Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Wrota Baldura powrócą?

126 postów w tym temacie

Dnia 19.09.2008 o 14:38, hallas napisał:

> > (...)


Nie obrzucaj Bethesdy błotem, za to że robi to, co umie najlepiej. Oblivion, Morrowind, ogólnie seria Elders Scrolls odniosła niesamowity sukces. Innym to też wychodzi na dobre, nie szukając daleko - Valve wypuszcza tylko FPSy, a jaki jest ich poziom wiemy wszyscy - mało kto nie grał w CSa, czy w Half-Life''a.
I właśnie nie sądzę, żeby 3 z kolei część miała być taka sama, wręcz przeciwnie. Gdy wychodzi 3 z kolei klon to zaczyna powiewać nudą. Tutaj mamy coś nowego. Jak się spodoba to może czwórka pozostanie w konwencji pierwszej osoby. Jak się nie spodoba, trudno, nie wyszło, wracamy do starej koncepcji. W każdym razie, czy sukces trójki, czy jej porażka serii nie zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie są dwa studia, które potrafiłyby stworzyć BG III na poziomie poprzednich części- oczywista, BioWare i Obsidian- jego KotOR mnie na takim samym poziomie zachwycił, jak KotOR BioWare, co bardzo dobrze wróży trójce Wrót Baldura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 14:48, Voii napisał:

Nie obrzucaj Bethesdy błotem, za to że robi to, co umie najlepiej.

Zapraszam do tematów o Fallout 3 ale najpierw zalecam ich lekturę a dopiero potem wypowiadanie się (by się nie powtarzać i innych do tego nie skłaniać). Będę obrzucał B. błotem bo zrobili coś strasznego, rzecz wyjątkową: zmienili gatunek jakiejś serii gier. Teraz czekamy aż B. wykupi licencję na Starcraft lub, powiedzmy, Dawno of War i kolejna gra z tego cyku (by nie było niejasności - Starcraft 3 lub Dawn of War 3) okaże się FPS "Bo to nam dobrze wychodzi".
Z takim podejściem to hydraulik powinien ci położyć podłogę w mieszkaniu i oczywiście zrobiłby to z metalowych rurek "bo to mu dobrze wychodzi".

Fajnie? Nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Katastrofa, po NWN2 widać że BioWare nie jest w najwyższej formie i idą niestety nieco na łatwiznę (vide liczne ograniczenia w KotOR/Jade Empire). Nie chciałbym BG3 w takiej formie jak wspomniane gry, to by była porażka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 14:21, azur65 napisał:

Dobre bo stare i nudne! Taak, jak ja to kocham. A tak serio to dla mnie różnica między
BG, a NWN2 to to, że w BG dostajemy questa, idziemy godzinę, przebijamy się przez 10
poziomów lochów, budynku itp. i wracamy godzine. W NWN2 dostajemy questa, idziemy 2 minuty,
przebijamy się przez 1-2 poziomy lochu i wracamy skryptem w 10 sekund. Gdzie tu przewaga
BG?


Wiesz ja też mogę tak napisać "dobre, bo szybkie, łatwe i przyjemne". Każdym ma swój gust, ale dla mnie wszystkie dzisiejsze RPGi to jest taki hamburger. Niby to dobre, ale zjesz i nie zapamiętasz tego o zjadłeś. Dla mnie Fallout (jedynka szczególnie), Planescape czy właśnie Baldur to jest wykwintna kolacja po takich hamburgerach. W tych grach nie musisz się śpieszyć, te gry nie walą cię po oczach fajerwerkami. Możesz usiąść i w spokoju się delektować rozgrywką, zagłębiać się w fabułę poznawać smaczki. I wszystko trwa długo. A właściwie nie, bo czas przy tych grach leci szybko, ale tego się nie widzi. I do tego chce się wracać, chce się to jeszcze raz przeżyć. A nowe erpegi? Nowe rpgi przypominają niestety fps-y coraz bardziej. 30 godzin szybkiej i łatwej rozgrywki, a potem można wyrzucić do kosza. Nie mają magii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bioware to raczej nie będzie. Powód? Popatrzcie na ich logo w Mass Effect => a division of EA Games :))) Obsidian? Może być, zresztą część pracowników (duża część) to weterani Black Isle i w dodatku Atari wydaje ich gry. CDPR - szanse większe niż Bioware, bo Atari wydaje Wiedźmina.


I przydałoby się, żeby ludzie przestali narzekać, że stare RPG to dziadostwo, do wykonania questów potrzeba godzinę na dojście do celu itd., itp. Na tym polegał klimat tamtych gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 15:02, Aargh92 napisał:

I przydałoby się, żeby ludzie przestali narzekać, że stare RPG to dziadostwo, do wykonania
questów potrzeba godzinę na dojście do celu itd., itp. Na tym polegał klimat tamtych
gier.

Hmm. Ja sobie nie przypominam bym w Fallout lub w BG przez godzinę szedł do miejsca wykonania questa ale domyślam się, że to zwiększenie czasu dojścia było wynikiem braku czerwonej strzałki pokazującej odpowiedni kierunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 15:09, hallas napisał:

Hmm. Ja sobie nie przypominam bym w Fallout lub w BG przez godzinę szedł do miejsca wykonania
questa ale domyślam się, że to zwiększenie czasu dojścia było wynikiem braku czerwonej
strzałki pokazującej odpowiedni kierunek.

Hehehe co za szydera :D. Dobra mapa i dziennik to podstawa. Te w BG2 to ideał. Fallout też dawał radę. W BG wystarczyło rzucać przyspieszenie i ustawić wysoki pathfinding i rzadko kiedy traciło sie więcej jak 2-3 minut na voyage ;].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 14:56, Sth`Devilish napisał:

Katastrofa, po NWN2 widać że BioWare nie jest w najwyższej formie i idą niestety nieco
na łatwiznę (vide liczne ograniczenia w KotOR/Jade Empire). Nie chciałbym BG3 w takiej
formie jak wspomniane gry, to by była porażka...


Co do tego, że BioWare nie jest w najwyższej formie to się zgodzę :p Jednak NWN2 zrobił Obsidian (jak zresztą Kotora 2) i moim zdanie uratował serię dla rozgrywki single. Bo jedynka NWN to było totalne dno, które przynajmniej mi nudziło się w połowie 1 rozdziału. W NWN2 było widać pewne przebłyski tego co było w Baldurze. Konstrukcja fabuły było o niebo ciekawsza i była ona o wiele bardziej wciągająca (choć też jednorazowa). Główną jej zaletą było to, że wrócono do budowaniu fabuły skoncentrowanej na głównym bohaterze, na jego osobistej historii. Osobiście w ogóle nie wciągają mnie gry, gdzie fabuła zaczyna się od zdania "orki zaatakowały miasto kilkaset mil stąd, jako rządny przygód młodzieniec ruszasz na odsiecz". Taka historia wcale nie wiąże gracza z bohaterem, a taka niestety była zastosowana w NWN. W NWN2 właśnie tak nie było, znaliśmy bohatera, wiedzieliśmy kim był, czym się zajmował, z kim się przyjaźnił, cała fabuła kręciła się wokół niego, wokół jego przeszłości i to buduje więź z bohaterem, taka fabuła była we wszystkich wielkich RPGach i tylko dzięki takiej fabule można zrobić ciekawego RPGa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

WTF?
Po pierwsze, NWN 2 nie zrobiło BioWare, a Obisidian.
Po drugie, KotORy są w piątce najlepszych rolpjejów w historii, IMHO oczywiście.
Jade Empire, jest bardzo dobre, aczkolwiek do KotOR czy BG daleko mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 15:12, hans olo napisał:

Hehehe co za szydera :D

Dziękuję za słowa uznania.

Dnia 19.09.2008 o 15:12, hans olo napisał:

Dobra mapa i dziennik to podstawa. Te w BG2 to ideał. Fallout
też dawał radę.

No ale nie oszukujmy się - znalezienie niektórych postaci mogło być problematyczne szczególnie jak ktoś ma nawyk "przeklikiwania" dialogów.

Dnia 19.09.2008 o 15:12, hans olo napisał:

W BG wystarczyło rzucać przyspieszenie i ustawić wysoki pathfinding i
rzadko kiedy traciło sie więcej jak 2-3 minut na voyage ;].

A potem twórcy poszli po rozum do głowy i wyłączyli automatyczną pauzę przy przeglądaniu ekwipunku - i po kłopocie (powinni pójść jeszcze dalej i pozwolić na swobodnie przenoszenie przedmiotów miedzy postaciami w takiej sytuacji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybaczcie, że brutalnie rozwieje Wasze marzenia, ale nie liczyłbym na BG 3. A przynajmniej nie takie BG jakie pamiętacie. I nie chodzi mi tu o grafikę, ale sprawy z samym BG niezwiązane.
Po pierwsze - saga Wrót Baldura rozgrywa się w mechanice AD&D (2 edycja), na świat przyszła już dawno edycja 3 (na której bazuje Neverwinter Nights), 3,5 (NWN2), a teraz usilnie lansowana przez Wizards of the Coast jest 4.
Zmiany pomiędzy nimi są bardzo duże, przystosowanie do nowej mechaniki (bo nie liczcie na to że WotC wyda zgodę na użycie AD&D - taka polityka) gry którą wszyscy pamiętają zupełnie inaczej mogłoby być trudne.
Druga rzecz, to zmiana timeline''u pomiędzy kolejnymi edycjami.
BG zaczyna się w roku 1369 RD. 3 edycja przesuwa timeline na 1372. A czwarta na... 1479... Większość postaci niezależnych/bohaterów dawno zeszło z tego świata śmiercią naturalną, a Krainy które znamy, odeszły bezpowrotnie. Tak więc podsumowując
WotC nie pozwoli na wydanie BG 3 na mechanice drugiej edycji.
WotC nie lubi bawić się w archeologię, więc z udzieleniem pozwolenia na grę osadzoną w FR''owej "przeszłości" też mogą być problemy.
A więc nawet jeśli BG 3 powstanie, to z poprzedniczek zachowa tylko logo.
Równie dobrze możecie kupić nadchodzący dodatek do NWN2 - Storm of Zehir.
Z tego co się orientuje będzie właśnie taki "baldursowy". Bo nowy Baldurs może być właśnie co najwyżej "baldursowy".
PS
Krainy w 4ed ssą. Bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Proszę nie bądź taki okrutny ;]. Ja tam myślę, że jednak te cyferki nie są aż takie ważne. Ludzie z głową na karku zawsze mogą coś ciekawego wykombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oj, wśród fanów Wrót Baldura na pewno pojawia się łza na oku.

Dla wielu to Baldur''s Gate jest uznawany za jednego z najlepszych RPGów, jakie kiedykolwiek powstały. Ogromna ilość fanów na całym świecie mówi sama za siebie. Produkcja ta była także bardzo popularna w Polsce, a to wszystko dzięki naszemu dobremu dystrybutorowi - CD Projekt. Czy trzecia część powstanie? To trudno stwierdzić. Teoretycznie Atari posiada prawa do Baldur''s Gate, ale jakie studio miałoby się zająć produkcją, tego nikt nie wie. Kto wie, może to zostanie powierzone CD Projektowi RED?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Po pierwsze - saga Wrót Baldura rozgrywa się w mechanice AD&D (2 edycja), na świat przyszła
> już dawno edycja 3 (na której bazuje Neverwinter Nights), 3,5 (NWN2), a teraz usilnie
> lansowana przez Wizards of the Coast jest 4.
> Zmiany pomiędzy nimi są bardzo duże, przystosowanie do nowej mechaniki (bo nie liczcie
> na to że WotC wyda zgodę na użycie AD&D - taka polityka) gry którą wszyscy pamiętają
> zupełnie inaczej mogłoby być trudne.
??? Co ??? Toż to różnic nie ma tak wiele - co więcej AD&D w wykonaniu BG to tak naprawdę AD&D uproszczone. A trzecia edycja poszła w kierunku ułatwiania rozgrywki. Nie widzę przeszkód innymi słowy. Z resztą już BG2 chwytało niektóre zasady z trzeciej edycji ale nie konwertowano gry w całości bo nie było na to czasu - trzecia edycja ukazała się już w trackie zaawansowanych prac nad BG2.
> Druga rzecz, to zmiana timeline''u pomiędzy kolejnymi edycjami.
> BG zaczyna się w roku 1369 RD. 3 edycja przesuwa timeline na 1372. A czwarta na... 1479...
> Większość postaci niezależnych/bohaterów dawno zeszło z tego świata śmiercią naturalną,
> a Krainy które znamy, odeszły bezpowrotnie. Tak więc podsumowując
> WotC nie pozwoli na wydanie BG 3 na mechanice drugiej edycji.
> WotC nie lubi bawić się w archeologię, więc z udzieleniem pozwolenia na grę osadzoną
> w FR''owej "przeszłości" też mogą być problemy.
Bredzisz waść. Dlaczego? Icewind Dale II - zrobione na trzeciej edycji a dziejące się w 1312 roku... Gdyby ta teoria była prawdziwa to Icewind Dale II nie powinno istnieć. Innymi słowy edycja nie ma tu nic do gadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2008 o 20:28, hallas napisał:

>
Bredzisz waść. Dlaczego? Icewind Dale II - zrobione na trzeciej edycji a dziejące się
w 1312 roku... Gdyby ta teoria była prawdziwa to Icewind Dale II nie powinno istnieć.
Innymi słowy edycja nie ma tu nic do gadania.


Tu mnie zagiąłeś, rzeczywiście :-) .
Tego argumentu obalić nie mogę, wiem za to, że przez politykę wydawniczą WotC zmarnowało się mnóstwo świetnych settingów (bo nie były zgodne z nową polityką, bo nie przynosiły takich zysków jak powinny, bo to, bo tamto). Swoje o "Czarodziejach" niestety wiem, i nie są to miłe wspomnienia :/ Niestety WotC (a właściwie już Hasbro) wyrosło z czasem na drugie EA (a jak wiemy EA jest złe, niedobre, i odprawia czarne msze). Ten argument zapalił i w moim sercu iskierkę nadziei.

A co do mechaniki - tu nie mam wątpliwości. Jeśli BG 3 będzie to nie na 3 czy 2 edycji ,a 4 ( co ma dobre strony - tu się trzeba starać żeby jeszcze coś uprościć). W sumie, to nawet nie byłoby takie złe. Do takiego wykorzystania nowy produkt Wizardsów się akurat nadaje.

W każdym razie, poczekajmy z tym "huuura" jakiś czas, do oficjalnej zapowiedzi (mam nadzieję). Nie warto sobie przed czasem robić nadziei, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Od 1998 jestem ogromnym fanem Baldur''s Gate i uważnie śledzę to, co się dzieje wokół tej gry. W 2004 zatrzymano prace nad Black Hound. W 2005 poszła plota, że je wznowiono. W 2007 Atari zaczęło tworzyć BG3, nawet było o tym dość głośno, oczywiście dopóki Atari oficjalnie zdementowało prace nad grą. Nawet na początku 2008 była taka informacja. Kolejna teraz. I coś czuję, że trójeczka się nie pojawi także tym razem.

Nie będę jednak gdybać, tylko zarzucę swoim zdaniem - niech zostawią najlepszą grę wszechczasów w spokoju! Baldur''s Gate zszedł z rynku gier Tronem Bhaala w wielkim stylu. I niech tak pozostanie, próbowanie dołożenia czegokolwiek do Sagi jest bezpodstawne - nie było żadnych niedomówień, a historia została zakończona - chyba, że ktoś wybrał drogę śmiertelnika w finale - wtedy na siłę można coś dopowiedzieć. A jeżeli wybrało się los Pana Mordu... Może kolejne Czasy Niepokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować