Zaloguj się, aby obserwować  
InspektorGadzet

Wizje,nie ludzkie odgłosy,dziwne sny,rzeczy nie możliwe

16 postów w tym temacie

Założyłem ten temat z myślą o tym że jak słyszeliście nie ludzkie odgłosy ,mieliście wizje ,śnią się wam dziwne rzeczy itp .
Więc tak , mi się kiedyś przyśniło coś podobnego do stajenki .Był tam Jezus ,Maryja chyba jeszcze Św Józef już dalej nie pamiętam kto tam jeszcze był , ja tam podszedłem a Maryja przytuliła mnie i poczułem ciepło , a sen się skończył . A co było najdziwniejszego to że w śnie zrobiło mi się ciepło .
Albo kiedyś jak moja mam była młodsza ode mnie zobaczyła twarz Jezusa .
Jak mieliście podobne sytuacje to piszcie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jest temat o podobnej tematyce:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=37280&u=45 - Sny-Co oznaczają, jaki mają wpływ na życie?
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=37762&u=1 - Wizje i przepowiednie-wymysły,prawda czy kłamstwa? - wiem, wiem, jest 1 post, ale temat istnieje.
Twój temat różni się tylko tym, że skupia oba wątki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2008 o 14:29, mouhhg napisał:

Założyłem ten temat z myślą o tym że jak słyszeliście nie ludzkie odgłosy ,mieliście
wizje ,śnią się wam dziwne rzeczy itp .
Więc tak , mi się kiedyś przyśniło coś podobnego do stajenki .Był tam Jezus ,Maryja chyba
jeszcze Św Józef już dalej nie pamiętam kto tam jeszcze był , ja tam podszedłem a Maryja
przytuliła mnie i poczułem ciepło , a sen się skończył . A co było najdziwniejszego
to że w śnie zrobiło mi się ciepło .
Albo kiedyś jak moja mam była młodsza ode mnie zobaczyła twarz Jezusa .
Jak mieliście podobne sytuacje to piszcie .

Ty ja kiedyś ide se do szkoły.Patrze a tam idzie dziewczynka.Gada przez telefon.Słucham i zdawało mi się normalnie że ona miała głos mojego kumpla.Normalnie mówiła jego głosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

U mnie było sporo akcji związanych prędzej z brakiem snu niż stopniowym obłędem:
-Jak mama wylewała wodę z czajnika byłem niemal pewien, że na początku wyleciał ogień
-3 w nocy idę do kibla - trup w kuchni leży (jak prawdziwy, zmasakrowany trup), pobiegłem do pokoju (po telefon, nie pytajcie, do teraz nie wiem, po co....), wracam - pustka
-parę razy widziałem postać w czarnym płaszczu która po chwili "dziwnie" znikała

Na razie tyle, i tak chyba napisałem za dużo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego dla autora poczucie ciepła we śnie to jest coś dziwnego. Ja jak śnie, to śnie wszystkimi 5 zmysłami tzn. czuje smak, dotyk, przyjemność itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2008 o 19:56, Raziel93 napisał:

U mnie było sporo akcji związanych prędzej z brakiem snu niż stopniowym obłędem:
-Jak mama wylewała wodę z czajnika byłem niemal pewien, że na początku wyleciał ogień
-3 w nocy idę do kibla - trup w kuchni leży (jak prawdziwy, zmasakrowany trup), pobiegłem
do pokoju (po telefon, nie pytajcie, do teraz nie wiem, po co....), wracam - pustka
-parę razy widziałem postać w czarnym płaszczu która po chwili "dziwnie" znikała

Na razie tyle, i tak chyba napisałem za dużo :P

Dziwne to strasznie .Ale najbardziej mnie przeraża jednak z tym trupem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem i tak powinieneś wypowiadać się w tamtych tematach, ale jeśli moderatorzy nie zamknęli, wydaje się być OK. A więc, ja z przemęczenia miewałem dwie wizje, a raczej przewidzenia:

Zawsze w nocy co najmniej raz wychodzę do WC, po prostu w nocy strasznie mi się chcę pić, a konsekwencję tego są takie, że co 5 minut do WC :) Idę przez korytarz, a na prawo od WC jest łazienka. Kurna, teraz jak to sobie przypominam, źle mi się robi. Patrzę, a tam stoi coś białego, no kur** m**, dałbym słowo, że to coś na wzór panny młodej, tyle, że bez twarzy i była jakby wyrazistym duchem, po chwili to tak stało, ja stałem, nogi odmówiły mi posłuszeństwa, ale zniknęło nagle i bez śladu... Od razu poszedłem się wyspać... :/

Drugie przewidzenia polegające na ciągłym widzeniu gościa w płaszczu i w kapeluszu, który za mną łazi. Wracam wieczorem od kolegi, i tak zdaję mi się, że ktoś za mną idzie, i widzę że w cieniu coś się rusza, idę dalej, potem, jakiś gość w budce telefonicznej stoi, w płaszczu i kapeluszu. No kurde, nieco się wystraszyłem.

Co do snów czy wizji, nieraz miewam coś bardzo dziwnego. Jechałem kiedyś z ojcem przez pewną wieś. Jedziemy, jedziemy, nigdy tam nie byłem, i taki kościół tam stał. Mógłbym przyrzec, że widziałem ten kościół w snach, choć w rzeczywistości pierwszy raz go widziałem. Było kilka takich sytuacji, że byłem pewny, że to coś widzę drugi raz, albo że idąc korytarzem, szedłem we śnie tak samo jak teraz, również, zwracając uwagę na jakiś szczegół. Towarzyszy temu dziwne uczucie, nie do opisania. Coś jak Deja Vu.

Co do jednej rzeczy, która mnie rozbawiła, ano chodzi o pewne zdarzenie. Miałem wujka w sędziwym wieku. Jajcarz był z niego przedni, wszystko go bawiło, kiedyś nawet na pogrzebie babci zaczął wszystkim jego wymyślony przed chwilą kawał wymyślić. No niestety, nikt nie żyje wiecznie, wujek umarł jakieś dwa lata temu. W duchy nie wierzę, ale w to chyba muszę uwierzyć... Otóż wujek umarł ok. godziny 11:11, 1 kwietnia, w Prima Aprilis, poza tym, gdy wróciłem do domu na biurku leżała kartka z napisem: "Jeszcze tam nie jestem, ale fajnie się zapowiada, wiesz, że twoja ciotka potajemnie trzymała przede mną wino które kupiłem w Paryżu, wmawiając mi, że je od razu wypiłem po powrocie?" Nie wiedziałem i nie wiem co o tym myśleć. :) To byłby chyba jedyny duch którego bym się nie bał ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wczoraj jak szedłem do domu z pracy przez pole koło płotu co przechodze zaułwarzyłem przez sekunde zdecydowanie cień który przechodził przez płot tj nei cień tylko czarną postać (zamgloną)tak sie przestraszyłem ze az ciepło mi sie zrobiło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż... Ja miałem kiedyś ciekawy sen:
Działo się to, gdy miałem ok 8 lat. Bylem na wczasach w Zubrzycy ( to na Orawie). Do snu czytałem ,,Orle pióra"...Taka książka o Indianach.
W nocy przyśnił mi się sen, że widzę siebie z lotu ptaka, jak idę z rodzicami na spacer polną drogą przez pola. Nagle w polu mojego widzenia pojawiło się pióro. Orle pióro.
Spadało w moją stronę wirując wolno w powietrzu. Byłem chyba ptakiem, ale wisiałem nieruchomo w powietrzu. Orle pióro spadało ku mnie- temu mnie w dole.
Rano, gdy się obudziłem poszedłem z rodzicami na spacer. Jakież było moje zdumienie, gdy rozpoznałem drogę ze snu... A najfajniejsze było to, ze pióro znalazłem. Ale nie leciało. Leżało dokładnie na mojej drodze w linii prostej.
Miałem je aż do przeprowadzki, 4 lata temu.
Potem znikło... Może kiedyś jeszcze się znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja kiedyś miałem przypadek, w który niek raczej nie uwieży. Kiedyś jechałem samochodem i byłem normalnie 1,5 m od początku wielkiej tęczy. Oczywiście jak wydaje się, że tęcza się oddala jak sie zrobi krok do przodu, tak jest. Ale ona się trochę mniej oddala niż odlagłość kroku więc myśę, że jeszcze musiałbym trochę przejść abym ją dotkną. Była oddalona o około 1,5 M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo często jak wracam ze szkoły sam , to słyszę jakieś kroki za mną albo właśnie widzę jakaś dziwną czarną postać .Raz se żongluje na podwórku też byłem sam wtedy a za mną ta czarna postać .Tak się wystraszyłem że aż wbiegłem do domu .Tak w ogóle to jeszcze mi się wydawało że ta postać kręci się wokół mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja raz się w nocy obudziłem bo zachciało mi się wymiotować. Wyruszyłem tak więc do łazienki. Widzę jak otwieram drzwi od pokoju, zapalam światło w łazience, wchodzę do niej. Nagle jakby przebudzenie, ocknąłem się, patrzę u tu stoję w swoim pokoju przed otwarta szufladą z gaciami i pawiem na podłodze. Jeszcze jakieś 2 cm dalej a wymiociny wylądowały by w szufladzie. Jak to wszystko się stało, to nie mam pojęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Często sami jesteśmy winni widzeniu tej czarnej postaci, w moim przypadku białej. Otóż ja się boję tej białe postaci, dokładnie panny młodej bez twarzy, bo moja babcia miała obraz przedstawiający pannę młodą, ale ktoś kiedyś zamalował jej twarz. Pamiętam, że trzymała ten obraz w szafie. Ja, jako dziecko, otworzyłem tę szafę i strasznie się przeraziłem, bo wiadomo, bez twarzy, cała biała, jak duch, i nieraz gdy sobie o tym pomyślę wydaję mi się, że każda biała rzecz jest przez chwilę tą panną młodą. Tak samo twoja czarna postać, po prostu widzisz coś czarnego, umysł odbiera to jako strach, i zamiast tego wydaje ci się że to jakaś zakapturzona czarna postać. W takiej chwili warto się odwrócić, dokładnie wyobrazić sobie tę postać, że stoi przed tobą i albo zacząć dodawać jej coś śmiesznego, powiedzmy różową torebkę, albo iść ku tej postaci wmawiając sobie, że to nie istnieję i się tego nie boisz, samo zniknie, a strach zacznie przemijać, bo wiesz, że masz nad tym władzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować