Letnie opóźnienia

[egoista 0]

MisioKGB ... troche szacunku do kobiet, nawet tych najmłodszych, bo one sa też Paniami, a że lubia gry to raczej nie jest minus !

A tak nawiązując do newsa, to czekam z cholerną nie cierpliwością na nowego Splintera i z nadzieja na jego wyjście na Wii, no i oczywiście PoP- em nie pogardzę:D

[Iiyama 0]

Huhuhu jeśli tylko Tom Clancy''s HAWX będzie tak dobry jak na screenach wygląda to może jednak nie sprzedam mojego saitek-a X52 :D

Zresztą dawno w żadnego dobrego symulatorka niemęczyłem...ostatni taki to FLANKER a te co teraz powstają jakieś "flajt symulator x" (czyjak to się zwie) jakoś mnie nie przyklejają do wolantu i przepustnicy.
Ostatni który to zrobił to Flanker i troche starszy F22 Total Air War...pozostałe to fitulity którym tyle do symulatora ile naszym politykom do mądrych ludzi. :D

[Dark_Sebat 0]

No to trochę się nazbierało tych opóźnień , oczywiście powodów jest multum , a to że gra nie jest jeszcze w pełni ukończona , a to że nie jest jeszcze odpowiednio dopracowana... Ja i tak wiem swoje może w niektórych przypadkach rzeczywiście tak jest , ale co poniektóre opóźnienia wydają się zwykłą zagrywką marketingową. Najpierw narobią graczom apetytu na dany tytuł , a później nagle zmieniają premierę na grudzień , a wygłodniali gracze oczywiście kupują sobie te gry pod choinkę. Ciekawe czemu niektórzy producenci od razu ustalają termin premiery na grudzień i nie robią całej tej szopki z przesuwaniem premier.

[Hageusz 0]

Ja naprawdę nic do was nie mam, ale niektóry czasami tak przesadzają, że słów szkoda. Nie macie innych zmartwień niż tylko przesunięte premiery? Aż tak wam tego szkoda? Nie możecie po prostu grać w to co macie albo nie grać na kompie w ogóle, tylko płakać, że premiera przesunięta? No chyba, że w waszym życiu liczą się tylko i wyłącznie gry, no to rozumiem. Ja, gdy byłem jeszcze maniakiem gier, czekałem na jakąś premierę, która się przesunęła (już nie pamiętam co to za gra była). I zamiast płakać i marudzić po prostu powiedziałem "jak wyjdzie to pogram" i nie interesowała mnie już ta gra do czasu jej wyjścia. I co? I żyję.