Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Bethesda chce filmu na podstawie trzeciego Fallouta

68 postów w tym temacie

Dobry reżyser,
Doskonały scenarzysta i dialogowiec,
Właściwa obsada Tarantinowa była by świetna B. Wilis...
i do tego właściwy budżet.

Eh i byłby kul film a potem kto wie jak w Gwiezdnych Wojnach, część I i II :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bethesda trochę za bardzo "marketingowo" podchodzi pod nowego Fallouta.

Nie mam nic przeciwko filmie na podstawie Fallouta, ale jednak twórcy zbyt wiele oczekują. Nie wiemy jeszcze, jak zostanie przyjęta przez graczy, a w szczególności - przez fanów Fallouta trzecia odsłona tworzona przez Bethesadę. Ma spore szanse, by stać się świetną grą, ale także pojawiają się spore obawy czy dotrzyma poziomu serii. To się okaże, ale moim zdaniem na razie myśleć o filmie nie ma co - zbyt wcześnie na takie decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie jestem optymistycznie nastawiona do nowego Fallouta - za bardzo mi obliviona przypomina... Co do filmu - jeśli będzie dobry reżyser jestem jak najbardziej na tak. Wolałabym aby to Ridley a nie Tarantiono, stworzył film:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 13:25, radosiewka napisał:

Jakoś nie jestem optymistycznie nastawiona do nowego Fallouta - za bardzo mi obliviona
przypomina... (...)


Ano właśnie... O ile Morrowind był RPG-iem pełną gębą, tak z Obliviona zrobili... ciężko nawet sprecyzować co. Te jakże fascynujące dialogi z odpowiedziami w formacie Tak/Nie/Nie wiem... Aż człowiek tęskni za Planescape Torment, gdzie nieraz się przy jednym NPC pół godziny stało i rozmawiało. Mam naprawdę szczerą nadzieję, że Fallout 3 będzie jak najmniej podobny do Obliviona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem jak najbardziej za filmem na podstawie Fallouta. Ale nie oczekuję jakiegoś artystycznego majstersztyku, z doskonałą fabułą itd. Niech to będzie po prostu przyjemny film - sporo akcji, świetne scenografie i charakterystyczny humor.
Tylko Tarantino jako potencjalny reżyser? :P Z całym szacunkiem dla jego talentu, to trochę nie ta bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to ma być film na podstawie Fallouta 3 to najlepiej swoje zadanie spełni Uwe Boll. A jeżeli już mówimy o wyższej półce reżyserskiej to zdecydowanie wolałbym pana Scotta. Bardzo lubię Tarantino, ale znając go to film zacznie się od końca, potem będą się przeplatały wątki z środkowej części filmu, a na sam koniec zobaczymy początek... Kto widział chociażby Pulp Fiction ten chyba wie co mam na myśli ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wątpie, żeby którykolwiek z wymienionych wyżej panów chciałby zekranizować Fallouta.
po 1 - ekranizacje gierek prawie nigdy nie wychodzą(Boll...[śmiech na sali]) więc albo piszesz własny scenariusz i robisz film który nazywa się jak gierka(Doom),albo starasz się odzorować na grze co jest cholernie trudne.
Narazie jestem ciekaw jak wyjdzie Max Payne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Scott albo Tarantino nie nadają siędo tego typu filmu ;/ już niech przekonają George Miller który mad maxa udźwignął to może by coś więcej zrobił.. nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tarantiono rezyserem filmu z uniwersum Fallouta? Ha! Ciekawe co by powstalo. Ale tego nigdy sie nie dowiemy.

Ciagle oczekuje gry, i mam nadzieje, ze Bethesda nas zaskoczy na tyle, zeby spekulacje dinozaurowych f-maniakow byly o 180 stopni inne, bardziej pozytywne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Why not? Lubię filmy z realmu gier. Fallout się na to nadaje, podobnie jak masę innych gier - Mass Effect, gry RPG w świecie Faerunu (e.g. NWN)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - jak już zauważyli poprzednicy - Uwe Boll dorówna poziomem produkcji b. i w tym wypadku jestem za obsadzeniem go na krześle reżysera. Na film oczywiście i tak nie pójdę.

Jest jeszcze jedna osoba, która odpowiada, częściowo, klimatem produkcji b. a mianowicie [fanfary] Rob Zombie. I on pewnie by się tego podjął - falki, gore itd. Dla miłośników tego gatunku byłby to cudowny produkt. I może nawet niebanalny.

UWE! UWE! UWE! DO BOOOOJU!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 18:16, Madoxx napisał:

Swoją drogą
jakby zachować klimat gry i najbardziej rozpoznawalne elementy, dać fajną fabułkę i może
być fajnie. :))

Nie sądzę. Wiesz dlaczego? Patrząc na osiągnięcia w dziedzinie filmów akcji... ostatnio jest miernie. Bum bum i nic poza tym, nawet się nie chce oglądać. Oczywiście tak jest już od dawna i tylko nieliczni wybijają się ponad przeciętność. Do czego w każdym razie zmierzam: Mad Max jest jeden, Water World jest jeden. Niby filmy akcji ale ta akcja jest... inna. Tło, sytuacja bohatera nie tyle w sensie osobistym (strata rodziny, "Mutak") co w aspekcie odnalezienia się w świecie przedstawionym w filmie. A jak do tej pory wiadomo - tego w Fallout 3 nie będzie bo gra jest robiona tak, żeby każdy ją przeszedł a nie tak, by ktoś musiał się odnaleźć w jakiejś sytuacji. I teraz ci sami ludzie mają mieć jakiś wpływ na film - można się spodziewać tylko masy wybuchów (wraków samochodów) i oderwanych kończyn. I nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>/.../
Zgodzę się, że filmy akcji, szczególnie te z wychodzące z hollywood w większości to kicz, ale myślę, że Bethesda po prostu zapłaci komuś za scenariusz, ale kogoś dobrego to może coś dobrego z tego wyjść, ale nie wiadomo. Zobaczymy czy w ogóle dojdzie do produkcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.10.2008 o 18:36, Madoxx napisał:

>/.../
Zgodzę się, że filmy akcji, szczególnie te z wychodzące z hollywood w większości to kicz,
ale myślę, że Bethesda po prostu zapłaci komuś za scenariusz,

Jestem świadom, że tak się ewentualnie stanie (jeszcze by tego brakowało, by ci kretyni z b. weszli bezpośrednio do branży filmowej - choć w sumie Uwe miałby konkurencje). Rozumiesz jednak - czasem chce się coś przez film przekazać a czasem po prostu zrobić film. Jedno i drugie może nie wyjść ale jak się podchodzi do sprawy w sposób "zróbmy film" to już wiadomo, że przekazu nie będzie bo tak też do tego podejdzie scenarzysta, reżyser, reszta. Wachowscy chcieli coś pokazać, Mel Gibson robiąc film też stara się coś w nim zawrzeć. Steven Spielberg to już przykład wybitny bo on potrafi robić i filmy po prostu - bez ambicji - i filmy, które mają coś przekazać. Quentin Tarantino... tu nie mam zdania bo odczucia mam mieszane. Twórca nietuzinkowy i trudny do sklasyfikowania. Wspomina się, że oni mieliby robić film Fallout. Może by na to poszli - to są fachowcy w swej dziedzinie - ale jaki mieliby zawrzeć przekaz w filmie po pograniu w Fallout 3 i rozmowie z b.? Bum, [odgłos wybuchającego wraku samochodu], bum, [odgłos oderwanej kończyny]? Jak to mawiają - z piasku bicza nie ukręcisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować