Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Tydzień z przebojami EA - dzień pierwszy: świat w płomieniach

30 postów w tym temacie

W ostatnim czasie jedynym przebojem od EA jest Securom i DRM oraz aktywacja przez internet. Dzięki intensywnym zabiegom EA ta zaraza coraz bardziej się rozszerza. Życzę tej firmie wielomiliardowych strat i rychłego upadku. Przykro mi że uczciwy gracz taki jak ja (ponad 500 oryginalnych gier kupionych od 1995 r) jest zmuszony do kibicowania piratom. Strach pomyśleć co by było gdyby aktywacja była stosowana od samego początku. Musiałbym już więcej niż połowę gier wyrzucić na śmietnik.
Przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony moją wypowiedzią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 21:13, Spychi napisał:

Kuźwa Crysis za 44,90?! Gdyby nie fakt, że oszczędzam pieniądze... . I teraz będę miał
dylemat przez resztę tygodnia ;( .


Nie powinieneś mieć dylematu - wystarczy świadomość, że takie EA dzięki twojej kasie będzie mogła umieścić w którejś ze swoich kolejnych gier jakiś bzdurny DRM - choćby gry były od EA za złotówkę to już nie kupię od nich żadnej gry - to mój bojkot, ominie mnie parę tytułów ale EA to nie monopolista da się to przeżyć ....

Zbyniek1064
Swoją wypowiedzią trafiłeś w samo sedno - nie wiem kto miałby się za tą prawdę którą napisałeś czuć urażonym - ja się nie mogę pochwalić tak obszerną jak ty kolekcją lecz muszę przyznać, że gry kupuję też od tego czasu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pff, tak długo jak mam wsparcie techniczne w Polsce tak długo mnie DRM nie interesuje.
DRM nic nie znaczy, to jest tylko pretekst do piracenia gier. Ja mam Dead Space od EA i jestem zadowolony i żadne DRM nie psuje mi humoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 21:55, Spychi napisał:

Pff, tak długo jak mam wsparcie techniczne w Polsce tak długo mnie DRM nie interesuje.

DRM nic nie znaczy, to jest tylko pretekst do piracenia gier. Ja mam Dead Space od EA
i jestem zadowolony i żadne DRM nie psuje mi humoru.

No to teraz walnąłeś z grubej rury - nie dzięki piratom a dzięki tobie EA robi sobie co chce, bo wie, że zawsze znajdzie się ktoś kto będzie chciał kupić ich gry - nie ważne dla ciebie, że masz w kompie programy które są uznawane za wormy... i za spyware..? Proszę bardzo twoja wola - skoro lubisz by EA wiedziało, co masz na kompie twoja wolna wola a piraci to tylko przykrywka - i to bzdurne tłumaczenie, że wszystkiemu są winni piraci - pewnie piraci są też winni okupowaniu Gazy przez Izraelitów no nie..??
Troszeczkę więcej pomyślunku na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No tak najlepsze prezenty to DRM i jego kolega aktywacja przez internet. I co firma upada nikt nei chce przejąć EA i w ten ot sposób wyrzucamy grę do śmietnika ale jedynym naszym ratunkiem byłby Steam i może po 10 latach gog.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Mercenaries 2 nie sprzedaje się tak dobrze jak powinno. A co do oferty gier na PSP to rozbawiło mnie, że FIFA 07 PLATINUM kosztuje tyle samo co FIFA 08 - 72, 90. xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak długo jak gry EA będą mnie interesować i będą dobrej jakości tak długo będę je kupował, a polityka firmy mnie nie interesuje.
EA ma dobre gry i słabe gry.
Dead Space jest dużym zaskoczeniem (co prawda od razu wiedziałem, że to horror roku) jak na EA, tyle ile oni włożyli pracy w historię, art, grafikę naprawdę robi wrażenie.
Znowuż NFS undercover przyznaje był chybionym projektem, nie spodobał mi się w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja powuiem tak, to my głosujemy swoimi portfelami - to my mówimy czy dana gra nam się podoba czy też nie, i skoro ktoś próbuje mi wcisnąć grę dając możliwość 3 krotnej instalacji to ja wychodzę z założenia, że idioty z siebie nie będę robił - tłumaczenia dlaczego..? po co na co..? Bo piraci to stara oklepana śpiewka - EA i to jest naga prawda jest jak fabryka chińskich tenisówek - od czasu do czasu wypadnie coś fajnego reszta to ten sam model ubrany w inną parę sznurówek, zaczęli odstawiać totalną kaszanę, wiadomym jest jedno EA boli bardzo rynek wtórny gdyż nie dostaje z niego nic a nic dlatego to durne DRM nie przeciwko piratom ale przeciwko legalnym użytkownikom, po to by każdy kupował nowe gry a nie używane - a piraci - pirat który piraci gry w 85% danej gry i tak by nie kupił i taka jest naga prawda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z powyższym. Dzisiaj piractwo to przykrywka dla wydawców do walki z rynkiem wtórnym. Kolega Spychi może kupować sobie gry od EA ale kiedy przyjdzie do ich sprzedaży bo np. znudzą się mu, przestanie grać w ogóle może się nagle okazać, że to już takie proste nie będzie. A bo serwery z aktywacją już nie będą działać co uniemożliwi granie, a bo wykorzystany zostanie limit aktywacji, a bo gra przyczepi się do czegoś co jej nie pasuje w oprogramowaniu zainstalowanym na PC, ktoś mimo wszystko nie będzie chiał instalować u siebie softu o wątpliwym przeznaczeniu (DRM).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"DRM wzmacnia, cukier krzepi"

Taaaaak. Widzę, że bojkot zatacza coraz szersze kręgi. I dobrze. Nie ma co się dawać dymać bez mydła ludziom, którzy w najlepszym wypadku traktują nas jak kretynów. No, ale przeciętny gracz sokołem nie jest, jest przeciętny (jeśli nie gorzej) więc... oni na tym zarobią bo w średnią celują i starają się ją jak najbardziej zaniżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przy takich zabezpieczeniach, które przeszkadzają tylko uczciwym ludziom, którzy kupili oryginał, najlepszym wyjściem jest wgranie cracka do oryginału, smutne ale prawdziwe. Już nie raz komp mi się zawiesił czy restartował przez securoma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie sposób się nie zgodzić z Malcollmem i Marco Polo, ale ja bym był bardziej ostrożny. DRM, brak wtórności jest chwytem starym jak świat. Wymierzony przy okazji w piratów, trafia głównie graczy. Działa to jak pampersy - kiedyś były pieluchy-szmatki, wyprało się, i znowu do użytku. A tutaj jakiś pampers przychodzi i stare jest fe. A kasa brzęczy, i o to przecież chodzi, rynek to rynek, biznes to biznes, fakty są takie że to komercha i nie będzie inaczej. Argument - kupując gry EA dorzucasz do pieca, jest nielogiczny. Nie kupując gier nie wspierasz developerów, ergo ograniczasz ich możliwości finansowe, a co za tym idzie odsuwasz od nich możliwość zmiany wydawcy. Dobrym przykładem bojkotu była akcja na Amazon.com ze SPORE. Ludzie kupowali ale dawali niskie oceny, uwaga, nie samej grze co wydawcy. Ale kupowali.
Dzisiaj rano doszła do mnie paczka z Prince of Persia. Wydanie skromne, ale pudełko w miarę solidne, szybka instalka, autopatch. Nawet resetować nie musiałem.(PoP wydaje Ubi ofkoz) Jak już wyżej powiedziano, EA nie jest monopolistą w branży, ale jakoś niewiele sobie z tego robi. Promyczkiem w ciemności był Warhead za 70zł. Ale sama gra... jakaś niespecjalna.
W sumie można się kłócić w nieskończoność, ale jak dla mnie nie można robić jednego - usprawiedliwiać postępowaniem EA piractwa. Kradzież to kradzież, nie kradniesz kolesiowi ze złotymi felgami, a programiście śpiącemu na klawiaturze. Nawet jeżeli miałbym zapłacić za grę paręset złotych, to ją kupie, a nie zpiracę. Może naiwne, ale nie potraktuję kogoś tak jak sam nie chciałbym być traktowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 23:13, Voii napisał:

Nie kupując gier nie wspierasz developerów, ergo ograniczasz ich możliwości finansowe

Trudno - skoro są to developerzy będący własnością EA to i tak niewiele dobrego można się po nich spodziewać. A usamodzielnią się dopiero wtedy, jak EA upadnie. Nie wiem czy choć trochę się orientujesz w tym jak działa przejmowanie studiów developerskich ale EA ich nie wypuszcza - co najwyżej je zamyka. To jest droga w jedną stronę.
Jeśli już o studiach będących własnością EA mowa - one dostają swoją działkę bez dodatkowych profitów - te wysysa EA. Nigdy nie dojdzie do czegoś takiego, by studio zebrało tyle kasy by się wykupić bo nie ma z czego zbierać (no, chyba, że pracownicy odbierali by sobie od ust i oszczędzali z wypłat).
Nie żyj w świecie złudzeń i marzeń tylko stań na ziemi.

Dnia 19.01.2009 o 23:13, Voii napisał:

W sumie można się kłócić w nieskończoność, ale jak dla mnie nie można robić jednego -
usprawiedliwiać postępowaniem EA piractwa.

Ale już ładowanie coraz bardziej wymyślnych zabezpieczeń, które coraz bardziej utrudniają życie legalnym użytkownikom można tłumaczyć piractwem?
Z resztą piractwo występuje tu tylko w dwóch aspektach: EA kłamie o ko ieczności ładowania DRM ze względu na piractwo to raz. Dwa: piraci pokazali jak mocno EA kłamie.

A jeszcze w sprawie tego Prince of Persia - widzisz jak fajnie, jak gra nie ma jakiś kolosalnych zabezpieczeń? Wkładasz płytę, instalujesz i grasz - prawie jak na konsoli. Jakich gier chcesz - zabezpieczonych tak jak najnowszy PoP czy wymagających instalacji pięciu dodatkowych aplikacji kontrolująco-szpiegujących? I za co chętniej zapłacisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.01.2009 o 23:27, hallas napisał:

Trudno - skoro są to developerzy będący własnością EA to i tak niewiele dobrego można
się po nich spodziewać. A usamodzielnią się dopiero wtedy, jak EA upadnie. Nie wiem czy
choć trochę się orientujesz w tym jak działa przejmowanie studiów developerskich ale
EA ich nie wypuszcza - co najwyżej je zamyka. To jest droga w jedną stronę.
Jeśli już o studiach będących własnością EA mowa - one dostają swoją działkę bez dodatkowych
profitów - te wysysa EA. Nigdy nie dojdzie do czegoś takiego, by studio zebrało tyle
kasy by się wykupić bo nie ma z czego zbierać (no, chyba, że pracownicy odbierali by
sobie od ust i oszczędzali z wypłat).
Nie żyj w świecie złudzeń i marzeń tylko stań na ziemi.


Heh, developer to developer, a wydawca to wydawca. Jeden robi, drugi wydaje, płaci pierwszemu normalna sprawa. Nie zagłębiałem się w sposoby finansowania w EA, tu nie o to chodzi. Chodzi o to że gra jest własnością studia. Nie mówię tu o kolejnym członie tasiemca jak Undercover, ale na przykład Mirrors Edge, czy DeadSpace. To świetne gry, nie zasługują w moim mniemaniu na kare. Poza tym w Twojej wypowiedzi zabrzmiała nutka nadziei - upadek EA. Również stań na ziemi. Firma która dyktuje takie ceny, i warunki nie moze upaść przez byle bojkocik. Nie utracą płynności, przez 1 czy 2 relatywnie gorzej sprzedające się tytuły(lub całkowity bojkot w mniejszej skali). Przecież zawsze można kolejnego NFSa wypuścić. Poza tym licencje filmowe, jak potężne uniwersum Harrego Portera. Nie mamy co liczyć na upadek, poza tym i tak odbiłoby się to na developerach. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że te warunki są aż tak niekorzystne. Na pewno umowy są terminowe, wiec prędzej czy później...

Dnia 19.01.2009 o 23:27, hallas napisał:

Ale już ładowanie coraz bardziej wymyślnych zabezpieczeń, które coraz bardziej utrudniają
życie legalnym użytkownikom można tłumaczyć piractwem?
Z resztą piractwo występuje tu tylko w dwóch aspektach: EA kłamie o ko ieczności ładowania
DRM ze względu na piractwo to raz. Dwa: piraci pokazali jak mocno EA kłamie.


Jakoś ten argument do mnie nie przemówił. Piractwo pozostaje piractwem, i nie ma co obracać kota ogonem. Złe jest,było i będzie, a to tylko okres w którym jest postrzegane za to dobre zło. A tłumaczenie tłumaczeniem i każdy wie że tylko nim pozostaje, więc wszem i wobec DRM celuje w nasze kieszenie, nie w szubrawe gęby piratów. Życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować