Zaloguj się, aby obserwować  
Mr_Kalej

Psionika - temat ogólny

470 postów w tym temacie

Dnia 18.10.2008 o 20:37, Kalejdoskop86 napisał:

/.../
Ekhem... ludzie żyją w 4 wymiarach.

Ekhem, nie masz wiedzy w temacie, to się nie wypowiadaj. Żyjemy w znacznie większej ilości, tylko ich nie dostrzegamy. Jest to matematycznie sprawdzalne.
Poza tym - tak uczciwie patrząc, to nie żyjemy (albo raczej - nie używamy) w 4 wymiarach, a w trzech. Potrafisz cofnąć się w czasie? No właśnie...
Jasne, że jak zalecisz sobie do innej galaktyki i wrócisz, to dla ciebie miną dwa tygodnie, a na Ziemi kilka tysięcy lat. Ale to nie dzięki twoim "zdolnościom", a po prostu prawom fizyki. Nie możemy bezpośrednio wpływać na 4. wymiar. No, chyba, że zdołasz się rozpędzić do prędkości powyżej prędkości światła. Wtedy dałbyś radę się (prawdopodobnie) cofnąć się w czasie. Tylko, że to też nieszczególnie możliwe, bo przy prędkości światła masa wyniosłaby nieskończoność...A więc 4. wymiar to dla nas jedna wielka niewiadoma tak naprawdę. Tak samo jak wszystkie kolejne.

PS W fizyce mamy takie coś jak przestrzeń jednowymiarowa, dwuwymiarowa i wielowymiarowa. Jak sądzisz, dlaczego ostatnia nie nazywa się trójwymiarową, a wielowymiarową? Bo tych wymiarów jest znacznie więcej niż tylko 3, czy 4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../
Ekhem, ekhem, znam się na temacie bardziej, niż myślisz. Ludzie żyją powszechnie w 4 wymiarach (czujemy upływ czasu, prawda? no właśnie) . Oczywiście, że wymiarów jest więcej, o wiele więcej. W przyrodzie jest wszystko możliwe, a psionika być może odsłania niektóre z tych wymiarów, że np. psionik widzi swój psiball, a inny go zobaczy dopiero po odpowiedniej obróbce graficznej.

Wymiary w matematyce i w fizyce to dwie różne praktycznie rzeczy. Skupię się na fizyce: czwarty wymiar odczuwamy, ale nie panujemy nad nim, jak i większego panowania czasu nad nami (minimalnie, bardzo minimalnie wolniejszy upływ, niezauważalny) nie wyczuwamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2008 o 20:51, Kalejdoskop86 napisał:

Ekhem, ekhem, znam się na temacie bardziej, niż myślisz. Ludzie żyją powszechnie w 4
wymiarach (czujemy upływ czasu, prawda? no właśnie) .

Nadal będę się spierał, że tak patrząc, to żyjemy w co najwyżej trzech. Powód? Nie mamy wpływu na czwarty. Tak samo na piąty, szósty, siódmy, ósmy itd. (a jeżeli nawet mamy to o tym nie wiemy...) A więc albo uznajemy, że żyjemy w przestrzeni wielowymiarowej, albo tylko w trzech wymiarach.

Dnia 18.10.2008 o 20:51, Kalejdoskop86 napisał:

W przyrodzie jest wszystko możliwe, a psionika być może odsłania niektóre z tych wymiarów, że np. psionik
widzi swój psiball, a inny go zobaczy dopiero po odpowiedniej obróbce graficznej.

Wszystko, jak wszystko. Jak wyrwiesz siłą woli drzewo z korzeniami, to pogadamy ;) Zresztą - nie mieszajmy tak psioniki z fizyką. Fizyka wprost mówi co się da, a czego nie. A psionika? Jedna wielka zagadka. Tak naprawdę jak na razie nie było ani jednego udokumentowanego przypadku psioniki, aby doszło do spostrzeżenia/wykorzystania innego wymiaru (wyjątek - zdalne widzenie. Tyle, że ono nie wybiega poza znane nam 3 wymiary...)

Dnia 18.10.2008 o 20:51, Kalejdoskop86 napisał:

Wymiary w matematyce i w fizyce to dwie różne praktycznie rzeczy.

Naprawdę? Podaj mi różnice. Cała fizyka opiera się na matematyce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mówię, że to, że nie mamy wpływu na czas nie oznacza, że nie żyjemy w nim jako 4 wymiarze, bo żyjemy. :)

Co do różnicy między fizyką a matematyką, to chociażby taka, że w fizyka bardziej skupia się na fizyce, a matematyka jest królową wszystkich nauk i zajmuje się ogólnikowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.10.2008 o 21:02, Kalejdoskop86 napisał:

Co do różnicy między fizyką a matematyką, to chociażby taka, że w fizyka bardziej skupia
się na fizyce, a matematyka jest królową wszystkich nauk i zajmuje się ogólnikowo.


Czyli generalnie zmierzasz do tego, że fizyka zajmuje się fizyką, a matematyka matematyką?
Odkrywcze. Życzę powodzenia w wykorzystywaniu tej wiedzy przy tworzeniu psiballi. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> > A dlaczego nie w psiballe?
> > Można oddziaływać na siebie samego, ale na świat zewnętrzny już nie?
>
> Przy tym stopniu rozwoju nie. Przynajmniej tak, jak sobie to wyobrażamy.

Moje słowo kontra Twoje słowo... ale liczby mnogiej bym w to nie mieszał.

> Oczywiście, że nauka nie jest sposobem patrzenia na świat. Na szczęście jest jeszcze
> cos takiego, jak zdrowy rozsądek i to on nam podpowiada, że utworzenie pomiędzy naszymi
> rękami kuli energii nie jest możliwe.

Taaa... zdrowy rozsądek (zależny od danej osoby) i logika (która bywa błędna, bo nie ma pewności co do założeń) oraz intuicja (która zależy od naszej percepcji)... wszystko może lub nie może nam pomóc lub przeszkodzić. Marność, wszystko marność :)


> A skoro już o tym mówię... Psi Ball, ten nie widoczny, ale ten, co się go czuje jest
> prawdziwy. Ale nie tryumfuj. Nie tak.
> To:

Albo coś jeszcze innego. Nie zależy mi na przekonaniu kogoś, że można stworzyć w taki sposób COŚ.

> > Uważasz, że każdy człowiek na ziemi jest tak samo rozwinięty, ma takie same predyspozycje
> > i wykorzystuje taką samą "ilość procentową mózgu"?
>
> Gdybyś poczytał parę książek wiedziałbyś, że rozwój psychiczny człowieka, to nie to samo,
> co wykorzystywanie mózgu.

Możesz sobie darować takie teksty. Najwyraźniej nie zrozumiałeś, ale to na tyle oczywiste dla mnie, że nie muszę wyjątkowo wyraźnie oddzielać. inna sprawa, że łączą się te dwie sprawy. No i jeszcze predyspozycje. Na pytanie nie odpowiedziałeś.

> tak, ludzie z reguły wykorzystują 3% mózgu. Wyjątkiem był Einstein. On wykorzystywał
> 10%. Ale to było wiadome. 99.9999...% ludzkości wykorzystuje 3%.

Tak, tak. Wiadome. Pozostanę sceptyczny co do badań tego typu. Nie testuje się wszystkich a więc jest to tylko bardziej lub mniej mylne założenie. No i oczywiste, że WIĘKSZOŚĆ ludzi jest przeciętna. Co nie wyklucza istnienia jednostek mniej lub bardziej wybitnych w tej lub innej kwestii.
Jednak wykorzystanie mózgu było tylko jednym z trzech czynników, o których wspomniałem. Z czego ten był stosunkowo mało istotny.

> > Czy po prostu mierzysz swoją miarką całą ludzkość, co w tym wypadku jest, delikatnie
> > mówiąc, ryzykowne (no, z drugiej strony to zrównujesz się z "wielkimi" tego świata,
> hehe)?

> ... Próbujesz mi dokopać, czy ,,tak ci się powiedziało"?

Nie mam potrzeby "dokopywania" komukolwiek. Ale rozum to jak chcesz. Przyjmij, że jest to moja opinia jeśli tak Ci wygodnie.

> Człowieku, takie są fakty. Rozwój psychiczny NIE równa się wykorzystywanie mózgu.

I...? Nie równa się. Wiemy. Patrz wyżej.

> > A jeżeli sądzisz, że wykorzystujesz jedynie 3% swojego mózgu, i jest to niewystarczające
> > dla Ciebie do robienia (dajmy na to) psiballi, to skąd wiesz, że jesteś w stanie
> oszacować
> > co można by zrobić przy 50%?

> Przypuszczam.

Ale ciężko dopuścić możliwość, że jest inaczej niż zakładasz?

> >Albo nawet przy 6%? Dwa razy więcej! Ileż to możliwości!

> och, taak... To jest pewne. Dla przykładu- Człowiek pierwotny wykorzystywał chyba 2.5%.
> Różnimy się?
> Chociaż tu bardziej chodzi o rozwój psychiczny.

Nie wiem, czy lub jak bardzo się różnimy - nie znałem ludzi pierwotnych i nie widziałem jacy byli, kiedy żyli.

> > A Ty myślisz o prawie 20-razy więcej! Cóż za pycha! Cóż za chciwość! A może?...
> może
> > to tylko strach?

> Tak, pycha, chciwość i strach w jednym.
> Prześwietliłeś mnie. Jestem ogromnie pyszny, bo mam nadzieję, że ludzie kiedyś dojdą
> do 50%. Ojej, muszę iść odpokutować za me grzechy.
> Radziłbym myśleć o tym, co się mówi. gdzie ty tu masz pychę, chciwość, lub strach?

Nie ma potrzeby się obruszać. Też miałbym kilka rad, ale udzielać rad innym jest rzeczą najłatwiejszą.
Jednak czasem warto wyjść poza ramy słowa i poczytać między wierszami.

Tak czy inaczej: tak to właśnie jest, gdy mówi się o tematach zakrawających o mistykę. Nie przekonasz katolika, że boga nie ma! (abstrahując od stanu faktycznego) Nie ma co udowadniać. I tak się nie udowodni w sposób wystarczający. Choćby się piorun z jasnego nieba przywołało - zawsze znajdzie się jakieś wytłumaczenie ''racjonalne''.
Mi wystarczy, gdy ktoś się zastanowi, czy świat faktycznie jest tak namacalny i doskonale zmierzalny jak się może wydawać.

Edit: Co do widzenia psiballi.

Jako, że psiball = skoncentrowana energia, to aby go zobaczyć, trzeba widzieć energię.
Ktoś, kto umie widzieć (np.) aurę wie, że widzenie aury jest nieco inne niż widzenie fizyczne.
Stąd też bierze się nieporozumienie - używacie tego samego pojęcia rozumiejąc je zupełnie inaczej.
Dalej, autor skoncentrowanej energii widzi ją lepiej, gdyż:
- wie, gdzie jest
- wie, jaka jest
- zna ją
- jest skoncentrowany
- jest skoncentrowany na niej
- jest wyczulony (na ten punkt najczęściej)
- używa wyobraźni, by nadać kształt/formę/kolor swojemu tworowi i przez wizualizację zaczyna widzieć
- wyobraża sobie (co jest bardziej błędem, niż sukcesem)
Podczas gdy obserwator nie. Na dodatek obserwator usiłujący zobaczyć energie normalnie jedynie się zmęczy wytrzeszczając oczy (co jest całkowicie zbędne).
Generalnie energię się czuje - a czując widzi. Z tym, że czucie bywa, z różnych przyczyn, pomijane przez świadomość(np. blokowane) i zostaje samo widzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2008 o 21:39, Kryhuu napisał:

Czyli generalnie zmierzasz do tego, że fizyka zajmuje się fizyką, a matematyka matematyką?

Nie, zmierzam do tego, że w czystej matematyce jako przedmiocie, którego trzeba się uczyć nie ma zadania na pomyślenie i wykorzystanie wzoru, ale "matematyka jest królową wszystkich nauk" , więc fizyka to prawie matematyka.
Jak mówi moja nauczycielka fizyki kiedy jest pewien specyficzny moment zadania: "teraz kończy się fizyka, a zaczyna matematyka" . ^^

Dnia 20.10.2008 o 21:39, Kryhuu napisał:

Odkrywcze.

A jakże...

Dnia 20.10.2008 o 21:39, Kryhuu napisał:

Życzę powodzenia w wykorzystywaniu tej wiedzy przy tworzeniu psiballi. :)

Każdy psionikę - tak jak już wiele razy mówiłem - interpretuje psionikę, a dokładnie energię. Jeżeli każdy zinterpretuje inaczej energię (bo tak jest!) to praktycznie sam musi znaleźć jakąś drogą w psionice. Poradniki, porady mogą ewentualnie naprowadzić, ale człowiek powinien sam nauczyć się korzystać z energii.

btw. fajny masz avek, hehe. ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Dnia 14.10.2008 o 21:35, Kalejdoskop86 napisał:

/.../
Po pierwsze: psiballa można zobaczyć inna osoba po edycji w programie graficznym.
Po drugie: tylko ty widzisz swego psiballa, jeśli już go zobaczysz, co jest rzadkie.


Ostatnio rozmawiałem z żarówką, nikt mi nie chce uwierzyć (czemu?) :((((
Skoro tylko ja mogę z nimi rozmawiać to to jest dowód na to że żarówki na 100% gadają.

Dnia 14.10.2008 o 21:35, Kalejdoskop86 napisał:

Po trzecie: musisz się bardziej skoncentrować. :)

Fakt byłem bardzo skoncentrowany.

A o to mój psiball. Zdjęcie przerabiane w specjalnym programie. Szkoda, że mnie nie widać na tym zdjęciu, ale psiball się za mocno świecił, ponieważ energia pobrana była ze Słońca.
Pozdrawiam

20081021214226

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 21:44, junior17 napisał:

Witam!

Siema.

Dnia 21.10.2008 o 21:44, junior17 napisał:

Ostatnio rozmawiałem z żarówką, nikt mi nie chce uwierzyć (czemu?) :((((
Skoro tylko ja mogę z nimi rozmawiać to to jest dowód na to że żarówki na 100% gadają.

Kolejna złośliwość... ludzie, nie możecie rozgraniczyć tego, że najpierw trzeba sobie wmówić coś, aby później pokazać innym, jak np. firanka podskoczyła? :/

Dnia 21.10.2008 o 21:44, junior17 napisał:

Fakt byłem bardzo skoncentrowany.

Ech... kolejna złośliwość? Czasami mam wrażenie, że niektórych podnieca pisanie takich rzeczy. :D

Dnia 21.10.2008 o 21:44, junior17 napisał:

A o to mój psiball. Zdjęcie przerabiane w specjalnym programie. Szkoda, że mnie nie widać
na tym zdjęciu, ale psiball się za mocno świecił, ponieważ energia pobrana była ze Słońca.

Heh, czy ty aby jesteś normalny? Pytam serio, bo z tego co piszesz można wywnioskować, że nie wiesz, co to jest edycja w programie graficznym w celu udowodnienia prawdy, na przykład w istnienie psiballa. Zamiast normalnie prowadzić dyskusję wprowadzasz złośliwy, pokolorowany spam.

Dnia 21.10.2008 o 21:44, junior17 napisał:

Pozdrawiam

I vice versa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 21:20, Kalejdoskop86 napisał:

Każdy psionikę - tak jak już wiele razy mówiłem - interpretuje psionikę

Przetłumacz mi to na polski proszę, bo ten język przeszkadza mi w zrozumieniu całej wypowiedzi.

Dnia 21.10.2008 o 21:20, Kalejdoskop86 napisał:

btw. fajny masz avek, hehe. ;P

Wiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 22:34, Kryhuu napisał:

Przetłumacz mi to na polski proszę, bo ten język przeszkadza mi w zrozumieniu całej wypowiedzi.

Łosz, wybacz, zamyśliłem się i źle napisałem. ;P
Chodziło mi o to, że tak jak każdy inaczej interpretuje energię, tak inaczej będzie rozumiał psionikę. Jak np. dla ciebie energia to dajmy na to prąd i tak ją sobie wizualizujesz, to poradnik np. do zrobienia psiballa może cię tylko naprowadzić, ale sam musisz znaleźć sposób na zrobienie go, swój własny. Dobry poradnik to ogóle przedstawienie rzeczy, ale tak jak każdy człowiek inaczej rozumie energię, psionikę tak każdy ma inny sposób robienia na przykład tego nieszczęsnego psiballa. ;)

Dnia 21.10.2008 o 22:34, Kryhuu napisał:

> btw. fajny masz avek, hehe. ;P
Wiem. :)

Hehe. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.10.2008 o 21:48, Kalejdoskop86 napisał:

Kolejna złośliwość... ludzie, nie możecie rozgraniczyć tego, że najpierw trzeba sobie
wmówić coś, aby później pokazać innym, jak np. firanka podskoczyła? :/


Widzisz, chodzi o to, ze brak dowodów, albo chociaż jakiś sensownych argumentów świadczy o tym, ze wysnuta teza jest nieprawdziwa. I o to koledze - myślę- chodziło.

Dnia 21.10.2008 o 21:48, Kalejdoskop86 napisał:

Ech... kolejna złośliwość? Czasami mam wrażenie, że niektórych podnieca pisanie takich
rzeczy. :D


Nie. Raczej kolejny przykład.

Dnia 21.10.2008 o 21:48, Kalejdoskop86 napisał:

Heh, czy ty aby jesteś normalny? Pytam serio, bo z tego co piszesz można wywnioskować,
że nie wiesz, co to jest edycja w programie graficznym w celu udowodnienia prawdy, na
przykład w istnienie psiballa. Zamiast normalnie prowadzić dyskusję wprowadzasz złośliwy,
pokolorowany spam.


Ale zastanów się- Skoro coś można zrobić tylko w programie graficznym, to oznacza to, ze nie ma tego na zdjęciu= nie ma tego w rzeczywistości/ nie istnieje. Logiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dnia 21.10.2008 o 21:48, Kalejdoskop86 napisał:

> Ostatnio rozmawiałem z żarówką, nikt mi nie chce uwierzyć (czemu?) :((((
> Skoro tylko ja mogę z nimi rozmawiać to to jest dowód na to że żarówki na 100% gadają.

Kolejna złośliwość... ludzie, nie możecie rozgraniczyć tego, że najpierw trzeba sobie
wmówić coś, aby później pokazać innym, jak np. firanka podskoczyła? :/


No właśnie. Wmówiłem sobie, że żarówki gadają. I co? Odezwała się do mnie.

Dnia 21.10.2008 o 21:48, Kalejdoskop86 napisał:

> Fakt byłem bardzo skoncentrowany.
Ech... kolejna złośliwość? Czasami mam wrażenie, że niektórych podnieca pisanie takich
rzeczy. :D

> A o to mój psiball. Zdjęcie przerabiane w specjalnym programie. Szkoda, że mnie
nie widać
> na tym zdjęciu, ale psiball się za mocno świecił, ponieważ energia pobrana była
ze Słońca.
Heh, czy ty aby jesteś normalny? Pytam serio, bo z tego co piszesz można wywnioskować,
że nie wiesz, co to jest edycja w programie graficznym w celu udowodnienia prawdy, na
przykład w istnienie psiballa. Zamiast normalnie prowadzić dyskusję wprowadzasz złośliwy,
pokolorowany spam.


Heh. Jakbym napisał: "Słuchajcie, zrobiłem psiballa którym podpaliłem firanki!!!" To Twoja odpowiedź zapewne by brzmiała: "No. Wreszcie jakiś normalny w tym temacie". Co nie? Odpowiedz sobie kto jest bardziej normalny - ktoś kto wierzy w coś czego nikt inny nie może zobaczyć (tylko z pomocą programu można to coś ujrzeć), czy ktoś kto nie wierzy w coś niepoparte dowodami.
"pokolorowany spam" - bardzo Cię przepraszam za to, że cała paleta oczoje***ch kolorów jakie zastosowałem razi Cię w oczy. A co do spamu- porównaj moje statystyki z Twoimi a zobaczysz kto tu spamuje.
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 22:53, cedricek napisał:

Widzisz, chodzi o to, ze brak dowodów, albo chociaż jakiś sensownych argumentów świadczy
o tym, ze wysnuta teza jest nieprawdziwa. I o to koledze - myślę- chodziło.

Prawda, ale trzeba się o psionice właściwie samemu przekonać, albo ew. z zaufanego źródła jakieś psiballe przerobione graficznie zobaczyć, że istnieją, albo obejrzeć pokaz sławnych telekinetyków w badaniach (taka pani z Rosji umiała całkiem nieźle telekinezę ;] ) .

Dnia 21.10.2008 o 22:53, cedricek napisał:

Nie. Raczej kolejny przykład.

Który jest drwiną? Tak...

Dnia 21.10.2008 o 22:53, cedricek napisał:

Ale zastanów się- Skoro coś można zrobić tylko w programie graficznym, to oznacza to,
ze nie ma tego na zdjęciu= nie ma tego w rzeczywistości/ nie istnieje. Logiczne.

Czy ja mówię "zrobić" ? Chodzi mi o edycję w programie graficznym, aby było widać tego psiballa, a nie jego dorysowanie. xD

@junior17
Pff, typowe. Zamiast chociaż poszukać dowodów na istnienie psioniki, np. pokazy telekinetyków w specjalnych warunkach wykluczających iluzję, edycję psiballa w programie graficznym czy coś innego to nadal drwisz. I nie wyskakuj mi tutaj ze statystykami proszę, bo to nie miłe z twojej strony, a to, że ktoś ma dużo napisanych postów to nie oznacza, że to spam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2008 o 21:56, Kalejdoskop86 napisał:

Czy ja mówię "zrobić" ? Chodzi mi o edycję w programie graficznym, aby było widać tego
psiballa, a nie jego dorysowanie. xD

To ja mam pytanie. jak zamierzasz coś obrobić w programie graficznym np. Photoshopie nic nie dorysowaując? O_o Innego sposobu na przedstawienie nie ma, a to duuuży minus :F

Dnia 22.10.2008 o 21:56, Kalejdoskop86 napisał:

Pff, typowe. Zamiast chociaż poszukać dowodów na istnienie psioniki, np. pokazy telekinetyków
w specjalnych warunkach wykluczających iluzję, edycję psiballa w programie graficznym
czy coś innego to nadal drwisz.

No to zaprezentuj nam te dowody. Tak bardzo bronisz tej psioniki, każdego "ale" jest dla ciebie jak cios nożem na których odpowiadasz dwoma to może pokuś się trochę i wskaż nam te dowody. Ja też umiem powiedzieć "Sam poszukaj" ale wtedy strasznie wizuerunek prawdziwości spada :F A co to edycji, juz sie wypowiedziałem.

Dnia 22.10.2008 o 21:56, Kalejdoskop86 napisał:

I nie wyskakuj mi tutaj ze statystykami proszę, bo to
nie miłe z twojej strony, a to, że ktoś ma dużo napisanych postów to nie oznacza, że
to spam.

Tu bym spekulował ^,...,^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2008 o 22:03, wip_01 napisał:

To ja mam pytanie. jak zamierzasz coś obrobić w programie graficznym np. Photoshopie
nic nie dorysowaując? O_o Innego sposobu na przedstawienie nie ma, a to duuuży minus
:F

Hmm... powiem szczerze: nigdy nie próbowałem nagrać siebie albo zrobić zdjęcia jak robię psiballa i go obrobić, ale czytałem, że tak można, i widziałem nawet zdjęcia po edycji. Nic nie dorysowali, tylko - o ile dobrze pamiętam - coś w kolorach/kontraście zmienili czy coś, serio nie pamiętam.
btw. tutaj pewno wielu się przyczepi (a nawet ja! xD ) , że odpowiednia manipulacja kolorami może zdziałać cuda i rzeczywistą "widoczność" psiballa. Tym bardziej, że energia przeważnie widoczna nie jest dla innych ludzi czy przedmiotów, tylko dla osoby, która ją manipuluje. Każdy inaczej rozumie i widzi energię, ale żeby zobaczyć cudzą energię, to trzeba się nauczyć jak. Są metody.

Dnia 22.10.2008 o 22:03, wip_01 napisał:

No to zaprezentuj nam te dowody. Tak bardzo bronisz tej psioniki, każdego "ale" jest
dla ciebie jak cios nożem na których odpowiadasz dwoma to może pokuś się trochę i wskaż
nam te dowody. Ja też umiem powiedzieć "Sam poszukaj" ale wtedy strasznie wizuerunek
prawdziwości spada :F A co to edycji, juz sie wypowiedziałem.

www.psipog.net
Tutaj adres do strony Gildii Psioników. Obecnie nikt nie prowadzi strony, ale są tam zdjęcia widocznych psiballi (po obróbce) jak i filmiki z pokazami telekinezy. Co do pokazów telekinetycznych tej pani z Rosji to trzeba poszukać (na wikipedii wpisz telekineza i tam powinno być imię i nazwisko) i wpisać w google, to wtedy jakiś filmik powinien być.

Dnia 22.10.2008 o 22:03, wip_01 napisał:

Tu bym spekulował ^,...,^

Och nie przesadzaj. Nie spamowałem. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2008 o 22:09, Kalejdoskop86 napisał:

Hmm... powiem szczerze: nigdy nie próbowałem nagrać siebie albo zrobić zdjęcia jak robię
psiballa i go obrobić, ale czytałem, że tak można, i widziałem nawet zdjęcia po edycji.
Nic nie dorysowali, tylko - o ile dobrze pamiętam - coś w kolorach/kontraście zmienili
czy coś, serio nie pamiętam.

To ja proponuje uruchomić utracone sektory pamięci, ponieważ zalezy mi aby wiedzieć o tym a nie mieć przypuszczenia. Ogólnie ja też nie nie musze nic dorysowywać, wystarczy że zrobię parę pikselowych kropek w paintcie, a będzie wyglądało jak cos co jest ledwo widoczne ale istnieje bo widać jakiś zarys.

Dnia 22.10.2008 o 22:09, Kalejdoskop86 napisał:

/.../

Kolory kolorami, a przedstaw mi dowody, ze można zobaczyć wytwór wyobraźni innego człowieka. To jest bardzo zastanawiajace, jak to jest możliwe. Doszedłeś do wniosku jakie możliwości byśmy uzyskali mogąc

Dnia 22.10.2008 o 22:09, Kalejdoskop86 napisał:

www.psipog.net
Tutaj adres do strony Gildii Psioników. Obecnie nikt nie prowadzi strony, ale są tam
zdjęcia widocznych psiballi (po obróbce) jak i filmiki z pokazami telekinezy. Co do pokazów
telekinetycznych tej pani z Rosji to trzeba poszukać (na wikipedii wpisz telekineza i
tam powinno być imię i nazwisko) i wpisać w google, to wtedy jakiś filmik powinien być.

Ok, widziałem obrazki, widziałem filmiki. Pamietasz jak pisałem Ci na początku tego posta co mozna zrobić w takim domyślnym programie jak Paint? Niby jest tam napisane "gamma, brightness, contrast" ale no ja mogę użyć to sformuowanie jako takiej próby manipulacji (oczywiscie nie pisze że na pewno, ale są powody po co). Jako spróbowania wpłynięcia tak na mysli człowieka człowieka aby uwierzył. Są osoby które uwierzą, są które nie. I po to są ci który się tym zajmują/interesują aby tłumaczyć co i jak a nie próbować wpajać.
P.S Dzięki ziptofaf za taka rozległą odpowiedź na mój post i dzięki Kalejdoskop ze nie zrozumiałeś że nie chciałem od ciebie wtedy odpowiedzi.
I P.S2 Zastanawia mnie jak mimo tak młodego wieku jesteś pr0 odnośnie psi-balli.

Dnia 22.10.2008 o 22:09, Kalejdoskop86 napisał:

Och nie przesadzaj. Nie spamowałem. :P

Mogę sie już śmiać? Muaahah xD xD xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2008 o 22:29, wip_01 napisał:

To ja proponuje uruchomić utracone sektory pamięci, ponieważ zalezy mi aby wiedzieć o
tym a nie mieć przypuszczenia. Ogólnie ja też nie nie musze nic dorysowywać, wystarczy
że zrobię parę pikselowych kropek w paintcie, a będzie wyglądało jak cos co jest ledwo
widoczne ale istnieje bo widać jakiś zarys.

Dobra, przypomniało mi się, na www.psipog.net używali tylko manipulacji kolorami z tego, co pamiętam. Serio, strona mi już nie działa, a nie pamiętam dokładnie, co oni robili. Wiem na 99%, że tylko zmienili kolor, kontrast i takie tam.
Co do Painta to tak, możesz tak zrobić. Ułożysz ręce jak do psiballa, zrobisz głupią, zdziwioną minę i dorysujesz parę kropek i będziesz wszystkim wmawiać, że twój psiball jest imba i potrafi robić kawę... ^^

Dnia 22.10.2008 o 22:29, wip_01 napisał:

> /.../
Kolory kolorami, a przedstaw mi dowody, ze można zobaczyć wytwór wyobraźni innego człowieka.

Można... wchodząc do czyjegoś snu, telepatią. Można.

Dnia 22.10.2008 o 22:29, wip_01 napisał:

To jest bardzo zastanawiajace, jak to jest możliwe. Doszedłeś do wniosku jakie możliwości
byśmy uzyskali mogąc

Miałem parę notatek odnośnie tego. Chodzi o to, że się łączy złącza energetyczne między powiedzmy dwójce ludzi. Wtedy może nastąpić usłyszenie/poczucie/zobaczenie czegoś, co dana osoba chce przekazać. Bardzo krótko i ogólnikowo to powiedziałem, jak chcesz to dłużej się rozpiszę, na razie chcę wiedzieć tylko, czy warto, czy nie powiesz na przykład, że bujda i takie tam.

Dnia 22.10.2008 o 22:29, wip_01 napisał:

Ok, widziałem obrazki, widziałem filmiki. Pamietasz jak pisałem Ci na początku tego posta
co mozna zrobić w takim domyślnym programie jak Paint? Niby jest tam napisane "gamma,
brightness, contrast" ale no ja mogę użyć to sformuowanie jako takiej próby manipulacji
(oczywiscie nie pisze że na pewno, ale są powody po co). Jako spróbowania wpłynięcia
tak na mysli człowieka człowieka aby uwierzył. Są osoby które uwierzą, są które nie.

Tak, zgadzam się. Ja mimo co to jednak sceptycznie podchodzę to takiej manipulacji, bo bądź co bądź - wygląda to jak zwykła manipulacja, a nie jak psiball. Takie coś to ja też mogę zrobić, wystarczy, że parę pikseli będzie się jakoś wyróżniało np. na ciemnych tle i mała manipulacja kolorem i voila!
I jest to również swoiste omamianie ludzi. Pamiętasz, jak mówiłem, że z powodu psioniki można zwariować? No właśnie, teraz pomyśl co zrobi osoba, która będzie się mocno przejmować takimi filmikami. Nie mówię, że są nie prawdziwe, ale nie mówię również, że wierzę, iż są prawdziwe.

Dnia 22.10.2008 o 22:29, wip_01 napisał:

I po to są ci który się tym zajmują/interesują aby tłumaczyć co i jak a nie próbować
wpajać.

Tak, ale jak można tłumaczyć, jeżeli wielu od razu wyskakuje ze złośliwymi wypowiedziami i jeszcze nawet nie chcą słuchać?

Dnia 22.10.2008 o 22:29, wip_01 napisał:

P.S Dzięki ziptofaf za taka rozległą odpowiedź na mój post i dzięki Kalejdoskop ze nie
zrozumiałeś że nie chciałem od ciebie wtedy odpowiedzi.

Nie? :P

Dnia 22.10.2008 o 22:29, wip_01 napisał:

I P.S2 Zastanawia mnie jak mimo tak młodego wieku jesteś pr0 odnośnie psi-balli.

Po prostu. Może mam talent, ale uwierz mi - psionika, jeżeli już "odkryjesz" siebie przestaje być fajna. Czasami żałuję, że w ogóle się tego nauczyłem. Jak się uczyłem, to myślałem sobie "ale to jest cool, jak może się znudzić?" . A może może, i jeszcze może przeszkadzać.

Dnia 22.10.2008 o 22:29, wip_01 napisał:

> Och nie przesadzaj. Nie spamowałem. :P
Mogę sie już śmiać? Muaahah xD xD xD

Nie... czekaj... nie, już za moment... TERAZ:

Co do tego to powiedz, czemu to był spam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam!
Na tę stronę wchodziłem dawno temu, ale jak widzę nic się nie zmieniło. Te zdjęcia to jakiś żart. Na dodatek kiepski.

Dnia 22.10.2008 o 22:09, Kalejdoskop86 napisał:

www.psipog.net
Tutaj adres do strony Gildii Psioników. Obecnie nikt nie prowadzi strony, ale są tam
zdjęcia widocznych psiballi (po obróbce) jak i filmiki z pokazami telekinezy. Co do pokazów
telekinetycznych tej pani z Rosji to trzeba poszukać (na wikipedii wpisz telekineza i
tam powinno być imię i nazwisko) i wpisać w google, to wtedy jakiś filmik powinien być.


Prosiłbym (inni chyba też) o przedstawienie wiarygodnych dowodów na temat psiballi. Bo przez to co tu pokazujesz nikogo do siebie nie przekonasz.

Dnia 22.10.2008 o 22:09, Kalejdoskop86 napisał:

> Tu bym spekulował ^,...,^
Och nie przesadzaj. Nie spamowałem. :P

Buehehehe. Heh.Dobry żart.

>I nie wyskakuj mi tutaj ze statystykami proszę, bo to nie miłe z twojej strony, a to, że ktoś ma dużo >napisanych postów to nie oznacza, że to spam.
W tym wypadku oznacza. Widzę, że dzisiaj żarty się Ciebie trzymają.
Pozdrawiam

20081022224549

20081022224631

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować