Co sądzicie o metalach?

[Onybic 0]

Dnia 06.04.2008 o 23:44, Raziel93 napisał:

> > \ciachu ciachu i... ;]\

spoko spoko, rozumiem Ciebie, ale to ze zranieniem Kalejdoskopa to mogłeś se darować
:P

po jego emocjonalnej reakcji nie moglem zostawic takiej sposobnosci xDD hehe ale juz grzeczny bede :e

''twardym trza byc nie mietkim'' :D wiec chlopaki na silownie/treningi sztuk walki czy co tam chcecie :D a pozniej bic gwalcic i mordowac xDD

no nic, pozdro i milego tygodnia

[Jim_Pietreszcz 0]

Dnia 06.04.2008 o 23:48, Onybic napisał:

po jego emocjonalnej reakcji nie moglem zostawic takiej sposobnosci xDD hehe ale juz
grzeczny bede :e

ta, kumam... fachowo to na to mówią "złośliwość" :P

Dnia 06.04.2008 o 23:48, Onybic napisał:

''twardym trza byc nie mietkim'' :D wiec chlopaki na silownie/treningi sztuk walki czy
co tam chcecie :D a pozniej bic gwalcic i mordowac xDD

Z tym gwałceniem i resztą to nie jestem za xD ale pomysł ogółem niezły

Dnia 06.04.2008 o 23:48, Onybic napisał:

no nic, pozdro i milego tygodnia

żeby nie offtopować też pozdrawiam bo idę SPAĆ! i wam też qrna radzę - jutro poniedziałek, szkoła... -.-"

[Lesiu 0]

Dnia 06.04.2008 o 22:26, Drakkainen666 napisał:

Ja nauczyłem się, tylko tego, że w sumie wydaje mi sie niepotrzebne obnoszenie sie koszulkami,
naszywkami itp. przestawiającymi zespoły metalowe czy rockowe. Teraz to ograniczyłem
i nosze tylko 3 moje ulubione koszulki reszte zostawiłem w ciemnym konice mojej szafy.
Zrobiłem tak, ponieważ zauważyłem, ze jednak byłem przez wiele osób odbierany dosyć negatywnie
przez to jak wyglądałem ale chodzi tu o ubiór a nie włosy czy zarost. Uwazam, ze słuchać
metalu powino sie dla przyjemności a nie dla obnoszenia sie i ogłaszaniu wobec całemu
swiatu czego to my słuchamy itp. Np. ostatnio zaczeły mnie wkurzać dzieci z koszulkami
System of a down, korn, Metallica itd. które przez słuchanie tych zespołów chcą pokazać
ze są metalami? poco? to, to ja nie wiem.

No prawda. Ja noszę tylko 2 koszulki i to od czasu. Naszywki itp. to nie dla mnie. Po prostu chce mieć spokój ;P Na szczęście gdy noszę "koszulinę" z napisem Entombed to nikt nie wie co to jest ;D

PS:Fajnie zrobiłeś sobie avka ;] Z tym V ;P

[Drakkainen666 0]

Dnia 07.04.2008 o 08:36, Leslaw555 napisał:

No prawda. Ja noszę tylko 2 koszulki i to od czasu. Naszywki itp. to nie dla mnie. Po
prostu chce mieć spokój ;P Na szczęście gdy noszę "koszulinę" z napisem Entombed to nikt
nie wie co to jest ;D

No ja nosze między innymi koszulki black label society i Down, wiec wiadomo z czym sie przy tym drugim nazwa kojarzy xD.

Dnia 07.04.2008 o 08:36, Leslaw555 napisał:

PS:Fajnie zrobiłeś sobie avka ;] Z tym V ;P

Avka zrobiłem sam, tylko napis został wykonany przez pewnego gramowicza i to jego pomysł.

[tomoliop 0]

Ja tam słucham od pewnego czasu właściwie tylko metalu, niestety koszulki sobie jeszcze żadnej nie sprawiłem, ale jak mówię że słucham metalu to prawie zawsze się spotykam z dezaprobatą ludzi, co mnie dość bawi:PP.

[RohenS 0]

Ja sam trochę metalu słucham, ale przy "kumplach" rzadko, bo w końcu dla nich metal = satanista :/ cóż... wykształcona polska młodzież
Metalu tylko słucham, nie zapuszczam włosów, nie chodzę w skórze, itd
ps moje miasto to około 80 000 osób

[Revanchist 0]

Dnia 07.04.2008 o 16:11, RRohen napisał:

Ja sam trochę metalu słucham, ale przy "kumplach" rzadko, bo w końcu dla nich metal =
satanista :/ cóż...

Brawo kumple! Ostatnio w szkole pierwszaki oglądali dziesiątkę najgorszych wokalistów i był tam jeden growlujący koleś. I od razu "satanista". Narf. Dodajmy do tego, że umieszczenie tego kolesia w Worst 10 za to, że growlował to przykład ignorancji - przecież growl wymaga takich umiejętności, jakie mają śpiewacy operowi!

[kultmaciek 0]

ja tak jak kolega wyżej tylko słucham metalu .
Ubieranie się "na metala" nie ma dla mnie sensu , wkońcu to moja własna sprawa czego słucham i nie musze pokazywać tego zaraz wszystkim w koło ...
[ co nie znaczy że mam coś przeciw takiemu ubiorowi ]

[Barcyc666 0]

Dnia 06.04.2008 o 23:00, Kalejdoskop86 napisał:

A jeszcze wracając do kumpli, to wszyscy w klasie mnie lubili tylko dlatego, że dawałem
im zadania i tłumaczyłem rzeczy. Zabolało mnie to, że byłem taki naiwny. Byłem wściekły,
a jak na następny rok (bo jak mi to powiedzieli był już koniec) nie chciałem dać zadania,
to jak jadłem śniadanie robili mi zdjęcia (perspektywa taka i zdeformowanie zdjęcia,
że wyglądało to, jakbym wyglądał na chorego na raka) i mówili, że dam to na neta jak
im nie dam 2zł. Wykasował idiota to z telefonu, ja mu nic nie dałem, ale musiałem się
płaszczyć...
Albo jak jeden zazdrościł, że mam czarne, kręcone włosy, a on rude i "dwa włosy na krzyż"
wywalił na mnie pozostałości po "paluszkach" . Nie mówię już o biciu po plecach i drwieniu,
że nie mam siły... Skoro nie mam siły, to czemu się rzucają na mnie jak kogoś walnę?

Ja mam podobną sytuację, identyczną wręcz. Też jestem metalowcem, może raczej rockowcem w szkole techno, "lubią" mnie tylko temu że odrabiam im zadania, też mam mało siły więc raczej się im nie mogę postawić. No to jakoś tam żyję, robię im te zadania, przywykłem.
I jeszcze jedno, do tej szkoły przyszedłem w połowie 1-szej gimnazjum i niezbyt pasowałem, wszyscy się znali od urodzenia prawie, bo to wieś.
I za satanistę uchodzę.

[Mr_Kalej 0]

Dnia 06.04.2008 o 23:37, Drakkainen666 napisał:

Fakt, zdaje sobie sprawę jak Warszawa jest odbierana z innych miast/miasteczek. Ale mam
to głeboko gdzieś. Szczerze to nie chciałbym, nigdzie indziej w Polsce mieszkać niż własnie
w Warszawie. Mało, ze mam tu wszystko co potrzebuje praktycznie pod nosem(metro, kluby,
Sklepy, szkoły itp) i co najważniejsze jest tu wszechobecna tolerancja, mimo że są tacy
legioniści itp. to i tak można spokojnie żyć tak jak się podoba. Dlatego

Właśnie... możesz wyruszyć do sklepu/kina/albo czegośtam bez obawy, że jacyś "ziomale" cię pobiją i okradną...

Dnia 06.04.2008 o 23:37, Drakkainen666 napisał:

Nie mówie szeptem, gdy mówie skąd jestem ;P (sorry bo troche zszedłem z tematu)

Wcale nie zszedłeś. Przedstawiłeś tolerancję subkulturową w swoim mieście.

[Mr_Kalej 0]

Dnia 07.04.2008 o 16:22, Barcyc666 napisał:

Ja mam podobną sytuację, identyczną wręcz. Też jestem metalowcem, może raczej rockowcem
w szkole techno, "lubią" mnie tylko temu że odrabiam im zadania, też mam mało siły więc
raczej się im nie mogę postawić. No to jakoś tam żyję, robię im te zadania, przywykłem.
I jeszcze jedno, do tej szkoły przyszedłem w połowie 1-szej gimnazjum i niezbyt pasowałem,
wszyscy się znali od urodzenia prawie, bo to wieś.
I za satanistę uchodzę.

Miło słyszeć (tj. nie zrozum mnie źle) , że jest ktoś tak podobny do mnie. Ja byłem od początku w gimnazjum i też tak miałem, że 95% klasy znała się od urodzenia, a w mieście 50tys.+ mieszkańców mieszkam. Twoja sytuacja jest IMO gorsza od mojej troszkę, bo jeszcze musiałeś się jakoś wtopić w ich towarzystwo.
Ech... gdyby nie nowe radio "węzeł" to by tylko te odmóżdżające techno puszczali. Gdyby to było chociaż coś fajnego, ale to co oni rok temu puszczali to... brak słów ;) .

[Lesiu 0]

Dnia 07.04.2008 o 16:11, RRohen napisał:

Ja sam trochę metalu słucham, ale przy "kumplach" rzadko, bo w końcu dla nich metal =
satanista :/ cóż... wykształcona polska młodzież
Metalu tylko słucham, nie zapuszczam włosów, nie chodzę w skórze, itd
ps moje miasto to około 80 000 osób

No to prawie jak ja ;] Nie ubieram się jak metalhead, nie zachowuję się dokładnie tak jak typowy metalhead. Na szczęście dla moich kumpli metal to nie zawsze ryki i satanizm. Moje miasto to ok. 70tys. więc podobnie ;]

[hammerfall87 0]

Dnia 07.04.2008 o 21:14, Leslaw555 napisał:

> Ja sam trochę metalu słucham, ale przy "kumplach" rzadko, bo w końcu dla nich metal
=
> satanista :/ cóż... wykształcona polska młodzież
> Metalu tylko słucham, nie zapuszczam włosów, nie chodzę w skórze, itd
> ps moje miasto to około 80 000 osób

No to prawie jak ja ;] Nie ubieram się jak metalhead, nie zachowuję się dokładnie tak
jak typowy metalhead. Na szczęście dla moich kumpli metal to nie zawsze ryki i satanizm.
Moje miasto to ok. 70tys. więc podobnie ;]

A jak zachowywuje sie typowy metalhead?

[Mr_Kalej 0]

Dnia 07.04.2008 o 21:29, hammerfall87 napisał:

A jak zachowywuje sie typowy metalhead?

Według mnie tak jak każdy inny człowiek.

[Lesiu 0]

Dnia 07.04.2008 o 21:29, hammerfall87 napisał:

A jak zachowywuje sie typowy metalhead?

Pomyłka ;] Chodziło mi o "tru metala itp." No wiesz, nie jestem mrhoczny itp. Są tacy ludzie, którzy niekoniecznie słuchają byle czego, a zachowują się jak debile. No cóż.

[gaax 0]

Tak oto wiele osób odbiera metali: http://pl.youtube.com/watch?v=KBiUDSa0sPA ;)

[Mr_Kalej 0]

Ech... znowu dzisiaj jakiś "skate" opluł mnie jedzeniem i zwyzywał, że lubię grać w Gothic''a i słuchać metalu. Niby zwykła rozmowa, ale później, no nie wiem... Później zaczął przytulać się do ściany, więc jak myślicie: chory na umyśle, czy zdrowy? ;D
A z kolei jakiś "bandyta" (chachor jak się u nos mówi ;) ) uderzył mnie w rękę, bo przechodziłem (wiedział, że jestem człowiekiem pokojowym i słucham metalu) . Nie wiem, skąd w tych ludziach taka nienawiść?

[RohenS 0]

Jak czytam niektóre twoje opowieści o nietolerancji to aż dziwie się że tak to wytrzymujesz jakoś.

[Tyler_D 0]

Dnia 09.04.2008 o 20:59, Kalejdoskop86 napisał:

Ech... znowu dzisiaj jakiś "skate" opluł mnie jedzeniem i zwyzywał, że lubię grać w Gothic''a
i słuchać metalu. Niby zwykła rozmowa, ale później, no nie wiem... Później zaczął przytulać
się do ściany, więc jak myślicie: chory na umyśle, czy zdrowy? ;D
A z kolei jakiś "bandyta" (chachor jak się u nos mówi ;) ) uderzył mnie w rękę, bo przechodziłem
(wiedział, że jestem człowiekiem pokojowym i słucham metalu) . Nie wiem, skąd w tych
ludziach taka nienawiść?

Jak czytam te twoje posty to trochę jestem przerażony ... gdzie ty mieszkasz ... co to za okolica że tam takie akcje odchodzą jak opisujesz ??? Wiadomo że zawsze ludzie będą krzywo patrzyli na tych co się wybijają ponad przeciętność ( w sensie że są "inni" niż reszta ) ale to co się tam u ciebie dzieje to jest przegięcie ...

[Mr_Kalej 0]

Dnia 09.04.2008 o 21:09, RRohen napisał:

Jak czytam niektóre twoje opowieści o nietolerancji to aż dziwie się że tak to wytrzymujesz
jakoś.

Że niby jak wytrzymuję? No wiesz, kiedyś w końcu na pewno zrozumieją swoje błędy i będę się cieszyć, jeżeli będą dobrymi ludźmi.