Zaloguj się, aby obserwować  
Diagoras

Mass Effect 2

8089 postów w tym temacie

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Moje zadnie to moje zdanie i wcale nie jest lepsze niż Twoje :)

Oczywiście, ale dlaczego Twoja negatywna opinia ma decydować o tym czy w ogóle będę mógł pograć po polsku w kolejne gry? Nie uważasz, że to trochę nie fair?

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Ale nie zmienia to faktu, że na taki dubbing jak w ME2 drugi raz kasy bym nie wydał.

OK, dlatego prawdopodobnie kupisz następną część u wydawcy spoza Polski, więc szczerze życzę Ci jak najniższej ceny.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Kurczę, mogłeś napisać, że się zakładasz, czy coś, to jeszcze bym coś wygrał :)

No pewnie tak, dlatego użyłem słowa "prawie"

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Ale po prostu nie dałem rady tego słuchać. Głosy Mirandy, Jacoba i nadętego Sheparda
tak się nie kleją do postać, że aż strach.

To prawda - to są akurat trzy najsłabsze głosy w całej lokalizacji. Pech, że trafiło na postacie, którymi grasz na samym początku. Ja zaczynałem zapisem Shepardki, więc ten jeden głos wyrównywał mi kiepskie wrażenie pozostałych dwóch.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Statystycznie? :) A skąd takie statystyki? ;>

OK, złego słowa użyłem - "przeciętny" miało być. Nie zmienia to faktu, że jesteśmy rąbani.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Największą reklamę i klientów zdobyły im właśnie świetnie robione polskie wersje językowe.
CDP był przecież gigantem bo sprzedaż ich polonizowanych tytułów często przekraczała
ich wcześniejsze plany.

Tak, ale kiedy zaczęły się pojawiać pierwsze w pełni udźwiękowione gry takie jak ME1, to kto najgłośniej krzyczał jakie to badziewie? Głównego aktora, który wykonał swoją rolę właśnie tak jak powinien - głosem beznamiętnym - prawie wirtualnie go zlinczowano (tzn. gdyby od opinii na forach zależało jego życie to ze trzy razy by już nie żył;).
No bo nie mów mi, że dubbing Nowickiego z ME2 był lepszy od Dorocińskiego z ME1.
Tyle, że jak się tylko krzyczy, to się przestaje myśleć. Tak zbiorowo zachowywali się polscy gracze - jak stado łosi na rykowisku.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Teraz gdy CDP przestawiło się z wydawania gier an ich produkcję, to Cenega zgarnęła większość
lukratywnych producentów zagranicznych, ale i tak nie jest tak dużą firmą jaką był CDP
bo właśnie gry przez nich wydawane jakością polonizacji nie grzeszą.

Nic dziwnego. Skoro CDP zaczął zajmować się zarabianiem, a nie "misją". Mieli głupcy z Polski złoty róg.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Dziwię się, ze wydawcom się nie chce. I dziwię się, że polscy klienci łykają byle crapowaty
dubbing i wołają o jeszcze.

Zrozum, że dylemat obecnie nie polega na tym czy dubbingi będą takie silne, że paznokcia nie włożysz. Dzisiejszy dylemat polega na tym czy w ogóle zabierać się za dubbing bo Polaczki i tak łykną nawet niedorobioną grę. No bo nie mów mi, że gra w którą gra się z napisami, a postacie mówią w ogólnie niezrozumiałym języku (angielskiego używa w mowie maks. 5% Polaków) jest grą dorobioną. Dla mnie nie jest.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy. Jeśli polski dubbing byłby dobry to ja chętnie
bym nawet zapłacił 20zł więcej za taką grę.

Niestety jesteś w mniejszości. Twoi rodacy wolą spiratować i mieć ją za nieprzebijalne 0 zł z napisami lub bez. Poczekają też jakieś pół roku do roku, aż fani spolszczą napisy na tyle, żeby w ogóle dało się grać osobom, które angielskiego (lub oryginalnego) w ogóle nie rozumieją.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Ja tylko oczekuję wysokiej jakości. A wypowiadać się mogę bo zawsze najpierw sprawdzam jak gra został zlokalizowana.

Ja też, ale jakość można wymuszać ekonomicznie gdy jest konkurencja. Gdy jej nie ma - a w Polsce w tej dziedzinie właśnie się wali - to nie ma w ogóle mowy o jakości jeżeli nie będzie produktu, który chciałbyś oceniać.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Bo jeśli mam dostać produkt wybrakowany to sorry, ale zamówię za granicą.

Jeżeli ktoś oczekuje prawdziwej polskiej wersji, to sorry, ale nie będzie miał możliwości zamówienia nigdzie. M. in. dzięki takim jak ty. Taka brutalna rzeczywistość. Sądzisz, że jesteś w gorszej pozycji niż taki klient jak ja?

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Jak napisałem wcześniej: Max Payne chociażby, Radek Pazura zagrał świetnie, The Longest
Journey, Warcraft 3.

No fajnie, ale są to gry w których ilość zdań do podstawienia, to w takiej grze jak ME kilkunastominutowe splunięcie. Gdyby podliczyć godziny nagrań głosów, to nie zdziwiłbym się gdyby był to stosunek jak 100:1 lub może nawet jak 1000:1.
Co więc porównujesz? W takim wypadku wydawca mógł spokojnie zapłacić Pazurze nawet potrójną stawkę. A miał zaklepaną "pełną polonizację" i to w dobrej jakości.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

kilka by się pewnie jeszcze znalazło :) Choćby Baldury ale to nie był taki typowy dubbing.

No nie żartuj. w Baldurach było kilkanaście minut narracji, ze 24 zestawy głosów na kilku aktorów oraz może kilka minut dialogów. BG to nie były gry z dubbingiem. Powtórzę więc pytanie: Co więc porównujesz?

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Dubbing jest z reguły ok 20 razy droższy od zrobienia napisów.

Myślę, że w przypadku gier takich jak ME jest to sporo większa różnica.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Więc różnica jest spora ale nie aż tak drastyczna jak Ci się wydaje.

A mi się wydaje, że drastyczna.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Poza tym nawet nie wiesz ile potrafi sobie zażyczyć porządny tłumacz za zrobienie tłumaczenia rozbudowanej tekstowo gry.

Potrafię sobie wyobrazić. Jednak zrobienie prawidłowego tłumaczenia jest niezbędne w obu przypadkach.

Dnia 22.07.2011 o 09:08, Phobos_s napisał:

Dlatego napisałem, że mogliby zaoszczędzić na dubbingu a zrobić porządne napisy. Bez
błędów, literówek i ortów.

Kiedy trochę pobawiłem się napisami do ME1 i 2, to nie zauważyłem wielu takich rzeczy. Były pojedyncze przypadki, ale to zawsze może się zdarzyć. Największe co zauważyłem, to pewne różnice między tekstem, a głosem. Ale to występuje również nawet w filmach w których są obie wersje. Niektóre zdania zbyt długo się wypowiada, choć łatwo je napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.07.2011 o 16:28, Radekl2 napisał:

Odbiegamy od tematu, ale ja mam jedno zdanie- jeśli nie mogę grać w języku ojczystym,
bo wydawca mnie olał to gry nie kupuję. Podam przykład- L.A. Noire, gra mnie zainteresowała,
ale ma być w całości po angielsku. Jak ktoś podejmie się polonizacji (jak w przypadku
GTA IV) to gra zapewne znajdzie się na mojej półce, jak nie to nie. Jednak taka polityka
mi do gustu nie przypada.

No ja też lubię gry wydane po polsku, najlepiej z dubbingiem, ale żeby odmawiać sobie świetnej gry, jaką niewątpliwie jest L.A. Noire dlatego, że jest tylko po angielsku, to już naprawdę przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.07.2011 o 13:13, laki13 napisał:

No ja też lubię gry wydane po polsku, najlepiej z dubbingiem, ale żeby odmawiać sobie
świetnej gry, jaką niewątpliwie jest L.A. Noire dlatego, że jest tylko po angielsku,
to już naprawdę przesada.


Zauważ tylko, że nie wszyscy są poliglotami, bariera językowa uniemożliwia na czerpanie z gry pełni frajdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2011 o 13:52, laki13 napisał:

No OK, ale jak czegoś nie zrozumiem to:
- korzystam ze słownika
- korzystam z translatora
- pytam na necie albo szukam na necie


I tak co kawałek, przy każdym queście itd. Nie, dziekuję za taką grę kupuję coś co ma przynajmniej napisy. To wydawcy powinno zależeć by grę kupiło jak najwięcej osób, nie graczom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2011 o 13:13, laki13 napisał:

No ja też lubię gry wydane po polsku, najlepiej z dubbingiem, ale żeby odmawiać sobie
świetnej gry, jaką niewątpliwie jest L.A. Noire dlatego, że jest tylko po angielsku,
to już naprawdę przesada.


Nie mogę o sobie powiedzieć, że nie umiem całkowicie języka angielskiego. Gadać coś powiem, słówka jakieś się znam, ale gramatyka leży całkowicie (co według mnie nie byłoby aż tak ważne).
Jednak Twoja propozycja, żeby za każdym razem, gdy czegoś nie rozumiem sięgać np. do słownika jest no z lekka niedorzecznością. Ja za gry płacę ponad 100zł, żeby się zrelaksować, odprężyć, a nie wkuwać obcego języka. Jeśli miałbym z czymś takim się pogodzić to lepiej niech od razu przestanę gadać/myśleć/czytać w ojczystym języku i przesiądę się na "modny i wymagany" język naszych czasów. To brzmi może górnolotnie, ale nie dam sobie wciskać takiego czegoś w kraju, który swoją mowę mam i nie zamierzam iść na rękę wydawcy, i siedzieć z słownikiem w ręce tłumacząc co mi chciał przekazać. To ON powinien mi zapewnić warunki do użytkowania produktu za jaki zapłaciłem.
Jeszcze gry typu "strzelanki" w innym języku można przeżyć, bo tam fabuła nie jest prawie w ogóle istotna, ale L.A Noire z tego co się orientuje opiera się właśnie na świetnej historii.
Ale to się nie zmieni- prawda jest taka, że Polacy olewają swój język (nie wszyscy) i wolą kupić grę bez polonizacji lub ją krytykują (nie wszyscy) to co jakiemuś zagranicznemu wydawcy ma zależeć jak nam nie zależy?
Może dojdziemy kiedyś do tego poziomu, że rodzimi wydawcy przestaną nawet robić polskie wersje- daleko nam do tego?
Wiem, mam dziwne poglądy, ale pisze to co teraz czuję i nie dam się "dymać" przez producentów płacąc im i jeszcze samemu tłumacząc sobie grę kupioną w POLSCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Popieram Cię. Nie rozumiem np: czemu Rockstar nie pozwala dodać kinówki innych języków do swoich gier.
Dubbing, zgoda popsuł by klimat, ale kinówka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2011 o 15:22, Eff3ctiv3 napisał:

Dubbing, zgoda popsuł by klimat, ale kinówka?


Prawda, jakoś nie wyobrażam sobie nawet fajnego dubbingu w GTA IV, L.A Noire pewnie również odpada.
Może to jest jakiś wydatek, ale czy aż takie wielki, że takiej firmy na to nie stać? Na pewno nie... Brak chęci, a może też brak jakiś działań z strony polskich graczy. Ale co można zrobić jak tylko bawić się w petycje, a i tak wiadomo, że kto się na grę napali to kupi... Ja GTA IV kupiłem i przeszedłem zanim znalazłem spolszczenie. I co? Nic z fabuły nie zrozumiałem- gra nadrabiała pościgami, strzelaninami itd. ale jakby się temu przyjrzeć to latałem gościem całkowicie bez celu i rozwalałem co się rusza...
Zero klimatu, ale pamiętam, że to była taka pierwsza z poważniejszy gier jakie kupiłem. Wcześniej ciągnąłem na grach z gazet i jakoś uwagi na to nie zwracałem.
Potem drugi raz przechodziłem już z napisami i jest 100x lepiej. Wiem po co miałem tamtego zabić/ co mi inny zrobił i dlaczego.
To jest temat o ME, ale jakoś przechodząc jedynkę i dwójkę nie wyobrażam sobie, że mógłbym z własnej woli kupić wersję angielską, gdzie wiem, że nie zrozumiem wszystkiego. Nawet z okropnym dubbingiem w tej chwili jest lepsza niż bez niczego. Chcę poznać dalszą historię, a nie jak GTA tylko przejść grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Oczywiście, ale dlaczego Twoja negatywna opinia ma decydować o tym czy w ogóle będę mógł
pograć po polsku w kolejne gry? Nie uważasz, że to trochę nie fair?


Wiesz jeśli wolisz kiepski dubbing od dobrych napisów to Twoja wola :)
Ja tylko wyrażam swoje zdanie, że za odwalony dubbing nie będę płacił.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

OK, dlatego prawdopodobnie kupisz następną część u wydawcy spoza Polski, więc szczerze
życzę Ci jak najniższej ceny.


Już zamówiłem EK z Wielkiej Brytanii :)

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

To prawda - to są akurat trzy najsłabsze głosy w całej lokalizacji. Pech, że trafiło
na postacie, którymi grasz na samym początku. Ja zaczynałem zapisem Shepardki, więc ten
jeden głos wyrównywał mi kiepskie wrażenie pozostałych dwóch.


Shepardka jest trochę lepsza ale nie mogę ocenić obiektywnie bo słyszałem tylko na filmikach na YT.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Tak, ale kiedy zaczęły się pojawiać pierwsze w pełni udźwiękowione gry takie jak ME1,
to kto najgłośniej krzyczał jakie to badziewie? Głównego aktora, który wykonał swoją
rolę właśnie tak jak powinien - głosem beznamiętnym - prawie wirtualnie go zlinczowano
(tzn. gdyby od opinii na forach zależało jego życie to ze trzy razy by już nie żył;).
No bo nie mów mi, że dubbing Nowickiego z ME2 był lepszy od Dorocińskiego z ME1.
Tyle, że jak się tylko krzyczy, to się przestaje myśleć. Tak zbiorowo zachowywali się
polscy gracze - jak stado łosi na rykowisku.


Tutaj muszę się zgodzić.
Po pierwsze, Dorociński był 10 razy lepszy niż nadęty Nowicki. I wielka szkoda, że EA postanowiło zmienić obsadę.
Do drugie, to taka typowo polska przypadłość chyba, że jak jedna osoba zacznie narzekać to otworzy się worek innych krzykaczy nawet jeśli ta pierwsza wyraża tylko swoje prywatne zdanie. Ale jak już powiedziałeś: łosie na rykowisku nie myślą.
To mam przynajmniej osobistą satysfakcję, że ja w sporze o jakość dubbingu ME1 nie brałem udziału :)
Choć trzeba przyznać on też nie był bez wad. Np. głos Ashley był jak dla mnie fatalny. Ale summa summarum był jednak lepszy niż ten w ME2, nie licząc zwulgaryzowania języka, ale to już kwestia niekompetentnych tłumaczy.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Nic dziwnego. Skoro CDP zaczął zajmować się zarabianiem, a nie "misją". Mieli głupcy
z Polski złoty róg.


Ale i dobrze, że tak zrobili. W momencie gdy dystrybucja cyfrowa kwitnie a wielcy wydawcy wchodzą do Polski bezpośrednio, wydaje mi się, że przebranżowili się w najlepszym momencie. Robiąc coś dla misji można czasem szybko przestać robić cokolwiek bo przychodzi komornik :)

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Zrozum, że dylemat obecnie nie polega na tym czy dubbingi będą takie silne, że paznokcia
nie włożysz. Dzisiejszy dylemat polega na tym czy w ogóle zabierać się za dubbing bo
Polaczki i tak łykną nawet niedorobioną grę. No bo nie mów mi, że gra w którą gra się
z napisami, a postacie mówią w ogólnie niezrozumiałym języku (angielskiego używa w mowie
maks. 5% Polaków) jest grą dorobioną. Dla mnie nie jest.


Nie, no bez przesady. Do kina też nie chodzisz bo dubbingu nie ma?
Ja uważam, że "Polaczki i tak łykną nawet niedorobioną grę" tyczy się bardziej łykania każdego byle jakiego dubbingu, a nie tego, że są polskie napisy a angielskie głosy.
"(angielskiego używa w mowie maks. 5% Polaków)" dawaj jakiś dowód na to twierdzenie bo ja znam zupełnie inne liczby.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Niestety jesteś w mniejszości. Twoi rodacy wolą spiratować i mieć ją za nieprzebijalne
0 zł z napisami lub bez. Poczekają też jakieś pół roku do roku, aż fani spolszczą napisy
na tyle, żeby w ogóle dało się grać osobom, które angielskiego (lub oryginalnego) w ogóle
nie rozumieją.


Cóż, może i jestem. Ale nie powiesz mi, że jeśli każda gra będzie miała super dubbing polski, to Ci co piratują przestaliby piratować, bo pęknę ze śmiechu :) Na pirata nie ma lekarstwa. Ja mówiłem za to o wyborze kupić - nie kupić, a nie kupić - spiracić :)

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Ja też, ale jakość można wymuszać ekonomicznie gdy jest konkurencja. Gdy jej nie ma -
a w Polsce w tej dziedzinie właśnie się wali - to nie ma w ogóle mowy o jakości jeżeli
nie będzie produktu, który chciałbyś oceniać.


Jej. Olm, no przecież piszę Ci po raz któryś. Ja nie chcę wywalić dubbingu na zawsze i w ogóle. Jestem jak najbardziej za tym by go robili, byle dobrze.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Jeżeli ktoś oczekuje prawdziwej polskiej wersji, to sorry, ale nie będzie miał możliwości
zamówienia nigdzie. M. in. dzięki takim jak ty. Taka brutalna rzeczywistość. Sądzisz,
że jesteś w gorszej pozycji niż taki klient jak ja?


To myślisz, że akurat tyle osób zamawia gry z zagranicy, że ma to taki wpływ na sprzedaż w Polsce i decyzję o lokalizacji? Chyba przesadziłeś trochę :)
Poza tym jest też drugi powód dla którego co raz częściej zamawiam gry z wysp, o którym już pisałem. To, że gry wydawane przez rodzimych dystrybutorów są często produktami wybrakowanymi technicznie. Bo patche nie działają, albo dodatki, albo w ogóle supportu nie ma itp. itd. Ale nie powiesz mi teraz chyba, ze to między innymi przez takich graczy jak ja wydawcom się nie chce zrobić polskiego patcha? :)

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

No fajnie, ale są to gry w których ilość zdań do podstawienia, to w takiej grze jak ME
kilkunastominutowe splunięcie. Gdyby podliczyć godziny nagrań głosów, to nie zdziwiłbym
się gdyby był to stosunek jak 100:1 lub może nawet jak 1000:1.
Co więc porównujesz? W takim wypadku wydawca mógł spokojnie zapłacić Pazurze nawet potrójną
stawkę. A miał zaklepaną "pełną polonizację" i to w dobrej jakości.


A grałeś w TLJ? Tam jest mnóstwo dialogów i nie wiem czy nie więcej niż w ME, a na pewno porównywalnie.
A przede wszystkim od kiedy to ilość linii do nagrania ma wpływ na ich jakość? Czy to znaczy, że jeśli aktor gra w filmie, który trwa 1,5 godziny to zagra lepiej niż jeśli film ma 3 godziny? Chyba coś tu nie tak.
Kwestia tylko zatrudnienia reżysera, i odpowiedniego podejścia do tematu. Wcale nie trzeba zatrudniać tych najdroższych tylko trzeba się wysilić podczas kastingu. I to tu jest pies pogrzebany.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

No nie żartuj. w Baldurach było kilkanaście minut narracji, ze 24 zestawy głosów na kilku
aktorów oraz może kilka minut dialogów. BG to nie były gry z dubbingiem. Powtórzę
więc pytanie: Co więc porównujesz?


Więc co to było? Jak nazwiesz głosy podłożone pod postaci w czasie gry i w filmikach? To, że nie było ich tak dużo jak w grach dzisiejszych to fakt, ale proszę, to było 10 lat temu. Wtedy wielkość takiego przedsięwzięcia jak zrobienie "pełnej polskiej wersji językowej" była równa nagraniu dzisiaj 3 części ME razem.
I powtarzam, nie porównuję ilości tylko jakość.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Myślę, że w przypadku gier takich jak ME jest to sporo większa różnica.


Nie, nie jest.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

A mi się wydaje, że drastyczna.


:)

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Potrafię sobie wyobrazić. Jednak zrobienie prawidłowego tłumaczenia jest niezbędne w
obu przypadkach.


Owszem. Ale tak jak powiedziałem. Wydawcy zatrudniają freelancerów i studentów do tłumaczeń a nie doświadczonych tłumaczy. Więc jakość leci na pysk :)

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Kiedy trochę pobawiłem się napisami do ME1 i 2, to nie zauważyłem wielu takich rzeczy.
Były pojedyncze przypadki, ale to zawsze może się zdarzyć. Największe co zauważyłem,
to pewne różnice między tekstem, a głosem.


Ja nie mówię, że błędy są nagminne. Mimo wszystko zdarzają się takie wpadki jakie nigdy nie powinny mieć miejsca.

Dnia 22.07.2011 o 12:10, Olamagato napisał:

Ale to występuje również nawet w filmach w
których są obie wersje. Niektóre zdania zbyt długo się wypowiada, choć łatwo je napisać.


W filmach jest to podyktowane akurat innymi względami. W grach różnic między głosem a napisami być nie powinno, bo nie daje się tłumaczowi dwóch setów stringów do tłumaczenia tylko jeden, i on służy później jako napisy i jako teksty do nagrania.
Za to w telewizji i kinie są konkretne zasady ile znaków może mieć napis na ekranie i jak długo może być wyświetlony, i wtedy taki tłumacz musi ciąć teksty aby zmieścić się w tych ograniczeniach.

Edit: literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

"(angielskiego używa w mowie maks. 5% Polaków)" dawaj jakiś dowód na to twierdzenie
bo ja znam zupełnie inne liczby.

Śledzę takie badania regularnie jak tylko się pojawiają. Ostatnie wyniki przekazywał nawet PAP jakieś 3-5 miesięcy temu (za PAPem podały to ogólnokrajowe sieci informacyjne takie jak TVN, czy Interia. Wynika z nich, że o ile 20 lat temu w Polsce język obcy znało mniej niż 1% dorosłych, to obecnie jest to ok. 5%. Czyli na każdych 20 Polaków wciąż 19 nie potrafi rozmawiać w żadnym języku obcym. Takie dane i bardzo podobne nadchodzą z wielu źródeł. Jeżeli znasz inne, to chętnie się o nich dowiem.
Jeżeli jednak bardzo chcesz to znajdę dla Ciebie konkretnego linka z tą informacją chociaż trochę czasu może to mi zająć.

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

Cóż, może i jestem. Ale nie powiesz mi, że jeśli każda gra będzie miała super dubbing
polski, to Ci co piratują przestaliby piratować, bo pęknę ze śmiechu :)

Oczywiście, że nie.

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

Na pirata nie ma lekarstwa.

Całkowitego nie ma. Zawsze znajdą się tacy, którym będzie za drogo lub nie będzie się chciało.

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

To myślisz, że akurat tyle osób zamawia gry z zagranicy, że ma to taki wpływ na sprzedaż
w Polsce i decyzję o lokalizacji? Chyba przesadziłeś trochę :)

Pewnie nie. Chociaż biorąc pod uwagę, że milion najbardziej aktywnych Polaków siedzi w UK, a prawie drugie tyle w innych krajach, to można by znaleźć jakieś powiązanie między tą emigracją a polityką marketingową niektórych firm w Polsce lub ich oddziałów. :)

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

Ale nie powiesz mi teraz chyba, ze to między innymi przez takich graczy jak ja wydawcom
się nie chce zrobić polskiego patcha? :)

Nie, ale powiem, że pewien widoczny "wstręt" do robienia patchy polskich wersji ma moim zdaniem związek z traktowaniem polskich graczy.

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

A grałeś w TLJ? Tam jest mnóstwo dialogów i nie wiem czy nie więcej niż w ME, a na pewno porównywalnie.

Niestety nie grałem w TLJ. Nawet nie zauważyłem że zrobiono do niej dubbing.

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

A przede wszystkim od kiedy to ilość linii do nagrania ma wpływ na ich jakość?

Od zawsze. Im coś jest większe tym więcej okazji do popełnienia błędów.

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

Kwestia tylko zatrudnienia reżysera, i odpowiedniego podejścia do tematu. Wcale nie trzeba
zatrudniać tych najdroższych tylko trzeba się wysilić podczas kastingu. I to tu jest pies pogrzebany.

Jeżeli ktoś zrobi coś dobrze, to automatycznie jest lepiej wyceniany. Szczególnie w branży, gdzie moda na agentów jest praktycznie wymogiem.

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

Więc co to było? Jak nazwiesz głosy podłożone pod postaci w czasie gry i w filmikach?
To, że nie było ich tak dużo jak w grach dzisiejszych to fakt, ale proszę, to było 10
lat temu. Wtedy wielkość takiego przedsięwzięcia jak zrobienie "pełnej polskiej wersji
językowej" była równa nagraniu dzisiaj 3 części ME razem.
I powtarzam, nie porównuję ilości tylko jakość.

Jak myślisz - ile trzeba zrobić powtórek? Czy liczba powtórek rośnie wraz ze wzrostem ilości materiału?
Przy małym materiale można tych powtórek robić tyle, żeby wyszło perfekcyjnie. Przy dużym nie ma już takiego komfortu. Trzeba perfekcjonizm postawić na szali z dead line.

Dnia 22.07.2011 o 19:06, Phobos_s napisał:

W filmach jest to podyktowane akurat innymi względami. W grach różnic między głosem a
napisami być nie powinno, bo nie daje się tłumaczowi dwóch setów stringów do tłumaczenia
tylko jeden

Co nie jest w praktyce prawdą. Niektóre gry były tłumaczone wielokrotnie. Na pewno taki ME1 i 2 co najmniej dwukrotnie bo są czasem spore różnice między tekstem napisów (późniejsze) niż tekstem nagrań (wcześniejsze). Np. Taki FaryCry był tłumaczony (i nagrywany!) 5 razy (wg informacji od wydawcy - Cenegi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Może po prostu Rockstar wie, że Cenega nie potrafi zrobić technicznie dobrej polonizacji tak, by wszystko działało? Nawet napisów w PCtowej wersji Fallouta: New Vegas nie potrafili zrobić tak, by gra nie była traktowana przez Steam jako osobna gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczenie na siłę, ale niech Ci będzie. Jednak ja uważam, że BRAK polonizacji to jest wina tylko i wyłącznie Rockstar. Ich gra- oni powinni zatroszczyć się o to, żeby na naszym rynku wyszła w języku jakim się posługujemy.
Jakoś nie wydaje mi się też, że mogliby tylko zlecić zrobienie polonizacji, zapłacić i tyle. Jakby im zależało to zawsze można jakoś przycisnąć, że ma być dobrze i koniec.
Nie siedzę w rynku gier od strony produkcji i nie wiem jak to wygląda, ale myślę, że takie możliwości są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 02:24, Olamagato napisał:

> A grałeś w TLJ? Tam jest mnóstwo dialogów i nie wiem czy nie więcej niż w ME, a
na pewno porównywalnie.
Niestety nie grałem w TLJ. Nawet nie zauważyłem że zrobiono do niej dubbing.

Oj, to żałuj, bo moim zdaniem jeden z najlepszych dubbingów do polskich gier.

@Radekl2
Ale Rockstar nic nie musi, wiesz czemu oni nie dają zrobić wersji kinowej PL Cenedze? Bo boją się, że po prostu zwalą to spolszczenie i niektóre dialogi czy inne rzeczy nie będą brzmiały tak, jak powinny w oryginale. Cóż zrobisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 12:43, laki13 napisał:

Ale Rockstar nic nie musi, wiesz czemu oni nie dają zrobić wersji kinowej PL Cenedze?
Bo boją się, że po prostu zwalą to spolszczenie i niektóre dialogi czy inne rzeczy nie
będą brzmiały tak, jak powinny w oryginale. Cóż zrobisz...


Nic nie musi, ale na moje rozumowanie powinni...
A możesz mi powiedzieć jak to wygląda? Tak z ciekawości pytam- Rockstar tylko może zlecić spolszczenie i płaci tak czy siak? Nie może ocenić pracy negatywnie i odrzucić pracę jaką wykonano przy spolszczeniu?
A zresztą- wersja kinowa z możliwością wyłączenia napisów może tak strasznie popsuć grę? Kto czuje się na siłach, żeby grać w grę, która opiera się na historii opowiadanej w 100% w obcym języku to proszę bardzo, a jak ktoś woli mieć nawet gorsze tłumaczenia, ale mieć to sobie włączy.
Ja jakoś nie wierzę, że można tak zepsuć tłumaczenie, żeby fabuła całkowicie się "popsuła"- jakieś błędy ewentualne, niedokładnie tłumaczenie to jest problem, ale ja lepiej w takich grach widziałbym takie coś niż nic.
Gdzieś tu na forum czytałem, że w L.A Noire jest zadanie z

Spoiler

interpretacją wiersza

- jak mam to zrobić komfortowo nie siedząc z nosem w słowniku? To już nie jest relaks...
Ale to moje zdanie i ono nic nie zmieni... Ja sobie zdaję z tego sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 15:04, kryst90 napisał:

Wiadomo może czy wyjdzie wersja lub płatka żeby w wersji na PS3 były polskie napisy ?
Było by fajnie.

Nie masz na co liczyć. W sumie trochę to niezrozumiałe dla mnie, że na PS3 nie ma nawet napisów, ale gdybym miał wybierać pełny dubbing z X360 bez możliwości pobrania ani jednego DLC, a pełną angielską wersję z PS3 ze wszystkimi dodatkami to... kupiłbym PS3 ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 15:17, Some_kind_of_Devil napisał:

> Wiadomo może czy wyjdzie wersja lub płatka żeby w wersji na PS3 były polskie napisy
?
> Było by fajnie.
Nie masz na co liczyć. W sumie trochę to niezrozumiałe dla mnie, że na PS3 nie ma nawet
napisów, ale gdybym miał wybierać pełny dubbing z X360 bez możliwości pobrania ani jednego
DLC, a pełną angielską wersję z PS3 ze wszystkimi dodatkami to... kupiłbym PS3 ;]


Ja bym wybrał jednak wersję na X360 z dubbingiem lub chociaż z napisami. Mi za bardzo nie zależy na DLC bo nawet jak są przy grze to i tak ja rzadko z tego korzystam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 02:24, Olamagato napisał:

Śledzę takie badania regularnie jak tylko się pojawiają. Ostatnie wyniki przekazywał
nawet PAP jakieś 3-5 miesięcy temu (za PAPem podały to ogólnokrajowe sieci informacyjne
takie jak TVN, czy Interia. Wynika z nich, że o ile 20 lat temu w Polsce język obcy znało
mniej niż 1% dorosłych, to obecnie jest to ok. 5%. Czyli na każdych 20 Polaków wciąż
19 nie potrafi rozmawiać w żadnym języku obcym. Takie dane i bardzo podobne nadchodzą
z wielu źródeł. Jeżeli znasz inne, to chętnie się o nich dowiem.
Jeżeli jednak bardzo chcesz to znajdę dla Ciebie konkretnego linka z tą informacją chociaż
trochę czasu może to mi zająć.


To chyba nie śledzisz zbyt uważnie :)
Badania CBOS z sierpnia 2009 wynikało, że 46% Polaków zna jakiś język obcy w tym 24% angielski.
http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2009/K_111_09.PDF
Badania Eurostatu z października 2010 pokazują zaś, że 20% polaków zna język obcy biegle.
Dodatkowo 87% uczniów uczy się języka angielskiego w szkole.
http://www.rp.pl/artykul/10,546367-A-Polacy-wciaz-po-rosyjsku-.html
Więc nie sądzę, żeby nagle przez kilka miesięcy znajomość obcych języków tak nagle spadła :)

Dnia 23.07.2011 o 02:24, Olamagato napisał:

Niestety nie grałem w TLJ. Nawet nie zauważyłem że zrobiono do niej dubbing.


Zrobiono. I to bardzo fajny :)

Dnia 23.07.2011 o 02:24, Olamagato napisał:

Od zawsze. Im coś jest większe tym więcej okazji do popełnienia błędów.


Wiesz mi chodziło o to, jak aktor się wczuwa i gra. A to nie zależy od ilości linii do nagrania :)

Dnia 23.07.2011 o 02:24, Olamagato napisał:

Jeżeli ktoś zrobi coś dobrze, to automatycznie jest lepiej wyceniany. Szczególnie w branży,
gdzie moda na agentów jest praktycznie wymogiem.


Ale właśnie o to chodzi, że nie trzeba zatrudniać tych lepiej wycenianych tylko tych, którzy najlepiej do roli pasują. Od tego są castingi jeszcze przed jakąkolwiek rozmową o gaży. Poza tym, bez reżyserów, to nawet najlepsi będą kiepscy bo nie będą znali kontekstu.

Dnia 23.07.2011 o 02:24, Olamagato napisał:

Przy małym materiale można tych powtórek robić tyle, żeby wyszło perfekcyjnie. Przy dużym
nie ma już takiego komfortu. Trzeba perfekcjonizm postawić na szali z dead line.


Zgadza się. Ale przy małym materiale ustawia się automatycznie mniejszy budżet. Nikt nie powie: "Słuchajcie chłopaki. Materiału mamy do nagrania w dwa dni, ale żeby było perfekcyjnie to wynajmiemy studnio na tydzień żebyście mogli poprawiać." Mało materiału to mniej "zmęczenia" to fakt, ale margines na błędy i poprawki jest procentowo taki sam :)

Dnia 23.07.2011 o 02:24, Olamagato napisał:

Co nie jest w praktyce prawdą. Niektóre gry były tłumaczone wielokrotnie. Na pewno taki
ME1 i 2 co najmniej dwukrotnie bo są czasem spore różnice między tekstem napisów (późniejsze)
niż tekstem nagrań (wcześniejsze). Np. Taki FaryCry był tłumaczony (i nagrywany!) 5 razy
(wg informacji od wydawcy - Cenegi).


Poprawki po premierze to inna sprawa :) Mnie chodziło o to podstawowe tłumaczenie do lokalizacji przed premierą wrzucane do premierowego wydania. Takie jest jedno. Później to sobie mogą poprawiać do końca świata :) A lokalizacja Far Cry to chyba przejdzie do historii polskiej sztuki lokalizacji :) Większej wtopy nie widziałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.07.2011 o 16:13, kryst90 napisał:

Ja bym wybrał jednak wersję na X360 z dubbingiem lub chociaż z napisami. Mi za bardzo
nie zależy na DLC bo nawet jak są przy grze to i tak ja rzadko z tego korzystam.

Miałem na myśli aktualny stan rzeczy. ME2 na Xa jest z dubbingiem i nie ma możliwości kupienia dlc, a na PS3 jest wersja ang w żaden sposób nieupośledzona.
Najbardziej niepodoba mi się w tym wszystkim fakt, że jedynka była tylko z napisami, a do 2 wstawili nagle polskie głosy. Nie znoszę takich nagłych przeskoków, strasznie to psuje frajdę z gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.07.2011 o 18:53, Some_kind_of_Devil napisał:

> Ja bym wybrał jednak wersję na X360 z dubbingiem lub chociaż z napisami. Mi za bardzo

> nie zależy na DLC bo nawet jak są przy grze to i tak ja rzadko z tego korzystam.

Miałem na myśli aktualny stan rzeczy. ME2 na Xa jest z dubbingiem i nie ma możliwości
kupienia dlc, a na PS3 jest wersja ang w żaden sposób nieupośledzona.
Najbardziej niepodoba mi się w tym wszystkim fakt, że jedynka była tylko z napisami,
a do 2 wstawili nagle polskie głosy. Nie znoszę takich nagłych przeskoków, strasznie
to psuje frajdę z gry.


Niby tak. Ale fajniej jest grać nawet czy słysząc polskie głosy albo czytać chociaż napisy niż grać po angielsku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować