Zaloguj się, aby obserwować  
Maurycy_69

Savoir-vivre

85 postów w tym temacie

Dnia 16.10.2008 o 23:07, StaryCapiur napisał:


> W pierwszym przypadku raczej dowlność, lecz prawa jest "praktyczniejsza" (gdy podajemy

> rękę to przeważnie prawą). Zaś przy schodach to zdecydowanie dziewczyna wchodzi
pierwsza.

A Dziękuje za pomoc bo cały czas głowiłem się po której stronie ma iść Panna =)


Edit: Zbigniew.1-> Co do tych schodów to ciekawe :) i przyznam że zawsze chodziłem pierwszy , ale teraz już będe wiedział =)

Edit 2: Zamiast Edycje dałem odpowiedź, przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 19:38, TYHE napisał:

Prosta zasada - zawsze inicjatywa podawania reki albo np. przechodzenia na mowienie sobie
po imieniu powinna wyjsc od osoby o wyższej pozycji społecznej, czyli od starszego, przełozonego,
kobiety.

Wyższej pozycji społecznej? Z tego co pamiętam było równouprawnienie, a nie odwrócenie roli ;p
Oczywiście zgadzam się, że to kobieta powinna pierwsza podać, ale no proszę... Jak to zabrzmiało. ;p

Swoją drogą uważam, że to jest trochę przesadzone. Kiedyś w rozmowach w toku był Kaczyński... Nie... Nie Lech, ani Jarosław... ;p I była właśnie gadka o Savoir-vivre. Powiedział, że jak kiedyś zaprosili go jacyś znajomi i zaproponowali mu kapcie to zgodnie z tymi zasadami poczuł się urażony i wyszedł... Niektóre zasady są przegięte. :/ Była też mowa o jego znajomym, który rozwiódł się z żoną bo srebrnego widelca (bodajże to do deserów jest ;p) użyła do zjedzenia jajecznicy. xD - ludzie to mają jazdy.

Dlatego nie przywiązywał bym do tego wagi Deejay. Po za tym to nie goście z gośćmi mają się witać, tylko gospodarze... I z tego co pamiętam to oni (gospodarze) pierwsi podają rękę. Wychodzi też, że przekonanie o tym, że nie powinniśmy włazić w butach jest mylne według tego "cudu" ludzkiej wyobraźni :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2008 o 22:12, Rozrobiony napisał:

Które z nich wykazało mniejszy takt?

Naczelna zasada - człowiek kulturalny nie zauważa gaf innych :) W związku z tym oczywiście nie domagasz się ciasteczka ;)

Madoxx

Czyli Twoim zdaniem mam przywitać się tylko z gospodarzem...? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.10.2008 o 19:38, TYHE napisał:

Prosta zasada - zawsze inicjatywa powinna wyjsc od osoby o wyższej pozycji społecznej, czyli od (...) kobiety.


To żeś przywaliła, jak dzik o sosnę xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 16.10.2008 o 22:30, Xsaw napisał:

...a co w czyjejś obecności głośno domagałeś się swych praw do ciasteczek/pączków?

Nie, ode mnie się domagano a ja zjadłem sam bo głodny byłem.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Temat do przeprosin chyba dobry więc chciałbym bardzo przeprosić za:

Iż ośmieliłem się napisać słownie 1 email do Ciebie.

Skierowanie prośby do Twojej Skromnej Osoby

Za to iż jestem jak mnie ładnie nazwałeś idiotą

Za wszystkie inne plamy jakich doznał twój honor od mojej osoby

Ps. Bardzo Przepraszam więcej się do Ciebie nie odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2008 o 22:13, kerkas napisał:

Temat do przeprosin chyba dobry więc chciałbym bardzo przeprosić za:

A po cholerę mnie przepraszać?

Dnia 20.10.2008 o 22:13, kerkas napisał:

Iż ośmieliłem się napisać słownie 1 email do Ciebie.

Oo nie doszedł albo go nie zauważyłem.

Dnia 20.10.2008 o 22:13, kerkas napisał:

Skierowanie prośby do Twojej Skromnej Osoby

To mi nie przeszkadza ale cholera nie bądź tak nachalny.

Dnia 20.10.2008 o 22:13, kerkas napisał:

Za to iż jestem jak mnie ładnie nazwałeś idiotą

Dobra tu trochę przesadziłem pisałem komenta pod wpływem emocji.Wybacz mi to.

Dnia 20.10.2008 o 22:13, kerkas napisał:

Za wszystkie inne plamy jakich doznał twój honor od mojej osoby

*patrzy na swój honor*Niet,czysty tak jak był.

Dnia 20.10.2008 o 22:13, kerkas napisał:

Ps. Bardzo Przepraszam więcej się do Ciebie nie odezwę.

Ty nie przepraszaj tylko weź sobie do serca niektóre uwagi skierowane do Ciebie.
Pozdrawiam Xsaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja mam właśnie głupią sytuację. Spotykam dobrze mi znaną, lecz nie spokrewnioną osobę około 30 letnia i ta owa osoba mówi "cześć", a co ja mam powiedzieć? "dzień dobry" (no w końcu osoba o sporo starsza, nigdy nie byłem z nią po imieniu) czy też "cześć" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Masz pewnie 15 lat, czyli druga osoba jest dwa razy starcza od Ciebie... ja bym mówił dzień dobry. Zresztą miałem wiele razy takie sytuacje z moimi sąsiadami, zawsze mówiłem dzień dobry, to będzie w lepszym tonie. Najwyżej ta osoba powie Ci, że możesz mówić "cześć" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2008 o 22:51, Bartek 93 napisał:

Ja mam właśnie głupią sytuację. Spotykam dobrze mi znaną, lecz nie spokrewnioną osobę
około 30 letnia i ta owa osoba mówi "cześć", a co ja mam powiedzieć? "dzień dobry" (no
w końcu osoba o sporo starsza, nigdy nie byłem z nią po imieniu) czy też "cześć" ?


Także bym się przyłonczył do tego pytania gdyż ni cholery nie znam odpowiedzi jak narazie używam Dzień dobry lub witam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.10.2008 o 22:51, Bartek 93 napisał:

Ja mam właśnie głupią sytuację. Spotykam dobrze mi znaną, lecz nie spokrewnioną osobę
około 30 letnia i ta owa osoba mówi "cześć", a co ja mam powiedzieć? "dzień dobry" (no
w końcu osoba o sporo starsza, nigdy nie byłem z nią po imieniu) czy też "cześć" ?


Naturalnie najlepszym wyjściem jest "Witam"
Jest to akuratne powiedzenie dla sytuacji jaką przytoczyłeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie sobie uświadomiłam, że absolutnie nie powinnam mówić "cześć" do moich 15-letnich sąsiadów, bo mogę ich wpędzić w niezłą konfuzję ;D

BTW miałam podobną sytuację w pracy, gdzie pani niemal dwukrotnie ode mnie starsza uparcie mówiła mi "cześć" - a ja uparcie odpowiadałam "dzień dobry". Sytuacja ta zmęczyła mnie mniej więcej po 3 latach, od tej pory też mówię jej "cześć" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 19:24, Epiphany napisał:

Właśnie sobie uświadomiłam, że absolutnie nie powinnam mówić "cześć" do moich 15-letnich
sąsiadów, bo mogę ich wpędzić w niezłą konfuzję ;D


To jest dość kłopotliwe, na przykad dla mnie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmm, moi kumple tak maja z moja siostrą. Jest ode mnie 12 lat starsza i do wszystkich moich znajomych mówi cześć. Oni odpowiadali jej zwykle dzień dobry, ale pewnego dnia zwróciła im uwagę, że już nie jest taka stara i mają do niej mówić cześć.
Nie wiem czy to grzecznie, ale może wystarczy powiedzieć tej starszej osobie, że sprawia to malutki kłopot, albo spytać się czy można mówić cześć. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 19:24, Epiphany napisał:

BTW miałam podobną sytuację w pracy, gdzie pani niemal dwukrotnie ode mnie starsza uparcie
mówiła mi "cześć" - a ja uparcie odpowiadałam "dzień dobry". Sytuacja ta zmęczyła mnie
mniej więcej po 3 latach, od tej pory też mówię jej "cześć" ;)


Rozumiem ten ból facet od WF mówi do mnie cześć no a ja dzień dobry ale kurcze za każdym razem mi sie upomina ale ja zawsze swoje. Zreszta tak nie wypada do goscia starszego o 20 lat mowic czesc.

Z Panią Od. Jezyka Ang. jestem na ty... dziwne? Nie wiem, żadna to moja rodzina ani znajoma ;) Tyle że na lekcji staram się zachować tę kulturę xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 19:45, burczynski napisał:

> BTW miałam podobną sytuację w pracy, gdzie pani niemal dwukrotnie ode mnie starsza
uparcie
> mówiła mi "cześć" - a ja uparcie odpowiadałam "dzień dobry". Sytuacja ta zmęczyła
mnie
> mniej więcej po 3 latach, od tej pory też mówię jej "cześć" ;)

Rozumiem ten ból facet od WF mówi do mnie cześć no a ja dzień dobry ale kurcze za każdym
razem mi sie upomina ale ja zawsze swoje. Zreszta tak nie wypada do goscia starszego
o 20 lat mowic czesc.

Z Panią Od. Jezyka Ang. jestem na ty... dziwne? Nie wiem, żadna to moja rodzina ani
znajoma ;) Tyle że na lekcji staram się zachować tę kulturę xD


U nas w szkole nauczyciel od WF jest prezesem klubu uczniowskiego Olimpic. No więc gość jest lajtowy to zaczęliśmy go witać słowami ''''Witam pana prezesa''''. No i na takie powitanie zaczął nam podawać rękę. Fajnie to wygląda na korytarzu. Vce Dyrektor szkoły podaje ci rękę jak ziomalowi. Czasem też mówimy do niego ''ahoj panie kapitanie'' gdyż na dzień sportu miał czapkę marynarza. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

OK, To ja mam pytanie:

Jeśli znam jakąś osobę np. koleżankę mojego brata, ale nigdy z nią nie gadałem czy coś, to mijając ją na ulicy mam jej mówić cześć, czy mogę sobie przejść spokojnie?

i jeszcze jedno:
Jeśli w szkole podstawowej praktykantką była koleżanka mojego brata i moja sąsiadka zresztą, mijając ją na ulicy mam do niej mówić "cześć" czy "dzień dobry"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 19:41, rick90 napisał:

Nie wiem czy to grzecznie, ale może wystarczy powiedzieć tej starszej osobie, że sprawia
to malutki kłopot, albo spytać się czy można mówić cześć. ;)

Uwierz niegrzecznie :) Osoby wyższe hierarchią w społeczeństwie (tu starsze wiekiem) mają ten luksus, że mogą mówić do Ciebie jak im wygodniej, a Ty już takiego prawa nie masz :)


BTW ja jeszcze w gimnazjum miałem wuefiste, który był jednocześnie moim trenerem. Ale nie było problemu, na treningach mówiłem mu na ty, a na lekcjach oficjalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.10.2008 o 20:37, Sekret Mnicha napisał:

OK, To ja mam pytanie:

Jeśli znam jakąś osobę np. koleżankę mojego brata, ale nigdy z nią nie gadałem czy coś,
to mijając ją na ulicy mam jej mówić cześć, czy mogę sobie przejść spokojnie?

Jeżeli kiedykolwiek zostaliście sobie przedstawieni, albo rozmawialiście ze sobą, wypadałoby się przywitać.

Dnia 21.10.2008 o 20:37, Sekret Mnicha napisał:

i jeszcze jedno:
Jeśli w szkole podstawowej praktykantką była koleżanka mojego brata i moja sąsiadka zresztą,
mijając ją na ulicy mam do niej mówić "cześć" czy "dzień dobry"?

Jeżeli zwykle mówiłeś do niej cześć, to na ulicy nie musisz tego zmieniać, natomiast w szkole powinieneś witać się z nią oficjalnie - dzień dobry, ewentualnie witam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować