Zaloguj się, aby obserwować  
Keroth

Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

66725 postów w tym temacie

Dnia 27.04.2012 o 02:12, Renzov napisał:

Nie wiem czy Noirr, ale tak naprawdę prawie nic mnie nie śmieszy... Przestałem odczuwać
taką prozaiczną radość chyba.

Dla Ciebie prozaiczna to jest radość hmmm. Wolę śmiać się jak ten idiota.. śmiać się wręcz czasem parszywym śmiechem o ogólnie śmiać się aniżeli czuć prozaiczną miłość...

Dnia 27.04.2012 o 02:12, Renzov napisał:

Bo gdzieś tam w środku tli się światełko fajnego życia... :-)

W którym prakuje tak prozaicznej radości ? hmmm ;> ]:-> to co to za światło.. nie lepiej już kipnąć :>

Dnia 27.04.2012 o 02:12, Renzov napisał:

Ta, to jest dobra wymówka do bycia na co dzień skurczybykiem...
Wiem z doświadczenia :).

haha :P

Dnia 27.04.2012 o 02:12, Renzov napisał:

Edit: I ja już znikam na dzisiaj. Jutro może się odezwę.
Branoc wszystkim.

A no tak zapomniałem. Przecz Ty człowiek jesteś :) musisz spać
Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2012 o 02:22, Braveheart napisał:

Dla Ciebie prozaiczna to jest radość hmmm. Wolę śmiać się jak ten idiota.. śmiać się
wręcz czasem parszywym śmiechem o ogólnie śmiać się aniżeli czuć prozaiczną miłość...

Ja w ogóle nie potrafię ot, tak sobie czuć zatem winszuję tej umiejętności niewymownie.

Dnia 27.04.2012 o 02:22, Braveheart napisał:

W którym prakuje tak prozaicznej radości ? hmmm ;> ]:->

Co to znaczy tak prozaicznej? Ja po prostu nie szczerzę japy do każdego przejawu ignorancji/ debilizmu (edit: i oczywiście nie piję tutaj dokładnie do Ciebie) tudzież nie stosuję tzw radości niewymuszonej. Jak dla mnie nie ma nic gorszego, niż zakłamanie i tzw dulszczyzna... Po prostu szlag mnie trafia jak widzę niektórych znajomych, ale dobra, bo trochę się zapędziłem.
Chociaż faktycznie zdecydowana większość współczesnych tworów w najmniejszym stopniu mnie nie śmieszy, ale nie brałbym tego jako wadę. Ot, styl życia :).

Dnia 27.04.2012 o 02:22, Braveheart napisał:

to co to za światło.. nie
lepiej już kipnąć :>

To Ty powiedziałeś :).
I to nie jest wyjście. Chyba.

Dnia 27.04.2012 o 02:22, Braveheart napisał:

A no tak zapomniałem. Przecz Ty człowiek jesteś :) musisz spać

Ano muszę czasem. Teraz też zmykam na jakąś godzinę, przy okazji może obejrzę sobie kolejny odcinek Gry o tron. Nawet się w toto wkręciłem.

Poza tym, to oczywiście witojcie wszyscy. U mnie dzisiaj upał niemiłosierny, nie idzie czym oddychać normalnie.

Jesteście tutaj, nocni towarzysze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś wyjaśnić dlaczego mimo iż uczciwie kupiłam grę F1 2010 nie mogę w nią grać bo potrzebuję jakiegoś zasranego konta a gdy już je założę to po raz 3 instaluję zasraną aktualizację?! Komu ten pieprzony windows live służy?!

-_-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

> /.../
Kobieta w tym wątku?
Na pewno wybrałaś dobry adres?

Tak na pewno, tym bardziej, że ostatnio dużo rzeczy miałam powiązane z tym adresem i często go wpisywałam. O! Stworzył mi się plik autozapisu -_-'' Po co to jest? Dlaczego kupuję grę i mam problem, żeby ją odpalić? To po co je kupować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.04.2012 o 01:16, Braveheart napisał:

Na mnie ? uhauhauah dawaj ich .. z chęcią się napiję świeżej krwi :P

Nie takiej znowu świeżej...

Dnia 27.04.2012 o 01:16, Braveheart napisał:

Ooh, and I burn Fuel is pumping engines Burnin'' hard, loose and clean ;-)

Aaaand I seee reee-eeeed

Dnia 27.04.2012 o 01:16, Braveheart napisał:

Co! ? :D to byłby cios!

Mocno odczułeś? ;)

Dnia 27.04.2012 o 01:16, Braveheart napisał:

Teraz wpisałem "Hero" w YT i aż sięzdziwiłem, że to NB ale jednak nosa miałem!!!!

Złego. To nie Nickelback, tylko sam wokalista zespołu, Chad Kroeger ;P

Dnia 27.04.2012 o 01:16, Braveheart napisał:

W sumie utwór Hero bardzo mi się podoba!!!!!

Mnie też.

Witam, (s)Marki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2012 o 00:12, Latimeria napisał:

/.../

Mi chodziło o adres tego wątku. Wszak najstarsze wampiry wiedzą, iż gatunek ten wyginął wiele Markowych lat temu. Podejrzewa się, że wróciły na matczyną ziemię jaką jest kuchnia, ale to nic pewnego.

A live to porażka z definicji, to też wiedzą najstarsze wampiry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważaj bo Najpotężniejsze ArchMatrony się ujawnią i dadzą nam maluczkim (wszak tylko kilkusetletnim wampirom) przysłowiiowego bobu ... wspomóż wiastę czy niewiastę - może incognito się potęga pojawia przed tobą ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2012 o 00:20, Renzov napisał:

> /.../
Mi chodziło o adres tego wątku. Wszak najstarsze wampiry wiedzą, iż gatunek ten wyginął
wiele Markowych lat temu. Podejrzewa się, że wróciły na matczyną ziemię jaką jest kuchnia,
ale to nic pewnego.

Do kuchni o tej godzinie? Pójdę o normalnej :D

Dnia 28.04.2012 o 00:20, Renzov napisał:

A live to porażka z definicji, to też wiedzą najstarsze wampiry.

Ale wygrałam z nim i gram sasasa :D polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2012 o 01:03, Latimeria napisał:

Do kuchni o tej godzinie? Pójdę o normalnej :D

No! I takie podejście mi się podoba, chwali się to.
Wszak każdy powinien znać swoje miejsce, nieprawdaż? To już konfucjanizm wymyślony wiele wieków temu się na tym opierał.
+1

Dnia 28.04.2012 o 01:03, Latimeria napisał:

Ale wygrałam z nim i gram sasasa :D polecam!

A to się cieszę, acz osobiście nie trawię ścigałek od czasu starych NFSów.
Miłej gry więc życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ognisko zapłonęło, i po pierwszej w nocy zgasło.xD Jak to starość niektórym zmienia priorytety(i to akurat nie mnie).xD
Cóż, jedno co wiem, to to, że piwo dalej na mnie nie działa. Mogę wypić nieograniczoną ilość, i reakcja organizmu jest identyczna jak no wodę.xD
A teraz idę sobie dalej, tym razem poszukać wampirów czy innych duchów w lesie, może w tym roku się uda(dłuuuuuuuuuuugi weekend będzie świetnym czasem na poszukiwania, więc za często to mnie tu nie będzie).:P

Dobrej nocy wszystkim.:> No chyba, że ktoś się też wybiera pozwiedzać las nocą, wtedy może mnie spotkać.xD

Edit - jeszcze wrzucę sobie coś z cyklu 'zapomniana nutka': http://youtu.be/Ve6PSCUOYvE Jak ktoś mi udowodni, że to zna, to wiszę mu piwo.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2012 o 00:37, Martimat napisał:

Uważaj bo Najpotężniejsze ArchMatrony się ujawnią i dadzą nam maluczkim (wszak tylko
kilkusetletnim wampirom) przysłowiiowego bobu ...

Starożytne ArchMatrony wyginęły wiele Markowych dekad p.n.e. (tj przed Wędrówką Ludów Spamerskich na te tereny). Z tego co wiem - a te badania uważnie śledzę - nie odnaleziono żadnych żywych ani martwych reliktów z tamtego okresu, co stanowczo stawia pod znakiem zapytania prawdziwość tezy jakoby one w ogóle istniały! Tak więc przesądy ich dotyczące głoszone przez ludność plebejską mogą mieć podstawę w rzeczywistości (co już samo w sobie jest niesamowite), dzięki czemu wystawieni są oni niejako na piedestał. Choć i tak rzecz jasna zasługi przypisane zostaną proletariatowi, kiedy już ta osnuta tajemniczością zagadka będzie rozwiązana. Nie liczyłbym jednak na błyskawiczne rezultaty - sztab ludzi pracujących nad tym, zjawiskiem kompetencją z tego co wiem nie grzeszy (swego czasu nadzorowałem postępy i nie były one zadowalające - dlatego zrezygnowałem), a biorąc pod uwagę, iż jest to sprawa nadzwyczajnej wagi można stwierdzić, iż wielkim problemem są tego rodzaju scysje na poziomie laboratoryjnym, że tak to ujmę. Chciałem nota bene podkreślić - mi także jest z tej racji przykro i również wyrażam głębokie kondolencje nad obecnie prowadzonymi staraniami.
Nam, Średnim Wampirom pozostaje więc czekać na rozwiązanie tejże zagadki w niecierpliwości, aczkolwiek najlepiej z zachowaniem zdrowego rozsądku z przyczyn wymienionych wyżej. Być może my nigdy się tego nie dowiemy, jednak potomkowie nasi trwać muszą w wierze - wszak być może pewnego dnia poznamy wyjaśnienie tegoż misterium... Nie ma więc obecnie sensu aby nad tym kontemplować. Pewnego dna nastanie właściwy czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

poniewaz jestem nie w staniue, a do tego laptok mi w klawiszowaniu przeszkadza... będą lapidarne literówy!

Salut stare rody! (oni wiedzą) ewntualnie brak połączenia ...


Jak web bedzie w zasiegu napiszę esej dla maleiuczkich...


Cibor wspomóż ...

Pozdro - good myrning


fuck - godzina ... litości niet moja wineja


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

Tyle, że House potrafił przemóc się do zmian, co wielokrotnie udowadniał.

Udowadniał lecz ciężko mu to czasem przychodziło. Patch chociażby odwyk do którego jakoś się "przekonał". Nie brał vicodinu chyba z rok a wiemy jak na niego dział i po co go też brał. Jednak wrócił do niego tak czy siak był znów w tym samym punkcie. =/

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

W sumie chyba największą był romans z Cuddy, czyż nie

Tak... ale to czasem dla mnie było do przewidzenia, że coś się stanie. Te wieczne jego docinki o piersiach i szerokim tyłku hahahahah. Zawsze mnie to rozwalało.

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

(tylko jak on na tym wyszedł :-))?

Po raz kolejny odczuł to:
http://www.youtube.com/watch?v=ES-WWSujgZ8#t=2m15s
Odpowiedź chyba jest prosta!

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

Jakby tak spojrzeć to zmiany chyba nie są złe... Zależy też jakie oczywiście, ale inne
środowisko/ warunki/ znajomi mogą być dobrym rozwiązaniem. Tylko trzeba to wiedzieć.

Zmiany nie są złe. Ale czy je lubimy ? czy lubimy je akceptować ?.. Mi one ciężko przychodzą bo łatwo jest się "dusić" w tym co już mamy i jest nam wygodnie już tam.

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

Hermetyczność potrafi boleć, potrafi ranić... Tyle, że ciężko czasem przezwyciężyć niektóre
bariery, mylę się?

Tak potrafi bolec i ranić, tu się zgadzam. Nie mylisz się. Skąd ja to K****a znam ;/

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

Dla mnie np, zmiany są czymś nieznanym, tajemniczym, lecz intrygującym. Takim zjawiskiem,
które jest wszystkim i niczym, bo pozwalają wiele zmienić diametralnie, ale mogą też
nie wpłynąć na nic.

Nawet nie wiem jak to ksomentować tudzież odpowiedzieć bo z tym też się zgadzam i podobnie na to patrzę.
"Ne wpłynąć na nic."
Właśnie to jest najgorsze. Taki nie wpłynięcie na nic powoduje, że jeszcze bardziej chcemy się hermetyzować.

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

Co to znaczy tak prozaicznej? Ja po prostu nie szczerzę japy do każdego przejawu ignorancji/ debilizmu (edit: i > oczywiście nie piję tutaj dokładnie do Ciebie) tudzież nie stosuję tzw radości niewymuszonej

Sam zacząłeś z tą prozaicznością. Ja ogólnie się z pewnego rodzaju "akcji", że się tak wyrażę również przestałem śmiać. [Nie bawi mnie już aż tak jak kiedyś] Czuję się jakby wypalony pod tym względem. Jak polecimy ze znajomymi spalić mordę tudzież jeszcze do tego popić [ja po prostu muszę zbesztać mózg] by myśli przestały napływać same bez pukania mi do głowy przez co zakłócają mój spokój, mój byt. Niczym demony czasem potrafią otoczyć. Cały czas z tym walcze ale to chyba bez skuteczne. One po prostu same się wpi****ją mi do głowy wychodząc z najczarniejszej otchłani podświadomości jakże nieźle zrysowanego już mojego mózgu. Bardzo mnie to boli i nie daje mi spokoju przez co mózg jeszcze bardziej się rysuje. ;// Ktoś nazwie to ucieczką [picie/plenie MJ] ale takie odurzanie się powoduje w moim przypadku ogromny spokój. Myśli nie mają szans na przedostanie się zakłócanie spokoju. Samo odurzenie, które na pierwszy rzut oka powodować by mogło "większą łatwość/podatność" tym myślom.... to w tym przypadku nie działa. Mam swój wtedy zamknięty świat z własnym olimpem. Nic mnie nie boli psychicznie i odprężą. W moim przypadku nie ma pogrązania się jeszcze większego przez czarne myśli bo się napiłem... Wręcz przeciwnie. To powoduje uwolnienie. Powstaje tu też po części swego rodzaju paradoks. Boli - więc piję/palę na zmianę by przestało i by się od tego uwolnić. Jednak staję się po części więźniem własnych ucieczek. Więźniem własnej..... wolności. Uzależniony od zmniejszania bólu i niwelowania go do "maksymalnego minimum"... Sytuacja skądś znana co ? ;/ [Faakkk znów mnie na zwierzenia wzięło :C]

I jak tak się spale czy upije sam czy ze znajomymi... to oni mają ten swój "typ fazy" mnie już ten ich typ fazy nie jara i nie śmieje się tak jak oni. Mówią że zamulam lecz nie znają prawdy. Czasem się tam uśmiechnę jeśli coś jest na prawdę śmiesznego. Czasem wręcz czuje się znudzony i z niektórych typu "faz" ja już wyrosłem. Świrowanie mnie wręcz wk***ia i napawa gniewem, a oni mi znów mówią, że się nieźle poryłem XD ehhh. Bądź co bądź znam ich od łepka z jednej ulicy. Są innego rodzaju przyjaciółmi. Są swoi, lubię ich o wszystkim też idzie z nimi pogadać, a liczyć tez na nich można. Jednak to nie ci przyjaciele o których Ci wspominałem ostatnio. Tamtych dwojga również znałem od dziecka i relacje były na pierwszy rzut oka mocniejsze wręcz nie do przecięcia... a jednak. heeeh. Wszystko idzie przeciąć...

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

To Ty powiedziałeś :).

Tak ja!

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

I to nie jest wyjście. Chyba.

To miało znaczenie dwuznaczne.

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

Kobieta w tym wątku?
Na pewno wybrałaś dobry adres?

Ha to właśnie Latimeria...[gramowiczka z piłkarzem w awku co ostatni wspominałem o Niej, że ostatni raz to płeć piękna była widziana z pół roku temu Czyli .. hmmm na święta Bożego naro naro ?] :P Cóż za zbieg okoliczności.... Myśl stała się rzeczywistością. Hmmmmmmm wyrosła... Incepcja ? xD [Wirtualna incepcja pierwsza udana ? czyżby ? ha czy może wirtualny zbieg okoliczności ? Nazwyajta to jak chceta] teraz się lekko zryłem.

Dnia 28.04.2012 o 00:10, Renzov napisał:

Nam, Średnim Wampirom...

Mówisz za siebie ?. :> Pierwszą stopę w tym temacie bądź co bądź postawiłem trochę temu. 2007 albo 2008 już nie pamiętam. Jednak regularnie jak mogłem coś tam napisałem czytaj przyspamiłem :P. Pierwsze kroki wampiryzmu hahaha. Swego czasu ogólnie też miałem z jakiś rok przerwy od forum... noo gdzieś tak będzie.
Rok na gram.pl nie właziłem bo nie odczuwałem potrzeby [Nie, nie miałem bana] ogólnie to był chyba 2010 albo 2009 już sam nie pamiętam. Lata w mej głowie się już mieszają eh ;/ Nie potrafię chyba juz tego tak posortować jak kiedyś... Ale pewien rok był dla mnie bardzo ciężki życiowo..

Tak się K****a napisałem a zapomniałem się przywitać.
Co u Was ? bo u mnie zajebiaszczo. Ciepło w uj <3 taką pogodę kocham. Kobietę dziś chciałem az do jeziora wrzucić. Już miałem ją na dłoniach w sumie by miała mokry podkoszulek... ale jednak nie zrobiłem tego. Chyba resztki człowieczeństwa mi na to nie pozwoliły hahaha.
27 stopni C to ja lubię. Piwek dziś trochę pękło i mi znów zarzucała, że pije i to więcej niż zwykle i ostatnimi czasy. Ehhh ale mi arudziła. Teraz aktualnie po 2.. trzecie dopijam pisząc tego posta a w zamrażalce się jeszcze 2 chłodzą :C tylko czy aż... ?
W głośnikach "Turn The Page" Mety!!! uwielbiam ten utwór..... Teledysk też mocny
http://www.youtube.com/watch?v=dOibtqWo6z4

PS: Renzi

Spoiler

Chyba jesteśmy kwita z postami co ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2012 o 00:13, Harrolfo napisał:

Nie takiej znowu świeżej...

Lekko po fermnecie ? :>

Dnia 28.04.2012 o 00:13, Harrolfo napisał:

Mocno odczułeś? ;)

Taaa ? :D Metallica - Fuel !!! a potem Turn The Page
Posłuchamy razem!!!!! i napijmy się!! [Polewa setkę!]
http://www.youtube.com/watch?v=dOibtqWo6z4
Kocham te solowe wstawki Kirka w tle!!! jak tak "zaciąga"

Dnia 28.04.2012 o 00:13, Harrolfo napisał:

Złego. To nie Nickelback, tylko sam wokalista zespołu, Chad Kroeger ;P

Po części złego i dobrego myliłem co do kapeli jednak nosa miałem dobrego, że to jakoś znajome mi sie wydaje pod kilkoma względami.. Chociażby znany wokal.!!

Dnia 28.04.2012 o 00:13, Harrolfo napisał:

Witam, (s)Marki.

Witaj i Ty (S)Marku :P
Co tam.... Co u mnie to już post wyżej opisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kurdę!!. Nie wierzę. Ty tutaj znów ? hah. Ostatnio myślałem o Tobie w sumie rozmawiałem hahah dosłownie... bo to wyszło, że nie odwiedzają nas kobiety tutaj a ja wspomniałem, że ostatnia kobieta tutaj to chyba była taka co ma piłkarza w avku i ma nick na literkę L i ostatnio widziana byłaś ze pół roku tem heeh
Myśl stała się rzeczywistością!!! Incepcja!!!

@Temat
To się nazywa szybkość króla Wampirów co!!! ?:>
W 1 minutę odpowiedziałem 3 osobom a jednej to że chyba trzeba by było bazgrać co najmniej z 10 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.04.2012 o 06:08, Martimat napisał:

fuck - godzina ... litości niet moja wineja

Co.. czyżbyś się bał, tego że napisałeś to po 6:00 ? heheheh
Patrz przypięty post. Moja skromna osóbka załatwiła swego czasu 30 minut więcej dla tego tematu.. Więc mozna tu teraz gawędzieć do 6:30 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować