Zaloguj się, aby obserwować  
Anonim_9caed953cb7bfb1f09d802f1f8e09f8a91355e47d101612b5f98a4c2810b1c4e

Rymowanie wyrazów

1539 postów w tym temacie

gdy szmer nieznajomy rozlegl sie za nimi
wojowie stanéli z mieczami nagimi
a nie wiedzac czego dzwiek ów byl znakiem
zdébieli w tej ciszy zasianej makiem...

Szmer dal zanc o sobie wnet po raz drugi
byl znacznie glosniejszy, drazniácy i dlugi..
Galowie w swych dloniach miecze scisnéli,
ruszyli przed siebie i w mroku zniknéli ...

Szli bardzo szybko w sam srodek puszczy
ostrzami torujac droge wsród bluszczy
lecz w jednej chwili wrecz skamienieli ...
w tym samym miejscu skád wyszli stanéli ...


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A szmer złowrogi wciąż drażnił uszy.
Stanęli , słuchają, żaden się nie ruszy.
Wreszcie jeden, co głupkiem był zwany
wrzasnął głosem straszliwym jak opętany:
ratuj się kto może! Galowie kochani!
Patrzcie przed siebie - nie jesteśmy sami !
Ciemność ogromna na nich spłynęła,
wszystkich bojaźń wielka ogarnęła...
Głupek na drzewa szczyt się wspina
i już widzi jak szmeru przyczyna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A szmer wokół nich krąży i położenie zmienia,
Głupek kącikiem oka widzi fragment cienia,
który w świetle pochodni zwiększa swe rozmiary...
Galowie, jak śnieg biali, czekają już poczwary.
Tam! - krzyczy Głupek - Po prawej stronie!
Galowie na rękojeściach zaciskają dłonie
I wytężają wzrok swój wśród gęstwiny mroku,
Wycofać się! - ktoś krzyknął - Do tego potoku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I już jeden przez drugiego naciągają nogi,
kto szybszy ten pierwszy dopada drogi.
Miecze w dłoniach, tarcze nad głową
przyjmuja pozycje do walki gotową.
na czele zaś dumnie pierś wypina
strasznie drobniutka jakaś chłopina.
Zakrzyknął nagle wysokim głosem :
spójrzcie, tam leży Waligóra z siwym włosem!
A pod wąsiskiem para mu bucha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Usiek£a - myslá wszyscy - Waldi''ego kostucha!
Podeszli blizej, w ciszy spogladajá
patrza po sobie i ... juz uciekajá ...

Jeden przez drugiego, prá wszyscy ku plazy!
- zaden za siebie spojrzec sie nie wazy.
Juz prawie u celu, juz widzá swe £odzie
lecz w tym tez momencie, bulkné£o cos w wodzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie,ludzie,wózek jedzie!
bidy już nie bedzie!
Już prawie tu jest
i już jest The Best.

W końcu jechał,jechał...
i się najechał.

Przyszła pomoc-
sroka pomoc
reperuje,reperuje,robi rumot,
w końcu wyszedł wielki stukot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

[Ignorujác pana m., tak samo jak on zignorowal fakt, iz nikt tu nie pisze sobie ot tak tylko stara sie trzymac pewnego wyznaczonego watku... kontynuujé ...
ps. swoja droga wydaje mi sie, ze wlasnie przez takie"wcinki" co poniektórych forumowiczów ludzie przestajá sie interesowac "rymowaniem wyrazów". Warto by bylo pomyslec o jakims doczepionym u góry przez moderatora poscie ...;]

Juz prawie u celu, juz widzá swe £odzie
lecz w tym tez momencie, bulkné£o cos w wodzie ...

c.d.

Ramiona swe groznie ocean rozpostar£
a w miejscu gdzie woda szaman sié osta£
z£owrogo wygiety, a twarz jego marsowa
ozwa£ sie do Gali w te oto s£owa:

"Za dobre czyny odebralismy zle
nizbyt mile bylo to nasze tet-a-tet,
niezbyt mile lecz bynajmniej, nie znaszej to winy
mysmy dobrzy ludzie, mysmy poczciwiny...
Za to wy Galowie... wyscie byli zli ...
Moj lud - zazwyczaj p£ochy - záda waszej krwi!!! ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Galowie słuchali bardzo poruszeni
Że aż niektórzy mdleć niemal poczęli
Na licach rumieńce, w oczach zaś ku**iki (nie mogłem się powstrzymać ;D)
Poczęli bełkotać, że wolą we wnyki
Wpaść, niż złapanym przez starucha zostać
Na te słowa szaman swe ręce rozpostarł
Szykując zaklęcie by wrogów powalić
A oni stali i stali, niby byli ze skały
I czekali na wyrok ten swój ostateczny
Moment czekania był im niby wieczny
Aż w końcu znudzeni miecze pochwycili
I po raz kolejny dziada uśmiercili
Leczaj im się tak tylko wydawało
Gdyż szaman żywotów miał swoich niemało
Mimo pozornej śmierci urok dalej nucił
Po chwili skonczył, kulą ognia rzucił
W oniemiałych wojów, dwukrotnych morderców
Płomień leciał i leciał, lecz wkrótce się zepsuł
I miast zabić wojaków, rozpadł się na części pięć
Te wpadły do wody i poniosły śmierć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szaman ze złości szpetnie zaklął pod nosem
W płuca łyknął powietrza i potężnym głosem
Jął inkantować mrocznej mantry wersety
Po czym chwycił amulet o kształcie rozety

Oczy mu zapłonęły dziwnym blaskiem krwawym
Kontrastując z demonicznym jego licem bladym
I pod natchnieniem krwawej gwiazdy Sothis
Dał czarnej magii niszczycielski popis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już dzisiaj moje wiersze nie będą te same,
bo do kogo mam pisać gdy jej serce zakochane ?
Co to za poezja gdy jej dusza jest dla niego ?
nie będzie w tej powieść zakończenia ładnego!

Gdy nasze początki były takie piękne ?
Teraz przez siłę poezji ów miękne
I z szejkiem uciekłaś w nieznane nam strony,
zostawiając na Sajcie swej miłości odsłony.

Wiatr cichy czasami powiewa z nadbrzeża,
szepcząc mi w podmuchu dokąd serce twe zmierza,
me wiersze dla Ciebie niech będą latarnią na plaży
Wskażą drogę sercu, które o mnie wciąż marzy.

:P



Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.05.2007 o 14:21, cybek21 napisał:

Już dzisiaj moje wiersze nie będą te same,
bo do kogo mam pisać gdy jej serce zakochane ?
Co to za poezja gdy jej dusza jest dla niego ?
nie będzie w tej powieść zakończenia ładnego!

Gdy nasze początki były takie piękne ?
Teraz przez siłę poezji ów miękne
I z szejkiem uciekłaś w nieznane nam strony,
zostawiając na Sajcie swej miłości odsłony.

Wiatr cichy czasami powiewa z nadbrzeża,
szepcząc mi w podmuchu dokąd serce twe zmierza,
me wiersze dla Ciebie niech będą latarnią na plaży
Wskażą drogę sercu, które o mnie wciąż marzy.

:P





(To ,co powiedział kolega Mudra-trzymamy się wyznaczonego wątku, nie zmieniamy tematu!!!!!!!)

I pod natchnieniem krwawej gwiazdy Sothis
Dał czarnej magii niszczycielski popis

(cd.) I wszystkie wody z morza, chcąc broniąc swej chwały,
Chwały swego mistrza, w falę się zebrały,
Zapłonęły czerwienią, jak krew szamana,
A między Galami ostra zdań wymiana
"Co ze mną teraz będzie? Śmierć już otwiera paszczę!"
"Już cha dzieci swych nigdy nie zobaczę!"

Głupek, obserwując to wszystko z czubka drzewa,
W szał wpada, broni swej dobywa,
Kilka wprawnych ruchów i ze drzewa skoczył,
Galowie, widząc wszystko, krzyczą wciąż "POMOCY!!!"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Galowie ze strachu uciekli w gęstwin lasu zielonego,
na ich nieszczęście znów spotkali Głupka... wnerwionego.
Na jego widok jedni krzyczeli w szał wpadali... uciekali,
co by nie robili po łomocie Głupka głośno płakali. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie mi offtopa, drodzy przyjaciele,
Nie będzie on długi, wszak do powiedzenia mam niewiele.
Otóż dawien dawna w temacie tym mnie nie było.
Co dziwne, bo rymy piszę jakich się jeszcze nikomu nie śniło.
Czeka mnie znowu posucha online''owa,
Moja głowa sama w piasek się chowa.
Proszę, pamiętajcie o mnie, moi rymowicze,
Będę sie za Was modlił, a przy okazji rok zaliczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Chłopaku, nie chowaj w piasek głowy,
lepiej wrzuć rymek- wszak masz gotowy.
Może wrócimy tutaj -na rymowania pole
dawna "ekipa"-Ty ,GeoT, paweusz, cybek i rolek...
Niechaj powrócą dawne czasy złote.
Chłopaki ! Macie na rymy jeszcze ochotę ??? ;P :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że mamy, wspaniała dziewczyno!
Gdy słucham tych słów pięknych - łzy same płyną.
Bardzo się wzruszyłem, rymowicze mili,
Zacznijmy wiersze kleić i nie traćmy chwili!

Wracam do historii wcześniej napisanej,
Jak to głupek Galów pognał jeszcze dalej.
Płakali ci Galowie, aż w końcu nastał ranek
I się okazało, że głupek lubym jest Rzymianek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oh Lurynowicz, dzięki za miłe słówka,
już w piórze ostrzy się stalówka.
Więc wyruszajmy w rymów krainę.
ja dawny temat dalej rozwinę...

I tu dopiero zaczyna się historia nowa,
zaczęli głupka wielbić, dobierając słowa.
Bo wszystkich - Rzymianek kusiła uroda''
każda piękna, powabna a krew nie woda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

glupek na glupki, glupcow wspanialy krol,
jako samozwanczy aktor, mial juz wiele rol
lecz dziwnym trafem, nieznanym sposobem
trafil na tron, ma berlo i rzadzi grodem?
Ktos go obali - szeptaja ludzie
ktos jeszcze mowi, ze zyje w brudzie
co sie z nim stanie- to czas pokaze
jedno jest pewne - glupoty nic nie zamaze ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.07.2007 o 11:55, luzak1 napisał:


(To ,co powiedział kolega Mudra-trzymamy się wyznaczonego wątku, nie zmieniamy tematu!!!!!!!)

I pod natchnieniem krwawej gwiazdy Sothis
Dał czarnej magii niszczycielski popis

(cd.) I wszystkie wody z morza, chcąc broniąc swej chwały,
Chwały swego mistrza, w falę się zebrały,
Zapłonęły czerwienią, jak krew szamana,
A między Galami ostra zdań wymiana
"Co ze mną teraz będzie? Śmierć już otwiera paszczę!"
"Już cha dzieci swych nigdy nie zobaczę!"

Głupek, obserwując to wszystko z czubka drzewa,
W szał wpada, broni swej dobywa,
Kilka wprawnych ruchów i ze drzewa skoczył,
Galowie, widząc wszystko, krzyczą wciąż "POMOCY!!!"...



I na głupku zakończył się temat bez morału
trwał on tak bezpłodnie ciągnął się pomału ,

bo i jak miałby się skończyć temat z określonym wątkiem
który dotarł do końca z jeszcze głupszym początkiem!

Nie tykam się takich tworów gdyż są niebezpieczne
umierają dość szybko smród po nich trwa wiecznie,

Pewna mądrość nasuwa się tu od początki
że poezja nie lubi określonego wątku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> I na głupku zakończył się temat bez morału
> trwał on tak bezpłodnie ciągnął się pomału ,

A któż tenże morał miałby wyciągnąć?
Zabrakło nam zaparcia by wóz ten w dal pociągnąć ;-).

> bo i jak miałby się skończyć temat z określonym wątkiem
> który dotarł do końca z jeszcze głupszym początkiem!

Piękny skrót myślowy! Ba, wręcz fantastyczny!
Wątek narzucony! Początek zaś tragiczny! ;p

> Nie tykam się takich tworów gdyż są niebezpieczne
> umierają dość szybko smród po nich trwa wiecznie,

O la la. Łapeczek nie chce swych pobrudzić ...
Wolę stanąć z boku ... następnie pomarudzić ;p

> Pewna mądrość nasuwa się tu od początki
> że poezja nie lubi określonego wątku ;)

Niech mnie kule biją! Prawdy ostateczne!
Ołów zmienię w złoto, powiem jak żyć wiecznie!

Nie idzie tu o wątek, lecz o nastawienie
Sam tu zawiniłem i mienię się leniem ...

Bo każda myśli rzeka odnajdzie swój bieg
gorzej gdy ktoś woli zamienić ją w ściek ...

Gwoli sprostowania, i już na sam koniec
Nie mówię o Moskwie spytany o wroniec* ;p


------------------------
* Wroniec to taka roślinka jakby co ;-)


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jakaś kpina, drodzy przyjaciele!
Temat ten stoi już piątą niedzielę!
Czyżby szlag trafił wszelakie inspiracje,
Które pozwalały na rymy przekładać swe racje?

Nulinko, mistrzyni frazesów!
Paweuszu, wierszokleto wspaniały!
Liqidzie, od wieszania biesów
I Rolku, pisarczyku wytrwały!

Gdzieście się podziali, zacni gramowicze?
Czy tylko ja jak dureń wersy ćwiczę, ćwiczę?
Czas nadrobić straty - brać się do roboty!
Przeruciłem już marcowe koty za płoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować