Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

[Revanchist 0]

Wydawało mi się, że mój pies też jest nieustraszony i nie boi się petard/fajerwerków/wszelkich ładunków wybuchowych, ale się myliłem. Myślałem przez chwilę, że Dora wreszcie się odważyła i wyszła na zewnątrz, ale gdy tylko drzwi do domu się otworzyły, to momentalnie wróciła :P.

[ja33no 0]

Dnia 01.01.2009 o 02:02, mr.Nowak napisał:

Mój pies też to ciężko znosi :P

A mój grzecznie śpi i nie przejmuje się wybuchami. Z balkonu (8 piętro) obserwowałem wybuchy. Pewien facet miał rakietę w butelce. Podpalił, uciekł i nagle butelka się przewróciła. Rakieta poleciała w ludzi. Dzięki bogu pomiędzy nimi! Nikogo nie trafiła i uderzyła w auto. Widok bezcenny ^^.

[Idz_sobie_pograc 0]

Żyjecie op sylwku...? Ja, niekoniecznie. Najlepsze jest to, że miałem okazję pogiercować na PS3, a okablowania zabrakło. >.< Ale ogólnie atmosferka fajna, i jakoś miło było. Sylwester na 3+, bo mogło się wydarzyć znacznie więcej. Krótkie podsumowanie by Chaotizz. ;P


edit, mam dość idę sobie klapnąć. ;>

[Revanchist 0]

Nic mi nie jest, nic mi nie jest :P. Nie piję w ogóle od długiego czasu (jestem niestereotypowym studentem :P), więc alkohol odpada, ogólnie było nieźle, ale oceniam Sylwka też na 3+. Na szczęście wypalił nowy, sylwestrowy wpis napisany w kolaboracji z moim bratem ciotecznym ;D. Dobrze się przy jego pisaniu bawiłem, to muszę przyznać.

[meryphillia 3]

Alkohol niestety już wietrzeje i próby utrzymania pozytywnej atmosfery za pomoca wina domowej roboty nie wypaliły. :/

Ale jest dobrze... jest dobrze...
Moshic cały czas gra, więc musi być dobrze. :D

Okolica juz padłą ze zmęczenia, bo wcześniejsze kilotony wysadzanych fajerwerków całkowicie praktycznie zaniknęły i tylko czasami jakasś zapóźniona eksplozja przerwie cisze nocną :D

[Darkstar181 0]

I po sylwestrze.
Od 4 godzin mój kot nie daje znaku życia. Chyba pora go poszukać...
Pewnie siedzi w kanapie. Znowu.

[benq20 0]

Witam wszystkich w nowym 2009 roku i wszystkiego najlepszego z okazji nowego roku zspóźnione troche.
Cóz moge powiedzieć alkoholu było niewiele jeden szampanj na dwie osoby teorytycznie bo w praktyce to na mnie samego:) pozatymbyło duzo huku bo sąsiedzi wykupili cały arsenał i do 1.10 w nocy nie przestawali strzelać.

[KubooPL 0]

Udało, udało. Na partyjkę się jeszcze umówimy.
A co do sylwestra. Miałem początkowo zostać sam w domu, ale jednak plany zmieniłem i nie żałuję. Było całkiem fajnie. Na pewno lepiej niż samemu w domu. Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego.

[Grzech 1]

Powodzenia w przyszłym roku! Abyście nie musieli siedzieć przed kompem w okolicach północy i czyhać na tą godzinę. W 2009 roku życzę wam, żebyście się bawili do ostatniej padłej osoby, wstrząsnęli szampanem czy winkiem musującym i wznieśli toast w pobliżu ukochanych osób.
Na przyszłym sylwku życzę udanej zabawy, nie przed komputerem, bynajmniej.

[xbitPOL 0]

Czy kiciuś się znalazł? I hope so. :P (Żeby nie powiedzieć I''m hope so. xD)
Ja też już po Sylwku, znajomi ulani w trupa, więc skorzystałem z okazji i wszedłem na kompa kumpla... Następna taka impreza u mnie, cholera. :P
W Gdańsku huczało od wybuchów tych wszystkich petard - my też dołożyliśmy swoje. ;] Na szczęście puszczali je ci, którzy nie byli (jeszcze) upici, inaczej mogłoby się to źle skończyć. :P

[xczar0 0]

Ja tam po sylwku żyję, ale jakie to życie... xD. Nie no nie było tak źle. Chociaż dwa razy musieliśmy przenosić imprę, bo sąsiedzi burzyli wszystko było wporzo :P

[meryphillia 3]

Oooo... Nawet nie wiedziałem, że to już szósta prawie. =]

Właśnie wytrzeźwiałem ^^, narobiłem sobie kanapek, czekam jeszcze tylko na kawkę i zabieram się po raz pierwszy w tym roku za Cloverfield''a. :D

Niby Sylwester "samotny", ale bawiłem się świetnie. ;]

[VaraQ 0]

Nudnego sylwestra miałem..
Byłem u sąsiadów, pierwszy raz się zdarzyło. Oczywiście nudno, szampan Piccolo dla dzieci :/ słabo jak na sylwestra :)

[Mateox86 0]

Witam nocnych marków w drugim dniu nowego roku. Zapewne większość i tak gdzieś imprezuje, ale może ktoś jeszcze się znajdzie do dyskusji. Jak udał się wam sylwester?

@albert.jarema

temat funkcjonuje w godzinach 00.00 do 6.00

[Mohair 0]

Dnia 02.01.2009 o 00:01, Mateox86 napisał:

Jak udał się wam sylwester?

Hmm... W zasadzie, to siedziałem zupełnie sam w domu, ale i to ma swoje plusy, na prawdę :-)
Teraz się zastanawiam, czy film sobie puścić... Oglądałeś może Prestiż ?

[Howling_Mad 0]

Dnia 02.01.2009 o 00:01, Mateox86 napisał:

Witam nocnych marków w drugim dniu nowego roku. Zapewne większość i tak gdzieś imprezuje,
ale może ktoś jeszcze się znajdzie do dyskusji. Jak udał się wam sylwester?

Cały sylwester spędziłem grając w gothica nie był to szczyt marzeń mino to, że lubię tę grę a tak to jest jak plany idą w łeb. A obecnie oglądam zaległe odcinki Drużyny A. Trochę ich się nazbierało

[balduran2 0]

Dnia 02.01.2009 o 00:05, Mr.M napisał:

Teraz się zastanawiam, czy film sobie puścić... Oglądałeś może Prestiż ?

Ja oglądałem i polecam - obejrzyj sobie,
naprawdę fajny film.
A jeśli jeszcze nie widziałeś, to podobnym, równie ciekawym filmem jest "Iluzjonista".

[Revanchist 0]

Cóż, ten Sylwester też nie był moim szczytem marzeń, ale mimo wszystko nie było źle. Jakoś to się ładnie zorganizowało i ogólnie "Gry wszechczasów" wyszły nadspodziewanie dobrze. Niezła zabawa była przy tworzeniu tego rankingu i liczeniu punktów :P. Ale tak to wielu kretynów zepsuło atmosferę czekania puszczając fajerwerki na kilka godzin przed Nowym Rokiem. Kurna :P.

[Mohair 0]

Z dramatów mam jeszcze "Labirynt Launa", "To nie jest kraj..." ... I chyba tyle :) To co, mówisz, żeby brać "Prestiż", tak?

[Mateox86 0]

Dnia 02.01.2009 o 00:05, Mr.M napisał:

> Jak udał się wam sylwester?

Hmm... W zasadzie, to siedziałem zupełnie sam w domu, ale i to ma swoje plusy, na prawdę
:-)
Teraz się zastanawiam, czy film sobie puścić... Oglądałeś może Prestiż ?

Przyznam szczerze, że z filmem tym nie miałem jeszcze styczności, natomiast popieram tezę baldurana, Ilozjonista to film naprawdę godny polecenia. Jest bardzo ciekawy pod względem scenariusza. i to zakończenie... Miodzio