Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Atari powróci do swoich znanych marek

270 postów w tym temacie

Dnia 06.12.2008 o 23:37, Graffis napisał:

Sugerujesz, że dodanie kolejnej wysepki, samochodów i ciuchów (bo nie wiem co jeszcze
można w TDU zmienić) jest wielkim potencjałem w porównaniu z kreowaniem fabuły i świata
przedstawionego jak te znane z wcześniejszych części cyklu? Odważnie.

Oczywiście nie mówię, że to co wymieniłeś czyli tworzenie fabuły i świata, którego ''poprzednik'' okazał się genialny jest kapitalną sprawą, jednak produkcji RPG jest teraz masa. A Test Drive był czymś nowym, był innowacją. Liczę więc, że jego kontynuuacja będzie równie wielkim przełomem. I nie mówię tutaj bynajmniej o dodawaniu nowej lokacji, samochodów (bo te są cały czas publikowane, czy to przez Atari, czy przez fanów) czy ciuchów, których jest... dużo:). Miałem na myśli usprawnienie multiplayera, tak, żeby granie przez sieć było jeszcze bardziej atrakcyjne i wygodne. Myślałem o stworzeniu czegoś w rodzaju wyzwań dla wielu graczy, załatania wszystkich dziur poprzedniczki i dodania czegoś co po raz kolejny nas zachwyci.

Ps. Weź też pod uwagę, że z Buldur''s Gate może być podobnie jak z Falloutem. Ze względu na nowe oczekiwania wobec gier, Fallout 3 zawiódł niektórych ''starych fanów'', zyskując za to nowych. Dlaczego? Po prostu w znacznym stopniu się zmienił. Ale czy na plus, czy na minus, o tym nie będę tutaj dyskutować :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2008 o 16:55, Afgncap napisał:

od naszego wyboru w ToB dzieci Bhaala tracą na znaczeniu. Druga opcja mi się nie podoba
bo to z góry zakłada jak się zakończyło grę, co jest imo niefajne


Trudno. GB2 też zakładało pewne rozwiązania w BG1, KotOR 2 w KotOR1, etc. Jeśli robisz grę z nawiązaniami do innej, to pewne rzeczy musisz założyć.

Dnia 08.12.2008 o 16:55, Afgncap napisał:

bo pochłonięcie esencji
było wyborem postaci złych z reguły co by z góry definiowało postać z wcześniejszych
części.


Nie sądzę by istniała jakaś poważna korelacja między charakterem odgrywanej postaci a ostatecznym wyborem. Nie miałem problemów z zostaniem bogiem mimo że grałem postacią jak najbardziej dobrą i nie lubię podejmować złych decyzji.

Dnia 08.12.2008 o 16:55, Afgncap napisał:

Niech najlepiej zostawią grę w spokoju i zrobią coś ciekawego w podmroku, dla każdego
fana FR podmrok to reklama sama w sobie.


Dla niektórych to antyreklama. Podmrok jest ciekawy gdy się z nim po raz pierwszy styka, ale potem się okazuje że jest monotonny. Identycznie jest z Drowami. W BG2 był fragment w Podmroku i jak dla mnie wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2008 o 17:30, pkapis napisał:

> od naszego wyboru w ToB dzieci Bhaala tracą na znaczeniu. Druga opcja mi się nie
podoba
> bo to z góry zakłada jak się zakończyło grę, co jest imo niefajne

Trudno. GB2 też zakładało pewne rozwiązania w BG1, KotOR 2 w KotOR1, etc. Jeśli robisz
grę z nawiązaniami do innej, to pewne rzeczy musisz założyć.


> bo pochłonięcie esencji
> było wyborem postaci złych z reguły co by z góry definiowało postać z wcześniejszych

> części.

Nie sądzę by istniała jakaś poważna korelacja między charakterem odgrywanej postaci a
ostatecznym wyborem. Nie miałem problemów z zostaniem bogiem mimo że grałem postacią
jak najbardziej dobrą i nie lubię podejmować złych decyzji.

> Niech najlepiej zostawią grę w spokoju i zrobią coś ciekawego w podmroku, dla każdego

> fana FR podmrok to reklama sama w sobie.

Dla niektórych to antyreklama. Podmrok jest ciekawy gdy się z nim po raz pierwszy styka,
ale potem się okazuje że jest monotonny. Identycznie jest z Drowami. W BG2 był fragment
w Podmroku i jak dla mnie wystarczy.


KotORy to nie BG, z drugiej strony tak BG2 zakładało wybory z BG1 jednak nigdy aż tak drastyczne, żeby z góry definiować ostateczny i najważniejszy wybór gracza w całej grze. Poza tym jakby założyli, że wszyscy wybrali przyjęcie mocy to tak jakby w ogóle tego wyboru nie było. A co do podmroku to dla mnie ten przedstwiony w BG2 i HotU był pokazany żałośnie, bez klimatu, w dodatku jakiś taki stłoczony był strasznie, za jasno było i po trzecie i najważniejsze, jeśli dobrze prowadziłeś postać to podmrok bywał w obu grach smiesznie prosty, bez odpoczynku wybijałem całe Ust Natha, Illithidów i Beholdery. Ktos mógłby w końcu zrobić porządnie podmrok bo ani razu jeszcze nie widziałem, żeby oddawał chocby w niewielkiej części klimat książek. Tam powinno być strasznie powinniśmy mieć poczucie ciągłego zagrożenia i napięte nerwy, a nie że co kawałek biegają jacyś goście i obdarowują nas questami, wszędzie wkoło drużyny poszukiwaczy przygód i innego badziewia, normalnie wesołe miasteczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2008 o 17:54, Afgncap napisał:

chocby w niewielkiej części klimat książek. Tam powinno być strasznie powinniśmy mieć
poczucie ciągłego zagrożenia i napięte nerwy, a nie że co kawałek biegają jacyś goście
i obdarowują nas questami, wszędzie wkoło drużyny poszukiwaczy przygód i innego badziewia,
normalnie wesołe miasteczko.


I dlatego nikt nie zrobi porządnego Podmroku w cRPG. Gdyby miał być odzwierciedlony tak jak w książkach, to wyszedłby raczej jakiś dreszczowiec w rodzaju Dead Space. W cRPG gracz wciela się w bohatera. Nawet Gothic, w którym początkowo jest bardzo ciężko i przeciwników się unika, w którymś momencie pozwala już całkiem spokojnie ich wybijać. A w dzisiejszych czasach, gdy większość ludzi chce sobie pograć bezstresowo, lekko, łatwo i przyjemnie, tym bardziej nikt nie zrobi cRPG z takim klimatem zagrożenia. Inny gatunek może, ale nie cRPG i na pewno nie jako kolejną część BG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2008 o 18:05, pkapis napisał:

> chocby w niewielkiej części klimat książek. Tam powinno być strasznie powinniśmy
mieć
> poczucie ciągłego zagrożenia i napięte nerwy, a nie że co kawałek biegają jacyś
goście
> i obdarowują nas questami, wszędzie wkoło drużyny poszukiwaczy przygód i innego
badziewia,
> normalnie wesołe miasteczko.

I dlatego nikt nie zrobi porządnego Podmroku w cRPG. Gdyby miał być odzwierciedlony tak
jak w książkach, to wyszedłby raczej jakiś dreszczowiec w rodzaju Dead Space. W cRPG
gracz wciela się w bohatera. Nawet Gothic, w którym początkowo jest bardzo ciężko i przeciwników
się unika, w którymś momencie pozwala już całkiem spokojnie ich wybijać. A w dzisiejszych
czasach, gdy większość ludzi chce sobie pograć bezstresowo, lekko, łatwo i przyjemnie,
tym bardziej nikt nie zrobi cRPG z takim klimatem zagrożenia. Inny gatunek może, ale
nie cRPG i na pewno nie jako kolejną część BG.

Nie mówiłem żeby to było kolejne BG ale masz racje dziś nie ma zapotrzebowania na takie gry i mimo, że moim zdaniem dało by się zachować klimat podmroku i zostawić go jako crpg to jednak wiadomo, że taka gra nie powstanie. Mogliby chociaż zrobić grę rpg gdzie wcielamy się w jednego z synów, córek szlacheckiej rodziny w jakimś drowim mieście (oczywiście blokowało by to wybór rasy), do tego jakaś ciekawa fabuła i już by się dało coś zrobić, ale to tylko takie moje marzenia, ostatecznie pójdę do sklepu i dostane do rąk kolejnego gniota bez polotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A już myślałem, że TDU 2 nie wyjdzie, na gry-online.pl było napisane "prace wstrzymane" widzę jednak, iż na szczęście nie była to prawda. Mam TDU i mogę powiedzieć, że jest to bardzo dobra gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2008 o 18:25, arachna napisał:

juz snia mi sie koszmary po nocach, ze Obsidian zajmuje sie kontunuacja BG :/


Niby czemu? Po świetnej Masce Zdrajcy jestem pełen optymizmu co do robienia przez nich jakiejkolwiek gry w Faerunie, jako że potrafią tworzyć bardzo dobre scenariusze i niebanalne postacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2008 o 18:25, arachna napisał:

juz snia mi sie koszmary po nocach, ze Obsidian zajmuje sie kontunuacja BG :/


Dla mnie to jedyny logiczny wybór obok CDP RED, Bioware poszło w klimaty konsolowe a ja chce gry dla pececiarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wskrzeszenie Baldur''s Gate... ciekawe czy będzie to godny następca serii czy też zwykła gierka...
Ciekawi mnie też jak zamierzają powiązać tą grę z fabułą oryginalnego BG, może wszystko co będzie łączyć te tytuły to fakt że akcja ponownie rozegra się w mieście założonym przez Baldurana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.12.2008 o 17:54, Afgncap napisał:

KotORy to nie BG, z drugiej strony tak BG2 zakładało wybory z BG1 jednak nigdy aż tak
drastyczne, żeby z góry definiować ostateczny i najważniejszy wybór gracza w całej grze.
Poza tym jakby założyli, że wszyscy wybrali przyjęcie mocy to tak jakby w ogóle tego
wyboru nie było.


Niekoniecznie można ułożyć wstęp w taki sposób, że bez wzgledu na ostateczny wybór gracza moc przeszła na niego. W końcu to wielka moc jest i raczej nie da sie jej gdzieś "schować" do szafy jak pustego pudełka po cukierkach. Jak dla mnie moc Bhalla powinna powrócić do gracza jako ostatniego spadkobiercy, jednak tą okazję będzie chciał ktoś wykorzystać aby przejąć moc(co jednak się nie udaje a zamiast przejęcia boskiej mocy na bohatera zostaje rzucona klątwa przez, którą nie może z niej kożystać w 100%). Oczywiście do tego można dobrać całą fabułę. Po za tym piszecie tutaj o banalności rozgrywki, czy nie byłoby ciekawie gdybyśmy mogli grać prawie bogiem by na końcu stać się nim(to było by coś nowego - zbieranie wyznawców, poznawanie swojich nowych mocy - w zależności od klasy i rasy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 19:47, Bosper napisał:

Niekoniecznie można ułożyć wstęp w taki sposób, że bez wzgledu na ostateczny wybór gracza
moc przeszła na niego. W końcu to wielka moc jest i raczej nie da sie jej gdzieś "schować"
do szafy jak pustego pudełka po cukierkach. Jak dla mnie moc Bhalla powinna powrócić
do gracza jako ostatniego spadkobiercy, jednak tą okazję będzie chciał ktoś wykorzystać
aby przejąć moc(co jednak się nie udaje a zamiast przejęcia boskiej mocy na bohatera
zostaje rzucona klątwa przez, którą nie może z niej kożystać w 100%). Oczywiście do tego
można dobrać całą fabułę. Po za tym piszecie tutaj o banalności rozgrywki, czy nie byłoby
ciekawie gdybyśmy mogli grać prawie bogiem by na końcu stać się nim(to było by coś nowego
- zbieranie wyznawców, poznawanie swojich nowych mocy - w zależności od klasy i rasy).


Wg mnie zrobiłby się z tego za mało Baldur''s Gate, za dużo Black & White ;) Moim skromnym zdaniem powinna powstać nowa saga powiązana z Wrotami Baldura (tak się w końcu ta gra nazywa), a nie pomiotem Bhaala, czyli np usytuowana grubo przed wydarzeniami ze starych Baldurów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 20:03, zegosz napisał:

Wg mnie zrobiłby się z tego za mało Baldur''s Gate, za dużo Black & White ;) Moim skromnym
zdaniem powinna powstać nowa saga powiązana z Wrotami Baldura (tak się w końcu ta gra
nazywa), a nie pomiotem Bhaala, czyli np usytuowana grubo przed wydarzeniami ze starych
Baldurów.


Równie dobrze możesz zrobić NVN 3 we Wrotach Baldura :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 19:47, Bosper napisał:

Niekoniecznie można ułożyć wstęp w taki sposób, że bez wzgledu na ostateczny wybór gracza
moc przeszła na niego. W końcu to wielka moc jest i raczej nie da sie jej gdzieś "schować"
do szafy jak pustego pudełka po cukierkach. Jak dla mnie moc Bhalla powinna powrócić
do gracza jako ostatniego spadkobiercy, jednak tą okazję będzie chciał ktoś wykorzystać
aby przejąć moc(co jednak się nie udaje a zamiast przejęcia boskiej mocy na bohatera
zostaje rzucona klątwa przez, którą nie może z niej kożystać w 100%). Oczywiście do tego
można dobrać całą fabułę. Po za tym piszecie tutaj o banalności rozgrywki, czy nie byłoby
ciekawie gdybyśmy mogli grać prawie bogiem by na końcu stać się nim(to było by coś nowego
- zbieranie wyznawców, poznawanie swojich nowych mocy - w zależności od klasy i rasy).


Problem w tym, że kiedy decydowałeś się na odrzucenie mocy Bhaala to tą moc przejmowali inni bogowie pod swoją opiekę, właściwie to esencję Bhaala, ale mniejsza z tym. Zapomniałem jeszcze wcześniej uzasadnić dlaczego przyjęcie esencji w.g mnie było złe. Ano dlatego, że ciężko żeby całe jestestwo pana mordu przeznaczyć do innego celu i stać się bogiem kwiatuszków króliczków i innych mdłych sliczności, co zresztą było widać po mocach jakie otrzymywaliśmy w czasie gry.
A BG z innymi bohaterami i kompletnie niezwiązaną fabułą to już nie byłby BG. Mogliby zrobic co najwyżej Baldur''s Gate:<wstaw co uznasz za stosowne> i tyle ale pełnoprawne BG3 będzie smutnym zabiegiem marketingowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 20:14, Bosper napisał:

Równie dobrze możesz zrobić NVN 3 we Wrotach Baldura :P

NWN, czyli Nevewinter Nights. Neverwinter to chyba nazwa miasta też, co nie? :)

Afgncap napisał(a):

Dnia 09.12.2008 o 20:14, Bosper napisał:

A BG z innymi bohaterami i kompletnie niezwiązaną fabułą to już nie byłby BG. Mogliby
zrobic co najwyżej Baldur''s Gate:<wstaw co uznasz za stosowne> i tyle ale pełnoprawne
BG3 będzie smutnym zabiegiem marketingowym.


Tak chyba zrobili z Gothiciem... Osobiście, taki zabieg marketingowy nie przeszkadzałby mi, o ile napisana gra byłaby godna nosić "Baldur''s Gate" w nazwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 20:27, zegosz napisał:

> Równie dobrze możesz zrobić NVN 3 we Wrotach Baldura :P
>
NWN, czyli Nevewinter Nights. Neverwinter to chyba nazwa miasta też, co nie? :)


Zauważ, że dodatki, które to dopiero pokazywały siłę serii w trybie single, były zupelnie niezwiązane z tytułowym miastem, które to zresztą ukazywało się w najsłabszych jak dla mnie częsciach serii. No może i zdrada Aribeth, chyba tak jej było(?), w pierwszej części była dobra. Problem w tym, że z góry nas o niej ostrzeżono w przerywniku filmowym, nie jak np. z Saemonem i Yoshimo w BG2, gdzie za pierwszym razem faktycznie zrobili to niespodziewanie (przynajmniej Yoshimo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o powiązanie BG3 z poprzednikami, najprawdopodobniej umieszczą akcję w okolicach Wrót. Proste, ale niezbyt ambitne.

Wspomniany wątek esencji Bhaala brzmi całkiem sensownie. Kanonicznie żaden pomiot nie przejął tronu tatuśka. Załóżmy, że bogowie schowali esencję pod tapczan, coś pójdzie nie tak (ktoś ją skroi, nie takie rzeczy kradli na panteonie FR), a to nam daje całe morze możliwości...Np: Powrót Bhaala (kolejny) to dobry i logiczny fundament fabuły, jeśli to pomysłowo rozegrać.

Nie skłaniałbym się do historii typu "dzieci Imoen". Ogranicza to wolność tworzenia postaci i trąci Modą na sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 21:42, Afgncap napisał:

Zauważ, że dodatki, które to dopiero pokazywały siłę serii w trybie single, były zupelnie
niezwiązane z tytułowym miastem, które to zresztą ukazywało się w najsłabszych jak dla
mnie częsciach serii. No może i zdrada Aribeth, chyba tak jej było(?), w pierwszej części
była dobra. Problem w tym, że z góry nas o niej ostrzeżono w przerywniku filmowym, nie
jak np. z Saemonem i Yoshimo w BG2, gdzie za pierwszym razem faktycznie zrobili to niespodziewanie
(przynajmniej Yoshimo).


Zagiąłeś mnie tym argumentem, co nie znaczy, że zmieniam zdanie ;) Drugim rozwiązaniem, wg mnie logicznym, mógłby być prequel, kończący się np uratowaniem przez Goriona małego, niewinnego dziecka... Albo nawet wydarzenia jeszcze wcześniejsze. Wszystko w gestii ''pisarzy'', by nie sprawili, że fabuła będzie nijaka i naciągana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.12.2008 o 20:16, Afgncap napisał:

Problem w tym, że kiedy decydowałeś się na odrzucenie mocy Bhaala to tą moc przejmowali
inni bogowie pod swoją opiekę, właściwie to esencję Bhaala, ale mniejsza z tym.

Nie dokońca, bo została zamknięta razem z tą kapłanką, która chciała ją posiąść w jakiejś górze. Po za tym jak dla mnie może być BG3 o kimś innym, oby tylko nie zaczynało się znów od niczego(to juz było).

@zegosz

Nazwa miasta to prawda, ale nie chodzi o nazwę ale o esencję gry że będzie taka sama jak w NVN(w BG 2 w ogóle nie było Wrót Baldura a nazwa się nie zmieniła). Takim sposobem to można zrobić Amn,Waterdeep, i każde miasto wybrzeża mieczy jako osobną grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale super :D Będzie TDU2. Już się nie mogę doczekać. Dla tej gry ewentualnie mogę zmodernizować PC...albo kupić X360, bo pewnie na PS3 nie wyjdzie już standardowo. Co do reszty, to Baldur''s Gate 3...nieźle będzie, w ogóle RPGi Atari mają nieziemską fabułę. Szkoda tylko, że są oparte na D''n''D. Nie trawię tych wszystkich rzutów kostkami, itp. Wolę system w stylu WoWa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować