Zaloguj się, aby obserwować  
Lady_Vader

Turystyka - podróże małe i duże. Gdzie warto pojechać?

152 postów w tym temacie

Pytanie - gdzie do jasnej ciasnej podziała się na stronie pkp informacja o tym ile kosztuje bilet danej relacji? Mogę to sprawdzić jakoś inaczej niż przy zakupie albo poprzez infolinię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2015 o 20:32, Tyler_D napisał:

Pytanie - gdzie do jasnej ciasnej podziała się na stronie pkp informacja o tym ile kosztuje
bilet danej relacji? Mogę to sprawdzić jakoś inaczej niż przy zakupie albo poprzez infolinię?


Niedawno jechałem z roboty na szkolenie i zwracali jedynie koszt biletu pkp/pks mimo, że się autem jechało; szukałem wszędzie cen biletów pkp i niestety nigdzie nie znalazłem. Informacje otrzymałem telefonicznie dzwoniąc gdzieś tam na infolinię pkp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.01.2015 o 20:32, Tyler_D napisał:

Pytanie - gdzie do jasnej ciasnej podziała się na stronie pkp informacja o tym ile kosztuje
bilet danej relacji? Mogę to sprawdzić jakoś inaczej niż przy zakupie albo poprzez infolinię?

Na http://rozklad-pkp.pl/ wybierasz połączenie, które Cię interesuje, "przechodzisz" dalej tak jakbyś chciał kupić bilet przez Internet (wyszukujesz połączenie, klikasz <Kup bilet> przy interesującej Cię godzinie odjazdu, wybierasz zniżkę) i po prostu nie wypełniasz danych pasażera/nie płacisz - dochodzisz do momentu, w których wyświetli Ci cenę biletu. Kiedyś było łatwiej, a teraz cóż... trzeba kombinować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tu aktywnie podróżuje? Za niecały miesiąc lecę z kolegą do Norwegii do Stavanger. Lot Wizzairem, 78 złoty w dwie strony. Nocleg znaleziony za pomocą airbnb (czyli wynajem mieszkania lub pokoju) w cenie 220 złote za całość. Gdy kolega z pracy opowiedział mi, że zwiedził USA z żoną w ciągu miesiąca nocując u ludzi (couchsurfing) lub wynajmując pokój w mieszkaniach (airbnb), to sam się tym zajarałem. Na stronce fly4free.pl publikowane są oferty lini lotniczych z promocyjnymi biletami. W niektórych przypadkach bilety znikają strasznie szybko.
Szczególnie, że wiele okazji pojawia się na weekendy z wykorzystaniem jednego lub dwóch dni roboczych. Świetna okazja na zwiedzenie innych krajów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości zapytam, Wizzair, ale pewnie z małym bagażem podręcznym? Tym co wchodzi pod siedzenie, nie do schowka? Ja będę teraz leciał do Finlandii. Drożej mnie wyniosły bilety, około 250 w dwie strony, ale bagaż mogę mieć ten w opcji mini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na 2 noce to plecak w 100% wystarcza ;] WizzAirem już latałem i nigdy podręcznego nie chowałem pod siedzenie tylko nad głową. A co do Finlandii to studiowałem w Tampere, więc też do Turku latałem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2015 o 20:03, Diverso napisał:

Z ciekawości zapytam, Wizzair, ale pewnie z małym bagażem podręcznym? Tym co wchodzi
pod siedzenie, nie do schowka?

Bagaż podręczny można schować zarówno w schowku nad głową lub pod siedzeniem. Osobiście wolę drugą opcję, szczególnie jeśli siedzę przy oknie. Nie trzeba się gimnastykować i przeciskać przed ludźmi żeby wyciągnąć jakąś książkę z plecaka albo schować bluzę :)

A w Finlandii też byłem. Miałem dwutygodniowe praktyki w małej nadmorskiej mieścinie Kotka, ale i Helsinki odwiedziłem. Fajny kraj, podobało mi się :)

Ja w maju wybieram się do Meksyku. Strasznie lubię tamtejszą atmosferę, kulturę, a przede wszystkim kuchnię. U siebie w mieście mam już obcykane wszystkie lokale z meksykańskim żarciem ulicznym, ale wiadomo że nawet najlepsze tacos czy burrito zrobione przez jakiegoś dorabiającego sobie studenta, nie będzie smakowało tak samo jak przyszykowane na szybko przez starą meksykankę gdzieś na brzegu ulicy za parę pesos :)
Mam zamiar spędzić trochę czasu wlepiając się w tłum w Mexico City i przyglądając się codziennemu życiu tych ludzi, ale odwiedzę również kilka azteckich ruin na północy. Chichen Itza to oczywiście obowiązkowy przystanek więc skorzystam z lokalnych linii lotniczych aby dostać się na południe kraju lecz ku mojej wielkiej rozpaczy, towarzyszka podróży chce zatrzymać się przy okazji w Cancun na kilka dni. Osobiście wolałbym unikać tego miejsca jak ognia, no ale damie się nie odmawia... :)

Sam Meksyk to tylko połowa frajdy, bo jako pasjonat latania, sama podróż fascynuje mnie w równym stopniu. Do Meksyku polecę z Paryża legendarnym 747-400 linii Air France. To musi być ta konkretna linia, bo jako jedyna ma klasę ekonomiczną na górnym pokładzie samolotu. Na podróż klasą business czy pierwszą jeszcze długo mnie nie będzie stać więc to jedyna okazja aby spędzić podróż w garbie Jumbo Jeta, szczególnie że za parę miesięcy AF zacznie zastępować wszystkie 747 w swej flocie Boeingami 777. Podróż powrotna to w teorii również AF, ale w praktyce lot obsługuje AeroMexico, ich partner ze SkyTeam, swoim Dreamlinerem. Jeszcze tylko muszę jakoś wkręcić się na lot A380 i spełnię swoje marzenie o locie tymi trzema świetnymi maszynami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To także chyba nie małe pieniądze skoro masz specjalne życzenia co do samolotu :D
Ostatnio widziałem przelot w dwie strony do Cancun za 1437 złoty z Warszawy. Tygodniowy pobyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Meksyk ciekawy kraj, nie powiem. Mnie zawsze najbardziej fascynował stan Chiapas - najbardziej wysunięty na południe, a jednocześnie najbiedniejszy stan w kraju. Północ zawsze mi się kojarzyła z przemytnikami narkotyków i gangami, a to za sprawą Ciudad Juarez. :) Co do kuchni, to chyba mamy podobne gusta, bo oboje lubimy sushi i kuchnię meksykańską, czyli innymi słowy ostrą kuchnię. :) Latać samolotem również zawsze uwielbiałem, już nie mówiąc o locie z turbulencjami. Ah, ten dreszczyk emocji... Bezcenne. :)

A w Finlandii byłem 4 lata temu i też bardzo mi się tam podobało pomimo, iż miałem okazję być tylko w Helsinkach. Przypadło mi do gustu bardzo ładne, skaliste wybrzeże, jednak najlepsze były białe noce. Coś wspaniałego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2015 o 21:39, Sandro napisał:

> Z ciekawości zapytam, Wizzair, ale pewnie z małym bagażem podręcznym? Tym co wchodzi

> pod siedzenie, nie do schowka?
Bagaż podręczny można schować zarówno w schowku nad głową lub pod siedzeniem. Osobiście
wolę drugą opcję, szczególnie jeśli siedzę przy oknie. Nie trzeba się gimnastykować i
przeciskać przed ludźmi żeby wyciągnąć jakąś książkę z plecaka albo schować bluzę :)



Tak, tak. Chodzi mi o to, że teraz Wizzair dzieli bagaż na trzy kategorie. Mały podręczny, który wkładasz pod siedzenie, podręczny, który idzie do schowka, no i ten rejestrowany. Z tym, że za ostatnie dwa trzeba płacić. Mały podręczny od zwykłego różni się też wymiarami. Jakiś czas z usług Wizzair nie korzystałem i trochę mnie to zdziwiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2015 o 22:29, Diverso napisał:

Tak, tak. Chodzi mi o to, że teraz Wizzair dzieli bagaż na trzy kategorie. Mały podręczny,
który wkładasz pod siedzenie, podręczny, który idzie do schowka, no i ten rejestrowany.
Z tym, że za ostatnie dwa trzeba płacić.

Pierwsze słyszę. Trzeba dodatkowo płacić za bagaż w schowku? Nawet Ryanair na takie coś jeszcze nie wpadł. W takim razie taki zwykły plecak można wnieść jako mały podręczny czy tyczy się to tylko damskich torebek i pokrowców na laptopy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2015 o 22:29, Diverso napisał:

Tak, tak. Chodzi mi o to, że teraz Wizzair dzieli bagaż na trzy kategorie. Mały podręczny,
który wkładasz pod siedzenie, podręczny, który idzie do schowka, no i ten rejestrowany.
Z tym, że za ostatnie dwa trzeba płacić. Mały podręczny od zwykłego różni się też wymiarami.
Jakiś czas z usług Wizzair nie korzystałem i trochę mnie to zdziwiło.


Rzeczywiście. Nastapiła zmiana... na gorsze :/ Ale tradycyjnie powyjmować z plecaka co się da, powkładać do kurtki, kieszeń. Przejść odprawę i z powrotem wszystko włożyć do torby.
Coś takiego chyba:
http://www.fly4free.pl/forum/jaki-plecak,22,19334&start=140#p245875

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ze strony Wizzaira

1.Mały bagaż podręczny:
Bagaż podręczny o wymiarach nieprzekraczających 42x32x25 cm może zostać wniesiony na pokład samolotu bezpłatnie. Bagaż ten musi się mieścić pod siedzeniem przed pasażerem.

Nieźle kombinują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.03.2015 o 22:06, SiDi napisał:

To także chyba nie małe pieniądze skoro masz specjalne życzenia co do samolotu :D

Niecałe 500 GBP. W przeliczeniu wychodzi nawet spora sumka, ale to tylko suche kalkulacje, nie uwzględniające wartości nabywczej itp. Niemniej, od dłuższego czasu odkładałem sobie na bok co miesiąc ile tylko mogłem i uzbierało się akurat tyle pieniędzy, że nareszcie mogę sobie pozwolić na namiastkę luksusu :) W kwestii samolotu jest akurat spora elastyczność, bo różne linie używają innych modelów, a cenowo wcale aż tak się od siebie nie różnią. Niektórymi liniami, szczególnie amerykańskimi, wychodzi wręcz taniej, ale są to połączenia z przesiadką w USA, przez co musiałbym się bawić w dodatkowe koszta i wizytę w ambasadzie, bo nawet spacer z jednego samolotu do drugiego na terenie USA wymaga ode mnie tzw. transit visa...

Dnia 09.03.2015 o 22:06, SiDi napisał:

Ostatnio widziałem przelot w dwie strony do Cancun za 1437 złoty z Warszawy. Tygodniowy
pobyt.

Ciekawa oferta, ale kompletnie nie dla mnie. Kurorty i wczasy all inclusive rozmijają się z moim wyobrażeniem o podróżowaniu :) Chociaż Cancun jest o tyle dobrym miejscem, że loty do niego są tańsze niż do Mexico City. I często bezpośrednie, bo wakacyjne czartery nie lubią tranzytów. Jak ktoś ma mało czasu to lepiej nawet polecieć do Cancun, bo Chichen Itza znajduje się z 2-3 godziny jazdy dalej, a jak ktoś się uprze to z Cancun do Mexico City można polecieć lokalnymi liniami za około 50 GBP.

@Prince_Miki
Jeżeli chodzi o północny Meksyk to sporo ludzi odradza mi pobyt w Mexico City, ale generalnie to zachód kraju jest miejscem, które lepiej omijać szerokim łukiem. Mam przyjaciela z Kolumbii, który bardzo serdecznie zaprasza mnie w swoje rejony, ale z drugiej strony kiedyś zapytałem go dlaczego uciekł aż do Szkocji, i jak zaczął opowiadać mi o tym co tam przeżył, co widział, czego doświadczył... Sam nie wiem czy bardziej obawiać się samotnej jazdy meksykańskim metrem, czy spotkania z kolumbijskimi guerillas.

@Diverso

Dnia 09.03.2015 o 22:06, SiDi napisał:

Bagaż ten musi się mieścić pod siedzeniem przed pasażerem.

Mój wypchany do granic możliwości zawsze wchodzi bez problemu pod siedzenie. Chyba że teraz specjalnie zmienią siedzenia na węższe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widać, że się nie zrozumieliśmy. Nie kurorty i wczasy all inclusive. Samemu sobie wszystko organizujesz. Poza tym, że lot to właśnie te 1437 złoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.03.2015 o 08:26, SiDi napisał:

Widać, że się nie zrozumieliśmy. Nie kurorty i wczasy all inclusive. Samemu sobie wszystko
organizujesz. Poza tym, że lot to właśnie te 1437 złoty.

Cancun to jeden wielki kurort dla Brytyjczyków i Niemców. To jak lecieć na Ibize i gadać że było się w Hiszpanii :P Dlatego myślałem, że mówisz o all inclusive. Niemniej, wokół Cancun znajduje się sporo ciekawych miejsc, których poznawanie spokojnie zajmą caly tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Latał ktoś może Alitalią w dłuższe, pozaeuropejskie trasy? Jestem tuż przed kupnem biletu, a nikt z moich znajomych nie korzystał z tych linii bym mogła go podpytać. Ponoć krąży opinia, że "makaroniarze" gubią bagaże na potęgę... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Preikestolen zdobyty i Lysefjord obejrzany. Świetne widoki, ciężka wspinaczka (deszczowa w wielu miejscach) oraz wielkie zmęczenie w nogach. Wejście zajęło jakieś 2-3 godziny, natomiast schodziło się już łatwiej. W wielu miejscach śnieg, ale mimo wszystko nigdzie właściwie nie było ślisko. Niestety na zobaczenie fiordów trzeba właściwie poświęcić cały dzień. Dopłynąć, dojechać, wspiąć się, zejść, odjechać i odpłynąć z powrotem do Stavanger zajęło nam prawie 8 godzin. Świetna sprawa, że w Norwegii bardzo rzadko są skrzyżowania - wszędzie są ronda. Nie ma nigdzie znaków pierwszeństwo przejazdu lub ustąp pierwszeństwa - wszystkie skrzyżowania są równorzędne. Co za tym idzie - zero korków.
Lot przez wizzair - akurat ludzie na fly4free znaleźli promocję, nocleg poprzez airbnb u jakiegoś Ahmeda. Przelot w 2 strony z zakwaterowaniem wyniósł jakieś 300 złoty.

20150426093250

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi Drodzy, szukam pomysłów na "upominki z Polski". Chodzi mi o coś poważniejszego niż np.smycz na klucze w łowickie wycinanki (nie ta grupa docelowa), ale z kolei półkę niżej niż biżuteria z bursztynem. Od razu dodam, że wszelkiej maści wedlowskie słodycze czy inne odpadają - rozpuszczą się zanim zdążę wręczyć je odbiorcom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Możesz spróbować krówki. Nie jest to rozpuszczalne jak wyroby czekoladowe. No i Ahmed, u którego nocowałem był zadowolony z tej słodkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować