiedliwiać piractwo? Płacisz jak jesteś pewien, że chcesz coś kupić. Nie chcesz ryzykować, nie >płacisz.

Sam widzisz, nie mogę być pewien co chcę kupić, niczego nie jestem pewien więc nic nie kupuje i w ten sposób cały świat ma zastój w gospodarce.

>Skoro Cię irytują najnowsze produkcje, to graj w stare.

Gram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

Sorry ale jak człowiek ma pracować 24/7 to ja podziękuję. Trzeba czasami usiąść i coś poczytać, obejrzeć film, posłuchać muzyki.


Jakie 24/7!? Grubą gazetę można kupić za 2 zł, a książki na wyprzedażach nawet za 10 i mniej. Pleciesz totalne bzdury. Nie stać cię, nie kradnij. Chcesz grać, zarób na to - proste. Gry można kupić dzisiaj bardzo tanio.

>>Testowanie gry. ... aha. ... wersji gold. Nie alpha, nie beta. To coś nowego dla mnie.
>Jesteś niezwykłym ignorantem.

Masz niezły tupet, by obrażać ludzi, zanim cię zbanuje moderator.

>>Ale sam się do tego przyznajesz, co za hipokryzja...
>Powiedz mi, że nigdy w życiu niczego nie ściągnąłeś...

KAŻDY kto grał w Polsce przed 1990 rokiem, grał na piratach - nie ma bata. Ba, wielu dzisiejszych dystrybutorów gier w Polsce zaczynało od handlowania piratami na Grzybowskiej. To że w Polsce nie można było kupić oryginalnych gier, mnie ani ich w żaden sposób nie usprawiedliwia. Zaś ty ściagasz w czasach, gdy mamy w Polsce 5-6 tanich serii, aukcje internetowe i wszelakie wyprzedaże... Ręce opadają. Nie ma usprawiedliwienia!

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

> Mając Internet możesz sprawdzić recenzje wszelakie - jest ich od groma. Mając Internet,
możesz czytać fora - >opińji znajdziesz od groma. Nie mając internetu możesz kupić
czasopisma z recenzjami. Nie chcąc ryzykować, >możesz poczekać, aż gra stanieje, bądź
czyhać na okazję na Allegro. Możliwości jest tak wiele.

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

Za przeproszeniem w du*pie mam takie recenzje. Jak Crysisowi wystawia się 9/10, Mass
Effectowi też coś koło tego... jeszcze nie natrafiłem na serwis, który oceniał by gry
wg moich gustów, jakoś trzeba sobie radzić.


Przeczytałeś do końca? Fora internetowe? Aukcje? NIE MA wymówki dla piractwa - potrafisz to pojąć?

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

Co do mojego przyznawania się, czytaj wyżej. Co do książki to legalnie mogę pójść do
sklepu, poczytać (nawet całość jak chce mi się tam tyle stać), nie spodoba się to odkładam
na półkę. Nikt nie mówi że uprawiam piractwo książkowe.


A jak ściągasz całą książkę z netu, to jest OK?

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

Podobnie ma się ro z grami,


Z grami nie jest podobnie. Od próbowania są dema i triale. Jeśli dema nie ma, pozostaje intuicja i opinie innych - jest tego mnóstwo, trzeba tylko chcieć.

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

niestety jest więcej ludzi, którzy za grę która się im podoba nie zapłacą choćby nie wiem co.


Jest całe mnóstwo ludzi, którzy nie zapłacą za żadną grę, a nawet tacy, których stać na kupno wielu gier, a torrentują non stop. Przez takich jak ty, usprawiedliwiaczy piractwa, propaganda antypecetowa trafia na podatny grunt.

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

Ja gram, jak mi się nie podoba to po prostu wywalam z dysku, tak jak bym książkę na półkę
odkładał.


Książkę można przewertować gdziekolwiek, a grę trzeba zainstalować. Ergo trzeba grę kupić , by być w zgodzie z prawem. Jeśli wolisz ściągnąć grę bez zapłaty twórcom, łamiesz prawo. Nie ma już żadnego ''ale". Nie ma "pomijając kwestie prawne".

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

Jest jeszcze problem z demami, zwykle (nie zawsze) przygotowuje się najciekawszy
moment z gry, ludzie są naciągani na produkt który tak naprawdę jest nudny. W księgarni
otwieram książkę i czytam dowolny interesujący mnie fragment.


Czyli co, nawet istnienie dema próbujesz zignorować? Pozostaje tylko pokiwać z politowaniem głową nad twoją obłudą.

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

osoby którym się ta gra spodobała (a nie jest ich mało) powinni ją kupić.


Nie. Każdy, kto chce zagrać z pełną wersję komercyjnej gry, powinien ją kupić. Jeśli nie akceptujesz tych reguł, łamiesz prawo.

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

Ja osobiście nie wytrzymałem więcej jak 4 godziny. Gra mi się nie spodobała
to nie kupuje. A, jeszcze zależy co masz na myśli mówiąc piractwo. Jeśli masz na myśli
samo ściągnięcie gry no to jestem piratem, pewnie tak samo jak Ty.


Widzisz, różnica polega na tym, że ja, jeśli chcę w grę zagrać, film obejrzeć, muzyki posłuchać, idę do sklepu/licytuję na Allegro. Nie mierz wszystkich swoją miarą. To, że inni tak robią, nie oznacza, że to cię usprawiedliwia. To nikogo nie usprawiedliwia.

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

jest też taki że jak pójdziesz to sklepu i powiesz że chciałeś zwrócić grę bo Ci się
nie spodobała to nikt kasy nie odda. Jak kupuje buty i okazują się niewygodne (a są np.
używane 1 dzień) to mogę je zwrócić. Widzisz różnicę?


Jeśli film w kinie ci się nie podobał, to żadasz zwrotu kasy za bilet? Gry nie są dobrem materialnym, a intelektualnym. Widzisz różnicę?

Dnia 30.07.2008 o 22:05, Firexive napisał:

>Próbujesz usprawiedliwiać piractwo? Płacisz jak jesteś pewien, że chcesz coś kupić.
Nie chcesz ryzykować, nie >płacisz.
Sam widzisz, nie mogę być pewien co chcę kupić, niczego nie jestem pewien więc nic nie
kupuje i w ten sposób cały świat ma zastój w gospodarce.


No tu mnie rozłożyłeś na łopatki - nie wiem, co powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/tryb totalnej ignorancji włączony/
A co można jeszcze wymyślić innowacyjnego, skoro i tak tych 22 gości wybiegnie na trawnik i zacznie kopać(siebie, piłkę, nie trawnik)?
Znacie ten dowcip?
Co robi Polak po zwycięstwie Polski w mistrzostwach?
Wyłącza konsolę.
Widać że dowcip z Zachodu ;-)
A co robi Rosjanin po zwycięstwie Rosji w mistrzostwach ?
Wyłącza wiadomości ;-)
/dzienny limit prymitywnych dowcipów wyczerpany, wrzuć monetę, wrzuć monetę/
A tak bardziej serio i bliżej tematu - to że EA nie porzuci pecetów to raczej jasne, tylko Lucas wydaje swoje gry na miksery i olewa PieCe.
Co do rejestracji - nie będę płakać, jeśli ma to w jakiś sposób wsadzić szpilkę w zad piratów.
Pytanie tylko jak głęboko, i czy tym razem uda się bez rykoszetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że ten brak NBA Live 09 na PC to naprawdę jakaś przemyślana decyzje , bo przynajmniej z początku wyglądało to bardziej na akt desperacji ze strony EA. Akurat mi to bez większej różnicy czy nowe NBA wyjdzie w tym roku , czy taż nie , ale gorzej z fanami tej serii , którzy mogą się poczuć bardzo zawiedzeni , moim zdaniem jeżeli dzięki temu w przyszłych latach ta gra będzie lepsza to decyzja EA jak najbardziej słuszna i oczywiście to samo dotyczy się Madden-a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować