Nocne marki... [temat dla wszystkich cierpiących na bezsenność lub tych co lubią poszaleć w nocy :P]

[meryphillia 3]

Klocki, to mnie jarają tylko wirtualne jakieś, przykładowo Space Engineers, Planet Explorers czy nawet Minecraft. ;)
Takimi realnymi, to tylko za dzieciaka się bawiłem.

Z takich kolekcjonerskich zabawek, to tylko modele mi pasują do składania, najlepiej kartonowe.
Choć ostatnimi czasy posucha nawet w tym temacie.
Prawie dwumetrowy SR-71 Blackbird nie może się doczekać końca (a wręcz nawet początku, bo ledwo co go zacząłem) sklejania już od dobrych 5 lat. :D

[Graffis 1]

Dnia 17.09.2015 o 01:25, meryphillia napisał:

Aż takim wielkim pasjonatem tego uniwersum nie jestem, choć nieco sesji w stare RPG od
West End Games się grało, a i prowadziło nawet.

Eh... piękne to były czasy. Jeszcze posiadam na półce podręcznik do D6, chociaż jestem niestety na RPGowej emeryturze (brak graczy zarówno do sesji live jak i internetowych). Ostatnio musiałem półki w domu oczyszczać, więc kolekcja kilkudziesięciu nowel SW trafiła do pudeł z powodu resetu Expanded Universe, RPGi pozostały na miejscu. A owego Sokoła od LEGO na okoliczność nowego filmu mam na celowniku...

[meryphillia 3]

SW w D6 było najlepsze zarówno pod względem mechaniki (choć nie lubię mechanik gdzie jest używana spora ilość kości), feelingu, jak i graficznej otoczki (ilustracje Allena Nunisa FTW!).

Niby edycji na D20 też nie ma zbytnio co zarzucić, ale mimo wszystko jeśli miałbym obecnie prowadzić jakimś cudem sesje w Star Warsy, to zdecydowanie wolałbym starą edycję. ;]

[Kadaj 0]

Dzisiejszy wieczór upływa przy CoD Ghosts. Gra póki co wcale nie wydaje się taka zła, jak piszą w internetach. Z jednym skryptem tylko trochę przegięli - gdy podnoszenie się poziomu wody w zalewanym budynku "czeka", aż bohater dotrze do schodów. I tak przez bodaj 3 piętra. ;d

[pawbuk 0]

Ja ostatnio chwilę pograłem w betę multi nowego CODa, ale to nie dla mnie - przypomina Titanfalla, do BFów nawet się nie umywa :D Może i szybka akcja, ale jakieś to wszystko takie sztuczne :D

A dzisiaj (a właściwie wczoraj) zacząlem ogrywać World of Warships i, ku mojemu zdziwieniu, naprawdę mnie wciągnęło :D Pływa i strzela się naprawdę bardzo przyjemnie, nikt mnie nie eliminuje z bitwy po chwili jak bywa w WoT, chyba łatwiej zdobyć kolejne poziomy okrętów...

[Kadaj 0]

Dnia 18.09.2015 o 01:41, pawbuk napisał:

Ja ostatnio chwilę pograłem w betę multi nowego CODa, ale to nie dla mnie - przypomina
Titanfalla, do BFów nawet się nie umywa :D Może i szybka akcja, ale jakieś to wszystko
takie sztuczne :D

Za to w kampanii odwrotnie - nowe Battlefieldy (od 3) nie mają startu do CoDów, nawet tych słabszych. :3
A po Bad Company 2 wydawało się, że podążają właściwą ścieżką.

[haderQ 0]

Cześć wąpierze. Co tu taka cisza? Klasówki macie czy co? :P Ja powoli zbliżam się do końca Mad Maxa, trochę szkoda bo gra się bardzo przyjemnie. Staram się to przedłużać eksploracją ile się da, ale powoli kończą mi się opcje :)

[Kadaj 0]

Dnia 19.09.2015 o 01:00, haderQ napisał:

Co tu taka cisza? Klasówki macie czy co?

Mhm. Z obijania się. ;p

Póki co oglądam sobie trzecią serię The Clone Wars, bo i tak niewiele w kanonie zostało. Na gierki przyjdzie jeszcze czas, noc jest długa. ;d

[meryphillia 3]

Niektórzy tak fabryczkują namiętnie, że nie mają ani czasu na Mad Maxa, ani inne gry, a nawet na nocny spam znamienity. :3

[Braveheart 4]

Witajcie bezsenni. Człowiek się zasiedział na tym YT a tu już 2:30 na zegarze :P
SZOK jest w tym że jeszcze 6 dni i ćwiara na karku mi strzela :D [i oczywiście ten dzień na sucho...]

[pawbuk 0]

Dnia 20.09.2015 o 02:31, Braveheart napisał:

Witajcie bezsenni. Człowiek się zasiedział na tym YT a tu już 2:30 na zegarze :P
SZOK jest w tym że jeszcze 6 dni i ćwiara na karku mi strzela :D [i oczywiście ten dzień
na sucho...]

Ja sie zasiedziałem przy książce, ale skończyłem :D Naprawde fantastyczne Ziarno prawdy Miłoszewskiego, polecam :) miałem chwilę poczytac, a tu 3 godziny minęly :D

[meryphillia 3]

Ta zawsze się człowiek nad czymś "zasiedzi", o ile ma tylko czas na takie przyjemności. ;)

BTW...
Słyszał Waść najnowszych Grzybiarzy jadących na kultowym albumie?
Niby lepiej niż na poprzednich albumach, ale jednak nadal mizernie jak dla mnie.
No i ten featuring znanej "aktorki". ]:D

https://soundcloud.com/infectedmushroom/sets/converting-vegetarians-ii

[Braveheart 4]

Dnia 20.09.2015 o 03:45, meryphillia napisał:

Ta zawsze się człowiek nad czymś "zasiedzi", o ile ma tylko czas na takie przyjemności.
;)

Ja to się cały czas zastanawiam po kiego grzyba mi sen. Serio.....jak tylko mogę oram bezsenność jak popadnie. Ostatnio znów 50 h pękło by tylko 3 godziny spać a później odespać kolejne 2.... by znów dziś zjeść cały dzień i kolejną noc

Dnia 20.09.2015 o 03:45, meryphillia napisał:

BTW...
Słyszał Waść najnowszych Grzybiarzy jadących na kultowym albumie?
Niby lepiej niż na poprzednich albumach, ale jednak nadal mizernie jak dla mnie.
No i ten featuring znanej "aktorki". ]:D

https://soundcloud.com/infectedmushroom/sets/converting-vegetarians-ii

I CV II tylko słyszałem ze słyszenia ale nie zdążyłem tego osłuchać.... Będę musiał się temu przysłuchać.

[meryphillia 3]

Dnia 20.09.2015 o 04:47, Braveheart napisał:

Ja to się cały czas zastanawiam po kiego grzyba mi sen. Serio...

Po co spać skoro można grać w fabryczki do upadłego... :3

Głupia sprawa z tym snem w ogóle.
I tak mamy tylko parędziesiąt lat aktywnego życia i by było jeszcze głupiej, połowę tego okresu przesypiamy bezproduktywnie. :/
Pozostaje się tylko cieszyć, że w przeciwieństwie do wieększości ludzi na tym świecie mam mnóstwo wolnego czasu do zajmowania się przyjemnościami. ;)

[Braveheart 4]

Siemanelo! :D Może ty mi w tym pomożesz.
Szukam najbardziej "potrzaszaskanych" dźwięków/kompilacji.... Poorałem dziś trochę dupstepu tego i owego ale to jednak jest wciąż zbyt mało "zrezane" jak na moją korę i posrane wymogi wobec danego utworu.
Sajko trance jak i zwykły trance na zawsze w moim serdiusiu jak i grzybiarze i ich wczesne albumy. Nie wiem czy ci mówiłem ale jak przynajmniej raz Heavyweight nie przesłucham w domu czy w plenerze to nie jestem sobą. Ten utwór mi się nigdy nie znudzi. Jest tak bogaty! Ale to inny typ fazy od którego chce odpocząć. Jestem tak potrzaskanym człowiekiem, że jak słucham muzyki, w szczególności elektornicznej to nie staram się jej czuć. Ja staram się być wręcz dźwiękami. Ogólnie to mi się przypomniał zrezaniec Skrillex
Przeorałem dziś ten cały festiwal https://www.youtube.com/watch?v=V2VmcuOEqEg i to w zasadzie mniej więcej jako tako mnie zaspokaja. Ale ogólnie to chcę coś w podobie tego
https://www.youtube.com/watch?v=2901-4j9H6I. IMO najlepszy track z albumu friends on mushroom i najbardziej "zrezany" Jak dla mnie ma moc.... Daj mi coś w podobie i w tym tempie jak i z podobnymi przejściami i zaspokoisz mój chory mózg. Ogólnie to mam tak tam ciężko nawalone w deklu że do kawałka Kipod (RIOT Remix) który w zasadzie nie ma teledysku ja teledysk już widziałem. Co znaczy, że go widziałem???. TZN że go widziałem w mojej główce jakbym go oglądał na kompie. Cały scenariusz praktycznie jest zapisany na papierze Of kors ja bym w nim wystąpił :D cała pieprzona wizja. Krótko mówiąc: objawienie :D tylko brak na to kasy a jak by to powstało to stary sami Grzybiarze by tą wizją nie pogardzili o dali by to na official. Oj uwierz....... :D Ale tak to już bywa jak się ...... no wiesz. Żre kartony.... ;-)

[Nephren-Ka 0]

Dnia 21.09.2015 o 00:27, Braveheart napisał:

Siemanelo! :D Może ty mi w tym pomożesz.
Szukam najbardziej "potrzaszaskanych" dźwięków/kompilacji.... Poorałem dziś trochę dupstepu
tego i owego ale to jednak jest wciąż zbyt mało "zrezane" jak na moją korę i posrane
wymogi wobec danego utworu.

Tego sobie posłuchaj, dobrze potrzaskane: https://youtu.be/lxR-VaDBcHE ;p

[meryphillia 3]

Dnia 21.09.2015 o 00:27, Braveheart napisał:

Siemanelo! :D Może ty mi w tym pomożesz.

Nie słucham dubstepu na tyle by cokolwiek polecić.
Z typowych dubstepów przez odtwarzacz przewalają mi się tylko skłaadanki od czasu do czasu, a dorobek poszczególnych artystow mi zwisa.
No, a tym bardziej już typwy dyskotekowy dubstep w stylu wspomnianego Skrillexa.

Jedynie co mogę polecić w tym klimacie, to spokojniejszą formę dubstepu w stylu Burial, Clubroot, Subaeris czy Volor Flex.

Pozostając w klimacie sajkotręsowym do "rzezania" polecam zainteresować się psydarkami czy wręcz nawet psycore. ]:>

[Braveheart 4]

Dnia 21.09.2015 o 00:52, Nephren-Ka napisał:

Tego sobie posłuchaj, dobrze potrzaskane: https://youtu.be/lxR-VaDBcHE ;p

To nazywasz potrzaskaniem ?? ;>
Podałem jawny przykład jakie potrzaskane dźwięki mnie ogólnie interesują. To ma na serio rezać głowę i robić z mózgu jajecznicę. To co zapodałeś to zupełnie inny typ psychodeli. Jak dla mnie słabej. Przeżyłem to już nie raz.... Chce takich dźwięków które chociażby byłbym w stanie za imitować ruchem dłoni jak i ciałem. Mocne uderzenia i przejścia a nie melancholia i deprecha na podcinanie sobie żył... Więc czekam na jego propozycję bo czuje, że jak zapoda to może być ciekawie. :P Coś pokroju Skrillexa czekam cierpliwie z czym wyskoczy :P

EDIT: O już dał. :P

[meryphillia 3]

No właśnie problem, że nie dał. :3

Nie słucham typowo pizgającego dubstepu, bo za mało w nim finezji najczęściej.
Jeśli już coś mi się podoba z okolic typowego dubstepu, to zazwyczaj i tak jest to coś w tym stylu:
https://www.youtube.com/watch?v=JKF783vCW6A

Typowy wobblerowy dubstep pokroju skrillexa mało co mnie jara po prostu.

[Nephren-Ka 0]

Dnia 21.09.2015 o 01:43, Braveheart napisał:

EDIT: O już dał. :P

Burial, Clubroot, Volor Flex, wszystko znam i lubię, ale Tobie chyba nie o to będzie chodzić. Z tym że jak to ma przypominać Skrillexa to prędzej trafisz na takie nagrania na jakiejś Esce niż tutaj.;p

Btw, Umbra depresyjna? Cóż, nawet ja tak nie podchodzę do ich muzyki(a mam wybitny talent do trafiania na depresyjne numery). Electro-industrial plus zupełnie pokopane(ale jakie to fajne!) wokale ELL w klimatach ''strasznych'', a nie smutek.;p