Star Wars: The Old Republic - temat ogólny [M]

[Olamagato 3]

Dnia 14.12.2008 o 13:21, Furrbacca napisał:

Star Wars to nie tylko Jedi!!!

Pewnie, że nie. I co do szarości, to też się zgadzam - skrajności oznaczają, że ktoś jest nieprawdopodobnie stuknięty (nie ważne czy pozytywnie czy negatywnie:). Normalni, czyli większość, są zawsze gdzieś po środku.

Dnia 14.12.2008 o 13:21, Furrbacca napisał:

Czy trzeba być sithem, żeby być świetnym łowcą głów?

Nie. Jest nawet odwrotnie. W amerykańskim systemie prawnym prywatni łowcy głów, to przedłużenie państwowego wymiaru sprawiedliwości. Służą oni łapaniu uciekinierów z więzień, za co dostają wynagrodzenie w postaci wpłaconej wcześniej kaucji (na tej podstawie oszacowania trudności złapania sądy zasądzają jej wysokość) lub nagrodę za złapanie przestępcy. Dlatego od czasów dzikiego zachodu nazywają się właśnie łowcami nagród.

Dnia 14.12.2008 o 13:21, Furrbacca napisał:

Jeśli grałbym najemnikiem, to jasne jest, że nie liczyłoby się dla mnie to, czy jest
zachowana równowaga Mocy w galaktyce, tylko to, kto ile płaci.

Prawda. Ale to automatycznie sprawiało większą skłonność do rozwiązań siłowych, co może, choć nie musi wpłynąć na poziom LS/DS. Ale, żeby wyjaśnić o co chodzi - wskaźnik te nie miałby kompletnie żadnego znaczenia dla postaci nie posługujących się mocą lub olewającą to.

Dnia 14.12.2008 o 13:21, Furrbacca napisał:

TOR z szerszej perspektywy - to nie jest symulator bycia Jedi...

Hehe. OK, nie musi być. Ale jak już tak rozpatrujesz, to żadna z gier SW jaka dotychczas wyszła nie była tego typu symulatorem (być może poza Galaxies przez pierwszy rok). Dlatego odmiana byłaby miła. Poza tym jako gra role playing TOR powinna nagradzać za prawidłowe wczucie się w rolę takiej czy innej postaci, a czy rola ta byłaby określona w czasie tworzenia postaci czy znacznie później w grze, to już inna sprawa. Jeżeli jednak gra nie miałaby takiej właściwości, to o tym, że byłaby to MMORPG można byłoby zapomnieć. Zostałoby tylko MMOG.

[oOreVenOo 0]

Dnia 14.12.2008 o 14:57, Sth`Devilish napisał:

Niezupełnie, o ile wiem to Sithowie również mają swoją akadamie i chyba nie koniecznie
wszyscy musieli być Jedi w przeszłości.

Yep, poza tym bycie Sithem nie oznacza bycia do końca "złym". Sithowie byli Jedi, którzy dążyli do osiągniecia celów wyznaczonych przez siebie, myśleli o sobie, nie byli altruistami ale nie oznacza to, iż nigdy nie czynili dobra. DS/LS to tylko głupkowate wyznaczniki w grach, w filmie kontrast pomiędzy walką dobra ze złem ale Sith nie zawsze jest/był spaczony do granic możliwości.

[Paoro 0]

Dnia 14.12.2008 o 12:33, Olamagato napisał:

Z pobożnych życzeń, to mnie by ciekawił sposób przydziału punktów jasnej i ciemnej strony.
Przede wszystkim sprawa polega na tym, że Jedi LS powinni zostać Ci, którzy są zaawansowani,
a jednocześnie prawie nikogo nie zabili, nie okradli itp. (nawet mobków, z samej zasady),
za wyjątkiem naprawdę wrednych Sithów.
Z kolei po stronie Sithów potrafiących posługiwać się mocą powinni znajdować się tylko
zaawansowani oraz Ci, którzy byli Jedi LS, ale spadli z tego statusu (też zgodnie z kanonem).
Z tego powodu o ile Sithów posługujących się mocą mogłoby być dość dużo, o tyle Jedi
LS już niekoniecznie.

Tu bym się nie zgodził, a co z takimi nawróconymi Jedi, którzy musieli by najpierw odkupić swoje winy, itd. :p taki motyw występował w uniwersum SW i tu też powinien..

Dnia 14.12.2008 o 12:33, Olamagato napisał:

No i ciekawiłaby mnie sprawa podziału Jedi na jakieś klasy. Fajnie by było, gdyby żadnego
podziału formalnego nie było, albo gdyby był, to wynikał z efektów gry (podobnie jak
LS/DS). I tak samo z ćwiczeniem umiejętności - wybieranie punktów przez gracza, to już
wyświechtany, ograny i przy okazji dość nędzny sposób rozwoju postaci.

Przydzielanie punktów to kiepski pomysł i mało realistyczny, niestety także popularny.. powinno być że w tym, czym walczysz się rozwijasz..

[Spayki 0]

Ponad siedmogigowy klient, drugie tyle ściągania update''ów i godzina gry. Oto mój bilans zabawy z pierwszym w moim życiu MMO - LotRO. Na teraz - pierwszym i ostatnim (przynajmniej do czasów TOR-a).

Tak mnie sieciowy Władca odrzucił, że postanowiłem sięgnąć po RPG-a z prawdziwego zdarzenia. Mówiąc inaczej - po raz kolejny zaczynam grać w drugiego KotOR-a. Tym razem jako Negocjator Jedi (light side) ;)

[Olamagato 3]

Dnia 15.12.2008 o 09:57, Paoro napisał:

Tu bym się nie zgodził, a co z takimi nawróconymi Jedi, którzy musieli by najpierw odkupić
swoje winy, itd. :p taki motyw występował w uniwersum SW i tu też powinien..

Ale to by temu nie przeszkadzało. Wystarczyłoby skumulowanie działań dla LS i DS. Tzw. "nawrócenia" są możliwe, ale jak łatwo się przekonać, czy to w życiu czy w filmach SW przypadek taki występuje jakiś raz w życiu i to po naprawdę długotrwałej zmianie.

Pewnie, że niektórzy chcieliby postaci chorągiewki, które co parę dni a to byliby przykładnymi Jedi, a za chwilę krwiożerczymi Sithami i tak cały czas. Ale czy jest w tym jakiś sens? Czy byłoby to zabawne, to dyskusyjne. A prościej byłoby stworzyć na koncie dwie postaci - jedną rozwijaną do wyraźnego LS i drugą do wyraźnego DS. A jak komuś chciałoby się odmiany, to trzecią mógłby trzymać postawy neutralnej.

Dnia 15.12.2008 o 09:57, Paoro napisał:

Przydzielanie punktów to kiepski pomysł i mało realistyczny, niestety także popularny..

Bo gracz chce mieć kontrolę nad rozwojem. A jak rozwój polega wyłącznie na używaniu, to wydaje mu się, że tej kontroli nie ma. I tu pojawiałaby się sprawa sensownego informowania gracza, że robiąc coś tak, a nie inaczej rozwija taką, a nie inną umiejętność, że rozwiązując zadanie na jeden ze sposobów uzyska to i tamto. I tu sprawa się rozbija o dobry interfejs gry.
Dlatego system oparty na ogólnych XP powoli przestaje być dobry.

[Olamagato 3]

Dnia 15.12.2008 o 10:37, Spaykus napisał:

Oto mój bilans zabawy z pierwszym w moim życiu MMO - LotRO. Na teraz - pierwszym i ostatnim (przynajmniej do czasów TOR-a).

Spayki - a juz miałem Cię posądzić o ostry offtop. :)

Dnia 15.12.2008 o 10:37, Spaykus napisał:

Mówiąc inaczej - po raz kolejny zaczynam grać w drugiego KotOR-a.

Jakbyś chciał sobie urozmaicić (czyt. utrudnić) zabawę, to http://ja.gram.pl/Olamagato/7.

Dnia 15.12.2008 o 10:37, Spaykus napisał:

Tym razem jako Negocjator Jedi (light side) ;)

Najtrudniejsza klasa do przechodzenia...

[Spayki 0]

Dnia 15.12.2008 o 10:46, Olamagato napisał:

Spayki - a juz miałem Cię posądzić o ostry offtop. :)

Ups, przepraszam, ale wiesz... chciałem dobrze :P

Dnia 15.12.2008 o 10:46, Olamagato napisał:

Jakbyś chciał sobie urozmaicić (czyt. utrudnić) zabawę, to http://ja.gram.pl/Olamagato/7.

Hmm, zobaczymy. Dzięki. Ale aż taki hardcore... :)

Dnia 15.12.2008 o 10:46, Olamagato napisał:

Najtrudniejsza klasa do przechodzenia...

Tak, wiem, ale to moje trzecie podejście do drugiego KotOR-a (klasycznie dla mnie - najpierw dark, później light side). Spróbuję zatem ;)

[Paoro 0]

Dnia 15.12.2008 o 10:39, Olamagato napisał:

> Tu bym się nie zgodził, a co z takimi nawróconymi Jedi, którzy musieli by najpierw
odkupić
> swoje winy, itd. :p taki motyw występował w uniwersum SW i tu też powinien..
Pewnie, że niektórzy chcieliby postaci chorągiewki, które co parę dni a to byliby przykładnymi
Jedi, a za chwilę krwiożerczymi Sithami i tak cały czas. Ale czy jest w tym jakiś sens?
Czy byłoby to zabawne, to dyskusyjne. A prościej byłoby stworzyć na koncie dwie postaci
- jedną rozwijaną do wyraźnego LS i drugą do wyraźnego DS. A jak komuś chciałoby się
odmiany, to trzecią mógłby trzymać postawy neutralnej.

Może dochodząc do kompromisu, takie nawrócenia na jasną stronę, mogłoby być, ale gracz, musiałby się naprawde wyślilić, co by zniechęciło do częstych zmian stron. Takie proste rozwiązania wydają się być zbyt mało realne, poza tym grając w KotORa, nie postępowałem zawsze albo tylko źle albo tylko dobrze, choć to nie przeszkadzało ukończyć obu częsci z aureolą dobroci ;)

[Olamagato 3]

Dnia 15.12.2008 o 15:59, Paoro napisał:

Może dochodząc do kompromisu, takie nawrócenia na jasną stronę, mogłoby być, ale gracz,
musiałby się naprawde wyślilić, co by zniechęciło do częstych zmian stron.

No i właśnie sumowanie powoduje taki efekt. Na przykład jeżeli podzielisz cały maksymalny rozrzut na 3 części, to łatwo byłoby cały czas trzymać się w szarości, ale po przejściu na wyraźny LS/DS zmiana tego stanu na przeciwny wymuszałaby zdobycie 2 razy więcej punktów przeciwnej strony niż obecnie nazbierane tych, które przeważają. No, ale to rozmowa akademicka bo jak będzie w TOR, to się okaże.

Dnia 15.12.2008 o 15:59, Paoro napisał:

poza tym grając w KotORa, nie postępowałem zawsze albo tylko źle albo tylko dobrze, choć to nie przeszkadzało ukończyć obu części z aureolą dobroci ;)

I tu właśnie jest pewna praktyka autorów tej gry, którzy zostawili pewien margines. Chodzi o to, że punktów obu stron jest do zdobycia tak ze dwa-trzy razy więcej niż potrzeba do dojechania w jeden koniec skali. :) Ale z drugiej strony ile osób może się pochwalić, że w ciągu jednej gry tą samą postacią udało im się zrobić zarówno mistrza ciemnej jak i jasnej strony? Mało kto - ja nie znam nikogo. A ile osób, którym to udało się dwukrotnie? Na pewno nikt bo zwyczajnie nie wystarczy punktów.

[Mr_Kalej 0]

To prawda, że w Star Wars: TOR nie będzie abonamentu, tylko mikrotransakcje?! o.0

[Ecko09 0]

Dnia 02.02.2009 o 14:42, Kalejdoskop86 napisał:

To prawda, że w Star Wars: TOR nie będzie abonamentu, tylko mikrotransakcje?! o.0

To tylko plotki, ale mam nadzieje, że sie sprawdzą.

[Mr_Kalej 0]

Dnia 02.02.2009 o 14:49, Ecko09 napisał:

To tylko plotki, ale mam nadzieje, że sie sprawdzą.

Ja również. :)

[Paoro 0]

Na oficjalnej stronie ToRa pojawił się kolejny news:
http://www.swtor.com/news/article/20090130_001

zapowiada się bardzo interesująco, zresztą zobaczcie sami ;)

[Azvar 0]

Dnia 04.02.2009 o 10:46, Paoro napisał:

http://www.swtor.com/news/article/20090130_001

Wygląda wypaśnie :) Wolałbym jednak, żeby wreszcie się zdecydowali co do kształtu tej gry. Osobiście liczę na coś z otwartym światem (a nie tak jak Guild Wars), coś cholernie rozbudowanego i nie ograniczającego się wyłącznie do walki i przede wszystkim, liczę na to że gra będzie na abonament. Dlatego, że to się sprawdza dobrze, darmowe MMO są po prostu słabe i nie warte cennego czasu gracza, natomiast te z mikrotransakcjami rujnują ducha gry i są dosyć ryzykowne (w tym sensie, że nie wiadomo czy w ogóle warto zaczynać, skoro potem się okaże, że za byle pierdołę trzeba płacić).

[Ecko09 0]

Dnia 18.02.2009 o 02:35, Sth`Devilish napisał:

>

Ja mam nadzieje, że zrobią to tak jak w GW. Abonamentu nie ma, mikro transakcji też nie ma. Płacisz tylko za grę i grasz do woli. Wystarczy popatrzeć jaką popularność GW zdobyło.

[Azvar 0]

Jeśli będzie takie jak GW, to ja dziękuję... Żadne z tego MMO, jeno zwykła sieczka z wszędobylskimi ograniczeniami i niewidzialnymi ścianami nie do ominięcia.

[Ecko09 0]

Dnia 18.02.2009 o 15:35, Sth`Devilish napisał:

Jeśli będzie takie jak GW, to ja dziękuję... Żadne z tego MMO, jeno zwykła sieczka z
wszędobylskimi ograniczeniami i niewidzialnymi ścianami nie do ominięcia.

Mi chodziło o sprawę tego płacenia, że kupujesz TOR i grasz bez żadnych opłat.

[Azvar 0]

To nierealne... Zejdź trochę na ziemię, nie da się stworzyć ogromnego rozbudowanego MMO bez opłat miesięcznych (abonamentu), z resztą ty jako przykład nie podałes nawet gry MMO (bo Guild Wars takową nie jest w żadnym calu).

[Ecko09 0]

A więc znamy już 3 klasę. Łowca nagród. Cieszy również to, że każda klasa ma mieć inną fabułę
http://www.cdaction.pl/news/5918/0

[Paoro 0]

Dnia 16.03.2009 o 21:38, Ecko09 napisał:

A więc znamy już 3 klasę. Łowca nagród. Cieszy również to, że każda klasa ma mieć inną
fabułę
http://www.cdaction.pl/news/5918/0

Tu mamy oficjalne info na ten temat :) bardzo mnie cieszy ze pojawi się taka klasa, sądzę ze będzie sporą alternatywą dla Jedi i nie małym dylematem co wybrać ;)
http://www.swtor.com/info/classes/bounty-hunter