Psych0

Modelarstwo

720 postów w tym temacie

Dnia 09.05.2016 o 17:25, pawbuk napisał:

Księgozbiór akurat jest rodziców

Nie boją się, że zachlapiesz? ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.05.2016 o 17:30, Kadaj napisał:

Nie boją się, że zachlapiesz? ;d


Jakoś nie :D Zresztą, te książki są albo do oddania albo do wyrzucenia, bo rodzice maja już czytniki ebooków i książek papierowych nie kupują. A te od lat tylko się kurzą i zajmują mnóstwo miejsca. Moze tylko z kilku książek z tej całej biblioteczki ktoś korzysta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Plastikowy model Mercedesa CLK DTM 2000 w skali 1:24. Model firmy Tamiya o numerze katalogowym 24239. Producent określa model jako trudny i bardzo szczegółowy. Model kupujemy w niewielkim pudełku a w środku znajdziemy wypraski standardowe, wypraskę przezroczystą, wypraskę chromowaną, komplet gumowych opon, dwa arkusiki kalkomanii oraz siateczkę nylonową. Tworzywo dość miękkie ale części bardzo dobrze odlane i bardzo dobrze do siebie pasują. Nie ma żadnego problemu z montażem.
Do sklejenia modelu użyłem kleju Revell Contacta, Revell Contacta Liquid Special oraz Bond gęsty. Przed malowaniem elementy pokryłem podkładem Valleyo w sprayu. Model malowałem głównie aerografem farbami Mr. Hobby, Revell, Model Master oraz Humbrol. Do nakładania kalkomanii użyłem płynów Revell Decal Soft, Mark Sofeter Neo oraz Mark Setter Neo.

20160518211615703

20160518211635250

20160518211646343

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Fajny. Masz tempo. ;)

Emalie nie gryzą się z akrylami? Zaznaczasz linie podziału? Tutaj oczywiście nie będzie widać, bo auto czarne, ale tak w ogóle na modelach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze wygląda to świetnie! Z przyjemnościa na pewno takie cudeńka ogląda sie na pólce :D

Gratuluję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie spotkałem się z czymś takim aby po wyschnięciu akryle gryzły się z emalią. Czasem niektóre emalie. Mr. Hobby bodajże z Humbrolem. Linii podziału ani brudzenia nie robię - nie mam do tego talentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Plastikowy model łodzi podwodnej USS Dallas. Model firmy Revell o numerze katalogowym 05067. Skala 1:400, długość po sklejeniu 27,2cm (dane producenta). Stopień trudności 3/5, 21 części.
Model kupujemy w małym pudełku o nowym wzornictwie Revella. Zawartość stanowią dwie niewielkie wypraski, kolorowa instrukcja montażu oraz bardzo mały arkusik kalkomanii.
Model sklejałem klejem Revell Contacta oraz cyjanoakrylowym Bond gęstym. Przed pomalowaniem na elementy nałożyłem podkład Vallejo w sprayu. Model malowałem farbami Mr. Hobby, Revell, Model Master, Humbrol oraz Alclad II. Model jest bardzo prosty i bez problemu może go złożyć początkujący modelarz. Części dobrze odlane i nie ma problemów z ich spasowaniem. Najwięcej pracy pochłania malowanie modelu. Podsumowując, prosty i ładnie wyglądający model.

20160526151728859

20160526151736531

20160526151743968

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Model radzieckiej łodzi podwodnej klasy Akuła (ozn. NATO Typhoon Class). Plastikowy model firmy Revell o numerze katalogowym 05138. Skala 1:400, długość po sklejeniu 41,8cm (dane producenta). Stopień trudności 3/5, 30 elementów.
Model kupujemy w standardowym pudełku Revella o nowym wzornictwie. W środku dostajemy dużą wypraskę z elementami, poza wypraską dwie poziome połówki kadłuba, kolorową instrukcję montażu oraz arkusik kalkomanii.
Do złożenia modelu używałem kleju Revell Contacta Italeri Cement, Bond gęsty oraz Tamiya Decal Adhesive (do kalkomanii). Przed malowaniem części pokryłem szarym podkładem Vallejo w sprayu. Model malowałem głównie aerografem farbami Mr. Hobby, Revell, Humbrol oraz Alclad II. Kalkomanię nakładałem przy pomocy płynu Mr. Mark Softer Neo. Używana szpachlówka to Mr. Dissolved Putty.
Model składa się dość szybko i przyjemnie. Części dobrze odlane i dobrze ze sobą spasowane. Najwięcej problemów stanowi sklejenie kadłuba a szparę wypełniłem płynną szpachlówką Mr. Dissolved Putty. Kalkomanią dobrej jakości ale można ją zmiękczyć w celu lepszego przylegania do powierzchni. Podsumowując jest to dość prosty model który można kupić nawet początkującemu modelarzowi. Najwięcej czasu pochłania malowanie i szpachlowanie.

20160526152759828

2016052615280846

20160526152818265

20160526152833796

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale masz tempo pracy :D
Modele naprawdę bardzo ładnie i czysto sklejone ;)

Postanowiłeś odtworzyć "Polowanie na Czerwony Październik"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak byłem w Niemczech na wakacjach i wisiały plakaty z reklamami filmu "Polowanie na Czerwony Październik". Ach, ile musiałem się naczekać na film bo musiałem do PL wracać. U nas był w kinach jakoś tak pół roku po premierze na Zachodzie. Oszem był wcześniej piracki na kasetach VHS ale ja cierpliwie czekałem na premierę w kinie. A pierwsze wydanie książki Clancy''ego było z nieistniejącego już wydawnictwa GiG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Małe modyfikacje stanowiska, o których myślałem juz od dawna - doszły szafeczki od HobbyZone :D Znacznie uporządkują mi one wszelkie akcesoria modelarskie. Cieszę sie zwłaszcza z gablotek - mam wreszcie miejsce, gdzie będę bez obaw mógł położyć pomalowane elementy modelu.

Zresztą, w gablotce widać już elementy Abramsa, którego właśnie kleję. Niestety, z powodu nadgodzin w pracy i sesji nie mam zbyt wiele czasu na modelarstwo, więc jeszcze trochę trzeba będzie poczekać na gotowy model.

20160608214447140

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale masz stanowisko, tylko pozazdrościć. Nic tylko siedzieć i modele robić. ;)

Ja muszę się za swoje zabrać, mam chyba z osiem zestawów rozgrzebanych i jeszcze ze 2 w ogóle nie ruszone. Stukas stoi i czeka na połysk pod kalki i chyba już się mocno zakurzył.

Tak w ogóle to nie mam gdzie trzymać moich wytworów, a wyrzucać szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2016 o 11:09, fenr1r napisał:

Ale masz stanowisko, tylko pozazdrościć. Nic tylko siedzieć i modele robić. ;)


Też bym chętnie posiedział i posklejał, ale dzisiaj 10 godzin w pracy byłem, a w sobotę mam kolokwium :D Pewnie dopiero za jakieś dwa tygodnie, po skończeniu sesji, wrócę do Abramsa. Naprawdę bardzo fajny model - Tamiya jak zwykle nie zawodzi ;)

Dnia 09.06.2016 o 11:09, fenr1r napisał:


Ja muszę się za swoje zabrać, mam chyba z osiem zestawów rozgrzebanych i jeszcze ze 2
w ogóle nie ruszone. Stukas stoi i czeka na połysk pod kalki i chyba już się mocno zakurzył.


Ja staram się jeden kończyć i dopiero kolejny zaczynać, choć mam i tak dwa samoloty rozgrzebane. Do jednego nawet nie wiem czy wrócę, choć bym chciał.

Dnia 09.06.2016 o 11:09, fenr1r napisał:


Tak w ogóle to nie mam gdzie trzymać moich wytworów, a wyrzucać szkoda.


Może czas za jakąś gablotką się rozejrzeć? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.06.2016 o 22:26, pawbuk napisał:

Ja staram się jeden kończyć i dopiero kolejny zaczynać, choć mam i tak dwa samoloty rozgrzebane.


Ja podobnie. Zdejmuję z szafy jeden, dwa modele i robię. Dopiero po skończeniu biorę się za następne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2016 o 09:04, marekl1975 napisał:

Ja podobnie. Zdejmuję z szafy jeden, dwa modele i robię. Dopiero po skończeniu biorę
się za następne.


Ostatnio w sklepie modelarskim byłem świadkiem rozmowy, w której dwaj Panowie stwierdzili, że właściwie to oni bardziej już są kolekcjonerami modeli niż modelarzami :D Kupują kolejne modele, rozgrzebują i nie kończą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.06.2016 o 17:22, pawbuk napisał:

Ostatnio w sklepie modelarskim byłem świadkiem rozmowy, w której dwaj Panowie stwierdzili,
że właściwie to oni bardziej już są kolekcjonerami modeli niż modelarzami :D Kupują kolejne
modele, rozgrzebują i nie kończą ;)


He! He! Ciekawe. Ale słyszałem o jakimś gościu co to ma w piwnicy ileś tam dziesiąt modeli a zrobił tylko sześć. Ale podobno bardzo porządnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest tak, planuje sobie model z bajerami, dodatki, przeróbki i takie tam, zbieram materiały, szukam inspiracji. Generalnie full wypas, wszystko ma być idealnie. No i trafia się na taki moment gdzie albo brakuje umiejętności i doświadczenia na wykonanie czegoś porządnie, albo ma się już dosyć dłubania przy blaszkach i zapał spada. Taki model trafia do szuflady i czeka na lepsze czasy, a w międzyczasie robi się coś na szybko "dla relaksu", "eksperyment" albo "powrót do modelarstwa po roku" gdzie nie ma takiego ciśnienia na jakość. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po dłuższej przerwie wreszcie kolejny skończony! Tym razem coś pływającego i mega luksusowego czyli pełnomorski jacht Predator 108. Plastikowy model firmy Revell w skali 1:72 o numerze katalogowym 05901. Długość po sklejeniu 44,4cm (dane producenta). Model składa się ze 117 części. skala trudności 4/5.
Model kupujemy w płaskim ale dość dużym pudełku. W środku znajdziemy standardowe wypraski koloru białego, wypraskę przezroczystą i przyciemnioną, dość szczegółową instrukcję oraz całkiem spory arkusik kalkomanii. Kalkomania zawiera kilka bander oraz nazw i portów macierzystych. Dzięki temu jacht możemy zrobić wedle naszego życzenia.
Do sklejenia użyłem całej gamy rożnych klejów: Revell Contacta, Revell Contacta Liquid Special, Italeri Cement for Plastics oraz Bond średniogęsty. Przed sklejeniem wszystkie części pokryłem białym podkładem Valleyo w sprayu. Model malowany głównie aerografem farbami Gunze Sangyo, Model Master i Humbrol oraz metalizerami Gunze Sangyo, Model Master i Alclad II. Do nakładania kalkomanii użyłem płynów Mr. Mark Softer Neo oraz Revell Decal Soft. Do szpachlowania ubytków używałem białej szpachlówki Tamiya Putty White.
Jeśli chodzi o samo sklejanie, jest to model bardzo pracochłonny. Niby ilość części nie jest powalająca, ale jest sporo pracy przy nich. Malowanie trwa bardzo długo i wymaga użycia sporej ilości taśm maskujących. Nie wszystkie części do siebie dokładnie pasują co bywa czasem bardzo denerwujące, ale można to nadrobić metodą przytnij i oszlifuj. Wklejanie szybek to istna mordęga. Powstaje przy tym sporo naprężeń i trzeba uważać by nie popękały. Z kolei malowanie głównego pokładu składającego się z dwóch elementów to też droga przez mękę. Wiele elementów wyposażenia wnętrza jest po prostu wyciśnięta w jednym elemencie a mogłyby przecież stanowić osobne elementy. Dzięki temu malowanie byłoby łatwiejsze. Podsumowując jest to model dla osoby bardzo cierpliwej, ale efekt końcowy jest imponujący!

20160929105915984

20160929105920109

20160929105924140

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pewnie mała szansa na odpowiedź, patrząc na aktywność w temacie, ale kto wie... Mój tata jest modelarzem i myślę o prezencie na święta. Wpadł mi do głowy pomysł, by kupić jakąś kamerkę do nagrywania lotów (głównie właśnie lata samolotami). Da się coś takiego dostać w cenie do 250zł? Nie chodzi mi o pełen zestaw do sterowania lotem przez monitor (FPV, czy jak to zwą), a o samą kamerę, z której później ew można by taki zestaw złożyć. Ktoś, coś? Ew podacie jakieś fora modelarskie, gdzie mogę o to spytać? 

Edytowano przez JayL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się