Zaloguj się, aby obserwować  
MiroLbn

Prace domowe - łamią prawo czy nie?

201 postów w tym temacie

lol, czy zadawanie prac domowych łamie prawo? taaak...
-Karcić dziecka nie wolno, ale zakładać nauczycielowi kubeł na głowę już tak.......
- bycie nieukiem to dysleksja
- nadpobudliwym rozrabiaką/bałwanem to ADHD
- leniem śmierdzącym ( to jeszcze nie wiem co wymyślili, apatia?)

Świat się kończy... cofamy się w ewolucji...
Takie moje zdanie
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dobra zgodze sie z krótkimi pracami.Ale nieraz muszę siedzieć po cztery godziny nad lekcjami a i tak dostaje 3 lub 4.
Prace być mogą ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ludzie! Nie rozumiem was! Sam jestem w klasie II gimnazjum... I co? Prace są, ale ile zajmują? 15, 20 minut? Co innego referaty, ale na nie nauczyciele zazwyczaj dają kilka dni, nie ? Tutaj muszę zgodzić się z Rzezimem.Mimo prac, ja jakoś mam czas żeby wyskoczyć gdzieś z kumplami. A tak pozatym - chcecie mieć więcej czasu? - Macie czasami wolne lekcje na świetlicy? To zamiast się wygłupiać robić lekcje:) Kujonem żadnym nie jestem... Moja średnia maksymalnie wynosiła 4.0, a jednak nadążam w robieniu prac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 18:02, W.S.A.D napisał:

Ludzie! Nie rozumiem was! Sam jestem w klasie II gimnazjum... I co? Prace są, ale ile
zajmują? 15, 20 minut? Co innego referaty, ale na nie nauczyciele zazwyczaj dają kilka
dni, nie ? Tutaj muszę zgodzić się z Rzezimem.Mimo prac, ja jakoś mam czas żeby
wyskoczyć gdzieś z kumplami. A tak pozatym - chcecie mieć więcej czasu? - Macie czasami
wolne lekcje na świetlicy? To zamiast się wygłupiać robić lekcje:) Kujonem żadnym nie
jestem... Moja średnia maksymalnie wynosiła 4.0, a jednak nadążam w robieniu prac:)

Też jestem w II G. ale mam takich nauczycieli że pożal się boże na lekcji tyko gadają a potem ze wszystkich sześciu lekcji mam zadane po kilka stron.No a referat to co tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 18:30, gto65 napisał:

Poza tym to nawet teraz naprzemian pisze z wami i odrabiam lekcje.

1. Jest coś takiego jak edycja posta, pisanie postów pod rząd w krótkich odstępach czasu nie jest tu lubiane.
2. Płaczesz ze siedzisz nad lekcjami 3-4godziny a sam przeznajesz ze jednocześnie robisz lekcje i piszesz na forum, no to chyba coś tu nie pasuje.
3. Posiedzisz przy lekcjach za młodu, poleniwisz sie na starosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja teraz 3 klasa GIM. Prac domowych trochę jest, ale nie narzekam, ponieważ jeśli nie byłoby prac domowych to szczerze mówiąc nie poświęcałbym ani minuty na naukę. Praca domowa to zdecydowanie nie łamanie prawa, dlatego, że to jeden z elementów sprawdzania naszych umiejętności tak samo jak praca klasowa, kartkówka czy odpowiedź ustna, oczywiście jeżeli ktoś jest uczciwy i odrabia ją sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 22:25, wip_01 napisał:

> Poza tym to nawet teraz naprzemian pisze z wami i odrabiam lekcje.
1. Jest coś takiego jak edycja posta, pisanie postów pod rząd w krótkich odstępach czasu
nie jest tu lubiane.
2. Płaczesz ze siedzisz nad lekcjami 3-4godziny a sam przeznajesz ze jednocześnie robisz
lekcje i piszesz na forum, no to chyba coś tu nie pasuje.
3. Posiedzisz przy lekcjach za młodu, poleniwisz sie na starosć.

Sory za te posty.Ale ja naprawde szukałem inf. do referatu i dodałem ten post jak znalazłem co trzeba,a robiąc wiele rzeczy na raz łatwo sie pomylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 16:02, GeoT napisał:

Dla uściślenia - mówiłem o zwróceniu słownej uwagi, nie przyszła mi nawet przez myśl
uwaga wpisywana w "dzienniczek" :)
Tyle tylko, że o ile nauczyciel za "wyśmianie go w twarz" przez ucznia może co najwyżej
pójść na skargę do dyrektora, który wtedy spojrzy na niego jedynie z politowaniem, to
zdarzały się już sytuacje, że rodzice niesfornego ucznia włóczyli nauczyciela po sądach,
bo ten śmiał doprowadzić go do pionu dawniej akceptowanymi metodami.

Tego nie słyszałem. Ale widzisz oglądasz uwage chyba? No więc jeśli tak to kiedyś był reportaż o Polskich szkołach. A ja też słyszałem o takiej sytuacji że uczeń pobił nauczyciela, dziwne ale prawdziwe. Ale częściej jest na odwrót że to nauczycielom puszczają nerwy i biją uczniów też dziwne ale prawdziwe. A gimnazjum to jest najgorsza instytucja edukacji, no ale sami sobie tworzymy takie szkoły.

>To ja też przy okazji odpowiem:
>Uwaga? A co ma wspólnego uwaga z zadaniami domowymi? Hmm, no, dobra, skoro pytasz myślę, ze można o >ten milimetr odejść od tematu. W sumie to całkiem podobne.
>Geot dał przykład z tą uwaga, ale ok... Uwaga nie jest az tak straszną rzeczą, choć przyznam się szczerze >dawanie uwag działa tylko w podstawówkach chyba... To trochę dziecinne. Idziemy dalej..Mówisz, że jak ktos >dostaje uwagę u ciebie w szkole, to śmieje się nauczycielowi w twarz.
>Widze zatem, że w twojej szkole ( jak i w innych) uwagi nie wystarczają i trzeba zastosować poważniejsze >sankcje, skoro uczeń odważy się swojemu nauczycielowi zaśmiać w twarz (!).
>Uwagi dostaje się za przewinienia. A skoro jeszcze sie z tego śmieje, to zawieszenie w prawach ucznia, lub coś >poważniejszego. Nie no... Tego się nie spodziewałem. Śmiać się nauczycielowi w twarz... Pięknie.
>Kończę, bo mnie zgroza ogarnia.
Wiem że szlaq może trafić, ale spójrz prawdzie w oczy tak jest w Polskich szkołach. Skąd to wiem bo sam uczęszczam do gimnazjum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2008 o 15:34, Młody miro napisał:

> bo ten śmiał doprowadzić go do pionu dawniej akceptowanymi metodami.
Tego nie słyszałem. Ale widzisz oglądasz uwage chyba? No więc jeśli tak to kiedyś był
reportaż o Polskich szkołach. A ja też słyszałem o takiej sytuacji że uczeń pobił nauczyciela,
dziwne ale prawdziwe. Ale częściej jest na odwrót że to nauczycielom puszczają nerwy
i biją uczniów też dziwne ale prawdziwe. A gimnazjum to jest najgorsza instytucja edukacji,
no ale sami sobie tworzymy takie szkoły.


Ja mieszkam w fajnej miejscowości w której jest jedna podstawówka i jedno gimnazjum i z ręką na sercu mogę powiedzieć ,że w gimnazjum jest lepiej pod względem bezpieczeństwa ,nauki i zadań przynajmniej dla mnie.Jeszcze nikt tam nie umarł no może najwyżej został kaleką.Jak się z kogoś wyśmiewają to się wyśmiewają z jakiegoś powodu ,a nie poniżają kogoś za to,że jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2008 o 15:48, cd95 napisał:

Ja mieszkam w fajnej miejscowości w której jest jedna podstawówka i jedno gimnazjum i
z ręką na sercu mogę powiedzieć ,że w gimnazjum jest lepiej pod względem bezpieczeństwa
,nauki i zadań przynajmniej dla mnie.Jeszcze nikt tam nie umarł no może najwyżej został
kaleką.Jak się z kogoś wyśmiewają to się wyśmiewają z jakiegoś powodu ,a nie poniżają
kogoś za to,że jest inny.

Tak jak napisał konsul, zaprawdę czuł bym się bezpieczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2008 o 15:48, cd95 napisał:

> > bo ten śmiał doprowadzić go do pionu dawniej akceptowanymi metodami.
> Tego nie słyszałem. Ale widzisz oglądasz uwage chyba? No więc jeśli tak to kiedyś
był
> reportaż o Polskich szkołach. A ja też słyszałem o takiej sytuacji że uczeń pobił
nauczyciela,
> dziwne ale prawdziwe. Ale częściej jest na odwrót że to nauczycielom puszczają nerwy

> i biją uczniów też dziwne ale prawdziwe. A gimnazjum to jest najgorsza instytucja
edukacji,
> no ale sami sobie tworzymy takie szkoły.

Ja mieszkam w fajnej miejscowości w której jest jedna podstawówka i jedno gimnazjum i
z ręką na sercu mogę powiedzieć ,że w gimnazjum jest lepiej pod względem bezpieczeństwa
,nauki i zadań przynajmniej dla mnie.Jeszcze nikt tam nie umarł no może najwyżej został
kaleką.Jak się z kogoś wyśmiewają to się wyśmiewają z jakiegoś powodu ,a nie poniżają
kogoś za to,że jest inny.

U mnie jest podobnie ale jeszcze nikt nie został kaleką.(Jeśli nie liczyć złamanej nogi,ręki i rozkwaszonego nosa)
A z wyśmiewaniem, u nas jest tolerancja(niszczymy tylko emo )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No i co z tego, że są prace domowe? :P Chodzę z Bezimiennym1993 do jednej klasy i codziennie przyjdzie jeden z drugim i zapoda tekst: Daj ściągnąć pracę domową, bo ty masz... -_-'' Jakby prac domowych nie było to byśmy byli głupsi :P Niech prace domowe będą, ale może i trochę umiaru należałoby utrzymać? Dzieci tak płaczą, że jest tyyyyyle prac domowych... Brak prac domowych= więcej kartkówek, odpowiedzi ustnych itp. Czyli teraz jest problem, bo ściągnąć nie można. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2008 o 20:13, Bartek Dudek napisał:

No i co z tego, że są prace domowe? :P Chodzę z Bezimiennym1993 do jednej klasy
i codziennie przyjdzie jeden z drugim i zapoda tekst: Daj ściągnąć pracę domową, bo ty
masz... -_-'' Jakby prac domowych nie było to byśmy byli głupsi :P Niech prace domowe
będą, ale może i trochę umiaru należałoby utrzymać? Dzieci tak płaczą, że jest tyyyyyle
prac domowych... Brak prac domowych= więcej kartkówek, odpowiedzi ustnych itp. Czyli
teraz jest problem, bo ściągnąć nie można. ;)


Niech będą prace domowe ,ale nie na weekend ,może każdy człowiek chciałby odpocząć:-(
Jak tylko komukolwiek zadam pytanie:
- dlaczego w niedziele odrabiamy zadania domowe? Przecież to jest nie zgodne z naszą wiarą.
Najczęściej słyszę odpowiedź:
- A dlaczego w niedziele jest robiony obiad?

W czym bez robienia zadań dłużej byśmy wytrzymali niż bez jedzenia.

Dnia 16.10.2008 o 20:13, Bartek Dudek napisał:

i codziennie przyjdzie jeden z drugim i zapoda tekst: Daj ściągnąć pracę domową, bo ty
masz... -_-'' Jakby prac domowych nie było to byśmy byli głupsi


Bez zadań ,chociaż w małym stopniu zmniejszyła by się przemoc,
nieraz byłem bity w podstawówce za to ,że nie dałem odpisać zadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 16.10.2008 o 16:33, Młody miro napisał:

Tak jak napisał konsul, zaprawdę czuł bym się bezpieczny.


Został kaleką ,dlatego że jest takie coś jak ,,wiatrak,,
Nie wiem czy wiecie co to jest?
Bierze się kogoś za nogi zaczyna się obracać i robi się ,,wiatrak,,
No i kolega ,kolegę puścił ,ten walnął w ścianę głową i tak został kaleką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2008 o 13:11, cd95 napisał:

Został kaleką ,dlatego że jest takie coś jak ,,wiatrak,,
Nie wiem czy wiecie co to jest?
Bierze się kogoś za nogi zaczyna się obracać i robi się ,,wiatrak,,
No i kolega ,kolegę puścił ,ten walnął w ścianę głową i tak został kaleką.

U nas po prostu nie daje sie takiej osobie spisać z innego przedmiotu.Albo nazywa sie go łamispisywaczem i nikt sie do niego nie odzywa.A jeśli chodzi o kapusiów, to dla takich nie ma litości! Mają życie zniszczone (delikatnie mówiąc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2008 o 13:11, cd95 napisał:


> Tak jak napisał konsul, zaprawdę czuł bym się bezpieczny.

Został kaleką ,dlatego że jest takie coś jak ,,wiatrak,,
Nie wiem czy wiecie co to jest?
Bierze się kogoś za nogi zaczyna się obracać i robi się ,,wiatrak,,
No i kolega ,kolegę puścił ,ten walnął w ścianę głową i tak został kaleką.

To macie przecudowną szkołę, nazywasz kolegą maniaka, który skopał komuś całe życie?! Cudownie. Takie ostre słowo jak ty byś się czuł? Ja bym tak zrobił twemu koledze, ale z 8piętra bym go zrzucił:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 17.10.2008 o 13:04, cd95 napisał:

Bez zadań ,chociaż w małym stopniu zmniejszyła by się przemoc,
nieraz byłem bity w podstawówce za to ,że nie dałem odpisać zadania.

Podobnie ze mną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować