Psych0

Modelarstwo

720 postów w tym temacie

Dnia 16.08.2014 o 14:24, mrosi napisał:

A wszystko wyglądałoby lepiej, gdyby nie lakierowana powierzchnia.... Czy widziałeś kiedyś
samolot, czołg czy inny pojazd wojskowy, który miałby błyszczące malowanie? Nie ma takiej
opcji. Zawsze malowanie jest MATOWE.


Ja wiem, że obecnie panuje kultura obrazkowa, ale czasem warto przeczytać tekst - napisałem dlaczego model się błyszczy, choć nie powinien :D Na całe szczęście szybko udało mi się błąd naprawić przy pomocy lakieru matowego Mr. Top Coat Flat od Gunze :)

Dnia 16.08.2014 o 14:24, mrosi napisał:

Jak na pierwszy moel i tak nieźle. Można doszukać się nierównego szpachlu, zbyt grubej
warstwy farby... Cały czas pamiętaj, ze to hobby i ma sprawiać przyjemność. Jest OK,
tylko pamiętaj - pojazdy wojskowe - matowe malowanie :)


Ze szpachlą modelarską miałem po raz pierwszy kontakt i stąd te niedosonałości. Muszę też mocniej rozcieńczać farbę. Cały czas uczę się nowych rzeczy, następny model powinien wyjść mi lepiej :) Staram się udoskonalać warsztat, inwestuję w nowe narzędzia i chemię. Chciałbym zakupić teraz płynną szpachlówkę oraz więcej materiałów do szlifowania. Potem pewnie aerograf - pędzel daje mniejsze możliwości choćby cieniowania czy regulowania grubości warstwy :)

20140816231750

20140816231802

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tym razem plastikowy model Mercedesa SLS AMG w skali 1:24. Model firmy Revell o numerze katalogowym 07100. Skala trudności 4/5. Model składa się ze 141 elementów. Długość po sklejeniu 193mm (dane producenta).
Model kupujemy w standardowym pudełku Revella. W środku znajdziemy wysokiej jakości wypraski plastikowe oraz wypraskę chromowaną oraz przezroczystą. W osobnej folii znajduje się komplet gumowych opon. Arkusik kalkomanii nie jest duży ale zawiera małą ciekawostkę - rosyjskie tablice rejestracyjne! Instrukcja bardzo szczegółowa i czytelna - moim zdaniem ze złożeniem modelu powinien poradzić sobie niezbyt zaawansowany modelarz. Plastik wysokiej jakości. Wypraski są porządnie odlane - praktycznie nie mają nadlewek i śladów po wypychaczach. Wszystkie części bardzo dobrze pasują do siebie i praktycznie nie trzeba używać szpachlówki. Jedynym mankamentem jest przyklejenie przedniej szyby, ale przy odrobinie cierpliwości wszystko idzie zgodnie z planem.
Do złożenia modelu użyłem kleju Revell Contacta, Tamiya Extra Thin Cement, Humbrol Clear Fix, Italeri Cement For Plastics oraz Bond średniogęsty. Przed malowaniem wszystkie części pokryłem podkładem Vallejo w sprayu. Model malowałem farbami Revell, Gunze Sangyo z serii C i H, Model Master oraz Humbrol. Niektóre części metalizowałem metalizerami Gunze Sangyo oraz Model Master. Jest to mój pierwszy model samochodu w którym karoserii nie malowałem farbą lecz polakierowałem lakierem samochodowym. Do polakierowania karoserii użyłem oryginalnego lakieru Mercedesa numer 662 o nazwie Szarość Gór Designo Magno. Następnie na całość nałożyłem błyszczący lakier samochodowy Sandox z dodatkiem utwardzacza. Moim zdaniem dzięki temu model prezentuje się bardzo ładnie!

20140817103252

20140817103309

20140817103322

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.08.2014 o 23:18, pawbuk napisał:

Ja wiem, że obecnie panuje kultura obrazkowa, ale czasem warto przeczytać tekst - napisałem
dlaczego model się błyszczy, choć nie powinien :D Na całe szczęście szybko udało mi się
błąd naprawić przy pomocy lakieru matowego Mr. Top Coat Flat od Gunze :)


Nie kultura obrazkowa. Nie bierz wszystkiego i wszystkich swoją miarą.:) Przeczytałem tekst i dlatego napisałem, że nie powinno być lakierowania. Bo i poco? Farby akrylowe są z natury matowe, więc nie bardzo rozumiem po co je lakierować, a potem matowić. Generuje to dodatkowe, niepotrzebne warstwy, które z kolei powodują dodatkowe nierówności.

Dnia 16.08.2014 o 23:18, pawbuk napisał:

Ze szpachlą modelarską miałem po raz pierwszy kontakt i stąd te niedosonałości. Muszę
też mocniej rozcieńczać farbę. Cały czas uczę się nowych rzeczy, następny model powinien
wyjść mi lepiej :) Staram się udoskonalać warsztat, inwestuję w nowe narzędzia i chemię.
Chciałbym zakupić teraz płynną szpachlówkę oraz więcej materiałów do szlifowania. Potem
pewnie aerograf - pędzel daje mniejsze możliwości choćby cieniowania czy regulowania
grubości warstwy :)


Niestety pędzlem nigdy, choćbyś miał nie wiadomo jak pewną rękę, nie zastpisz aerografu :)
Koszty nie są aż tak astronomiczne, za to efekt świetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widać, ze na tym modelu mocno trenowałeś. co do moich zaleceń, to połówki kadłuba najlepiej sklejać klejem Extra Thin Cement. Zbliżasz połówki kadłuba do siebie na milimetr i pędzelkiem w szczelinę nakładasz w/w klej bez rozsmarowywania!!! Ściskasz połówki kadłuba, 24 godziny schnięcia i szlifujesz spoinę. Co zaś do malowania sprzętu wojskowego, to polecam farby Model Master Authentic oraz Gunze Sangyo. Staraj się w instrukcji szukać numerów kolorów Federal Standard, RLM, RAL a nie tylko numerów konkretnych farbek. Do nakładania kalkomanii kup sobie płyn zmiękczający. Jako dobry matowy lakier mogę ci polecić lakier matowy Revell - naprawdę bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten model akurat malowalem głównie akrylami dołączonymi do zestawu :) Przy nowym bedę używal farb Gunze (seria H), Tamiyi oraz Vallejo. Szpachlówka Basic Putty jest świetna, ale potrzebuję też czegoś w płynie - nie wszystkie nierówności udało mi się właśnie specyfikiem Tamiyi zniwelować. I tak naszlifowalem się strasznie przy tym modelu.
W rzeczywiśtości wygląda trochę lepiej niż na zdjęciach :)
Teraz na warsztat biorę Mitsubishi A6M2 Zero Fighter (Zeke) w skali 1:48 od Tamiyi - jakośc wyprasek jest znacznie lepsza, choć i tak traktuję ten model głównie jako trening :) Być może uda mi się zakupić aerograf w niedługim czasie, choć Mitsubishi planuję malować jeszcze pędzlami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Postanowiłem zainwestować trochę kasy w aerograf i kompresor, ponieważ już teraz widzę, że o ile do szczegółów pędzle nadają się idealnie (do niektórych technik brudzenia również), to do malowania większych powierzchni konieczny jest aerograf.
O ile wybór kompresora to dość prosta sprawa:

http://skleptechniczny.pl/kompresor-do-aerografu-z-butla-i-stojakiem-as-186-bd-h4-p5371.html

o tyle wybor aerografu sprawia mi pewne problemy. Zastanawiam się czy na początek lepiej kupić coś taniego dośc slabej jakości:

http://exito.sklep.pl/pl/p/MAR-Aerograf-AD-7790-dysza-0%2C3-mm-dysza-0%2C2-mm-ADLER/9178

czy raczej dołożyć to 120 zł i nabyć coś lepszego:

http://exito.sklep.pl/pl/p/HARDER-STEENBECK-125503-Aerograf-Ultra/9196 .

Na droższe aerografy już mnie raczej nie stać, ale ewentualnie co jeszcze będę potrzebował? Wężyk, przejściówkę, odwadniacz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.08.2014 o 23:26, pawbuk napisał:

Na droższe aerografy już mnie raczej nie stać, ale ewentualnie co jeszcze będę potrzebował?
Wężyk, przejściówkę, odwadniacz?


Co do aerografu to pomiędzy tymi dwoma sam musisz sobie odpowiedzieć na kilka pytań. Oba modele nadają się do malowania modeli, Mar-em spokojnie dasz radę i jeśli będziesz dbał o niego będzie bezawaryjny. Najważniejsze aby był dwufunkcyjny ( oba są ) a reszta zależy już od podejścia i zasobności portfela. Co do akcesorii, odwadniacz jest już na kompresorze, jeśli będziesz malował w dużej wilgotności to można zrobić tani odwadniacz samemu. Kupujesz zwykły filtr paliwa do samochodu np. maluszka i montujesz go za pomocą opasek na linii gdzie dostarczasz powietrze do areografu. Przejścia, redukcje itp. są zazwyczaj w komplecie albo z kompresorem albo z areografem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tym razem zestaw dwóch modeli firmy Italeri w skali 1:24 połączonych w jedną całość:
- Mack Superliner, numer katalogowy 3820, długość po sklejeniu 35,2cm (dane producenta),
- American Cargo Trailer, numer katalogowy 3831, długość po sklejeniu 62,5cm (dane producenta).

Naczepę American Cargo Trailer kupujemy w standardowym i dość ciężkim pudełku Italeri. W środku znajdziemy białe wypraski z grubego plastiku na ścianki naczepy, niewielką ramkę z elementami na wózek jezdny oraz ramkę z elementami kół. Ponadto w środku jest jeszcze bardzo dokładna i czytelna instrukcja montażu, gumowe opony oraz dość duży arkusz kalkomanii. Niby niewiele elementów ale pracy nad modelem całkiem sporo. Pierwszy problem pojawia się przy klejeniu budy naczepy - trzeba bardzo ostrożnie dopasowywać wszystkie elementy aby nie powstały uskoki oraz żeby prawidłowo powstał kąt prosty. Następnym bardzo ciężkim etapem jest nałożenie kalkomanii na boczne ścianki naczepy gdyż te są karbowane. Do sklejenia modelu użyłem kleju Revell Contacta oraz Bond średniogęsty. Model Malowany farbami Gunze Sangyo z serii C i H oraz Model Master. Do zmiękczania kalkomanii użyłem płynu Mr. Mark Softer.

Jako drugi model robiłem ciągnik Mack Superliner. Kupujemy go w dość dużym pudełku pod nazwą American Superliner. W środku znajdziemy bardzo dużo elementów: wypraski standardowe, wypraski chromowane i przezroczyste. Ponadto w pudełku znajdziemy jeszcze komplet gumowych opon, czytelną i szczegółową instrukcję oraz spory arkusz kalkomanii. Do sklejenia modelu używałem klejów Revell Contacta, Revell Contacta Liquid, Italeri Cement for Plastic, Tamiya Extra Thin Cement, Humbrol Clear Fix oraz Bond średniogęsty. Model Malowany farbami Revell, Humbrol, Italeri, Model Master, Gunze Sangyo z serii C, H i MC oraz Alclad II. Do szpachlowania ubytków używałem szpachlówki Tamiya Putty Basic Type. Przy nakładaniu kalkomanii używałem płynu Mr. Mark Softer. Model jest dość trudny i czasochłonny więc nie polecam go początkującym modelarzom. Części dobrze do siebie dopasowane. Największym problemem jest sklejenie sleepera oraz umieszczenie zbiorników paliwa po bokach ramy nośnej - w tym momencie absolutnie nie należy sugerować się instrukcją a zdjęciami prawdziwego samochodu! Drugim mankamentem jest dokładne nałożenie grilla na nos pokrywy silnika - te dwa elementy w stosunku do siebie nie mają żadnych wypustek montażowych, trzeba je sklejać wyłącznie na wyczucie. Ogólnie podsumowując model ten oceniam jako bardzo ciekawy ale wyłącznie dla zaawansowanych modelarzy.

20140908083401

20140908083409

20140908083421

20140908083427

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Audi R8 Spyder. Plastikowy model firmy Revell w skali 1:24 o numerze katalogowym 07094. Model składa się ze 126 części, stopień trudności 3/5. Długość po sklejeniu 18,5cm (dane producenta). Model kupujemy w standardowym pudełku Revell''a. W środku znajdziemy kilka ramek ze standardowymi częściami, ramkę przezroczystą oraz chromowaną. Nadwozie stanowi osobny element. Ponadto w pudełku znajduje się komplet gumowych opon, kalkomania, nylonowa siateczka i instrukcja montażu. Musze przyznać, ze instrukcja jest bardzo szczegółowa i czytelna, ale pomimo tego model do najłatwiejszych nie należy.
Montaż modelu jak zawsze zaczynam od oceny tworzywa. Tym razem mamy twarde tworzywo, ale wszystkie części są porządnie odlane. Praktycznie nie mają żadnych nadlewek czy śladów po wypychaczach. Wszystkie części bardzo dobrze do siebie pasują a dzięki temu szpachlówka w ogóle nie była potrzebna. Przed malowaniem wszystkie elementy pokryłem szarym podkładem firmy Vallejo. Model malowany farbami Gunze Sangyo z serii C oraz H, Model Master, Humbrol, Revell oraz Alclad II. Nadwozie malowane samochodowym lakierem od Audi nr 4U Teak Brown Metallic. Na kolor położyłem błyszczący lakier samochodowy firmy Standox. Do klejenia użyłem kleju Revell Contacta, Bond średniogęsty oraz Humbrol Clear Fix. Do zmiękczania kalkomanii użyłem płynu Mr. Mark Softer.
Jak już wcześniej napisałem, model do najłatwiejszych nie należy. Wszystko fajnie się maluje i składa aż do momentu sklejenia podwozia z nadwoziem. Aby nie zniszczyć modelu, obie połówki nakładałem na siebie na sucho, tj. bez kleju. Następnie po dokładnym złożeniu i spasowaniu podwozie z nadwoziem skleiłem klejem cyjanoakrylowym. Ów problem polega na tym, że element nadwozia jest z bardzo sztywnego plastiku i bardzo trudno się go rozszerza. Ale metoda prób i błędów udało się po około dwudziestu minutach pracy. Potem tu już tylko elementy drobne i na koniec prezentacja modelu na załączonych zdjęciach!

20140914104935

20140914104940

20140914104945

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bugatti EB110. Plastikowy model firmy Revell o numerze katalogowym 07353. Model składa się ze 150 elementów, stopień trudności 4/5. Model kupujemy w niewielkim pudełku w standardowej szacie Revell''a. W środku znajdziemy dość dobrze wykonane wypraski standardowe, wypraskę przezroczystą, wypraskę chromowaną, komplet gumowych opon, niewielki arkusik kalkomanii oraz bardzo szczegółową instrukcję montażu wraz z erratą.
Do złożenia modelu użyłem kleju Revell Contacta, Humbrol Clear Fix oraz cyjanoakrylowego Bond. Przed malowaniem plastik pokryłem podkładem szarym Vallejo. Do malowania użyłem farb Gunze Sangyo, Revell, Humbrol, Model Master. Niektóre elementy pokryłem metalizerami Gunze Sangyo, Model Master oraz Alclad II. Karoserię samochodu pomalowałem lakierem firmy Standox. Dobrałem kolor Samoa Orange od Audi. Felgi kół pokryłem metalizerem Alclad II - nowym kolorem Black Chrome, który niedawno wszedł na polski rynek.
Model jest przyjemny w montażu, ale nie jest to zestaw dla początkującego modelarza. Są momenty które wymagają kilku drobnych przeróbek i własnego pomysłu. Części są do siebie dobrze dopasowane i nie wymagają szpachlowania. Podsumowując, cały montaż wraz z malowaniem zajął mi około trzech tygodni.

20141115093800

20141115093805

20141115093810

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Super sprawa :). Za kazdym razem jak pojawia sie post w temacie ''Modelarstwo'' to zagladam z ciekawosci bo zobaczyc czy przypadkiem Marek nie umiescil zdjec jakiegos nowego cuda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2014 o 12:18, Piotrek_K napisał:

Super sprawa :). Za kazdym razem jak pojawia sie post w temacie ''Modelarstwo'' to zagladam
z ciekawosci bo zobaczyc czy przypadkiem Marek nie umiescil zdjec jakiegos nowego cuda
:)

Następne w drodze. Takiej dłuższej czasowo. :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,
dawno już się tu nic nie pojawiło, więc wrzucam pierwsze zdjęcie mojego nowego modelu. Pełny opis i resztę zdjęć zamieszczę tutaj już za kilka/kilkanaście dni, kiedy samolocik wyschnie i przejdzie sesję fotograficzną :D

20150128140549

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hej,
z okazji Walentynek pragnę zaprezentować Wam mój nowy model, przygotowany specjalnie dla mej lubej na dzisiejsze święto :D to też taki mój skok w bok w modelarstwo cywilne, chyba jeden z ostatnich ;)
Cóż, przed Państwem Mini Cooper 1275S Valentine''s Edition - model w skali 1:24 od Tamiyi. ( http://exito.sklep.pl/pl/p/TAMIYA-24048-124-Mini-Cooper-1275S/12561 ). Japończycy nie zawiedli, bardzo dobre odwzorowanie oryginału, świetna jakość wyprasek, chromowane elementy - model samosklejalny :D Niestety, z powodu pośpiechu (zacząłem sklejać w zeszły wtorek) popełniłem kilka błędów, ale i zdobyłem dużo doświadczenia. Bałem się, że wyjdzie gorzej, na całe szczęście serduszka wszystko ratują :D
Model sklejany prosto z pudła, bez żadnych dodatków. Używałem klejów do plastiku Revell Contacta, Humbrol Clearfix oraz Tamiya Extra Thin, a także kleju CA Pattex. Jako podkład wykorzystałem Mr. Surfacer 1000 w płynie oraz Vallejo w sprayu. Do nakładania kalkomani wykorzystałem płyny Microscale - Set i Sol. Model malowany aerografem - polecaną przez Tamiyę farbę bazową Red zmieniłem na Super Italian Red (seria C od Gunze). Używałem farb Gunze (seria H i C), metalizerów Mr. Metal Color, farb Tamiyi oraz Vallejo. Jako lakier błyszczący użyłem lakieru Mr. Top Coat w sprayu.

20150214005927

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Starałem się też dokładnie odwzorować silnik :)

EDIT: Klapa silnika na zdjęciach wygląda jak źle spasowana, ale jest tylko niedomknięta - robiąc zdjecia tego nie zauważyłem :D jak to u Tamiyi wszystko pasuje ;)

20150214010213

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

He! He! Opisy trochę ściągnąłeś ode mnie a to się chwali! Szczegółowo opisałeś proces powstawania modelu. Miniaturka to fajne autko ale niedopracowania widać. :( Czy zdjęcia robiłeś telefonem? Są nieostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.02.2015 o 14:44, marekl1975 napisał:

He! He! Opisy trochę ściągnąłeś ode mnie a to się chwali! Szczegółowo opisałeś proces
powstawania modelu. Miniaturka to fajne autko ale niedopracowania widać. :( Czy zdjęcia
robiłeś telefonem? Są nieostre.


Widać niedopracowania, niestety :D Na całe szczęscie osobie obdarowanej się podoba. Mialem zbyt mało czasu, żeby zadbać o szczegóły - trzy tygodnie to byłoby ok, niecałe dwa tygodnie to zdecydowanie zbyt mało czasu. Zwłaszcza te serca mi trochę zajęły, musiałem zmywać wszystko z klapy silnika (pewnie stąd inny kolor w stosunku do reszty pojazdu) i z dachu i malować wszystko ponownie. Lista błędów jest bardzo długa, ale ile nowych doświadczeń zebrałem :D
W opisach wzoruję się na Tobie, bo po prostu Twoje opisy mi się podobają :D
Zdjęcia oglądałem w wyższej rozdzielczości i było ok, coś się podczas wgrywania zepsuło :D Na całe szczęscie samolot czeka na bardziej profesjonalną (tę robiłem na szybko) sesję i zdjęcia po obróbce powinny wyjść znacznie lepiej (bliżej im będzie do jakości zdjęcia kabiny) :)
Dzieki za opinię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się