Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

O braku TFU na PC

115 postów w tym temacie

Eh konsole, konsole, konsole... nie ma to jak komercializm i chęć zarobku, dobrze, że mam PS2 będę mógł sobie kupić chociaż spodziewam się za tą grę dużo kasy będą chcieli ;P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

co do powyższych ogólnie się zgadzam, choć nie sądzę, aby programowanie na xpudło było droższe niż programowanie na PC. prawda, że gracze chcą lepszej grafy, i w tym momencie trzeba się mocno natrudzić aby wyciągnąć coś więcej z konsoli, tu koszta wzrastają. Ale za to można pozbyć się setek drobnych rzeczy które trzeba umieścić w wersji PC, dodatkowo ilość poprawek jest mniejsza niż na pc, bo błędy na pc często występują z powodu działania gry na konkretnym sprzęcie.

> Powody spadku opłacalności na PC są zupełnie inne, ale nie lubię wciąż pisać tego samego.

czyli uważasz, że to, że ludzie nie kupują gier za 100zł i więcej ale piraty za 30zł nie ma żadnego znaczenia?! no sorry, może są i inne powody zmniejszenia się opłacalności, ale gdyby nie piractwo, to xpudła i inne ps-y byłyby znacząco mniej popularne niż pc. praktycznie pc już nie opłaca się ani graczowi (z powodu piractwa nie wychodzi wiele dobrych gier, dodatkowo powstają kłopotliwe zabezpieczeniawymagające setek rejestracji, no i konsolę kupujesz raz za x złociszy, i starcza na kilka lat, a pc ciągle musisz ulepszać, bo po prostu na słabym sprzęcie ciężko jest grać) ani producentowi.
jak powiedziałeś wszystko ma jasne i ciemne strony, ale programowanie na pc ma więcej ciemnych stron niż programowanie na konsolę. niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Padłem ze śmiechu, otóż co takiego ma PS2 czego nie może mieć PC ? ... kolejna durna wypowiedź twórcy gry. Nie mógł po prostu powiedzieć, że lepiej jest zrobić grę na np. X360 niż na PC''ta, gdyż sprzeda się 10 razy lepiej ? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 14:57, Zakrzysiunio napisał:

co do powyższych ogólnie się zgadzam, choć nie sądzę, aby programowanie na xpudło było
droższe niż programowanie na PC. prawda, że gracze chcą lepszej grafy, i w tym momencie
trzeba się mocno natrudzić aby wyciągnąć coś więcej z konsoli, tu koszta wzrastają. Ale
za to można pozbyć się setek drobnych rzeczy które trzeba umieścić w wersji PC, dodatkowo
ilość poprawek jest mniejsza niż na pc, bo błędy na pc często występują z powodu działania
gry na konkretnym sprzęcie.

A tak na prawdę na PC są błędy bo gry są coraz częściej wydawane w fazie beta i do tego są portami z konsol.

Dnia 13.09.2008 o 14:57, Zakrzysiunio napisał:

czyli uważasz, że to, że ludzie nie kupują gier za 100zł i więcej ale piraty za 30zł

Szczytem głupoty nie jest samo piractwo lecz płacenie za pirata. To tak na żarty żeby nie było, że jestem jakiś kłótliwy :)

Dnia 13.09.2008 o 14:57, Zakrzysiunio napisał:

nie ma żadnego znaczenia?! no sorry, może są i inne powody zmniejszenia się opłacalności,
ale gdyby nie piractwo, to xpudła i inne ps-y byłyby znacząco mniej popularne niż pc.

Spójrz jeszcze raz co napisałem wyzej. Jak myślisz dlaczego najochydniejszy napój jaki istnieje (Coca Cola) jest tak często kupowany? Ze względu na promoję rzecz jasna. Tylko promocja jest powodem popularności konsol. I to bardzo agresywna skierowana na stłamszenie rynku PC, ponieważ dwaj giganci upatrzyli sobie spory zysk w wyciskaniu kasy z gier, do których prawie w ogóle ręki nie przyłożyli.

Dnia 13.09.2008 o 14:57, Zakrzysiunio napisał:

praktycznie pc już nie opłaca się ani graczowi (z powodu piractwa nie wychodzi wiele
dobrych gier, dodatkowo powstają kłopotliwe zabezpieczeniawymagające setek rejestracji,
no i konsolę kupujesz raz za x złociszy, i starcza na kilka lat, a pc ciągle musisz ulepszać,

Musi to na rusi. Ja kompa ulepszam raz na pare lat tak jak konsolowiec kupuje konsolę raz na pare lat. Gier mam taką kupkę, że nie wiem od czego zacząć (ach te tanie serie), więc nie mam powodu do narzekań. A dobrych gier to już sie praktycznie nie robi, więc za nowościami w ogóle nie płaczę. Zwłaszcza po tym super gniocie "Gears of War", którego na szczęście już się pozbyłem za marny grosz.

Dnia 13.09.2008 o 14:57, Zakrzysiunio napisał:

bo po prostu na słabym sprzęcie ciężko jest grać) ani producentowi.
jak powiedziałeś wszystko ma jasne i ciemne strony, ale programowanie na pc ma więcej
ciemnych stron niż programowanie na konsolę. niestety...

Niby jakich? Moze stała od kilkudziesięciu lat architektura procesorów? Może takie umilacze jak DX i OGL? O ile klocek ma DX, wiec nie jest z nim tak ciężko tak PS2 i PS3 to ciężkie orzechy i nie bez powodu mała firemka bez wsparcia Sony nie jest nawet w stanie zrobić gry na PSa nie licząc już nawet na opłacalność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 15:09, MisioKGB napisał:

Padłem ze śmiechu, otóż co takiego ma PS2 czego nie może mieć PC ? ... kolejna durna
wypowiedź twórcy gry. Nie mógł po prostu powiedzieć, że lepiej jest zrobić grę na np.
X360 niż na PC''ta, gdyż sprzeda się 10 razy lepiej ? ...

Eee bo oprócz wersji na PS3 i X0, grę robią inne studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> no i konsolę kupujesz raz za x złociszy, i starcza na kilka lat, a pc ciągle musisz ulepszać,
> bo po prostu na słabym sprzęcie ciężko jest grać) ani producentowi.
> jak powiedziałeś wszystko ma jasne i ciemne strony, ale programowanie na pc ma więcej
> ciemnych stron niż programowanie na konsolę. niestety...
Wyrocznia. Mi też już się nie chce pisać dlaczego konsole zyskują popularność a niektórzy ciągle muszą powtarzać te same mity. Ta różnica w wydatkach istnieje tylko wtedy gdy grasz na konsoli na samych piratach, które nic nie kosztują. No to wtedy racja - komp jest droższy bo choć tam też są piraty to jeszcze trzeba w sprzęt władować kasę. Rachunek wygląda już mniej optymistycznie dla tych mniej ogarniętych, gdy będziemy kupować tyle samo gier na jednej i drugiej platformie. Wtedy zaczyna się zauważać, że premiera na konsoli to 250 PLN a na PC tak do 150 PLN. Efekt jest taki, że od ostatniego upgaradu sprzętu przed 18 miesiącami wydałem na gry ponad 1500 PLN co w świcie konsol oznacza 6 nowości a w świecie PC od od 12 do 15. Co najmniej dwa razy więcej. Oznacza to, że drugie 1500 PLN musiałbym wydać używając konsoli by zagrać w tyle samo gier. Gdzie wpakowałem te pieniądze? W sprzęt, tak około 1000 PLN w tym okresie czasu. I nie jest tak, że zadowalałem się średnią grafiką, wcale. Kiedyś robiłem rozliczenie opłacalności jednej i drugiej maszyny i różnice widać, gdy ktoś kupuje naprawdę mało gier. Ktoś kto kupuje jedną (nową) grę miesięcznie już przez cały okres życia konsoli wyda więcej niż w takim samym okresie grając na PC.

Szanuję konsole, nic nie mam do ich posiadaczy, rozumiem przewagi które konsola ma nad PC (prostota używania) ale irytują mnie wszelkie ludziki co powielają wciąż te same mity, dokładnie te same, które słyszałem w 1998 roku (a wtedy byłem zatwardziałym fanem N64): tam gdzie dziś są morza będą kiedyś pustynie, gdzie mamy góry będą kiedyś dna morskie a głupota ludzka pozostanie głupotą.

Szanuję też wybór, którego dokonują ludzie a ten miałem ciężki czy zdecydować się na konsolę czy an PC. Wydatki bardzo podobne, obsługa PC w jednym palcu więc to odpadało - niczego się uczyć nie musiałem, ale... w co ja bym grał na konsoli? Wybierając jedną konsolę ... naprawdę, pojedyncze tytuły, nawet nie 6 w roku czy mowa o PS3 czy o X360. Poza tym "konsolowatość" tytułów - ciężko to zdefiniować ale jest coś takiego - niektórych to urzeka innych odrzuca, szczególnie jeśli nie ma alternatywy. A na PC jest bo i mam gry przychodzące z konsol i mamy rdzenne produkcje, które na konsoli raczej nigdy się nie ukażą. Na konsole ukazała się tylko jedna gra, która nie ukaże się na PC, a w która chciałbym "koniecznie" zagrać: MGS4. Reszta wartych uwagi gier prędzej lub później trafia na PC i często się okazuje, że to co na konsoli zdobywało sobie uznanie nie jest w stanie się przebić na PC bo jest kolejną strzelanką (Lost Planet na ten przykład), do tego nie świeżą bo inni zdążyli już pójść dalej i pod ręką są lepsze pozycje. Kwestia gustu. Tak naprawdę to tylko kwestia gustu. Bardzo przykro mi z powodu ludzi, którzy z posiadając jeden sprzęt zazdroszczą innym posiadanie innego - oznacza to, że dokonali złego wyboru w przypadku platformy do grania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 15:10, hans olo napisał:

I to bardzo agresywna skierowana na stłamszenie
rynku PC, ponieważ dwaj giganci upatrzyli sobie spory zysk w wyciskaniu kasy z gier,
do których prawie w ogóle ręki nie przyłożyli.


a najśmieszniejsze jest to, że ogromną kasę jeden z tych gigantów zarobił na pc, a teraz chce odciąć się od macierzy;P no cóż, każdy ma własny sposób na straceniu milionów osób korzystających z ich usług;PPP
to trza mieć fantazję aby wpaść na taki pomysł;P ciekawe co by było jakby się im udało?

dobra już koniec dyskusji, twe argumenty trafiły do mnie i powoli zaczynam się z tobą zgadzać. po prostu masz rację.
koniec offtoopu, bo dyskusja o konsolach i pc to nie ten adres;DDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 15:36, Zakrzysiunio napisał:

a najśmieszniejsze jest to, że ogromną kasę jeden z tych gigantów zarobił na pc, a teraz
chce odciąć się od macierzy;P no cóż, każdy ma własny sposób na straceniu milionów osób
korzystających z ich usług;PPP
to trza mieć fantazję aby wpaść na taki pomysł;P ciekawe co by było jakby się im udało?

Paradoksalnie mimo silnego wsparcia konsol przez MS, jego dotychczasowi klienci nadal będą mu kasę zostawiać takze i w tym segmencie. Komputer PC nadal jest bardzo silny wbrew temu co się mówi. I do tego ma też inne zastosowania, więc o winzgrozę się raczej nie martwią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


> spoko .. mówisz to grając w demo które jest okrojone i żałośnie słabe.. pograsz w fulla
> to dopiero pisz że to kłamstwa.. -,-

Okrojone z etapów. Jak w nim pocięli wszystko to gratuluję Lucasartsowi inteligencji.

> i co z tego że twój piec ma full detale na crysisie? ... problem polega na tym że PS3
> ma stały framerate 60fps..
> a twój komp może miec 20-30 ...

I co z tego, skoro oko ludzkie nie jest w stanie zauważyć różnicy powyżej 30 klatek na sekundę odświeżania? Te 60 klatek to fajnie na papierze wygląda i tyle. Bo to, że maszyna wychwyci i nie wyjdzie jakieś chore combo, które normalnie wykona tylko tresowana małpa to wiesz...

> PS3, X360, WII itd. - na te konsole pisanie gier jest proste i nie wymaga zastanawiania
> sie nad wieloma problemami jak ilosc dostepnej pamieci czy dostepna moc obliczeniowa
> .
>
> Na PC sprawa jest utrudniona ze wzgledu na to ze tak naprawde konfiguracji sprzetu ktore
> trzeba przewidziec przy pisaniu kodu jest naprawde ogromna ilosc.

Programowanie na PC jest znacznie prostsze, niż na PS3 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

News można skomentować tylko w jeden sposób:

LucasArts ma badziewny dział PR, beznadziejny. Naprawdę nie ma tam nikogo, kto mógłby wytłumaczyć tym niedorżniętym lamerom, że PC nie takie rzeczy jest w stanie osiągnąć? Nie wiem, po co owijać w bawełnę, że kwestia TFU na PC to wyłącznie polityka i, być może, sprawa opłacalności (nie podejmuję się wróżyć z fusów, co ile kosztuje). Być może w LucasArts sytuacja jest już tak dramatyczna, że nikt nie potrafi trzeźwo ocenić sytuacji. Być może jest to taka sama zasłona dymna, jak przed pecetową premierą GTA. Być może Lucas podjął decyzję, że nie będą się bawić w wysokobudżetowe tytuły pecetowe - bo tak (to do niego pasuje aż za bardzo, bo jest uparty jak stado osłów, mimo że nie ma żadnych podstaw - ale czy można dyskutować z młotkiem?). Tak czy siak wytłumaczenie zaserwowane rozognionej publiczności, zamiast chłodzić emocje jak kostki lodu, zadziałały jak benzyna. Może jak im TFU się nie sprzeda, to im zmięknie rura? O ile oczywiście, to nie ściema i wersja PC wyjdzie planowo, tylko później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No jasne na Wii wychodzi, a PCty są za słabe żeby to udźwignąć? To dopiero żart jest xD Assassins Creed jakoś dał się przekonwertować nawet fajnie na PC a TFU niby się nie da? phi. Nigdy nie lubiłem LA i wygląda na to że ich nie polubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

rozumiem że ten milion sprzedanych kopii Crysisa to bujda ... Osoby które mają wystarczająco mocny sprzęt by uciągnąć TFU można na palcach jednej ręki policzyć ? ...... ciekaweee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oglądając gameplay marathon na YT dochodzę do wniosku, że nie ma czego żałować, bo gra jest bardzo przeciętna. To taki mało udany DMC w uniwersum SW. Byłem bardzo napalony na TFU, ale moze lepiej, że nie wyjdzie, bo wszyscy PCtowcy kręcili by nosem. Każułalom na pewno spodoba, ale hardkorowcy widzieli już dużo lepszych produkcji. Idę grać w Jedi Academy.

Co do niemożności skonwertowania gry na pieca = Nie opłaca nam się/Wydamy jak wydoimy konsolę.
Kiepskie kłamstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 17:52, H311diver napisał:

Oglądając gameplay marathon na YT dochodzę do wniosku, że nie ma czego żałować, bo gra
jest bardzo przeciętna. To taki mało udany DMC w uniwersum SW. Byłem bardzo napalony
na TFU, ale moze lepiej, że nie wyjdzie, bo wszyscy PCtowcy kręcili by nosem.


A gdyby gra naprawde byla kiepska i nie sprzedalaby sie na PC? Ciekawe co by powiedzieli...
1) Gra jest kiepska i dlatego sie nie sprzedala.
2) To wina tych cholernych piratow.

Hurrr durrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 17:55, SoundWave napisał:

> Oglądając gameplay marathon na YT dochodzę do wniosku, że nie ma czego żałować,
bo gra
> jest bardzo przeciętna. To taki mało udany DMC w uniwersum SW. Byłem bardzo napalony

> na TFU, ale moze lepiej, że nie wyjdzie, bo wszyscy PCtowcy kręcili by nosem.

A gdyby gra naprawde byla kiepska i nie sprzedalaby sie na PC? Ciekawe co by powiedzieli...

1) Gra jest kiepska i dlatego sie nie sprzedala.
2) To wina tych cholernych piratow.

Hurrr durrr


choć piraci mają swój udział w sprzedaży to o tyle w przypadku crysisa to sama gra sobie zawaliła
dla mnie to była po prostu demonstracja silnika, na którym oni zarobią sprzedając go i do tego sprzedając mi prezentacje...
nie mówiąc o grze jak o produkcie - fabuła fatalna, krótka rozgrywka

nie ze mną te sztuczki ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 17:52, H311diver napisał:

Oglądając gameplay marathon na YT dochodzę do wniosku, że nie ma czego żałować, bo gra
jest bardzo przeciętna. To taki mało udany DMC w uniwersum SW. Byłem bardzo napalony
na TFU, ale moze lepiej, że nie wyjdzie, bo wszyscy PCtowcy kręcili by nosem. Każułalom
na pewno spodoba, ale hardkorowcy widzieli już dużo lepszych produkcji. Idę grać w Jedi
Academy.


Ach, Jedi Academy... Wspaniała gra, podobnie jak Jedi Outcast :D Gdyby tylko lekko poprawić w niej walkę na miecze (wg. mnie za mało filmowa), fizykę, grafikę i podrasować Moc (no co :P) byłby wielki hit... Wiadomość o powstaniu kolejnej części byłaby dla mnie nieporównywalnie bardziej radosna od kolejnych KotOR-ów (nie mówię, że zła seria... Ale skupia się bardziej na fabule niż walce) i TFU :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.09.2008 o 17:55, SoundWave napisał:

A gdyby gra naprawde byla kiepska i nie sprzedalaby sie na PC? Ciekawe co by powiedzieli...

1) Gra jest kiepska i dlatego sie nie sprzedala.
2) To wina tych cholernych piratow.

Hurrr durrr



3) Niestety... wg naszych badań tylko 20% graczy mialo komputery które pozwalały bezproblemowo grać w TFU, z czego 90% spiraciła grę. Żeby nie być gołosłownym. Widziałem już 6 torrentów z grą. To prawdziwy cios ze strony PCtowych graczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować