Zaloguj się, aby obserwować  
Ponury666

Praca szkoła czy może emerytura :) Czym sie zajmujecie obecnie i jakie macie wizje na przyszłość?

228 postów w tym temacie

Dnia 03.01.2007 o 17:52, black day napisał:

Może mi ktoś powiedzieć jak się zostaje gangsterem?

Kup sobie grę Mafia i będziesz gangsterem tylko że w grze.

Ja narazie jestem w ostatniej klasie LO
Potem studia planuję a na dłuuuugie wakacje (5 miechów łącznie będzie) chce zarobic gdzies w Anglii może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzymajcie za mnie kciuki. Zaraz wychodzę do roboty. Pierwszy dzień stażu w roli referenta ds. kancelaryjnych. ;-)
Normalnie zobaczymy co ma do zaoferowania państwowy pracodawca. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja na razie jestem w gimnazjum i planuje się dostać do dobrej klasy językowej, najlepiej z rozszerzoną historią. Testy muszę napisać tak na 80 pkt co najmniej. Następnie trzeba dobrze napisać maturę, chociaż ie wiem jak to zrobię przez tą obowiązkową matematykę i UAM wita na wydziale filologii angielskiej.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.01.2007 o 17:52, black day napisał:

Może mi ktoś powiedzieć jak się zostaje gangsterem?

Nijak,zbiera się ekipa chłopaków,kolegów z podwórka zaczynają coś razem robić,czasem bardziej a czasem mniej legalnie jednak coś tam kręcą żeby zarobić,początkowo niewielkie sumy i niewielka szkodliwość potem zabawa się rozkręca bo wiadomo apetyt rośnie w miare jedzenia.A gdy w gre wchodzi duża kasa to zaczyna się rywalizacja,głownie między grupami przestępczymi bądz też czasem wewnącz grupy np. o przywództwo.Wtedy w gre wchodzą już naprawde dużej skali przerzuty narkotyków w Polsce głównie z Kolumbii.Do tego dochodzą napady na TIR-y i haracze.Tak to mniej więcej wygląda.Życie gangstera jest bardzo dobre bo w niesamowicie szybkim czasie można zrobić ogromne pieniądze (miliony zł) ale krótkie bo gdy dojdzie do rywalizacji duża część ginie (mamy przykład-Pershing,Wariat i inni nasi rodacy).

A co do mnie to jestem w 3 gimnazjum i planuje pójść do LO do klasy z rozszerzonym angielskim i WOS-em,ew.Historią.Nie zamierzam mieć nic wspólnego z matmą (poza maturą której nie wiem jak zdam),chemią czy fizyką.A potem?Dokładnie jeszcze nie wiem może politologia ew. prawo bo interesuje mnie detektywistyka,narazie mam jeszcze 3 lata do studiów więc spokojnie,ale fakt że czas leci niesamowicie szybko,dopiero co rodzice mi mówili-dopiero zaczynasz gimnazjum to nie myśl o liceum a tu moment i 3 lata poszły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja też jestem w 3 gim, jednak nie planuje rozszerzonego angola, a profil matematyczno - chemiczny, biochem lub ew. polonistyczny (dziennikarstwo) i potem sie zobaczy. Profil zależy od tego do jakiej szkoły się dostanę ;) W sumie chciałabym, żeby to dziennikarstwo wypaliło, ale lepsza jestem z matmy, chemii i bioli =/ mi też strasznie szybko zleciało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w 2 klasie gimnazjum...jestem w klasie językowej (dokładnie angielski) Po gimnazjum planuję się dostać do Liceum Plastycznego w Katowicach później studia plastyczne a później pozostać w kraju albo raz zakiedy wyjeżdżać do Irlandii :) Oto moje plany...ale narazie liczy się nauka bo bez niej ani rusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoja dziewczyna, z tym że ja chodzę do 3. gim, a potem wybieram dziennikarstwo, albo psychologię, ale w licku klasa prawnicza chyba pójdzie pod nóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja chodzę do 1 liceum i chcę zostać lekarzem. Przeraża mnie to, że prawdopodobnie na młodych lekarzy zostanie nałożony obowiązek pracy w Polsce przez kilka lat po studiach :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Niedługo kończę gimnazjum, no i tak, wybieram się do klasy matematyczno fizycznej. Swoją drogą kocham matematykę (no może przesadzam, ale bardzo ją lubię, wszystko jest logiczne i ma swoje uzasadnienie), z fizyką ciut gorzej ale jakoś tam ciągnę. Potem jeśli dobrze pójdzie to chciałbym się dostać do WSOWL, jeśli nie wyjdzie to na prawo. Lubię się kłócić =], mam to po mamie (skończyła prawo =]).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 06:27, HumanGhost napisał:

Trzymajcie za mnie kciuki. Zaraz wychodzę do roboty. Pierwszy dzień stażu w roli referenta
ds. kancelaryjnych. ;-)
Normalnie zobaczymy co ma do zaoferowania państwowy pracodawca. :-)


Heh ja od poniedziałku zaczynam staż w firmie prestiz.pl jako handlowiec. Mam nadzieje, że rozwinę tam skrzydła i zostanę na stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To powodzenia życzę. Ja nie zamierzam zostać na stałe w obecnym miejscu pracy, ale doświadczenie zawsze się przyda. :-)
Dopiero po studiach zaczynam latać z cevałkami do z góry upoatrzonych osób prawnych. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.05.2007 o 19:44, HumanGhost napisał:

To powodzenia życzę. Ja nie zamierzam zostać na stałe w obecnym miejscu pracy, ale doświadczenie
zawsze się przyda. :-)
Dopiero po studiach zaczynam latać z cevałkami do z góry upoatrzonych osób prawnych. :-D


Stary państwowa fucha to najlepsze co może być 13stki darmowe mydło i ręczniki na cały rok xD i inne produkty, paczki na święta itd jednym słowem super.

Powiem Ci, że albo mi sie zdaje albo trafiłem na pierwszego uczciwego pracodawcę, który nie wykorzystuje(bez skojarzeń) swoich pracowników. Wcześniej gdzie bym nie miał stażu/pracował to było się tanią siłą roboczą, tu natomiast pracodawca ustalił ze mną jasne zasady, które są dla mnie odpowiednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, państwowa - niepaństwowa, ale strasznie denerwujaca. Ty wiesz z iloma ludźmi jak sie musze użerac codziennie? Dotąd narzekałem na debilizm urzedników, ale jak sie znalazłem po drugiej stronie biurka to juz takiego zdania nie mam. Nawet sobie nie wyobrażasz jakimi debilami jest znaczna część społeczeństwa. Szkoda zdrowia na takich, uwierz mi. Tym bardziej, że wynagrodzenia nie są adekwatne do włozonej siły i ponoszonej odpowiedzialności. Przynajmniej szeregowych pracowników.

A co do pracodawców to trzeba mieć szczęście. Najlepiej jest jak od poczatku masz okreslony zakres obowiązków i odpowiedzialności. Lepiej nie dac się zaganiać jak murzyn na plantacji. Bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować