Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

[Renzov 0]

Dnia 17.07.2012 o 02:50, Braveheart napisał:

Co tu się wyprawia ? :D Wakacje się skończyły ?

Odezwał się. Prawdziwy wampir, nie ma co :-D

[Braveheart 4]

Dnia 17.07.2012 o 03:00, meryphillia napisał:

Serwery Diablo Ci wyłączyli, że tak cwaniakujesz?

]:>

Ty się o serwery nie martw...

[Braveheart 4]

Dnia 17.07.2012 o 03:02, Renzov napisał:

> Co tu się wyprawia ? :D Wakacje się skończyły ?
Odezwał się. Prawdziwy wampir, nie ma co :-D

Ten który czuwa..... zna Twoje grzechy!

[Renzov 0]

Tutaj znowu pustki?

Ja kilka godzin temu skończyłem Red Dead Redemption i muszę powiedzieć, iż zakończenie jest iście genialne. Przy całej swojej niechęci do GTA IV ściągam czapkę z głowy przed kunsztem Rockstar i tego, co ta gra mi dostarczyła - wspaniałej zabawy i naprawdę poruszającej fabuły. Teraz pozostaje mi wbić platynę i wziąć się za Undead Nightmare.

A co u was, drogie marki?

[Whiteman 0]

RDR owszem, zacna produkcja, którą ''ogarnąłem'' fabularnie jakiś czas temu. Odzywa się jednak ''trophy hunter'' i prawdopodobnie wrócę, ażeby nieco wymasterować wyniki online.

Aktualnie chwyciłem się klasyki, która nie wiem w jaki sposób do tej pory nie została ''ograna'', w każdym razie ślęczę przed pierwszymi przygodami Solid Snake''a (PSX). Nieco śmiesznie wygląda to na 32 calowym LCDku ;)

[MrGregorA 0]

Dnia 18.07.2012 o 01:18, Renzov napisał:

Tutaj znowu pustki?

Ja kilka godzin temu skończyłem Red Dead Redemption i muszę powiedzieć, iż zakończenie
jest iście genialne. Przy całej swojej niechęci do GTA IV ściągam czapkę z głowy przed
kunsztem Rockstar i tego, co ta gra mi dostarczyła - wspaniałej zabawy i naprawdę poruszającej
fabuły. Teraz pozostaje mi wbić platynę i wziąć się za Undead Nightmare.

A co u was, drogie marki?

Dla mnie fabuła RDR to nic specjalnego. Ogólnie gra jest o xxxxxxx razy lepsza od GTA. A bugi? Przy tak złożonym świecie ciężko nie jest popełnić błędów.


Nie wiem czy po polsku jest to napisane, ale jestem dość wstawiony.

[Renzov 0]

Dnia 18.07.2012 o 01:38, MrGregorA napisał:

Dla mnie fabuła RDR to nic specjalnego. Ogólnie gra jest o xxxxxxx razy lepsza od GTA.
A bugi? Przy tak złożonym świecie ciężko nie jest popełnić błędów.

Owszem, całościowo to nic specjalnego (końcowe misje w Blackwater i wszystkie misje polegające tylko i wyłącznie na zaganianiu bydła- coś okropnego). Niemniej poszczególne fragmenty fabuły autentycznie wgniatają w fotel i cieszę się, że wreszcie, po dwóch niespełna latach, przekonałem się do tej gry. A bugi, fakt, zdarzały się i to relatywnie często, ale w żadnym wypadku nie zepsuło to moich refleksji (w przeciwieństwie do wspomnianego GTA IV).
Teraz kolej na wspomniane wcześniej Dante''s Inferno. Oczywiście zaraz po wbiciu odpowiedniej ilości trophy w RDR :-).

Dnia 18.07.2012 o 01:38, MrGregorA napisał:

Nie wiem czy po polsku jest to napisane, ale jestem dość wstawiony.

Względnie po Polsku, nie przejmuj się.

[Renzov 0]

Dnia 18.07.2012 o 01:33, Whiteman napisał:

RDR owszem, zacna produkcja, którą ''ogarnąłem'' fabularnie jakiś czas temu. Odzywa się
jednak ''trophy hunter'' i prawdopodobnie wrócę, ażeby nieco wymasterować wyniki online.

Za kilka dni też się zabieram za multi... Czuję, że czeka mnie ciężka przeprawa z wbiciem max lvl, ale zobaczymy jak będzie. Reszta trophies wydaje się do ogarnięcia.

Dnia 18.07.2012 o 01:33, Whiteman napisał:

Aktualnie chwyciłem się klasyki, która nie wiem w jaki sposób do tej pory nie została
''ograna'', w każdym razie ślęczę przed pierwszymi przygodami Solid Snake''a (PSX). Nieco
śmiesznie wygląda to na 32 calowym LCDku ;)

Heh, MGS. Seria do której nie przekonam się chyba nigdy i zapewne takoż nie zrozumiem jej fenomenu :->.

[MrGregorA 0]

Ja w MGs też zaczynam dopiero grać. Zaczynam od jedynki z PSX. Zobaczymy. Kiyed oglądałem te wszytkie filmy z rozgrywki, to nie bardzo mnie przekonywło, ale teraz zamierzma wypróbowac serię na wlasnej skorze.

[Whiteman 0]

W zasadzie to trofea do zdobycia online są najbardziej wymagające, choć i tak decydującym elementem pozostaje cierpliwość ;)

MGS atakował mnie już z każdej strony, cały czas napotykam się z opiniami co do miodności całej serii. Zresztą hype powrócił po ostatnim odsmażeniu kotleta w HD. Zobaczymy - na razie ubyło mi 30 zł z portfela za klasyka z PSX-a i 4h poświęconego czasu na rozgrywkę ;)

[Renzov 0]

Dnia 18.07.2012 o 02:04, Whiteman napisał:

W zasadzie to trofea do zdobycia online są najbardziej wymagające, choć i tak decydującym
elementem pozostaje cierpliwość ;)

Cóż, tej ostatniej mi nie brakuje, zwłaszcza obcując z tworem tak świetnym, jak Red Dead Redemption.
Jednak nie chcę gdybać zanadto - przede mną sporo zabawy :-).

Dnia 18.07.2012 o 02:04, Whiteman napisał:

MGS atakował mnie już z każdej strony, cały czas napotykam się z opiniami co do miodności
całej serii. Zresztą hype powrócił po ostatnim odsmażeniu kotleta w HD. Zobaczymy - na
razie ubyło mi 30 zł z portfela za klasyka z PSX-a i 4h poświęconego czasu na rozgrywkę
;)

Miłej gry więc życzę. Może kiedyś, w czasach kiedy ogram wszystko, co mam do ogrania (na co się nie zanosi), dam tej serii szansę, ale na razie nie wiem po prostu w co pada włożyć.

[Whiteman 0]

RDR przez jakiś czas miałem ''na wypożyczeniu'', co pozwoliło mi się zaznajomić przede wszystkim z fabułą i nieco wybryków online (pamiętam, że było trofeum za zlikwidowanie jakiegolwiek z członków devteamu Rockstar ;). Teraz na zakupowej liście must-have jest właśnie pack z UR i dodatkami.

Mam podobną sytuację (tj. niewspółmierna ilość czasu do rzeczy, które chciałbym robić). Z tą różnicą, że póki co gry odłożone są na dalszy plan - zalegają książki, filmy. Muszę to ogarnąć teraz, zwłaszcza, że sezon ogórkowy w branży ma się w najlepsze ;)

[Renzov 0]

Dnia 18.07.2012 o 02:24, Whiteman napisał:

Mam podobną sytuację (tj. niewspółmierna ilość czasu do rzeczy, które chciałbym robić).
Z tą różnicą, że póki co gry odłożone są na dalszy plan - zalegają książki, filmy. Muszę
to ogarnąć teraz, zwłaszcza, że sezon ogórkowy w branży ma się w najlepsze ;)

Powiem Ci, że ja w ogóle tego sezonu ogórkowego nie odczuwam. Teraz ogrywam RDR, później Dante''s Inferno, Catherine, Deus Ex do skończenia itd.
Już nie wspominając o książkach czy filmach, o których pisałeś. Wszystko na szczęście udaje mi się pogodzić, ale już teraz widzę, że czas stricte wolny mam zajęty permanentnie na długi czas... :-)

[Demi23 0]

Witam, jestem nowym "nocnym markiem" :)

Ja w ten sezon ogórkowy, daję szanse grą, których w ogóle nie ukonczyłem. Zacząłem grać w Loki (który nieco już mnie nudzi, po 3 godzinach, ale chęć dalszego grania powodują bossowie :)) Oraz od 2 godzin męcze Gothica, którego również nigdy nie przeszedłem :D Aż wstyd, tym bardziej że jestem fanem RPG-ów.

[Whiteman 0]

Sezon ogórkowy raczej w tym znaczeniu, że żaden nowy tytuł nie zaprząta Ci głowy i odwieczny dylemat ''mieć czy być'' ;) Zasadniczo to czas na nadrabianie zaległości w starociach, choć z tego co widzę to do ogrania masz całkiem świeże produkcje.

@Demi23 - Gothic widnieje u mnie na liście ''kiedyś tam'', choć gra jest na pograniczu ''zaakceptowania'' - paradoksalnie grafika mnie nieco odstrasza, co poniekąd jest do przezwyciężenia (vide moje aktualne sesje z MGSem).

[Braveheart 4]

Kurdę znów widzę tutaj jakieś Temporary Vampires haha :D
Dobrze dziś dzionek się zakończył ... a na zakończenie w Cinemax2 puszczali dziś [tzn już wczoraj]
"Wściekłego Byka" z R. De Niro i Joe Pesci!. Lepiej być nie mogło ]:->

[Xardasss 0]

A ja chyba sobie obejrzę dziś w nocy Chłopców z Ferajny, to jest fajny film.
A co do gier to mam zamiar się wciągnąć w świat Skyrim i zniknąć z tego świata na 2 miesiące :D.

[Braveheart 4]

Dnia 19.07.2012 o 00:41, Xardasss napisał:

A ja chyba sobie obejrzę dziś w nocy Chłopców z Ferajny, to jest fajny film.

To dlaczego wciąż masz zielony status przy nicku ?

]:->

Chłopców z Ferajny nigdy za wiele ;-)

[Xardasss 0]

Dnia 19.07.2012 o 00:46, Braveheart napisał:

> A ja chyba sobie obejrzę dziś w nocy Chłopców z Ferajny, to jest fajny film.
To dlaczego wciąż masz zielony status przy nicku ?

]:->

Chłopców z Ferajny nigdy za wiele ;-)

hehe, bo mam za słabą grafikę do skyrim bo komp i brata, oskalpuje kiedyś za to z allegro.
A Chłopcy z Ferajny jak Tommy się cieszył że wstępuje, tylko że pominął jeden szczegół nie do mafii ale do piachu :D. Albo jak zabijali tego kolesia z rodziny Gambino czy związanego z nią :).

[Filip29 0]

Dnia 19.07.2012 o 00:46, Braveheart napisał:

Chłopców z Ferajny nigdy za wiele ;-)

+1
Jeden z niewielu filmów, które mogę oglądać w nieskonczoność :D