Zaloguj się, aby obserwować  
Gram.pl

Rozszerzenie Księcia nie dla pecetowców

158 postów w tym temacie

Dnia 03.02.2009 o 10:17, lastvegas napisał:

Faktycznie, powodem są kwestie biznesowe. Bo gier generalnie nie robi się dla widzów,
tylko dla kasy.


Gry zawsze robiło się dla kasy, tylko że jest kasa i kasa. Ubisoft postawił na szybką kasę z DLC, zapominając że niektórzy klienci poczują się oszukani, żeby nie użyć mocniejszych słów i postanowią omijać ich produkty w przyszłości. W ten sposób tracą potencjalne zyski, które trudniej policzyć. Cóż, widocznie rynek konsolowców skłonnych do kupowania takich dodatków jest dla nich ważny, a rynek pecetowców nie. Oni sobie to jakoś skalkulowali, podjęli decyzję, a teraz ja podejmuję moją i idę grać w coś innego. Na szczęście Ubi nie jest jedynym producentem gier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I znów będzie trzeba szukać na miescie kogos z konsolą i wbić mu na chatę, żeby sobie pograć xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej zmartwiło co innego. Jak zobaczyłem zakończenie tej gry ucieszyłem się. Czemu? Bo natychmiast pokazał mi się zamglony obraz całkiem nowej trylogii. Teraz kiedy zacząłem cierpliwie wyczekiwać informacji o rychłej kontynuacji UbiSoft oznajmia: Nie dość ze nie będzie nowego Princa bo myśmy zkitrali prawdziwe zakończenie, to jeszcze ty go Pan nie poznasz, boś frajer co grę na PC kupił <tu wstawić gest Kozakiewicza>.
No ręce opadają :<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak kolejny solidny kopniak wymierzony w tyłki pecetowych graczy. Po Ubisofcie bym się tego nie spodziewał. Tak jak pisaliście powyżej, wstyd i hańba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Te "przyczyny biznesowe" dla ktorych nie bedzie DLC do Prince of Persia sa takie, ze

Dnia 03.02.2009 o 10:29, Wojman napisał:

po prostu konsolowcy placa za te dodatki, a na PC jakos ten numer nie przechodzi.


W przypadku F3 jakoś ten numer przechodzi - bo tylko wersja na PS3 (a więc konsolowa) nie dostanie dodatkowego "contentu". I co teraz z Twoją teorią :) ?

Niemniej jednak, podobnie jak w przypadku F3, pozbawianie jednej platformy DLC jest świństwem. I to nieważne z jakiej przyczyny (a najprawdopodobniej chodzi o to że na PC nowy PoP sprzedał się słabo).Shame on you UBI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No bez przesady.. 10 , 20 zł jeszcze bym za prawdziwy koniec zapłacił, ale jakby mieli zamiar wywalić cene 50 zł lub wyżej to bym ich wyśmiał...

A tak kurna lubie Ubisoft no, większość gier na półce to właśnie ich zasługa, a teraz powoli zaczynają mnie wkur...


Chyba, że powstaje 2 część PoPa i to właśnie w niej zostanie zawarty ten epilogue...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

EA Games już dawno skreslone z listy zakupów, teraz widzę czeka Ubisoft. Co ciekawsze wydaje mi się, że Blizzard też odpadnie za Starcraft 2 i wydawanie go w odcinkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po prostu skandal... Już nie mówię o tym, że Ubi ostatnio wydaje gry nudne (cały czas robimy to samo) jak AC czy właśnie PoP ale tak "szanowana" do tej pory firma robiąc taki krok paradoksalnie może stracić jeszcze więcej kasy. Może i zarobią na tym DLC (a właściwie na czymś co celowo wycieli z pełnej wersji gry) ale stracą szacunek u pecetowców a z tym będzie wiązać się fakt, iż na przyszłość gracz zastanowi się z dziesięć razy zanim kupi ich produkt. Aż strach pomyśleć co będzie z AC2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 11:30, Arachnos napisał:

EA Games już dawno skreslone z listy zakupów, teraz widzę czeka Ubisoft. Co ciekawsze
wydaje mi się, że Blizzard też odpadnie za Starcraft 2 i wydawanie go w odcinkach.


Jeden z ludzi Blizza wspominał chyba jakiś czas temu, że podzielenie S2 na części nie jest zagraniem marketingowym (w znaczeniu potocznym). Wydaje mi się jednak, że kiedy firma działająca na wielkim rynku mówi, że nie chodzi o pieniądze, to chodzi o pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.02.2009 o 11:46, lastvegas napisał:

Jeden z ludzi Blizza wspominał chyba jakiś czas temu, że podzielenie S2 na części nie
jest zagraniem marketingowym (w znaczeniu potocznym). Wydaje mi się jednak, że kiedy
firma działająca na wielkim rynku mówi, że nie chodzi o pieniądze, to chodzi o pieniądze.


Przynajmniej zapowiedzieli, że w każdej edycji tryb multi będzie posiadał wszystkie trzy rasy. Jakby dawali oddzielnie to by szlak ludzi trafił (no chyba że jest się kolekcjonerem albo maniakiem). Swoją drogą ciekawe jest który pack będzie się szczycił największą popularnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Suuuuppppeeerrr -.-'' Kolejna firma, która ma głęboko w poważaniu dobro graczy i tylko na kasę liczą :/ Czemu uczciwi gracze, wierni fani Ubi-softu, którzy nie mają konsoli, muszą cierpieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ubisoft wydawał mnie się jedną z nielicznych firm, które są przyjazne ludziom, którzy kupują ich gry. W Far Cry 2 dali lekki DRM, a w Prince of Persia 4 zrezygnowali z tego DRM, a tutaj teraz taka wiadomość... szkoda, tym bardziej, że fabuła w każdym Księciu Persji jest doskonała i gracze na PC nie dowiedzą się na własnej skórze, jak się w najnowszej części skończyła... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 10:29, Wojman napisał:

Te "przyczyny biznesowe" dla ktorych nie bedzie DLC do Prince of Persia sa takie, ze
po prostu konsolowcy placa za te dodatki, a na PC jakos ten numer nie przechodzi.


Przechodzi, tylko że te dodatki zazwyczaj wnoszą dużo więcej niż tylko 3 godziny zabawy. Weźmy chociażby dodatek do cIV Beyond The Sword - zmian starczyłoby na 3/4 następnej części.

Ale, fakt faktem, na konsolach każdy dodatek jest płatny - nieważne, czy są to 4 mapki, czy 40 nowych poziomów. Po prostu na tym się trzepie kasę i nie ma zmiłuj się. Na PC mamy wolność tworzenia - moderzy są nie tylko podporą wydawcy, bo przedłużają grze życie. W pewnym sensie są też konkurentem, który podtrzymuje pewien niepisany standard - dodajmy, standard wysoki. Gracze pecetowi nie kupią wszystkiego, co im się rzuci na żer. Najpierw pomyślą, sprawdzą, rozważą, a potem poszukają odpowiedników w katalogu modów. I to właśnie kłuje wielu wydawców - pecetowcy nie dadzą się wyruchać z 5 groszy. By sprzedać z zyskiem dodatek pecetowy, trzeba się naprawdę postarać. A to już nie w smak korporacjom rządzonym przez księgowych i marketingowców.

Oczywiście są wyjątki vide The Sims - tam za zestawik ubrań i mebelków kolekcjonerzy płacą bez mrugnięcia okiem. Ale to są, no właśnie - kolekcjonerzy. Tak jak zatwardziali fani SW, którzy kupią wszystko z logosem ulubionej Sagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przecież DLC na PC mija się z celem. Ilu ludzi zakupi sobie DLC? Rynek DLC na PC jest za słabo rowinięty. Więc nie dziwcie się że tego nie wydadzą. Zresztą "prawdziwym zakończeniem fabuły gry" będzie otwarcie do sequela i o to idę się założyć. Więc za bardzo nie ma o co płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.02.2009 o 11:12, parowuz napisał:

Panowie z Ubisoftu zrobili nam( tym którzy kupili najnowszego POP-a na PC ) wielkie świństwo
i tak jak pepsi uważałem tę firmę za najbardziej przyjazną klientowi i ich gry zawsze
kupowałem.


Ubisoft jest korporacją. A korporacje mają to do siebie, że utrzymują podobny styl zarządzania, a różnią się tylko detalami w rozwiązaniu tych samych problemów. Ubi kiedyś szarżowało z DRM-em w postaci StarForce''a - dostali w sądzie po tyłku, to się wycofali. Gdy EA zaatakowało z SecuROM-em, Ubi się wstrzymało z drugą ofensywą. To że w pecetowym PoP-ie nie ma żadnego zabezpieczenia, to tylko eksperyment, a być może wyłącznie kwestia wizerunkowa. A co było z Raymanem? Z kontynuacji zrobili jakieś kretyństwo z królikami (kÓrlikami). A co z zrobili z Rainbow Six? I tak dalej. Widzieliście raport finansowy za 2008 rok? Przychody ze sprzedaży na PC to około 8%. Sęk w tym, że im to po prostu zwisa i powiewa. Za dużo zachodu trzeba, by zaspokoić wybrednych pecetowców.

Tak czy siak wszyscy są siebie warci - EA, Ubi, Activizard, MS, Sony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.02.2009 o 12:11, Vojtas napisał:

Ale, fakt faktem, na konsolach każdy dodatek jest płatny - nieważne, czy są to
4 mapki, czy 40 nowych poziomów.


Bzdura. Przykładem może być Criterion oraz Bungie (w przypadku Halo mapy z początku były płatne, ale po miesiącu można było je ściągnąć za darmo).

Dnia 03.02.2009 o 12:11, Vojtas napisał:

Po prostu na tym się trzepie kasę i nie ma zmiłuj się.
Na PC mamy wolność tworzenia - moderzy są nie tylko podporą wydawcy, bo przedłużają grze
życie. W pewnym sensie są też konkurentem, który podtrzymuje pewien niepisany standard
- dodajmy, standard wysoki. Gracze pecetowi nie kupią wszystkiego, co im się rzuci na
żer. Najpierw pomyślą, sprawdzą, rozważą, a potem poszukają odpowiedników w katalogu
modów. I to właśnie kłuje wielu wydawców - pecetowcy nie dadzą się wyruchać z 5 groszy.
By sprzedać z zyskiem dodatek pecetowy, trzeba się naprawdę postarać. A to już nie w
smak korporacjom rządzonym przez księgowych i marketingowców.


Aha no bo graczy dzielimy na tych lepszych i gorszych. Konsolowiec to bezmózgie yeti które ma 10 lat i kupuje wszystko co mu się nawinie, a pecetowiec to ciężko pracujący 20-30 latek mający doktorat z paru dziedzin. Dzięki że o tym przypomniałeś;] Gdyby stworzono tak przystępną usługę jak Marketplace dla PC to ludzie też by łykali to bez popity. Steam rozwija się i nie jest powiedziane że wydawcy nie zechcą tej okazji wykorzystać.

Dnia 03.02.2009 o 12:11, Vojtas napisał:

Oczywiście są wyjątki vide The Sims - tam za zestawik ubrań i mebelków kolekcjonerzy
płacą bez mrugnięcia okiem. Ale to są, no właśnie - kolekcjonerzy. Tak jak zatwardziali
fani SW, którzy kupią wszystko z logosem ulubionej Sagi.


Reasumując: Konsolowiec kupujący dodatki - naiwniak
Pecetowiec kupujący dodatki - kolekcjoner

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 03.02.2009 o 12:31, Nervous napisał:

Reasumując: Konsolowiec kupujący dodatki - naiwniak
Pecetowiec kupujący dodatki - kolekcjoner


Nie. Konsolowiec kupujący dodatki to naiwniak, który chce sobie miło spędzić czas, a pecetowiec to poszkodowany naiwniak, który musi ten czas spędzić na innej grze.

Co do statystyk to ja nic nie wiem ale z całą pewnością takie badania są robione. Wiąże się to ściśle z badaniem rynku i z całą pewnością nikt się tam nie zastanawia czy graczom pc się to podoba czy nie. :-) Na razie wygląda na to, że robienie gier na konsole jest po prostu bardziej opłacalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaloguj się, aby obserwować