Zaloguj się, aby obserwować  
Keroth

Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

66725 postów w tym temacie

Jeżeli chodzi o zbytnie krytykanctwo gier. Zauważcie, że to jest tak, że jak któraś z gier nie spodobała wam się to w miarę wypisywania kolejnych wad sami się nakręcacie i gra, która nie była taka zła nagle robi się kaszanką. To wychodzi samo z siebie. Profesjonalni redaktorzy powinni wyzbyć się takiej postawy ale jak wiadomo internet wszystkim otwiera gęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeciętny "dręczyciel klawiatury" może sobie grę oceniać jak chce, to dotyczy jedynie recenzentów, chociaż przecież recenzja to z założenia subiektywny tekst. Mimo wszystko autor powinien zwrócić uwagę na jak najwięcej aspektów danego tytułu. Nie mówię, żeby przechodził daną grę miliardy razy i dowiedział się o niej więcej niż wiedzą sami twórcy, ale powinien wypunktować i zalety i wady (przynajmniej te najważniejsze). Ale ja i tak jestem zdania, że ostatnie zdanie należy do recenzenta i ma prawo do jakiej chce oceny. Tekst musi być po prostu dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To można się zastanowić czy w ogóle jest sens krytykować jakąkolwiek ocenę recenzentów i nazywać ją "niesprawiedliwą". Dopóki ten przeszedł grę w całości i zagłębił się w jej struktury to jego ocena jest nietykalna nieważne jaka by była. Oczywiście nie mam na myśli przechodzenia takiego GTA IV na 100% czy zrobienia wszystkich questów w Oblivionie. Przejście głównego wątku fabularnego (z odchyłami w grach sportowych i samochodowych na przykład) jest minimum aby jakąkolwiek grę oceniać. Tylko, że w dzisiejszych czasach każda sekunda to stracony pieniądz i na powolne oglądanie każdej tekstury nie ma czasu.

Mimo wszystko my też mamy z tego korzyści bo uzyskujemy informację (jak je zinterpretujemy to już od nas zależy) o wiele szybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie każdy musi mieć czas, a najgorzej jest podczas deadline''u. Wtedy nieraz recenzenci wspomagają się cheatami, trainerami czy czym tam jeszcze. I ja doskonale to rozumiem - to i tak nie jest granie dla przyjemności, a praca, bo nieraz recenzenci w czasopismach (w zasadzie to zazwyczaj) grają w tytuły, w które grać ochoty nie mają.

Co do niesprawiedliwości - ocena jest wtedy niesprawiedliwa, jak recka jest kupiona czy autor chce się wkupić w łaskę czytelników poprzez ocenienie danego tytułu po ich myśli. Oczywiście to wszystko tylko moje skromne przemyślenia, żeby nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2009 o 00:38, Sebat1 napisał:

Zaraz mnie szlag jasny trafi z tymi kotami z oknem, tylko się marzec zaczął a one już
marcują na całego... ;/


To już? Myślę, że przed powrotem do domu zajrzę do jakiegoś sklepu, np. militaria.pl (mają oddział w Lublinie) i kupię sobie wiatrówkę, albo lepiej nie, bo mnie Silverka ukamienuje ;/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2009 o 00:42, Skywalker560 napisał:

To już? Myślę, że przed powrotem do domu zajrzę do jakiegoś sklepu, np. militaria.pl (mają oddział w Lublinie) i kupię sobie wiatrówkę, albo lepiej nie, bo mnie Silverka ukamienuje ;/.


Znacznie lepiej będzie wykorzystać (co prawda to w pewnym sensie mit, ale co tam) przyjaźń kocio-psią. ;- )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niestety mój pies jest nazbyt przyjazny, poza tym ja chcę krwi i nie lubię kotów :P. A tak na serio to mam na nie alergię ;).

Ech, już wiem, co przeżywał Chris Metzen, gdy nawalił sprawę przy rozbudowywaniu fabuły WarCrafta :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2009 o 01:13, Skywalker560 napisał:

Niestety mój pies jest nazbyt przyjazny, poza tym ja chcę krwi i nie lubię kotów :P. A tak na serio to mam na nie alergię ;).


Wobec zaistniałej sytuacji jestem zmuszony do wykombinowania planu ostatecznego, prawdziwego Armageddonu dla kociej rasy, ostatecznym rozwiązaniu sprawy kotów: masowym udziale w reklamach Whiskasu.
Wbrew pozorom to niezwykle chytry plan. Powoli zwiększając dawki karmy spod znaku W spowodujemy krach w przyroście naturalnym kotów, które będą zajęte pożeraniem (apetyt rośnie w miarę jedzenie) kolejnych porcji. Kwestia odchodów pozostaje w Twojej gestii.
Dalej już będzie tylko Wielki Wybuch, historia zatoczy koło: z kociego brzucha powstaliśmy, z kociej przyczyny pomrzemy w chwale.

Chyba pora na sen. Tak, zdecydowanie.
Dobranoc.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widze że na nocnych markach o tej porze cisza... wszyscy śpią... a mnie naszło na piosenke silvera "layy all your love on me" i co znalazłem na youtube? Prawdziwą perełkę http://www.youtube.com/watch?v=XseLGzmqa7c.
Tak poza tym za niedługo trza ruszyć szanowną część ciała i zapiepszać do szkółki na lekcje :). Jeszcze się ogolić trzeba :) Pospałbym jeszcze tylko już o czwartej jakieś stukanie mnie obudziło... that sucks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!
Odkryłem nowy sport ekstremalny - jazda motocyklem po zmroku po publicznych drogach moto bez tablicy rejestracyjnej (bo niezarejestrowany), bez polisy ubezpieczeniowej (bo nieubezpieczony) i bez prawa jazdy (po co brać, skoro kategorii A i tak nie ma?) ^_^ Dodatkowo bez umiejętności jazdy motocyklem - uczę się od wczoraj. Dreszczyk emocji jest niesamowity :) Tylko strasznie zimno tak w nocy, brr :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.03.2009 o 05:22, Wintesun napisał:

Widze że na nocnych markach o tej porze cisza... wszyscy śpią... a mnie naszło na piosenke
silvera "layy all your love on me" i co znalazłem na youtube? Prawdziwą perełkę http://www.youtube.com/watch?v=XseLGzmqa7c.


Bardzo dobrze znam ten utwór, kto nie zna tak wspaniałej Klasyki ten po prostu trąba. ;P Zresztą nie będę ukrywał, że uwielbiam Helloween za absolutny całokształt, a dlaczego, to tłumaczyć chyba nie trzeba. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 02.03.2009 o 23:48, Quatre napisał:

Witam wszystkich!
Odkryłem nowy sport ekstremalny - jazda motocyklem po zmroku po publicznych drogach moto
bez tablicy rejestracyjnej (bo niezarejestrowany), bez polisy ubezpieczeniowej (bo nieubezpieczony)
i bez prawa jazdy (po co brać, skoro kategorii A i tak nie ma?) ^_^ Dodatkowo bez umiejętności
jazdy motocyklem - uczę się od wczoraj. Dreszczyk emocji jest niesamowity :) Tylko strasznie
zimno tak w nocy, brr :/


Niezapomniane wrażenia, co nie ? ;] Dobrze wiem jakie to uczucie i jakie emocje temu towarzyszą. Mniej więcej rok temu, przeżywałem prawie, że dokładnie to samo, z tą tylko różnicą, że nie pamiętam czy miałem wtedy tablice rejestracyjne przykręcone ;) , a działo się to na głównych drogach i bezdrożach północnej Norwegii. Dodatkowo musiałem się uporać nie tylko z moją nie umiejętnością jazdy na motocyklu, ale też z nie łatwym górskim terenem i dużym prawdopodobieństwem, że jakiś dziki zwierz może mi w każdej chwili wyskoczyć pod koła. ^_^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.03.2009 o 00:55, Sebat1 napisał:

Niezapomniane wrażenia, co nie ? ;] Dobrze wiem jakie to uczucie i jakie emocje temu
towarzyszą. Mniej więcej rok temu, przeżywałem prawie, że dokładnie to samo, z tą tylko
różnicą, że nie pamiętam czy miałem wtedy tablice rejestracyjne przykręcone ;) , a działo
się to na głównych drogach i bezdrożach północnej Norwegii. Dodatkowo musiałem się uporać
nie tylko z moją nie umiejętnością jazdy na motocyklu, ale też z nie łatwym górskim terenem
i dużym prawdopodobieństwem, że jakiś dziki zwierz może mi w każdej chwili wyskoczyć
pod koła. ^_^

E tam, u nas znacznie groźniejsze zwierzaki grasują - w mundurach! ^_^ Tylko ich się boję :) No, może jeszcze lód, który zalega gdzieniegdzie na asfalcie też napawa mnie lekkim lękiem. Wczoraj miałem uślizg tylnego koła przez to.
Na jakim bajku się uczyłeś? Przynajmniej podaj typ i pojemność. Ja śmigam na 650 naked Kawasaki, jest na dotarciu, więc nie mogę go kręcić więcej niż na 4 tysie obrotów. W sumie to i tak więcej nie potrzebuję chwilowo, bo się jeszcze boję jechać więcej niż 50 km/h :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Gry komputerowe w pewnym momencie w życiu mężczyzny się kończą - potrzeba sukcesu w tabelce na samym szczycie jest zastępowana realnymi sukcesami które przynoszą pieniądze i satysfakcje, ale i to można przecież zaspokoić w e-sporcie i stać się ikoną młodego pokolenia graczy...

Jednak komputer stanowi wtedy pewną kule, która jest naszym utrapieniem. Bo ileż można przy blaszaku siedzieć, który tak naprawdę nie uczy nas nowego czy życiowego? Bo co wyniesiemy z WoWa, CSa, FEAR''a. System awansów w pracy doprawiony studiami, weekendowymi zjazdami na koncertach wraz ze swoimi znajomymi z którymi dobrze się napić. :)

Na gram.pl raczej wchodzę już z czystej cklwiości, ponieważ serwis dał mi namiastkę ekonomii, dobrej książki i dobrego humoru. Natomiast ten temat, dla nocnych marków jest czymś wyjątkowym na gramie bo tutaj wyczekują do północy i rozmawiają najtwardsi, a nie tam causalowcy :P

Pozdrawiam wszystkich co to tutaj zęby zjedli. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że ostatnimi czasy w topicu dość rozległe monologi [ i czasem dialogi ] wiodą prym ;-P. Cóż ... czasu coraz mniej a szkoda :/. Dawno mnie tu chyba nie było swoją drogą ... eh ... uroki weekendu. ;-)

Tak sobie siedzę przed kompem, słucham muzy z yt, przeglądam forum, czytam newsy w sieci i jakoś mi czas leci ;-D. Nawet spać za bardzo mi się nie chce mimo dość późnej [ jak na mnie ] pory. Swoją drogą, ostatnio obejrzałem [ w końcu! ] "Requiem dla snu" - powiem krótko - film jest ge-nia-lny. Zna ktoś jakieś podobne "schizowo-narkotyczno-psychologiczne" filmy? Od razu uprzedzę, że "Trainspotting", "Memento" i "Efekt motyla" już oglądałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 07.03.2009 o 00:42, KŁEJK napisał:

Zna ktoś jakieś podobne "schizowo-narkotyczno-psychologiczne"
filmy?

Jak lubisz tego rodzaju filmy to spróbuj obejrzeć film ''Pi'' tak jak ta liczba z matmy. Naprawdę schizowy film.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak, film naprawdę dający do myślenia i wstrząsający. Do tego genialna muzyka i z pewnością wielki szacunek dla reżysera i aktorów.

Co do mnie to właśnie zrobiłem aerobiczną 6 weidera. uch, daje w kość, choć to dopiero 15 dzień... check it out! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja obejrzałem dzisiaj "Wojny Klonów", odcinki 7-9 i jestem zadowolony, chociaż epizod z Jar Jarem był okropny. Zwyczajnie dubbing był do niczego, w jego roli obsadzono aktora podkładającego głos Asterixowi. Efekt był paskudny, ale cała reszta jak najbardziej daje radę. Ostatnio lubię oglądać takie niewymagające filmy i seriale :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować