The Elder Scrolls - kolejna część najpewniej za dwa lata

[Markush 0]

Ja nie wiem, niby się bardzo cieszę, ze wyjdzie 5 część TESa, ale 2 lata to troche dużo, a z resztą jeśli Majowie mieli racje i koniec świata będzie w 2012 to co to ma być? 2 lata sobie poczekam i tylko 2 pogram. Żal. No, ale cóż jeśli mają tą grę robić aż tak długo to pewnie będzie jeszcze lepsza od 4 części.

[NeMo-PL 0]

Dnia 02.11.2008 o 19:13, Mateusz9214 napisał:

przecież mamy nowego TES tylko że pod nazwą fallout...

Żeś strzelił porównanie, Fallout dla mnie może nie istnieć.

[v1d4r 0]

oby nie był taki jak oblivion chodzi mi o fabułę wydaje mi się że morrowind miał bardziej ciekawszą

[Animator 0]

Miejmy nadzieje, że nie będzie lvl scalingu. Najgorsza wada Obliviona, wynikająca z otwartości świata i kiepskiej lini fabularnej, czyli "łaź pan gdzie chcesz, bo i tak zawsze spotkasz w jaskini goblina na takim samym poziomie jak ty". Doprowadza to do kuriozalnych sytuacji, ze walka ze zwykłym zombim przypomina zmagania ze smokiem mimo tego, że jesteś na 24 levelu i masz najpotężniejszy miecz w całym uniwersum... jeśli z tego zrezygnują to siłą rzeczy musimy otrzymać bardziej wartką i trzymającą w napięciu główna linie fabularną i oby tak było. Bo reszta wad Obliviona jest do przełknięcia... a no i walka na koniu, obowiązkowo!

[marius1g 0]

Dnia 02.11.2008 o 22:27, Dominik84 napisał:

Miejmy nadzieje, że nie będzie lvl scalingu. Najgorsza wada Obliviona, wynikająca z otwartości
świata i kiepskiej lini fabularnej, czyli "łaź pan gdzie chcesz, bo i tak zawsze spotkasz
w jaskini goblina na takim samym poziomie jak ty". Doprowadza to do kuriozalnych sytuacji,
ze walka ze zwykłym zombim przypomina zmagania ze smokiem mimo tego, że jesteś na 24
levelu i masz najpotężniejszy miecz w całym uniwersum...

To jeszcze nie jest takie złe. Powoduje, że na trudniejszym poziomie rozgrywki nie dojdziesz do momentu, gdzie każdego zabijasz na ciosa (bo na najłatwiejszym i tak każdy ginie od byle podmuchu). Kiedyś jak miałem moda wyłączającego lvl scaling, to na najtrudniejszym poziomie jak miałem wysoki poziom postaci, to każdy ginął jak na najłatwiejszym.
Gorsze było, to że na wysokich poziomach postaci każdy bandyta miał zbroje deadryczną i dobrze zaklętą broń.

[Kuba003 0]

Morrowind mi za bardzo nie przypadł do gustu ale Oblivion już mi się strasznie spodobał więc czekam na kolejnego Elder Scrollsa czyli premiera będzie co najmniej za 2 lata. Arcania też ma wyjść do najwyżej za dwa lata czyżby znów była walka.

[dave03 0]

Mnie sie obydwie gry bardzo podobają. Oczywiście i jedna i druga miała wady. W Morrowidzie do największych bolączek należał fatalny dziennik, który nie nadawał sie praktycznie do niczego. Owszem w dodatku trochę go poprawiono, ale wciąż pozostawiał on wiele do życzenia. Drugą sprawą było systematyczne wywalanie do pulpitu, a tak poza tym grało sie już bardzo przyjemnie, choć na początku było bardzo trudno. Oblivion natomiast jest u mnie stabilny, tylko szkoda że gra została aż tak bardzo uproszczona.

[Thomas_Wind 0]

Dla mnie wszystkie części sagi The Elder Scrolls są takie same...

[Sarturias 0]

Dnia 02.11.2008 o 22:27, Dominik84 napisał:

/Level scaling/

Tak zrobić z tego grę only TPP, dodać więcej "średniowiecznych" potworów i zrobi się z tego Gothic...jak dla mnie TES ma swój dobry, unikalny klimat i tak powinno zostać.

[Paranoja 0]

Bardzo chciałabym powrotu do klimatów Morrowinda, ale obawiam się, że zwycięży jak zwykle pęd na kasę i znowu powstanie gra dla 5-latków. Jeżeli będzie level scalling, opcja szybkiego podróżowania i znacznik, to niestety się nie skuszę. W Morrowindzie jakoś tego nie było i dało się grać bez problemów. Przy czym zgadzam się z jednym z przedmówców, iż faktycznie dziennik był do niczego i czasem trudno było spamiętać, co, gdzie, dla kogo.

[sahib123 2]

Dnia 03.11.2008 o 20:30, Paranoja napisał:

(...) W Morrowindzie jakoś tego nie było
i dało się grać bez problemów.

Osoby inteligentne grały bez problemów. Większość nie potrafiła nawet zacząć pierwszego questa. Co z tego wynikło? Oblivion.

[Paranoja 0]

Dnia 03.11.2008 o 21:57, _sahib_ napisał:

> (...) W Morrowindzie jakoś tego nie było
> i dało się grać bez problemów.
Osoby inteligentne grały bez problemów. Większość nie potrafiła nawet zacząć pierwszego
questa. Co z tego wynikło? Oblivion.

Pewnie masz racje. Fakt faktem, iż sama spotkałam się z opiniami "że w Morrowinda grałem krótko, bo nie wiedziałem gdzie iść i za dużo było od razu do roboty"... No cóż, dla mnie akurat bomba, ale może "weekendowi gracze" faktycznie nie wyrabiali (chociaż ostatnio sama gram w takim trybie...starość nie radość).

Właśnie zorientowałam się, że w F3 też jest ten cholerny znacznik. Chyba B. już nie zrezygnuje z tego patentu.

[wolverine 0]

To co, dajemy już nagrody RPG roku i noty ponad 90%, czy poczekamy jeszcze kilka miesiecy chociaz na jednego screena :) ?

[Namaru 0]

Dnia 30.10.2008 o 11:00, _sahib_ napisał:

Nie do końca. Książki wymagają od czytelnika rozwiniętej wyobraźni. Takowej pozbawieni
są osobnicy tępi.

To dość kontrowersyjna teza ;) Twierdzisz, że ludzie którzy nie potrafią wyobrażać sobie np. światów fantasy są głupi. Cóż między brakiem wyobraźni i głupotą też niestety nie dostrzegam bardzo bliskiego pokrewieństwa. Zresztą świadczyło by to o tym, że poziom intelektualny powinien obniżać się z roku na rok (razem ze spadającym czytelnictwem), a o zgrozo przeciętne iq obywateli rośnie z każdą kolejną dekadą (choć w sumie trudno obecnie powiedzieć jakie będą skutki tego spadku czytelnictwa za powiedzmy 20-30 lat).

Ale skoro upierasz się przy czytaniu książek, to myślę, że wymyśliłem powód dla którego ludzie przestają to robić. Jest to po prostu zbyt męczące ;), a ludzie robią się coraz bardziej leniwi (takie to skutki ma dobrobyt). Ale to dotyczny nie tylko czytelnictwa, ale też np. uprawiania sportu.

[Namaru 0]

Dnia 04.11.2008 o 21:18, hehe napisał:

To co, dajemy już nagrody RPG roku i noty ponad 90%, czy poczekamy jeszcze kilka miesiecy
chociaz na jednego screena :) ?

95% przecież musi być lepszy od F3, postęp musi być O! ;)