Zaloguj się, aby obserwować  
Spayki

Zjeżdżalnia, czyli jedna gra z... (bardzo) wielu perspektyw - GTA IV!

62 postów w tym temacie

W nowym sezonie soboty community to Wy (nie zamknięta grupka osób - jak miało to miejsce dotychczas) tworzyć będziecie Zjeżdżalnię. Od poniedziałku do piątku w tym wątku pojawiać się będą kolejne pytania dotyczące głównego tematu. Na dobry początek proponujemy grę, której PC-towa premiera tuż, tuż, a która i w konsolowym świadku sporo namieszała. O czym mowa? Oczywiście o oznaczonej rzymską cyfrą IV odsłoną kultowej serii Grand Theft Auto. Albo - jak kto woli - GTA.

Czekamy na Wasze opinie, komentarze, opowieści i spostrzeżenia. Oczywiście zachęcamy również do ożywionej dyskusji! To właśnie na podstawie Waszych refleksji powstanie zwieńczające to wydanie Zjeżdżalni/i] sobotnie podsumowanie.

A oto pytania!

PONIEDZIAŁEK (1 grudnia)
Z piskiem opon czy z bejsbolem, czyli dlaczego gram w GTA?


WTOREK (2 grudnia)
Szalone lata '80 czy hip-hopowy stajl, czyli w jakich klimatach czujesz się najlepiej?

ŚRODA (3 grudnia)
Metropolia z lotu ptaka, czyli które miasto uważasz za najciekawsze?

CZWARTEK (4 grudnia)
Misja ukończona, czyli moment, którego nigdy nie zapomnę?

PIĄTEK (5 grudnia)
W pogoni za jutrem, czyli w drodze do perfekcji - czego brakuje GTA?

Raz jeszcze serdecznie zachęcamy do dyskusji

---

Do dyskusji na temat nowej Zjeżdżalni zapraszamy tutaj: http://www.gram.pl/news_8g7lGO20_Zjezdzalnia_czyli_jedna_gra_z_(bardzo)_wielu_perspektyw_GTA_IV.html

jeżeli masz pytania dotyczące gry GTA IV lub chcesz wypowiedzieć się na jej temat w sposób niezwiązany z pytaniami dotyczącymi Zjeżdżalni - zapraszamy do forumowego tematu GTA IV na PC - Temat Ogólny ( http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=35546).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak na dobrą sprawę to dopiero trzecia odsłona serii Grand Theft Auto przyciągnęła mnie tak mocno, że nie przepuściłem żadnej kolejnej części. Dlaczego akurat ta seria gier? Cóż, powodów jest mniej więcej tyle ile wody w Atlantyku :) Myślę że to, co najbardziej przyciąga graczy do tej serii to nieograniczona swoboda. Możemy wykonywać zadania z wątku głównego oraz małe questy poboczne, ale w każdej chwili mamy możliwość porzucenia gangsterskiego życia, przebrać się w jakieś luźne ciuchy i przespacerować się ulicami wielkiego miasta. W GTA można robić praktycznie wszystko - potrzeba tylko odrobiny wyobraźni. Osobiście już czwarty rok gram non-stop w GTA Vice City, mimo że wątek główny ukończyłem pięciokrotnie. Co w takim razie można jeszcze robić w Vice City po ukończeniu gry? Tak jak mówiłem - wystarczy uruchomić swoją wyobraźnię! Ostatnio wybrałem się panem Vercettim w środku nocy do podziemnego garażu, skąd ukradłem taksówkę i niczym anty-bohater z filmu "Kolekcjoner Kości" brałem przypadkowych ludzi na ich ostatnią podróż... :> Można również zabawić się w snajpera siedząc za jakimś bilbordem i czekając spokojnie na upatrzonego wcześniej przechodnia ;) Wymyślając sobie takie własne misje często można stworzyć całkiem nową fabułę :D
BTW Trochę reklama, ale przynajmniej na temat :P Jeżeli kogoś ciekawi moja historia z Grand Theft Auto to zapraszam tutaj: http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=183403&n=76

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja, tak jak poprzednik, "wkręciłem się" w GTA przy 3 części choc w VC grałem "rekreacyjnie" to SA przeszedłem 3 razy. Dlaczego gram w GTA? Cóż, znów jak Igor - nieograniczona swoboda, np. spędziłem 1.5 h grając w bilard, czasem lubiłem po prostu wskoczy w jakieś autko i pojeździc po jakichś wygwizdowiach, dużo zabawy dał mi też Moto Cross ;). San Andreas było tak gangsterską grą "że o jej" :P, czasem przemieniałem się w fotoreportera i ciupałem fotki czemu popadnie, lub śledziłem jakichś gości :P Czasem latałem z Los Santos do San Fierro a potem do Las Venturas na każdym lotnisku zmieniając samolot xD No i oczywiście loty śmigłowcem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

GTA nie podobało mi się zbytnio, grałem tylko żeby pojeździć/pozwiedzać miasto. Moje nastawienie do tej serii zmieniło San Andreas, w które to dało się sensownie grać na padzie w PCtową wersję (ze względu na autocelowanie :)) I na chwilę obecną nie mogę doczekać się GTA IV PC. W środę zaraz po kolosie z matmy lecę do Empiku. :) Uwielbiam jesień, a z tego co widzę to GTA4 ma taki klimat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W GTA gram i grałem głownie z powodu ciekawej fabuły, świetnie wyreżyserowanych przerywników filmowych oraz typowego czarnego humoru. Drugim ważny aspektem jest wspomniana przez moich przedmówców swoboda. Sam również lubie tak po prostu pokręcić się po mieście szukając jakiś ciekawych miejśc. Tak jak napisał Igor wystarczy troche własnej wyobraźni i w GTA zawsze znajdzie się coś do roboty ;) Aaa qba767 co do Empiku to nie ździwie się jeśli GTA będzie dostępna u nich już jutro. Bynajmniej tak napisała mi pani z obsługi klienta sieci Empik w maili. Dzisiaj również pytałem w łódzkim Empiku kiedy gra będzie dostępna i koleś z punktu info powiedział mi, że jutro lub najpóźniej w środę ;) tak więc ja jutro po nocnej zmianie mam zamiar odwiedzić Empik, a nuż uda mi się dorwać GTA troszkę wcześniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem zwolennikiem liniowości w grach. Tak, tak- nie lubie otwartego, wielkiego terenu, gdzie Questa (którego nie ma oznaczonego na mapie) robi się kilka godzin, gdzie 70% to błądzenie. Mimo to, w GTA uważam za jedną z trzech najlepszych serii w historii gier. Dlaczego?

Przede wszystkim ze względu na MIASTO! Pomysł, żeby calą grę umiejscowić w dopracowanym, żywym mieście jest genialny. Uwielbiam wielkie miasta, wiec radocha jaką dało mi nauczenie się Vice City na pamięć, żeby rozwozić taksówką ludzi była nieograniczona.

Drugim powodem, dla którego GTA uwielbiam to muzyka. Gdyby nie ona, to nie wiem jak wspominałbym Vice City.

Niezbyt lubiłem San Andreas, głównie z powodu przedmieść, pustyń, itp. Dlatego z radością powitałem wywalenie tego typu elementów w IV. I to by było na tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z grą GTA wiążą się moje początki grania na komputerze. Zaczęło się tak niewinnie od pierwszej części, gdzie rozjeżdżałem ludzi, kradłem samochody, cysterny itp. żeby je później sprzedać, uciekałem przed policją... dużo by wymieniać. Tak na prawdę wątek fabularny mnie tak szybko nudził, że jedynym moim celem grania w tą grę była chęć wyładowania emocji w świecie wirtualnym. W sumie grając w kolejne części sięgałem zwykle po to, żeby się wyładować w "cięższe" dni, lub żeby się powygłupiać trochę. Ta gra jakoś nigdy tak szczególnie mnie nie przyciągała, jeśli chodzi o historię - ten tytuł jakoś robi mi za odejście od mojej normy grania i nie mam pojęci czemu ;) Może to przez swobodę jaką daje ta gra, a może po prostu jest ona tak nudna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.12.2008 o 18:14, Messiash89 napisał:

Niezbyt lubiłem San Andreas, głównie z powodu przedmieść, pustyń, itp.

Mi właśnie te nowe, wielkie tereny jak pustynia, lasy czy wieś bardzo się spodobały, bo jeżeli już obeznało się z nimi na tyle dobrze aby wiedzieć gdzie jest wyjście to otwierało nam się całe multum nowych możliwości.
Ale mimo wszystko jakoś odbiłem się od San Andreas. Nie przez te otwarte tereny lecz "ziomalską" otoczkę. Preferuję rocka :P Te wszystkie elo-zią-klimaty są mi bardzo dalekie i nie czuję się w nich swobodnie więc z radością spakowałem manatki i kupiłem bilet na lot Las Venturas - Vice City :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego gram w GTA? hmm... Zapewne dlatego że mnie to po prostu jara. Ekipie Rockstara udało się zrobić coś co wychodzi niezwykle rzadko , czyli stworzyć świat w którym czujesz że nie ma granic. Patrząc na serie trzeźwo widzisz że nie ma w tym nic takiego wyjątkowego: Jest se miasto i gangster który po nim biega. Jednak gdy już gierke włączysz , po chwili ze zdziwieniem stwierdasz że grasz już trzecią godzinke. Nie ma co się kłócić - to po prostu wciąga. Wciągają misje , fabuła , a nawet zwykłe bieganie po mieście. Coraz więcej smaczków i szczegółów powoduje że nawet to daje wielką radoche. Ta gra po prostu rządzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego gram w GTA? Szczerze mówiąc dosyć ciężko jest mi odpowiedzieć na to, niezbyt oryginalne, pytanie :)
Przede wszystkim, zakochałem się w pierwszej części - jedna z niewielu gier, która podobała mi się na moim staruteńkim pisi, gwarantowała maksymalną dawkę świetnej grafiki i kosmicznej rozwałki (lub kosmicznej rozwałki i świetnej grafiki).
Kompletnym zawodem było dla mnie GTA 2 - nie dość, że nie działało u mnie, to po ulepszeniu kampjutera... zawiodłem się na całego. Pudełko z grą czym prędzej rzuciłem w kąt pokoju, cobym nie zobaczył go przez najbliższe 10 lat - sprzątanie przecież nie jest obowiązkowe, przynajmniej tak wynika z moich informacji.
Część trzecia - kurczę, po tym to dopiero mam dziurę w pamięci. Świetny klimat zapchlonego miasta, w którym można było utonąć. Omijając opis, wbrew obiegowej opinii i według mojego, dziwnego zdania, mniej udane Vice City i San Andreas vel. kompletna porażka, przejdę do GTA IV.
Czwarta część dała mi nadzieję na to, że ta seria może iść już tylko w górę. Wspaniały klimat przypominający ten z części trzeciej. ciekawa fabuła z konkretnymi zwrotami akcji... no i postać Romana, która wynagradza nawet kiepski multiplayer.
Wydaje mi się, że gdybym najpierw miał kontakt z GTA 2, dzisiaj zagrywałbym się w jakieś Pogolococity 8, zamiast w czwóreczkę. Jako, że multiplayer jest żałosny, na pewno przejdę grę w singlu jeszcze jeden raz... a potem? Potem odstawię na półeczkę - niech błyszczy sobie w tumanach kurzu...

Edit// nie dość, że z powodu pisania na szybko jest masa błędów i tekst jest napisany dosyć chaotycznie, zapomniałem wspomnieć, że NAJMNIEJ przyjemności w grze sprawia mi właśnie... rozwałka. Wyzwijcie mnie od mutantów i choroby wieńcowej Fat Alberta, ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego GTA? Poprostu pierwsza część mnie zahipnotyzowała mimo iż to było demo gdzie gra mogła trwać jedynie 400 sekund (idealnie na amok) to pozostawiła niezatarte wspomnienia. To była pierwsza gra w której była taka swoboda. Człowiek praktycznie robił co mu się żywnie podoba. A do tego te spektakularne pościgi to było naprawdę coś. Ganksterka w najlepszym wydaniu. Druga część mimo iż nie była tak dynamiczna była równie dobra dzięki walczącym miedzy sobą frakcją oraz ciekawymi misjami. Choć strasznie brakowało pojazdu dwukołowego który był moim ulubionym w pierwszej odsłonie. Co do 3 częsci wolę się nie wypowiadać. Jak dla mnie była daremna... Pograłem 2-3 godziny odinstalowałem mimo iż zakupiłem (naszczęście znalazłem innego nabywcę) GTA III był pozbawiony poprostu tego czegość. Strasznie drażnił mnie główny bohater który był poprosty bezpłciowy. Niestety. Klimatu z widoku trzeciej osoby nabrałem dopiero w części Vince City w której fabyła była ciekawa oraz w większości momentów dopasowana muza robiła swoje to było to. San Andreas był mierny znośny a przede wszystkim za długi (jak na mój gust). Wolę krótszą rozgrywkę za to w ciekawszym stylu. No cóż GTA jest swego rodzaju dla mnie fenomenem gier dla którego postanowiłem poświęcić kilka ładnych godzin z mojego życiorysu. To poprostu magia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Większość z poprzedników zaczynało swoją przygodę z GTA dopiero od 3 części. Dopiero bo uważam, że już pierwsza część zrewolucjonizowała gatunek gier. To była jedna z pierwszych gier jakie odpaliłem na swoim PSXie i którą mam do dzisiaj. Gra przyciąga m.in. swobodą, której jeżeli skosztujemy to wciągnie nas do reszty. GTA 3 było swoistą rewolucją. Pamiętam ten dzień gdy jeszcze nie miałem komputera ;p ale często gościłem w lokalnej kafejce i gdy ujrzałem tam kolejną część GTA...Wciągnęła mnie do reszty i pozbawiła bardzo dużej ilości pieniędzy xD
Gra z części na część stawała się coraz bardziej rozbudowana i jeszcze bardziej wciągająca. A teraz czekam na środę/czwartek i charakterystyczny żółty bus poczty polskiej. Wtedy oto na moim PCu zagości najlepsza część GTA. Aż strach myśleć jaka będzie V...
Dlaczego GTA?
Bo ta gra daję niesamowitą swobodę jakiej nie daje żaden inny tytuł. A bynajmniej żadna inna gra nie ma tak dopracowanej fabuły czy nie posiada tak wielu smaczków i wątków pobocznych. Ta gra to rewolucja. Praktycznie nie znam osoby tytułującej się graczem, która nie grałaby w jakąkolwiek część GTA.
Czekam na kolejne tematy do dyskusji i oczywiście na wielką IV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trudno powiedzieć. GTA pamiętam już od pierwej części tej gry. Myślę, że głównym powodem jest ta swoboda w świecie GTA. Z każdą nową częścią tej genialnej gry jest ona coraz większa. Możliwości jakie ze sobą niesie w pewnym sensie odzwierciedlają te z prawdziwego życia. Gra jest brutalna. Nie da się temu zaprzeczyć, ale na tym GTA zawsze się opierało. Z pewnością jest to jeden z elementów, który przyciąga. Czekam z niecierpliwością na moje nowe GTA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zaczął prosto z mostu co się podoba a co nie ale tylko te pierwsze spostrzeżenia o których możemy powiedzieć po paru godzinach gry. Ja gram w serie GTA ponieważ jest to dla mnie dobre odzworowanie normalnego życia (ale nie jak zabijamy tylko jak zwiedzamy co można uczynić po 100% przejścia gry), i to że miasta nie są wymyślone tylko nazwy zmienione i troche inne budynki mówie np. o statule wolności GTA 4. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem krótko i mam nadzieję na temat.
GTA IV na Playstation 3 podoba mi się bardzo, lecz to nie to GTA jest moim oczkiem w głowie.
Pamiętam czasy GTA San Andreas, które wzbudziło mój zachwyt swoim niesamowitym klimatem. Można było pobujać się porządnie po ulicach z ziomkami. GTA IV jest dobre, ale brakuje mi tu tej Nigga nuty :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... Ja nie jestem fanem GTA, ale myślę, że moja odpowiedź będzie nie mniej interesująca niż inne. Otóż pytanie te jest dość trudne, ponieważ moglibyśmy też zapytać "Dlaczego gram w Mario?". Wbrew pozorom gra nie ma nic w sobie nadzwyczajnego, a mimo to cieszy się naprawdę dużą popularnością. No ale temat nie jest o Mario, a o GTA.

A więc zaczynam. Zasadniczym błędem jest zdecydowanie to, że kochamy GTA za swobodę, ale teraz uwaga. Czy aby nie ma innych gier które mają nawet większą swobodę niż GTA? Są. Jest seria Gothic. No może jest przedstawiona w inny sposób niż GTA, ale wciąż ma swobodę. Gracz GTA ma wielką swobodę poruszania się i wykonywania zadań, ale raczej nie to stanowi smaczek całej gry. Moim zdaniem to ten swoisty i jedyny w swoim rodzaju realizm. To nie Gothic. To nie miecze i siekiery. Ani orki ani inne brzydactwa. To jest życie. W żadnej innej grze nie wcielamy się w gangstera, w żadnej innej grze nie można pojeździć tyloma samochodami po wielkim świecie bez ograniczeń. Praktycznie każdy znajdzie w tej grze coś dla siebie. GTA to strzelanka, symulator, bijatyka i przyjemność nawet z tak błahej rzeczy jak jeżdżenie nowo skradzionym wózkiem po mieście wioskach i przyglądanie się zachodzącemu słońcu. Czy aby nie mam racji?

Krótkie podsumowanie różnych części gry GTA. Widzę, że każdy to robi więc ja też.

GTA I- Dzisiaj szmelc kiedyś rewolucja. W gta 1 miałem okazję pograć 2002 czyli kilka lat po premierze dlatego wielkim zaskoczeniem to dla mnie nie było.
GTA II-Bigger, Better, Faster, Stronger. Poprostu dopełnienie I. Tu już bardziej mi się podobało
GTA III-Pierwsza gra przy której naprawdę miałem okazję porządnie się pośmiać. Może się to wydać głupie ale gdy grałem w tą grę z moim niepełnosprawnym wujkiem to czułem się jakbyśmy byli w tym świecie. Ja grałem on gadał do mnie jako partner. Chodziliśmy na golfa, braliśmy zlecenia od mafiozów (miałem 9-10 lat).
GTA VC-Fajne ale wolałem III nie wiem czemu.
GTA SA- Po prostu raj. Wielki świat. Przejażdżki, samoloty BMX''y i inne za&)(*)&( dodatki składało się na popularność gry.
Seria GTA na PSP- grałem grałem i się znudziłem po jakimś czasie poprostu masz dosyć tego małego ekraniku i małego czarnego alfonsa.
GTA IV- Gra pochłania uzależnia i jest zajebista. Gram na XBOX i poprostu jestem pod wielkim wrażeniem. Nie ma co opisywać. Jedyna wada to mały świat ale za to jaki żywy.

To chyba koniec. Nie opisałem wszystkiego bo jest to bezsensowne. Każdy lubi coś innego i widzi wszystko inaczej więc najlepiej by było resztę zachować da siebie

Dziekuję pozdrawiam gram.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

GTA kupiłem trulogie z kolekcji klasyki. 1 i 2 nie instalnołem. Za to trójke przeszedłem potem wróciłem do 1 ale grafika mnie załamała. Potem zrobiłem sobie przerwe no i taraz zamówiłem (w sklepie gram.pl) GTA nr 4. Czekam na premiere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

To ja napiszę z tej bardzo wielowatej perspektywy.

Dlaczego (nie za)gram (drugi raz) w GTA4?

Ta gra jest średnia. Marna fabuła, z ledwie paroma dobrymi misjami, nieprzyjemny model jazdy, nieprzyjazny klimat Algonquinu, krok wstecz w stosunku do San Andreas, średnia grafika, niepasująca muzyka, ogólnie rzecz ujmując - niewielka grywalność.
Po przejściu raz (i to do tego nie w 100%) nic mnie nie przyciąga do dalszej gry. Czekam z wielką nadzieją na to, co przyniesie DLC, zarazem przeczuwając, że nic to w rzeczywistości tej produkcji nie pomoże. Obym jednak się mylił w tej kwestii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Całą swą przygodę z serią GTA zacząłem od trzeciej części (czyli GTA 3). Wtedy byłem nie znającym się dzieciakiem nie wiedzącym w co dokładnie gra (czy to w kaszanę czy jakiś hit). :P Tą część niespecjalnie pamiętam i może kiedyś bym wrócił do niej, ale nic mnie nie kusi do tego.
Później dostałem Vice City. Wiedziałem już co to jest za gra i o co w niej dokładnie chodzi. VC pokochałem. Nawet po przejściu jej nadal sobie jeździłem po mieście z ustawionym radiem na stację Emotion 98.3. :) Głównie to muzyka sprawia, że wracam do tej części i pozostaje nadal moim zdaniem najlepszą częścią serii.
Następne było GTA San Andreas. Największe, jednak nie najlepsze. Ta część jest IMO zbyt ziomalska. Fabuła potrafi wciągnąć, jednak nie oferuje nic więcej (przynajmniej dla mnie).

Trochę odbiegłem od tematu. :P O GTA 4 na razie nic nie mogę powiedzieć, prócz tego, że na nią czekam z niecierpliwością. Gdy posłuchałem fragmentów ze stacji radiowych, od razu mi się spodobały (szczególnie Beat 102.7 i K109 :)) Sam multi też może być ciekawy. Jak na razie nic więcej na temat GTA 4 powiedzieć nie mogę. A szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mi jednoznacznie ocenić serie GTA. Nie mogę powiedzieć, żebym ją strasznie lubił, ale nie moge też powiedzieć, żebym nie darzył jej choćby lekką sympatią. Może postaram się opisać moje wrażenia z poszczególnych części:

GTA, GTA II- gry traktuje jako jedno, bo są do obu mam identyczny stosunek. Miałem z nimi kontakt w pierwszych latach podstawówki i wtedy zawładnęły moją dziecięcą wyobraźnią. Wprawdzie grafika była bardzo uboga, ale jako dziecko niesamowite wrażenie robił na mnie fakt, jakich rzeczy można tam dokonać. Dawało to klimat lekkiego "nielegalu". No bo gdyby się rodzice dowiedzieli, że syn właśnie strzela do bezbronnych ludzi... Więc mimo tego, że były to gry bardzo przeciętne to czuję do nich dużą nostalgię.

GTA III- do gry podchodziłem dwa razy. Pierwszy raz miał miejsce w IV, bądź V klasie. Wtedy nadal miał miejsce klimat lekko nielegalnego grania. Grało się przy zamkniętych grach ze ściszonymi głośnikami. Było to jeszcze trudniejsze bo w przeciwieństwie to poprzednich części nie dało się w razie wpadki udawać, że jest to jakaś słaba graficznie samochodówka. Po paru latach zabrałem się do tej gry po raz drugi, kiedy już po spotkaniu z VC i SA. I dopiero wtedy odkryłem jaka to jest fajna gra! Ten ponury klimat miasta zepsutego do szpiku kości! Najpierw przeszkadzała mi stosunkowo mała swoboda, ale to szybko odeszło w zapomnienie. Jest to jedyna część GTA, którą przeszedłem i w mojej opinii najlepsza część.

GTA:VC- niby wszystko jest fajnie. Sporo swoboda, przyjemna rozgrywka i wspaniały klimat kiczowatych lat 80. Tylko jakoś przeszedłem obok tej gry obojętnie. Wciągnęła mnie średnio i doszedłem zaledwie do połowy gry, gdyż na więcej nie miałem już chęci.

GTA:SA- moim zdaniem ta gra to duży przełom w serii. Duży nacisk został pozbawiony na jak największą symulację życia, a zarazem nie zrobiono z gry drugich simsów. Jednak w tym wypadku zupełnie nie zagrał mi klimat. Nie mam nic do kultury hip hopowej, ale w ilościach zaprezentowanych w grze nie da się jej znieść. Ta gra bije wszelkie rekordy ziomalstwa. I pewnie przez to jej, też nie udało mi się ukończyć.

Jak widać mam bliżej nieokreślony stosunek do serii. O ile starsze części mi się podobały (albo mam z nich dobre wspomnienia), to do nowszych jakoś nie mogę się przekonać. GTA IV pewnie kupię, ale jak stanieje (no to sobie poczekam).

Najbardziej chciałbym, aby powstała część z klimatem jak z III, ale z dużo większą swobodą. Nie wiem na ile IV spełni te oczekiwania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować