Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Zabezpieczenia drugiego Far Cry'a tylko pozornie restrykcyjne

119 postów w tym temacie

Dla tych co mniej znają angielski (to nie będzie tłumaczenie):

> Tom Beckmann 13 Feb 2008 at 1:37 am PST
> here are two fundamental problems with DRM.
>
>1) DRM that crashes your game for even 1% of players is a class A bug. So that''s both increased support calls
>and decreased reputation. I''ve seen legally bought games with appallingly slow load times, reduced frame
>rates and additional crashing bugs. Applying a no-cd crack not only made the game faster to load, it also
>improved the frame rate, and got rid of (most) of the crashing.
> So this DRM rewards those customers who seek out the no-cd hacks. Whilst searching for those sites, they''ll
> also find ISOs for other complete games.

Są dwa fundamentalne problemy z DRM:
1) DRM wywalający grę, co może dotknąć nawet 1% graczy, jest bugem klasy "A". Z tego powodu mamy wzrost ilości telefonów do działu pomocy technicznej oraz zmniejszenie reputacji. Widziałem legalnie zakupione gry ze strasznie długimi czasami ładowania, zmniejszoną ilością FPS i dodatkowymi problemami ze stabilnością. Zastosowanie cracka no-cd nie tylko sprawiało, że gra szybciej się ładowała ale także zwiększało ilość FPS i załatwiało sprawę części zwisów gry.
Zatem DRM nagradza tych klientów, którzy poszukują cracków co-cd. W trakcie szukania takich stron znajdą oni także obrazy ISO innych gier.

> 2) DRM currently only provides benefit to the publisher at a cost to the consumer.

DRM daje korzyści jedyne wydawcy a wszelkie koszta ponosi klient.

> So what can we do about this? That''s simple: provide a DRM that users want to use. An example is Valve''s
> Steam service. It provides players with
> a) Easy migration to a new computer without needing the original disks.
> b) Easy patching.
> c) Friends lists, achievements, etc.
> But it also provides the publisher with DRM, and statistics on how people are buying and playing your games.
> It is not perfect, but I before buying a game on disk, I check availability of a no-cd fix. If it''s a steam game...
> I just reach for my credit card because I see steam as a positive attribute.

Co można z tym zrobić? To proste: dostarczyć DRM, którego użytkownik będzie chciał używać. Za przykład posłuży usługa Steam od Valve. Graczowi daje ona:
a) łatwe przenoszenie gier na nowy komputer bez potrzeby posiadania płyt,
b) łatwe łatanie,
c) listy znajomych, osiągnięcia, etc.
Do tego Steam dostarcza DRM dla wydawcy oraz statystyki tego jak ludzie kupują i jak grają w swoje gry.
Nie jest to rozwiązanie doskonałę, ale zanim kupię gre na płycie sprawdzam czy jest dostępny crack no-cd. Jeśli jest to gra ze Steam... po prostu sięgam po kartę kredytową ponieważ Steam ma korzystne atrybuty.

----------------------------------------------------------------------- -------------

W czasach gdy koszt i dostępność internetu w Polsce były znacznie gorsze niż obecnie postrzegałem Steam jako jakąś zarazę ale jaki widać wraz z wzrostem dostępności sieci powoli staje się to jedynym rozsądnym wyjściem (poza grami bez zabezpieczeń ale takie w Polsce to jedynie od CDP - Cenega nawet to Kolekcji Klasyki potrafi wewalić StarForce). Porównajmy też Steam do takiej gry od EA. Nie dość, że jest jakieś zabezpieczenie (rootkit na ten przykład) to do tego jest osobna usługa pobierania aktualizacji instalująca się bez zgody użytkownika i do tego osobna rejstracja produktu, tak naprawdę nie wiem po co (mówię tu o sytuacji, w której gra jeszcze nie wymaga łączenia się z internetem).

Co jest wygodniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.10.2008 o 20:14, hallas napisał:

> Tom Beckmann 13 Feb 2008 at 1:37 am PST
> here are two fundamental problems with DRM.
>


Co to za gosciu (tak wiem, pewnie jestem ignorant ;) )? I w ogole czy moglbys podac zrodlo tej wypowiedzi? :)

Dnia 15.10.2008 o 20:14, hallas napisał:


W czasach gdy koszt i dostępność internetu w Polsce były znacznie gorsze niż obecnie
postrzegałem Steam jako jakąś zarazę ale jaki widać wraz z wzrostem dostępności sieci
powoli staje się to jedynym rozsądnym wyjściem (poza grami bez zabezpieczeń ale takie
w Polsce to jedynie od CDP - Cenega nawet to Kolekcji Klasyki potrafi wewalić StarForce).
Porównajmy też Steam do takiej gry od EA. Nie dość, że jest jakieś zabezpieczenie (rootkit
na ten przykład) to do tego jest osobna usługa pobierania aktualizacji instalująca się
bez zgody użytkownika i do tego osobna rejstracja produktu, tak naprawdę nie wiem po
co (mówię tu o sytuacji, w której gra jeszcze nie wymaga łączenia się z internetem).

Co jest wygodniejsze?


Ja Steama (i innych elektronicznych dystrybucji) nie lubie. Ja chce moja plytke - z ladnym nadrukiem. Chce moja wydrukowana instrukcje do gry. I chce moje pudelko - ktorym bede mogl nacieszyc oczy. Tego nie da sie niczym zastapic. To tak samo jak z ksiazkami - do czytania dla przyjemnosci zawsze wybiore papierowe wydanie, nawet gdybym mial mozliwosc kupic elektronicznie. Po prostu efektu posiadania i trzymania w reku prawdziwej ksiazki nie da sie z niczym porownac. A jak jeszcze jest nowka sztuka - i tak pieknie pachnie drukarnia - cud miod :D
Jestem po prostu konserwa jesli idzie o pewne sprawy - i mam do tego prawo.
A wydawca nie ma prawa uprzykrzac mi z tego powodu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 20:20, Llordus napisał:

Ja Steama (i innych elektronicznych dystrybucji) nie lubie. Ja chce moja plytke - z ladnym
nadrukiem. Chce moja wydrukowana instrukcje do gry. I chce moje pudelko - ktorym bede
mogl nacieszyc oczy. Tego nie da sie niczym zastapic. To tak samo jak z ksiazkami - do
czytania dla przyjemnosci zawsze wybiore papierowe wydanie, nawet gdybym mial mozliwosc
kupic elektronicznie. Po prostu efektu posiadania i trzymania w reku prawdziwej ksiazki
nie da sie z niczym porownac. A jak jeszcze jest nowka sztuka - i tak pieknie pachnie
drukarnia - cud miod :D
Jestem po prostu konserwa jesli idzie o pewne sprawy - i mam do tego prawo.
A wydawca nie ma prawa uprzykrzac mi z tego powodu zycia.


Kiedyś miałem bardzo podobne podejście. Zmieniło się ono właśnie po tych wszystkich produkcjach z DRM. Teraz praktycznie nie kupuję już wcale "pakowanych" gier, co najwyżej wypalam na DVD backup ze steama i dorabiam ładną okładkę na pudełko.

Co nie zmienia faktu, że tęsknię za czasami, gdy z pewnym dreszczykiem otwierało się nową grę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 20:00, Llordus napisał:

Swoja droga to naprawde zastanawia - jak ludzie moga sie tak nie szanowac, zeby jeszcze
usprawiedliwiac tak beznadziejne metody dystrybutorow?


Z dwóch bardzo prostych powodów:

- są zidoktrynowani,
- jeśli owe osoby są świadome błędnego zakupu, niewiele z nich chce się do niego przyznawać (stąd bronią swej decyzji) - ogólnie rzecz biorąc ludzie nie są skłonni przyznawać się do własnych błędów. A po drugie nie lubimy tych, którzy nam je wskazują (choćby i w dobrej wierze).

@Principes
Piractwo jest tylko wymówką. Gdyby nie ono, dużo trudniej byłoby znaleźć sensowne usprawiedliwienie. A prawda jest taka, że obecnie na piratów gier singlowych/ nie można w powstrzymać. W żadnym stopniu. To nie jest histeria. Po prostu są gracze, którzy zauważyli, co się kroi. Ricitello to wyjątkowo cyniczny i bezwzględny typ. A wydawać by się mogło, że UbiSoft już się czegoś nt. zabezpieczeń nauczył. Nic bardziej mylnego.

Szanowny kliencie, drogi graczu: Twoi wrogowie nie śpią. Po prostu czekają na dobrą okazję do ataku. A imię ich czterdzieści korporacji i cztery.

PS. Pepsi, pogrążasz się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 20:10, arabik napisał:

principes twoje ostatnie zdania sa bezsensu za wieksze pieniadze ?? popatrz na ME PC-120
xbox/PS#-180 jakie wieksze

Jak mnie uczono arytmetyki to było tak, że 180 > 120 (słownie: sto osiemdziesiąt jest większe od sto dwadzieścia). Chodzi o Mass Effect? Powiedzmy, że tak. W takim razie cena premierowa na PC rzeczywiście wynosi... (patrzę na pudełko...) 130 PLN, na Xklocka - 260 PLN. Hmm - jeśli arytmetyka, której mnie uczono nadal jest "w prawie" to oznacza cenę dwa razy większą.

Dnia 15.10.2008 o 20:10, arabik napisał:

dodaj ze niektorych niestac na kupno super kompa za 5000
zeby na full chodzilo wiec biora konsole za 700-1500 i all na full detalach tym bardziej
ze coraz wiecej osob ma w domu telewizje HD :0 a wiec co ty "pieprzysz" ?

Rzeczywiście - nie pieprz bo walisz głupoty takie, że hej. Komp do grania na maxa w Mass Effect (co i tak oznacza jakość grafiki lepszą niż na konsoli) to wydatek około 2000 PLN. Taniej, jeśli ktoś się postara i zaoszczędzi na niektórych komponentach po prostu nie przesadzając. Można zejść do 1700 PLN. Crysis Będzie działał płynnie na High, 4xAA rodzielczość 1280x1024 (i znów - wicej pikseli niż na większości gier z Xklocka) ze średnią klatekna sekundę 27. Większość przycinek w grze będzie spowodowana najmniej wydajnym elementem PC - dysku twardego. Dodajmy do tego, że za Gears of War, czy Mass Effect płącimy razem o jakieś 200 PLN mniej co elegancko zaczyna rekompensować sumę wydaną na sprzęt.

Doucz się, poznaj rynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To jest jeden z komentarzy w artykule do którego sam podałeś linki.

Dnia 15.10.2008 o 20:20, Llordus napisał:

Jestem po prostu konserwa jesli idzie o pewne sprawy - i mam do tego prawo.
A wydawca nie ma prawa uprzykrzac mi z tego powodu zycia.

Ja też lubię pudełeczka ale:
a) powoli nie mam ich gdzie składować
b) jestem w stanie ponieść koszt w materii estetyki by zyskać na czasie... i miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.10.2008 o 20:09, Principes napisał:

Zabezpieczenie Bioshocka zostało zniwelowane, gra wymaga teraz jedynie połączenia z internetem.
Poza tym, kto ci broni grać na tym "piracie" (skoro tak bardzo chcesz), a jednocześnie
wesprzeć ludzi, którzy grę stworzyli?


Nie zamierzam wspierać nikogo kto działa na moją niekorzyść. I nie zamierzam do legalnej gry szukać piratów. Wszystkie te "wielkie tytuły" prędzej czy później pokażą się w tańszych seriach np kolekcji klasyki i będą zawierały już patche a może nawet z oficjalne dodatki np. Antologie, Gold itp. Nie oszukujmy się - tak będzie. Tytuły nie tak dawno "hiciory" kiedyś po 129 zł dziś można dostać za 5,10, 24 zł i to bez jakichkolwiek zabezpieczeń. Wystarczy rok, dwa od premiery. Inna sprawa, że wtedy może mnie już ten tytuł kompletnie nie interesować. Nie rozumiem kompletnie skupiania sie na "wirtualnych" stratach wywołanych przez piratów którzy i tak by gry nie kupili, a kompletne zaniedbywanie realnych zysków generowanych przez legalnych nabywców. Przez taką politykę legalny rynek będzie się kurczył, piracki rósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No cóż ja tej gry (podobnie jak żadnej innej wymagającej aktywacji) po prostu nie kupię. Wprowadzanie takich zabezpieczeń jest zwyczajnym lekceważeniem klientów (bo piraci jak historia pokazuje i tak sobie jakoś poradzą).
Czy tylko ja mam wrażenie że wydawcy usiłują zniszczyć rynek PC i zmusić graczy do zakupu konsol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 20:29, hallas napisał:

Rzeczywiście - nie pieprz bo walisz głupoty takie, że hej. Komp do grania na maxa w Mass
Effect (co i tak oznacza jakość grafiki lepszą niż na konsoli) to wydatek około 2000
PLN. Taniej, jeśli ktoś się postara i zaoszczędzi na niektórych komponentach po prostu
nie przesadzając. Można zejść do 1700 PLN. Crysis Będzie działał płynnie na High, 4xAA
rodzielczość 1280x1024 (i znów - wicej pikseli niż na większości gier z Xklocka) ze średnią
klatekna sekundę 27. Większość przycinek w grze będzie spowodowana najmniej wydajnym
elementem PC - dysku twardego. Dodajmy do tego, że za Gears of War, czy Mass Effect płącimy
razem o jakieś 200 PLN mniej co elegancko zaczyna rekompensować sumę wydaną na sprzęt.


Pamiętaj, że niektórym nie wystarczy wydajność na poziomie 30fps (tyle widzi oko) - oni muszą koniecznie mieć 180kl/s, bo inaczej to nieeeeee, ja nie moge grać jak to tak wolno działa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

i już wiem ze tego gówna nie kupie bo tak trzeba nazwać gry które wymagają internetu aby pograć no co to ma byc ? nie dość ze kupuje to jeszcze ustalają mi ile i gdzie mam to instalowac .BEZSENS.jak tak dalej pójdzie to... szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 20:35, _sahib_ napisał:

Pamiętaj, że niektórym nie wystarczy wydajność na poziomie 30fps (tyle widzi oko) - oni
muszą koniecznie mieć 180kl/s, bo inaczej to nieeeeee, ja nie moge grać jak to tak
wolno działa...

Taaaa... większość współczesnych monitorów nie jest w stanie wyświetlić więcej niż 60 FPS więc wszystko co wyżej jest zwyczajnym marnowaniem mocy obliczeniowej. A w to, że niektórzy potrafią dostrzec różnicę między 30 FPS a 60 jestem w stanie uwierzyć, ale sam nie mam tego problemu. Częściej dostrzegam na starszych grach efekt gubienia klatek, bo jak wspomniałem monitor nie wyrabia a w grze nie pomyślano o takim limicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 20:32, hallas napisał:

To jest jeden z komentarzy w artykule do którego sam podałeś linki.

Ehh :) W komentarze juz sie nie zglebialem :)

Zbyniek1064
>Nie rozumiem kompletnie skupiania sie na "wirtualnych" stratach wywołanych przez piratów którzy i tak by gry nie >kupili, a kompletne zaniedbywanie realnych zysków generowanych przez legalnych nabywców. Przez taką politykę >legalny rynek będzie się kurczył, piracki rósł.
Ja tez nie rozumiem. Ale widac komus sie wydaje, ze cel w tym jakis jest. No ale pozostaje liczyc, iz w koncu tego typu praktyki wkurza na tyle duza liczbe ludzi, ze cos sie zmieni na plus. Szkoda tylko, ze do tego czasu granie moze sie okazac dosc problematyczne.
Ale ja osobiscie finalnie licze na efekt, jaki powstal przy DRMie w mp3 w sklepach muzycznych - jak zdjeto DRMy, to sprzedaz skoczyla o kilkadziesiat procent. Skadinad jednym z ciekawszych argumentow przeciw byly koszty helpdesku - jakies 60-70% problemow zwiazanych bylo wlasnie z DRMami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kajdanki, nawet z różowym futerkiem, dalej zostają kajdankami. Kolejny zakup mniej na mojej liście gier na święta.

Co z tego, że mogę sobie zainstalowac i usunąć grę pięć razy, a następnie muszę "zrzec" się posiadania gry w systemie internetowej rejestracji tylko po to by zarejestrować ją jeszcze raz by móc dokonać szóstej instalacji, skoro tylko JA jako klient mam z tym problemy, a nie odnoszę z tego powodu ŻADNYCH korzyści (nie wspominając o tym, że np za dwa lata mogą wyłączyć serwy z rejestracją a wtedy ciao instalacjo FC2) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 20:35, _sahib_ napisał:

Pamiętaj, że niektórym nie wystarczy wydajność na poziomie 30fps (tyle widzi oko) - oni
muszą koniecznie mieć 180kl/s, bo inaczej to nieeeeee, ja nie moge grać jak to tak
wolno działa...



Powtarzasz częsty błąd który sam kiedyś popełniałem. Ludzkie oko da się oszukać filmem z 24fps, ale te klatki są specjalnie przygotowane (rozmyte) zatrzymaj sobie klatkę w filmie to zobaczysz, w grach tego nie ma. Tam każda klatka jest ostra i człowiek może łatwo zobaczyć różnice w płynności np. podczas szybkiego obrócenia się w FPP. Znam ludzi którzy wyłapują różnice między 60 a 80 fps. Badania dowodzą że ludzki oko jest w stanie zarejestrować nawet 200fps. 90% gier na Xboxa ma ustalone fps na 60. Tyle samo mają gry na PC po włączeniu VSunc. Dlatego też 60 klatek uznaje się za standard do grania.

Dlatego proszę o nie powielanie błędu o płynnym obrazie z 24fps, to dotyczy tylko filmów i ma się nijak do gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

czytajac tego newsa usmialem sie do bolu, nie popieram piractwa ale far cry wlasnie wplynal na torrenta i bacz legalny ! f3 juz jest oczywiscie ludzie ktorzy nie kradna naciesza sie gra po miesiacu, na FC2 tez 3ba czekac a piraci juz maja. Jesli tak ma to wygladac to podziekuje postoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ci idioci co mówią że X-box 360 jest tani mają racje, ale co z grami ja se kupię 5 gier miesięcznie na pc za 80 zł a za grę na X-box jakieś 200 zł. Które wychodzi taniej. Pc 4800 zł a X-box 12000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 21:17, dark master napisał:

Kajdanki, nawet z różowym futerkiem, dalej zostają kajdankami. Kolejny zakup mniej na
mojej liście gier na święta.
Co z tego, że mogę sobie zainstalowac i usunąć grę pięć razy, a następnie muszę "zrzec"
się posiadania gry w systemie internetowej rejestracji tylko po to by zarejestrować
ją jeszcze raz by móc dokonać szóstej instalacji, skoro tylko JA jako klient mam z tym
problemy, a nie odnoszę z tego powodu ŻADNYCH korzyści (nie wspominając o tym, że np
za dwa lata mogą wyłączyć serwy z rejestracją a wtedy ciao instalacjo FC2) ?


I tego właśnie się obawiam. Chętnie wracam do gier po latach i nie mam zamiaru ani czasu szukać później patcha deaktywującego aktywację jeśli oczywiście taki będzie. Wyłączą serwery i "szukaj wiatru w polu". Nie dość że gry są niedorobione i zabugowane np jeszcze nie było premiery Sacred 2 a był już patch 400 MB, to jeszcze te aktywacje. Płaci się kasę i dostaje produkt wybrakowany i krótki (vide Crysis Warhead). Chrzanić, starsze gry może i nie są graficznie doskonałe ale niektóre mają to coś, miodzio grywalność, no i modów zatrzęsienie np.BG, NWN itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.10.2008 o 21:23, Miko1985 napisał:

> Pamiętaj, że niektórym nie wystarczy wydajność na poziomie 30fps (tyle widzi oko)
- oni
> muszą koniecznie mieć 180kl/s, bo inaczej to nieeeeee, ja nie moge grać jak to
tak
> wolno działa...



Powtarzasz częsty błąd który sam kiedyś popełniałem. Ludzkie oko da się oszukać filmem
z 24fps, ale te klatki są specjalnie przygotowane (rozmyte) zatrzymaj sobie klatkę w
filmie to zobaczysz, w grach tego nie ma. Tam każda klatka jest ostra i człowiek może
łatwo zobaczyć różnice w płynności np. podczas szybkiego obrócenia się w FPP. Znam ludzi
którzy wyłapują różnice między 60 a 80 fps. Badania dowodzą że ludzki oko jest w stanie
zarejestrować nawet 200fps.


Link do badań proszę.

Wracając do tematu - grałem w różne gry, jedne na 30fps, inne na 60fps i różnicy nie widziałem, mimo doskonałego wzroku. Niemniej jednak gotów jestem zweryfikować swoje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ubisoft idzie w ślady EA. Niech się połączą. Ean00bisoft zapewne by wymiatał. Ubisoft pewnie dostanie po "pysku" a że chyba są mądrzejsi od EA zaprzestaną tych praktyk z "czarną magią".
Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam takie teksty, to mi się przypomina cytat z filmu Monty Pythona "Żywto Briana":
"- Ukrzyżowanie. Paskudnie, co?
- Mogłoby być gorzej.
- Gorzej?
- No, na przykład zasztyletowanie.
- Zasztyletowanie? Przecież to trwa sekundę, a ukrzyżowanie ciągnie się godzinami.
- Ale przynajmniej na świeżym powietrzu."

Co z tego, że zabezpieczenie może nadal być upierdliwe, nie jest tak upierdliwe, jak najupierdliwsze, więc powinniśmy być happy ;P. O większości zabezpieczeń i tak pirat się nawet nie dowie (poza CD keyem, wtedy musi uruchomić key gena:P), dziesiątki tysięcy (albo i więcej) seedów i peerów na pierwszej lepszej stronie torrentowej (pierwszy lepszy torrent - liczba pobrań 264,538 - piraci drżą przed zabezpieczeniami Spore :D) świadczą o skuteczności tych zabezpieczeń przed piratami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować