Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

[Tuchaczevsky 4]

Dnia 13.02.2015 o 00:34, Pierogi_z_Cukrem napisał:

Twój nick jest inspirowany pomysłodawcą doktryny radzieckiego pancernego walca?

Jest już po północy, więc mogę odpowiedzieć :P

Jeśli chodzi ci o doktrynę sowiecką, to był taki jeden, który przed nim ją sobie uknuł. Jak uczy historia, Michaił Tuchaczewski zginął tragicznie, bo od strzału w głowę. Był pierwszym, od którego zaczęły się czystki Stalina w 1937 roku. Był zbrodniarzem i eksterminatorem chłopów w guberni tambowskiej. Teraz, jak nad tym myślę, to powątpiewam w słuszność nicku. Ale czasem nie ma to dla mnie większego znaczenia. Dlatego zaspokajając twoją ciekawość i przyjmując wspólny grunt: z własnej próżności, chcę uzyskać WT i mianować się Marszałkiem.

*powyższy wpis nie hołduje w żaden sposób doktrynie komunistycznej

[Tuchaczevsky 4]

Dnia 13.02.2015 o 02:39, Diverso napisał:

Zobacz sobie z ciekawości wywiady np. z Kennym Dalglishem albo Alexem Fergusonem. Dla
mnie to jest dramat. Na początku nic nie rozumiałem. Po jakimś czasie jest już lepiej,
ale na początku wyłapywałem co któreś słowo. Mam paru znajomych z erazmusa, poza tym
sporo wyjeżdżam i najgorzej pod względem językowym kojarzą mi się Hiszpanie, Węgrzy i
Słowacy, ale każdy może mieć różne doświadczenia. Z drugiej strony Islandczycy wymiatają.
Byłem pod wrażeniem jak dzieciaki tłumaczyły mi drogę do ichniej Biedronki. Około 8 lat,
a poziom polskiego liceum.

Jako wieloletnie kibic Manchesteru United, jednym z nieodgadnionych sekretów życia codziennego, było zrozumienie Sir Alexa Fergusona podczas konferencji prasowych. Szkoci zlewają bardzo wszystkie wyrazy i do tego przyciemniają ich wymawianie. Wszystko odbywa się przez zaciśnięte wary, przez co trudno coś zrozumieć. Ale przez tyle lat zdążyłem się nieco przyzwyczaić :)

[Braveheart 4]

Dnia 12.02.2015 o 00:36, Kadaj napisał:

Oszukista! Nie mówisz jak było naprawdę. : <

Spoiler

Najpierw wszedłem. Chwilę później zorientowałem się, co tam jest, więc uciekłem. Ale
pomyślałem "od jednego się nie umiera" i wszedłem jeszcze raz. Tylko że tam było więcej.
xD

To mówisz, że tak było ? ładnie ładnie. Jeszcze ja na tego złego wyszedłem :3


Witam wszystkich nocnych marków, Jak pogoda u Was bo u mnie dziś aksamitnie. Słoneczko pełną gębą. Nic tylko ognisko palić i kiełbase szykować.

[kuba9876543210 2]

Dnia 13.02.2015 o 02:19, skyline20 napisał:

W Szkocji nigdy nie byłem, ale ich akcent chyba nie jest
aż taki ciężki do zrozumienia? Wszystko zależy od obeznania.

Ile jestes w stanie zrozumiec z tego krotkiego filmiku? :D

https://www.youtube.com/watch?v=le_uNGdpa4c

Tutaj za to troche humoru o szkockim akcencie (dosyc znany filmik):

https://www.youtube.com/watch?v=NMS2VnDveP8

@Diverso

Dnia 13.02.2015 o 02:19, skyline20 napisał:

poza tym sporo wyjeżdżam i najgorzej pod względem językowym kojarzą mi się Hiszpanie, Węgrzy i Słowacy, > ale każdy może mieć różne doświadczenia. Z drugiej strony Islandczycy wymiatają.

Dla mnie najgorzej brzmia ludzie z Tajlandii i Laosu. Przez to, ze ich jezyki sa jezykami tonalnymi bardzo ciezko jest im nauczyc sie poprawnie mowic po angielsku.

Mam podobne doswiadczenia co Ty z ludzmi ze Skandynawii, niejednokrotnie potrafia sie lepiej wyslawiac od Brytyjczykow :P

[skyline20 0]

Dnia 14.02.2015 o 01:09, kuba9876543210 napisał:

> W Szkocji nigdy nie byłem, ale ich akcent chyba nie jest
> aż taki ciężki do zrozumienia? Wszystko zależy od obeznania.

Ile jestes w stanie zrozumiec z tego krotkiego filmiku? :D

https://www.youtube.com/watch?v=le_uNGdpa4c

>

Haha, nie za wiele :D Brzmi to dla mnie jakby przeplatała angielską wypowiedź szkockim galijskim (czy też może na odwrót?... :P). No dobra, musiałbym osobiście pojechać do Szkocji i spróbować się z kimś dogadać :D Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia :P


@Braveheart:

U mnie tak samo słoneczko cały dzień, niezwykle przyjemnie i ciepławo. W końcu zbliża się wiosna, już nie mogę się doczekać.

[Kadaj 0]

Hasło dzisiejszej nocy: "Być doktorem - to zabawa!"

Diablo 3 wydaje się znacznie prostsze niż w czasie sprzed dodatku, gdy levelowałem swoją czaromiotkę. Teraz pierwsze 2 akty zrobiłem w niecałe 4 godziny, a do tego ciągle sypały się żółte, a nawet pomarańczowe przedmioty.

[Heartbreaker 0]

No i kolejna noc zmarnowana na mapie "Dzień i Noc" w kampanii "Niech żyje Król" w Heroes 3. Już mi pomysłów brak na to, jak przejść planszę. Mam obecnie kilka dobrych oddziałów, ale po mapie szwenda się heros, którego nie mogę ubić... Gdyby nie to, to wystarczyłoby zgarnąć ostatni zamek i praktycznie byłoby zaorane, a tak...

[Graffis 1]

Dnia 14.02.2015 o 02:28, Kadaj napisał:

Hasło dzisiejszej nocy: "Być doktorem - to zabawa!"

Nie wiem dokładnie co masz na myśli, ale siedząc przy podręczniku z pediatrii mam poczucie bycia w tych słowach głęboko zranionym. Nie ma sprawiedliwości na świecie - jedni zwiedzają Season 2 w Diablo, a inni ''bawią się'' przy doktorowaniu :(

[Kadaj 0]

Dnia 14.02.2015 o 04:04, Graffis napisał:

Nie wiem dokładnie co masz na myśli

Witch Doctora. Wybuchające żaby, zombiaki wskakujące sobie na barana i takie tam. :3

[Outlander-pro 0]

Siema wąpierze!

Właśnie zaliczyłem pierwszy sezon gry Telltale "The Walking Dead" i powiem... kurde, przykro jest. Twórcy świetnie oddali uczucie beznadziei w sytuacji apokalipsy zombie. Nie ma tu wielkich bohaterów i wielkich zwycięstw - są tylko ludzie, ich emocje i tragiczny los. Naprawdę niezła odmiana po wszystkich grach gdzie ratuje się świat i wszystko dobrze się kończy. Robi wrażenie. Będę musiał dorwać DLC "400 days" i drugi sezon w jakiejś promocji, bo grało się naprawdę dobrze - lubie mocne historie :)

[Prince_Miki 6]

Właśnie wróciłem z centrum W-wy, aby zobaczyć ten palący się most i z tego, co widziałem, to strażacy już mniej więcej ogarnęli sytuację i już się nic pali, ale za to jest dużo dymu.

[Braveheart 4]

Dnia 15.02.2015 o 00:10, Kadaj napisał:

Witch Doctora. Wybuchające żaby, zombiaki wskakujące sobie na barana i takie tam. :3

Fajną animację ma ten skill. Biegałem nawet z tym skillem na swoim WDeku ;-)

Po wczorajszym melanżu mam zamiar znów nie pić miesiąc... czy wytrzymam próbę. Nie powiem browar w sklepie dziś kusił i nawoływał ... sic! ale nie uległem.

[Diverso 0]

Gdy wracałem dziś w nocy ponad 10 kilometrów pieszo bo wsiadłem w zły nocny, to powiedziałem to samo. Przez miesiąc nie będę pił. Po czym wstałem rano i od razu zabiłem klina. Tyle zostało z postanowienia.

[Graffis 1]

Dnia 15.02.2015 o 01:05, Braveheart napisał:

Po wczorajszym melanżu mam zamiar znów nie pić miesiąc... czy wytrzymam próbę. Nie powiem
browar w sklepie dziś kusił i nawoływał ... sic! ale nie uległem.

Pamiętaj, że najgorsze co może się teraz stać to ktoś kto przypomni ci ten charakterystyczny dźwięk, gdy otwierana jest puszka, ten nęcący trzask cienkiego metalu, ten syk gazu. No i potem nieznośna świadomość, że za chwilę ktoś usłyszy z bliska odgłos przelewającego się po alu-ściankach płynu wprost do gardła... a podobno nie możesz to być ty.

Tak... ktoś kto by ci o tym przypomniał byłby złym człowiekiem.

...

...ups...

[Tyler_D 0]

Niedawno odkryłem niejakiego Tigera Bonzo, moje życie przestało mieć jakikolwiek sens. :x

[Graffis 1]

Dnia 15.02.2015 o 01:53, Tyler_D napisał:

Niedawno odkryłem niejakiego Tigera Bonzo, moje życie przestało mieć jakikolwiek sens.
:x

A jak siedzę na SORze po godzinach w piątek i sobotę to mam takich pełen przegląd. Ubawić się można bardzo zacnie. Tylko czasami trzeba mieć podstawowe (no powiedzmy z 2pkt na 10) opanowanie skilla z Unarmed Combat, bo bywa też nerwowo :P

[Tyler_D 0]

A widzisz, ostatnio poznałem kogoś kto pracuje między innymi na sorze i też się nasłuchałem trochę o różnorakich przypadkach. I w ogóle obejrzałem Amores Perros i generalnie polecam, całkiem dobry film.

[kuba9876543210 2]

Dnia 15.02.2015 o 02:04, Tyler_D napisał:

I w ogóle obejrzałem Amores Perros i generalnie polecam, całkiem dobry film.

Nie ogladam duzo dramatow, ale film ogladalem ze 2-3 lata temu i bardzo mi sie podobal.

Teraz na dobranoc puszczam sobie Killing Fields i spac.

[Tyler_D 0]

A Killing Fields oglądałem z kolei może parę miesięcy temu i bardzo mi się podobał, jak na tamte czasy a w sumie nawet i do dziś bardzo dobry film, przede wszystkim trzymający do końca w pewnym napięciu i jakiś taki ... nieco inny niż tytuły w podobnym klimacie. Zresztą sam pewnie zobaczysz.

[Tuchaczevsky 4]

Halo, halo. Jak się miewamy. Pytanko mam do specjalistów w internetowym diggingu. Jest mi ktoś w stanie podać jakieś dobre źródło najlepszych pastów? Historie o "Moim starym wędkarzu" "Cejrowskim, który ukradł mi buty" i "Wilku WDZ" mi się już przejadły. Any help?