Zaloguj się, aby obserwować  
Keroth

Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

66725 postów w tym temacie

Dnia 15.03.2007 o 03:25, Monastor napisał:

O rany... położyłem się na sekundkę tuż przed północą, żeby sobie chwilkę odsapnąć i iść pod
prysznic... no i stop klatka... wpół do czwartej :/


Ja też tak czasami mam, ani się obejrzysz a już smacznie sobie śpisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 03:24, vazon napisał:

Wcale się nie przestraszyłem bo wiedziałem, że gdzieś się tu szwędzasz.Widziałem Cię w ''Telefonach
komórkowych''...

Ano szukam microSD, bo muszę w końcu uruchomić GPS w telefonie.Biorąc pod uwagę, że żyję w ogromnym obcym mieście może to być przydatne. No, ale teraz mam problem z wyborem. Anyways, teraz czas pod prysznic. Może jeszcze wpadnę na sekundkę, nim pójdę ostatecznie kimać ;)

<Graffis jest smutny, że mu się nie udało przestraszyć vazona. Nie umiesz się bawić, o! >
tup...tup...tup...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy używa w palmtopie do GPS''a kart SanDiska tylko, że nie micro i jakoś narazie się nie skarżył.Zresztą miałem okazję używać tego GPS''a i wszytsko ładnie chodzi...


><Graffis jest smutny, że mu się nie udało przestraszyć vazona. Nie umiesz się bawić, o! >
>tup...tup...tup...

Ja umiem się bawić ale w tej zabawie to ja zawsze obrywam...niech Ci będzie ;)

<vazon udaje przestraszonego aby G. się nie obraził>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 03:36, vazon napisał:

Mój znajomy używa w palmtopie do GPS''a kart SanDiska tylko, że nie micro i jakoś narazie się
nie skarżył.Zresztą miałem okazję używać tego GPS''a i wszytsko ładnie chodzi...

Hmm... to wtedy kupię SanDiski pewnie. Mam kilka pomysłów co zrobić z dodatkową stówą (ostatnio śmieciarz na Onslow Gardens miał taką fajną słuchaweczkę bt, mi tez się przyda ;] ) Ja ze względu na brak karty nie mogłem jeszcze mojego przetestować. A podobno jeden z lepszych i w testach odnalezienie satelity na autostradzie schodziło grubo poniżej 10 sekund, a w mieście ich nie przekroczyło ani razu. Zobaczymy czy to prawda :)

Dnia 15.03.2007 o 03:36, vazon napisał:

<vazon udaje przestraszonego aby G. się nie obraził>

<Graffis widzi przestraszonego vazona - Yupee!!!>
Następnym razem twoja kolej, tylko wykaż się zanim to ja znowu dostanę głupawki ;P

Graffis attempting log-out...///***\\\...
Log-out attempt positive...///***\\\...
Log-out commencing...///***\\\...
G - O - O - D - N - I - G - H - T - - E - V - E - R - Y - 1 - - ! -
Log-out complete...///***\\\\...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 04:06, Graffis napisał:

Hmm... to wtedy kupię SanDiski pewnie.

Mam nadzieję, że bedą chodziły ładnie i sprawnie...

Dnia 15.03.2007 o 04:06, Graffis napisał:

<Graffis widzi przestraszonego vazona - Yupee!!!>
Następnym razem twoja kolej, tylko wykaż się zanim to ja znowu dostanę głupawki ;P


Ale będziesz musiał się pierwszy odezwać bo ja pisałem do pustego forum a ty mi nagle wyskoczyłeś i się psestrasyłem ;)

Dnia 15.03.2007 o 04:06, Graffis napisał:

G - O - O - D - N - I - G - H - T - - E - V - E - R - Y - 1 - - ! -


Good night...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Siq zrobione, ząbki umyte więc czas zaliczyć kimę ;)

I tym miłym akcentem kończymy dzisiejszą sesję Nocnych Marków...ech szkoda ;(

Dobranoc jak ktoś jeszcze tu zawita...

<vazon rozkłada materac, wyciąga śpiwór i zasypia wyczekując jutrzejszej nocy Nocnych Marków>

koniec transmisji....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 01:52, otc napisał:

A czy jak potwierdzają, że są słuszne, bo się sprawdzają w życiu to źle?


Ale niekoniecznie jedynie słuszne.
Zresztą - to to znaczy skuteczna filozofia życiowa? Taka, która powoduje że człowiek zgodnie z nią żyjący jest szczęśliwy. Cynizm chroni przed odczuwaniem nieszczęścia, ale też nie przynosi szczęścia, a wręcz przeciwnie, "zabezpiecza" niejako przed wszystkimi uczuciami, pozytywnymi i negatywnymi. Czyli na dłuższą metę raczej prowadzi w dół.
Czyli cynizm jest do dupy, choć z zewnątrz może się podobać, bo taki człowiek wygląda na twardziela, ale w środku równie dobrze może być przegranym dupkiem, miękkim jak ślimak i tylko chowającym się za maską cynizmu.
A dobrą metodą na udowodnienie sobie że żyje się w jedyny słuszny sposób to udowadnianie innym że oni żyją źle i jak frajerzy. Człowiek żyjący dobrze i w zgodzie z samym sobą nie musi nikomu niczego udowadniać.
Dlatego w mojej głowie cynicy mają miejsce przy tym samym stoliczku co fundamentaliści religijni :-))

Dnia 15.03.2007 o 01:52, otc napisał:

Graffis

Właśnie dlatego go nie lubię. Cóż z tego że jest skutecznym lekarzem?
To jego praca. Ale nie jest dobrym człowiekiem.
Jest wrakiem człowieka - i cóż z tego, jeżeli jest chory na duszy, skoro zamiast próbować poczuć się ze sobą lepiej, nurza się z błogością w swoim małym wewnętrznym bagienku i próbuje przekonać innych że z tej kałuży to on ma znacznie szerszy choryzont. A skuteczność zawodowa służy mu jedynie jako usprawiedliwienie dla jego pychy.
A usprawiedliwieniem nie jest i być nie może, bo to są dwie zupełnie różne rzeczy.
Każdy wolałby lekarza, który wyleczy - taki lekarz jest dobrym lekarzem; ale lekarz, który olewa, niezależnie od skuteczności zawodowej - nie jest dobrym człowiekiem. Więc o ile leczyć się pójdę do dobrego lekarza, to nie znaczy że będę go szanować jako człowieka. I dlatego - sądząc z tego co napisałeś - nie lubię tego doktorka.

He, he, ja tak się wymądrzam, ale bazuję jedynie na Twoich cytatach. Ale to w zasadzie tylko takie przemyślenia "na temat". Taka inspiracja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i polazł spać...
To dobranoc, wyżej jest text do Ciebie.
Co byś go znalazł - piszę ten post. :-)))
A ja dziś tęsknię za grillem w akademiku - na gzymsie za oknem na 4 piętrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 04:39, Amistan napisał:

> Graffis
Właśnie dlatego go nie lubię. Cóż z tego że jest skutecznym lekarzem?
To jego praca. Ale nie jest dobrym człowiekiem.
Jest wrakiem człowieka - i cóż z tego, jeżeli jest chory na duszy, skoro zamiast próbować poczuć
się ze sobą lepiej, nurza się z błogością w swoim małym wewnętrznym bagienku i próbuje przekonać
innych że z tej kałuży to on ma znacznie szerszy choryzont. A skuteczność zawodowa służy mu
jedynie jako usprawiedliwienie dla jego pychy.
A usprawiedliwieniem nie jest i być nie może, bo to są dwie zupełnie różne rzeczy.
Każdy wolałby lekarza, który wyleczy - taki lekarz jest dobrym lekarzem; ale lekarz, który
olewa, niezależnie od skuteczności zawodowej - nie jest dobrym człowiekiem. Więc o ile leczyć
się pójdę do dobrego lekarza, to nie znaczy że będę go szanować jako człowieka. I dlatego -
sądząc z tego co napisałeś - nie lubię tego doktorka.

House by ci pewnie powiedział, że swój szacunek możesz sobie... ehem... no właśnie ;) On ma cię leczyć, ty masz zdrowieć, o szacunku nie ma tam ani słowa.
On nie jest dobrym człowiekiem, a przynajmniej nie na pierwszy rzut oka. Potem to sie trochę zmienia, jak poznaje sie postać lepiej. Okazuje sie, że jest bezkompromisowy gdy chodzi o zapewnienie pacjentom opieki, nie ma dla niego nic znaczenia. No i jeszcze kilka szczegółów. Nie jest potworem, jest chory. I to go oczywiście nie usprawiedliwia, ale daje szansę na zmianę. Zresztą na moim gs możesz pod tym linkiem ( http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=234&n=45&k=5#km) znajdziesz krótki opis ostatniego epizodu i kilka przemyśleń z tym związanych.
Z drugiej strony każdy człowiek, jaki by nie był zasługuje na szacunek.

Dnia 15.03.2007 o 04:39, Amistan napisał:

He, he, ja tak się wymądrzam, ale bazuję jedynie na Twoich cytatach. Ale to w zasadzie tylko
takie przemyślenia "na temat". Taka inspiracja...

Pewnie w końcu zobaczysz serial, pewnie ci się spodoba, bo tam nie chodzi o lubienie House''a jako postaci. On po prostu tam pasuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Otwieram N(M)ocne Marki!
Ave omnes! i jedziemy

A serio to juz zaczynam bo zaraz lecę na pizzę z kumplem i chciałbym, żeby się już gadanie zaczęło zanim wrócę ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 22:25, Splocky napisał:

Jak Wam dzien zlecial towarzyszu?

Kolejny dzień, już ostatni na sekcjach... cuchnę śmiercią.
No ale powiedzieli, ze będzie ze mnie dobry chirurg ;P

Poza tym to kończę 2 trimestr, jeszcze tylko jutro i koniec zajęć, tydzień wolnego w piątek egzamin, a w sobote w nocy jestem w domu. Quality!

Gdyby nie jeden tyci mały problem... złożyłem zamówienie w CDP i zapłaciłem. Problem w tym, ze miałem to jako przelew zdefiniowany, ale na jakieś stare konto (wtf? pod koniec 2006 było ok :/ ). No i teraz sie zastanawiam co z kasą, a niemało to było niestety. Mam nadzieję, że to tylko nowe konto dla zamówień, a stare jeszcze należy do CDP, ale innego wydziału... ech... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 22:29, Graffis napisał:

Kolejny dzień, już ostatni na sekcjach... cuchnę śmiercią.


Doprawdy nie wiem, o czym mowa. Tyle sie mowi o tzw. zapachu smierci a tak naprawde niewiele chyba osob naprawde wie, o co chodzi. Nie dostapilem tego watpliwego zaszczytu, jednak jakas czesc mnie jest dziwnie tego ciekawa. Po co ja to pisze? :|

Dnia 15.03.2007 o 22:29, Graffis napisał:

No ale powiedzieli, ze będzie ze mnie dobry chirurg ;P


W to nigdy nie watpilem :)

Dnia 15.03.2007 o 22:29, Graffis napisał:

Poza tym to kończę 2 trimestr, jeszcze tylko jutro i koniec zajęć, tydzień wolnego w piątek
egzamin, a w sobote w nocy jestem w domu. Quality!


Do mnie za rowno 2 tygodnie przyjezdza kawaleria (pod)powietrzna i zwozi mnie do Gdyni. Ufff...

Dnia 15.03.2007 o 22:29, Graffis napisał:

Gdyby nie jeden tyci mały problem... złożyłem zamówienie w CDP i zapłaciłem. Problem w tym,
ze miałem to jako przelew zdefiniowany, ale na jakieś stare konto (wtf? pod koniec 2006 było
ok :/ ). No i teraz sie zastanawiam co z kasą, a niemało to było niestety. Mam nadzieję, że
to tylko nowe konto dla zamówień, a stare jeszcze należy do CDP, ale innego wydziału... ech...


Serious snafu! Na szczescie moja zlota edycja HoM&M4 dzis dotarla do Gdyni. To sobie w swieta posiedze nad dobra gra. O ile ta moja stara osiemsetka ja uciagnie.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 22:33, Sith66 napisał:

Graffis przeczytałeś mojego maila ?

Witam.
A tak. Ja widzisz trochę nerwowy i pracowity dzień. Zaraz odpisuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 02:04, Kafar napisał:

...tylko się zagrałem w burnout''a :P


Nie otwierałem za dnia, bo temat by się pojawił na pierwszej stronie i jeszcze Budowi by się przypomniało, że miał tu wpaść sprawdzić czy grzeczni byliśmy.
Tak się składa, że ja akurat też wczoraj w trakcie pisania na forum grałem w Burnouta :P

Tyle na chwilę obecną. Idę psa wysikać i za niedługo wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większość bywalców Mocno Nocnych Marków zna się nawzajem i wiedzą o co chodzi :)
P.S. Przycinaj posty... :P

Ja, jak zwykle, pograłem w CoD na multi, pograłem na basie, pograłem na nerwach i idę spać. Jutro do budy i łikent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 22:35, Splocky napisał:

Doprawdy nie wiem, o czym mowa. Tyle sie mowi o tzw. zapachu smierci a tak naprawde niewiele
chyba osob naprawde wie, o co chodzi. Nie dostapilem tego watpliwego zaszczytu, jednak jakas
czesc mnie jest dziwnie tego ciekawa. Po co ja to pisze? :|

Jest coś takiego. Znaczy zależy który smród śmierci też. Teraz mówię o tej wyjątkowej mieszaninie formaliny i kilku innych ciekawych związków. Blisko tego szpitala gdzie mamy prosektorium jest duże TESCO, zawsze idziemy po zajęciach na zakupy i aż nam głupio być w tym sklepie. Czujemy się hmmm... naznaczeni. A poważnie to po prostu nam ten zapach zostaje, czujemy go przez jakiś czas po, ale ludzie na około chyba nie zdają sobie sprawy, ze ten student co kupuje brokuły i jogurcik to właśnie wcześniej serce z klatki piersiowej wyjmował. Oh well... ;)

Jeśli ktoś wie coś o tych kontach to proszę uspokójcie mnie albo od razu zadajcie śmiertelny cios, niech nie czekam w nerwach.
No a teraz Graffis idzie na pizzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 22:36, Graffis napisał:

> Graffis przeczytałeś mojego maila ?
Witam.
A tak. Ja widzisz trochę nerwowy i pracowity dzień. Zaraz odpisuję :)


Nie koniecznie zaraz, tak pytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.03.2007 o 22:44, Graffis napisał:

Jest coś takiego. Znaczy zależy który smród śmierci też. Teraz mówię o tej wyjątkowej mieszaninie
formaliny i kilku innych ciekawych związków.


Taaak, znam ten zapach, zawsze po embriologii zwierząt muszę fartuch prać aby pozbyć się takich "zapaszków".

Tak spojrzałem na ilość postów w tym temacie - niedługo wkroczymy w pięciocyfrówkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować