Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Diagnoza: uzależnienie od PlayStation

34 postów w tym temacie

To gratulacje z tym wywaleniem ps. Ale lepiej byłoby się po prostu nie doprowadzić do takiego stanu i grać dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie to nie grozi ;p...Chlebak stojący pod telewizorem jest już szary, a nie czarny ;p Nie chce mi się na nim w nic grać. Może FF XIII to zmieni, ale zanim wyjdzie, to moja konsola już grzybem zarośnie ;)

Gratuluję mu za podjęcie męskiej decyzji ! :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trudno jest panować nad nałogiem, kto chociażby próbował rzucać palenie ten wie. Z konsolami jest podobnie, potrzeba na prawdę silnej woli, żeby się oprzeć pokusie. Jeśli ten uzależniony biedak miał już problemy z wysławianiem się, pozbycie się konsoli byłą mądrą decyzją.

Nałogi lubią wracać ze zdwojoną siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kolejny argument dla pseudonaukowców w sprawie szkodliwości gier i wszystkich rzeczy z nimi związanych. A ja się pytam, gdzie byli rodzice? :P
Inna sprawa, że we wszystkim trzeba mieć umiar... nawet wspaniałe przedmioty, lekami zwane, mogą być szkodliwe, jeżeli zażyjemy je w złej dawce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2008 o 11:47, jaceloth napisał:

uzależnienie od PlayStation...ciekawe, czy to groźniejsze, niż uzależnienie od peceta?


oj nie napewno nie, odkąd mam konsole, to i tak więcej czasu gram na kompie a nie na konsoli. Chociaż tu mowa o playstation a nie xboxie hehe taki żarcik xD :)

Ale gośc przesadził moje najdłuższe granie do tej pory jakie mi się zdarzyło (na kompie), to jak miałem hatę wolną, to była sobota, to jak z rana siadłem, to nie licząc posiłków, i przerwy trzygdzinnej, to skończyłem aż o 5 nad ranem, no i właściwie jedyne co odczuwałem to zmęczenie i nic po za tym. Więc zastanawiam się ile on musiał grać, żeby się do takiego stanu doprowadzić.

Zrestą nie da się tak grać całymi dniami, bo są też inne rzeczy do roboty, no przecież człowiek nie tylko grami żyje.

W sumie to nie wierzę, że to on wyrzucił konsolę, człowiek, który jest tak uzależniony, to za nic czegoś takiego nie zrobi, a nawet jeśli to zrobił, to przy pierwszej lepszej okazji powróci do konsoli, chociażby pójdzie do kumpla a on będzie grał, to już odrazu go też tam zaciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.11.2008 o 11:31, BigFish napisał:

Kolejny argument dla pseudonaukowców w sprawie szkodliwości gier i wszystkich rzeczy
z nimi związanych. A ja się pytam, gdzie byli rodzice? :P


może on jest juz dorosły, tu było powiedziane, tylko, że młody włoch, a nie nastolatek.

Dnia 21.11.2008 o 11:31, BigFish napisał:

Inna sprawa, że we wszystkim trzeba mieć umiar... nawet wspaniałe przedmioty, lekami
zwane, mogą być szkodliwe, jeżeli zażyjemy je w złej dawce.


W pełni cię rozumiem, ale szczerze? to leki nawet w najmniejszych ilosciach to nie są wspaniałe, to po prostu gówno, którym zaśmiecamy organimz, przeczytaj sobie ulotki, każdy z leków, no prawie każdy, ma skutki uboczne, tzn, w małym procencie one występują, ale mogą wystąpić, niektóre skutki o jakich piszą są nawet przerażające i to mowa, o braniu leku w odpowiednich ilościach.

A antybiotyki to już wogóle, niby leczą a tak naprawdę każdy kolejny antybiotyk, skraca rzywotność naszego serca, niszczy naszą flore bakteryjną, przecież dlaczego do antybiotyków dają nam Lakcid, żebyśmy całkowicie tej flory nie utracili.

Dobra sorka za ten offtop, ale nie mogłem sie powstrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ahaahaha ;D Ze mną jest ok, potrafię złożyć jeszcze parę literek w tym poście :P Ba, układają się nawet w całkiem sensowne zdania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ej ale on uzależniony był/jest od PS2 nie?Bo przeciez na PS3 gierek jakoś specjalnie nie ma a juz takich od którch by sie mozna uzależnić to raczej na pewno nie hm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Żeby doprowadzić się do takiego stanu trzeba być już naprawdę niezłym maniakiem. Też lubię pograć (czasami nawet dużo), ale kontaktu z rzeczywistością nie straciłem nigdy. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować